- 1 Oszukane "30 stopni" w majówkę (17 opinii)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (343 opinie)
- 3 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (259 opinii)
- 4 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (100 opinii)
- 5 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (361 opinii)
- 6 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (68 opinii)
100-letni parowiec "Okoń" wróci na Motławę
porównać
Charakterystyczne brzmienie maszyny parowej, dym z komina i gwizd na początku rejsu - jak wszystko pójdzie dobrze usłyszymy na kanale Motławy z początkiem lipca. Kończy się remont parowca "Okoń" - jednego z najstarszych holowników w Polsce, pracującego jeszcze za czasów Wolnego Miasta Gdańska.
Jednostce przywrócono już napęd parowy, ale posiada również alternatywny silnik elektryczny. Obecnie trwają prace wykończeniowe.
- Było dużo pracy, ale remont idzie błyskawicznie, "Okoń" zaczyna już porządnie wyglądać. Do połowy czerwca powinniśmy mieć zakończone wszelkie prace związane z nadbudówką. Silniki są już umieszczone w środku i wkrótce będziemy też robić próby napędu i rejsy koło stoczni. Formalne zgody na pływanie chcielibyśmy uzyskać z Urzędu Żeglugi Śródlądowej do końca czerwca. Mamy nadzieję, że z początkiem lipca zaczniemy regularne rejsy po Motławie - zapowiada Roland Józefowicz. - Właściwie zostało tylko podłączenie wszystkich przewodów i instalacja zbiorników na czystą i brudną wodę.
Rejsy mają się obywać na trasie od Szafarni do Polskiego Haka . Wieczorami na pokładzie przycumowanego parowca ma działać kawiarnia zarządzana przez armatora, czyli restaurację Szafarnia 10, choć trwa jeszcze uzgadnianie z Gdańskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji na temat ostatecznego miejsca do cumowania dla tej jednostki. Miasto wstępnie deklaruje, by "Okoń" pojawił się na wodach Motławy podczas Baltic Sail.
"Okoń" będzie mógł przewozić w sumie 24 osoby. Zarówno wewnątrz, jak i na pokładzie pojawiły się ławki dla pasażerów, wykończone, jak zresztą większość nadbudówki, mahoniowym drewnem. Zmieniono też kolor burty z czarnego na granatowy, odbojówki zostały obłożone także drewnem.
Holownik "Okoń" w ostatnich latach był zacumowany przy Twierdzy Wisłoujście . Powstał w latach 20. XX wieku w Królewcu. Waży 35 ton, ma blisko 16 m długości oraz 3,7 m szerokości. Wyróżnia go kadłub, wykonany niestosowaną już technologią - z nitowanych blach.
Jak wyjaśnia w jednym z artykułów Waldemar Danielewicz, historyk żeglugi śródlądowej, holownik w styczniu 1923 roku trafił do Wolnego Miasta Gdańska pod nazwą "Neptun". Szczęśliwie przetrwał II wojnę światową. Przez wiele lat napędzała go dwucylindrowa maszyna parowa. W 1961 roku, ze względów bezpieczeństwa pracy, wymieniono ją jednak na czterocylindrowy silnik. Pracował na wodach gdańskiego portu jeszcze do 2013 roku i tym samym był jednym z najstarszych holowników eksploatowanych w Polsce.
Miejsca
Opinie (64)
-
2017-06-03 16:27
Pyk pyk pyk pyk pyk pyk... (1)
Kto wymyślił ten kolor??!! Granatowy??
I jak ja teraz wyglądam!!- 5 5
-
2017-06-03 16:45
Czarny kadłub, białe nadbudówki, żółty komin - to są barwy dla prawdziwego parowca.
- 8 1
-
2017-06-03 16:38
czy sa wladze i zainteresowani... (1)
usunieciem potworka soldka... co "bierze" autor pomyslu ...
- 2 25
-
2017-06-03 19:27
Idiota!!!
- 4 1
-
2017-06-03 16:47
Super
- 2 3
-
2017-06-03 16:56
Przed remontem wyglądał .....
lepiej
- 9 5
-
2017-06-03 17:02
holowniki (1)
co się stało z holownikami Mar Woj opalanymi węglem czyli parowymi one spełniały bardzo ważną rolę przewoziły kadrę oraz służyły jako wytwornice pary dla ogrzewania a tak że do odparowywania zbiorników paliwowych na okrętach które przypłynęły do remontu do stoczni kto zna ich losy może zostały zezłomowane kto wie niech podzieli się wiadomościami naszej historii
- 5 2
-
2017-06-03 21:09
Dymieniu wunglem mówimy nie
- 1 2
-
2017-06-03 17:15
Popieram...
Oczywiści i ja odwiedzę ten zabytek.Szkoda tylko że został przemalowany i będzie wyglądał trochę jak taki jarmarczny stateczek,może spróbujcie wrócić do jego pierwotnych kolorów co ??? No tak jak S/V Sołdek a może obok niego będzie stał ?
- 12 2
-
2017-06-03 17:41
ok
Ok
- 2 0
-
2017-06-03 17:49
Jaka parada ?
budyń wybudował jakąś tam kładkę, przez Motławę.
Będzie myto za otwarcie ? Czy za przejście ?
To jest koniec żeglugi przy Żyrawiu !- 4 12
-
2017-06-03 18:07
żeby budyń nie zmienił nazwy (1)
Zeby budyniowi nie przyszło do główki zmiana nazwy na niemiecką...........
- 5 12
-
2017-06-03 19:30
nie zmienił nazwy
Tak, przyjedzie szalony antek ze swą armią pajaców i zmienią nazwę na wielkiego wodza wolski kartofla.
- 6 4
-
2017-06-03 18:31
okoń (1)
Widziałem go w stoczni rybackiej w czasie naprawy i nie był nitowany ale spawany elektrodą bo kadłub przeciekał ale fajnie że będzie pływał.
- 9 0
-
2017-06-03 22:33
Błyskawica tak samo. inaczej by zatonela
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.