- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (84 opinie)
- 2 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (38 opinii)
- 3 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (8 opinii)
- 4 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (297 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (49 opinii)
- 6 Pod prąd uciekał przed policją (275 opinii)
Zamieszanie wokół zwolnienia dziennikarzy Radia Gdańsk
2 grudnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat)
Prezes publicznego radia zapowiedział zwolnienie wieloletnich dziennikarzy Radia Gdańsk - Agnieszki Michajłow i Jacka Naliwajka. Powodem ma być utrata zaufania do sposobu ich pracy. W niedzielę, pod siedzibą rozgłośni we Wrzeszczu odbyło się spotkanie w obronie dziennikarzy.
Brak zaufania powodem zwolnienia
W mijającym tygodniu do związków zawodowych radia wpłynęło pismo prezesa Dariusza Wasielewskiego, w którym poinformował o zamiarze rozwiązania umów z dziennikarzami.
Przyczyną wypowiedzenia umowy jest utrata zaufania: nielojalność wobec pracodawcy, podważanie wiarygodności zarządu, kontestowanie uzgodnień kolegium redakcyjnego, odmowa współpracy - czytamy w piśmie prezesa.
Nieoficjalnie mówi się, że jest to decyzja polityczna. Ponieważ Radio Gdańsk to rozgłośnia państwowa, więc pojawiają się naciski, by działała zgodnie z linią władzy, a zwolnieni dziennikarze chcieli zachować obiektywność. Dodatkowo Michajłow poprowadziła niedawno autorskie spotkanie w Sztuce Wyboru z Radosławem Sikorskim promujące jego nowo wydaną książkę.
Apel słuchaczy do premiera
Na informację o zwolnieniach zareagowali słuchacze Radia Gdańsk, który wystosowali apel w obronie dwójki dziennikarzy do premiera Mateusza Morawieckiego oraz członów Rady Mediów Narodowych.
Czytamy w nim:
My, słuchaczki i słuchacze Radia Gdańsk, mieszkańcy Pomorza, wyrażamy swój stanowczy sprzeciw wobec zamiaru zwolnienia z pracy (...) dwojga dziennikarzy - Agnieszki Michajłow i Jacka Naliwajka (...) Protestujemy przeciwko decyzji, którą oceniamy jako podjętą na poziomie lokalnych struktur partyjnych i niemającą nic wspólnego z kwestiami merytorycznymi czy postawą etyczną obojga dziennikarzy (...) Bez prawdziwie wolnych mediów, dziennikarzy, którzy nie będą bali się zadawać trudnych pytań reprezentantom każdej władzy, nie sposób budować prawdziwej wspólnoty ludzi odpowiedzialnych za Swój Kraj.
Do tej pory apel podpisało ponad tysiąc osób.
Dbali o nas, my pytamy o nich
Autorzy apelu - Anita Czarniecka, Anna Golędzinowska, Tomasz Bemben i Tadeusz Jędrzejczyk - zorganizowali w niedzielę o godz. 11, pod siedzibą rozgłośni, konferencję prasową. Pojawiło się na niej kilkanaście osób - słuchaczy, sympatyków i pracowników radia.
- Mówimy o dwójce dziennikarzy, którzy kształtowali markę tego radia niezależnie od ekipy rządzącej przez kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat - mówiła Anna Golędzinowska, współinicjatorka apelu. - Wielokrotnie zabiegali o nasz interes, jako opinii publicznej, zadając trudne pytania przedstawicielom różnych instytucji, włodarzom rządzącym miastem, regionem i krajem. Teraz my jako obywatele możemy zapytać o ich sytuację.
- Jesteśmy mieszkańcami Pomorza i słuchaczami Radia Gdańsk, którzy są zaniepokojeni sytuacją w radiu - dodała Anita Czarniecka, współautorka apelu.
bra