• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Deweloper budynku przy Nieborowskiej 34 usłyszał wyrok

Ewa Budnik
29 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Część mieszkańców budynku przy ul. Nieborowskiej 34 we wrześniu 2007 r. Część mieszkańców budynku przy ul. Nieborowskiej 34 we wrześniu 2007 r.

Zakończył się proces karny przeciwko zarządowi spółki BMR Nova, który był deweloperem budynku przy ul. Nieborowskiej 34 zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Katarzyna i Sławomir Tomasik zostali skazani na karę pozbawienia wolności i grzywnę.



Zakup którego mieszkania jest bardziej bezpieczny?

O sprawie mieszkańców budynku przy ul. Nieborowskiej 34 napisaliśmy po raz pierwszy w październiku 2007 roku. Wtedy dla 48 rodzin radość oczekiwania na pierwsze, co prawda zakupione na kredyt, ale własne mieszkanie przerodziła się w obawę, czy lada dzień nie znajdą się na ulicy. Deweloper, spółka BMR Nova, skasował od nich pieniądze za mieszkania, ale nie doprowadził do odbioru budynku, a na hipotece wspólnej - jeszcze nie wydzielonej nieruchomości - znalazło się obciążenie wysokości 2,4 mln zł. Stąd mieszkańcy feralnego budynku postanowili założyć Stowarzyszenie Nieborowska 34.

Dalsza historia była równie dramatyczna: najpierw nowi właściciele mieszkali w budynku, który nie miał oficjalnego odbioru. Co pewien czas dochodziło do przerw w dostawach wody i prądu. Mieszkańcy nie mogli się ponadto doczekać aktów notarialnych przenoszących własność na nowych właścicieli.

Jedynym sposobem na wybrnięcie z tej sytuacji okazało się spłacenie wierzycieli spółki BMR Nova. Mieszkańcy musieli w sumie dopłacić po 1 tys, zł za każdy metr zakupionego mieszkania. Następnie przystąpili do długu BMR Nova, doprowadzili do wykreślenia wierzytelności z hipoteki, a deweloper zobowiązał się notarialnie do zwrotu dopłat mieszkańcom - w przyszłości. Ponadto lokatorzy wspólnie, z własnych środków musieli dokończyć prace wokół nieruchomości.

- Wówczas założyliśmy stowarzyszenie i działaliśmy wspólnie. Gdyby nie to, że zapłaciliśmy za prawnika, solidarnie podzieliliśmy dodatkowe koszty, dzisiaj prawdopodobnie wszyscy bylibyśmy po eksmisjach komorniczych z mieszkań, za które przecież zapłaciliśmy deweloperowi - mówi Wojciech Kościaniuk, prezes Stowarzyszenia Nieborowska 34.

W grudniu 2008 r. prokuratura umorzyła postępowanie przeciw BMR Nova, w połowie 2009 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku uchylił postanowienie prokuratury. Akt oskarżenia przeciwko zarządowi spółki BMR Nova - Katarzynie i Sławomirowi Tomasikom został skierowany do sądu w lipcu 2010 roku. Zarzucono im, że, działając wspólnie i w sposób lekkomyślny, doprowadzili do upadłości spółki przez zaciągnięcie zobowiązań, których wartość znacznie przekroczyła wartość samej spółki.

Było to działanie na niekorzyść spółki oraz osób, które podpisały z nią umowy na wybudowanie mieszkań. Małżeństwu kierującemu spółką zarzucono także, że w sytuacji, gdy spółce groziła upadłość, podpisali umowę dotyczącą innej inwestycji. Nie udało się jej zrealizować, przez co dodatkowo obciążyli majątek spółki kwotą 2,4 mln zł. Poza tym, będąc członkami zarządu spółki, nie złożyli w sądzie wniosku o jej upadłość, chociaż zachodziła taka konieczność.

Sławomir Tomasik odpowiedział w procesie także za bezprawne przywłaszczenie 610 tys. zł, które jako wiceprezes pobrał z kasy spółki i nie rozliczył się.

Wczoraj, po prawie dwóch latach procesu, zapadł wyrok w tej sprawie. Katarzyna Tomasik została skazana na rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz pięć tysięcy złotych grzywny. Sławomir Tomasik w sumie na 2 lata w zawieszeniu na 4 lata oraz grzywnę. Dodatkowo są oni zobowiązani do zapłacenia na rzecz poszkodowanych mieszkańców Nieborowskiej 34 po od 1,5 do 8 tysięcy złotych (to zadośćuczynienie za inne zobowiązania dewelopera, m.in. wobec banku czy urzędu skarbowego, które musieli pokryć mieszkańcy). Do tego 1,8 tys. zł kosztów na rzecz Skarbu Państwa. Wyrok nie jest prawomocny.

- Wysokość zasądzonych kar ma mniejsze znaczenie niż to, że sąd uznał tych ludzi za przestępców, którzy nas oszukali - mówi Wojciech Kościaniuk. - Bardziej satysfakcjonująca byłaby sytuacja, w której udałoby się nam odzyskać pieniądze. Póki co jesteśmy tylko właścicielami tytułów egzekucyjnych i raczej nikt z nas nie wierzy, że te pieniądze uda się odzyskać. Przede wszystkim nikt nie zwróci nam straconych nerwów, nieprzespanych nocy, tego ogromnego stresu, który przeżyliśmy.

Mieszkańcy Nieborowskiej 34 kupowali w 2005 i 2006 roku swoje mieszkania za około 3 tys. złotych za metr kwadratowy. Dopłata w zależności od tego, czy właściciel prowadził dodatkowo sprawy cywilne, czy nie, wynosiły od ok. 1,1 do 1,4 tys. złotych za metr. Co dzisiaj radzą kupującym mieszkania od dewelopera? Nie spieszyć się, sprawdzić wszystko, co tylko możliwe, skorzystać z pomocy prawnej przed podpisaniem umowy.

- Kiedy kupowałem mieszkanie, budowa była praktycznie ukończona, a księga wieczysta i hipoteka nieruchomości w porządku. Nie przyszłoby mi do głowy, że mogą być jakiekolwiek komplikacje - mówi jeden z mieszkańców Nieborowskiej 34.

Opinie (129) 5 zablokowanych

  • PBG dolina potęgowska

    Podobna sytyacja była z naszym developerem który przekazał mieszkania ale nie otrzymywał przez prawie rok pozwolenia na użytkowanie. Tak w zasadzie wszystko tu jest do bani. Hydrobudowa go budowała ale wszystko się wali i nie ma komu naprawiać a jak są naprawy to do d..y robione.

    • 9 1

  • W grudniu 2008 r (1)

    "W grudniu 2008 r. prokuratura umorzyła postępowanie przeciw BMR Nova" jak to w Gdańskiej prokuraturze : ma się kontakty lub podpłaci to wszystko jest możliwe

    • 14 0

    • Tu akurat sopocka prokuratura a nie gdańska ale "przerzuty" sie robi jak choćby szef "rejonówki" zanim afera AG wybuchła, przeniesiony został do Gdyni a za sprawę odpowiadała nowa prokurator.

      • 4 0

  • (4)

    Pani redaktor Ewa Budnik przedstawia trudne do ogarnięcia tematy.Bardzo proszę nagłośnić sprawę S.M.Ujeścisko.Od 5 lat s-nią zarządza zorganizowana grupa/?/ .Bez wpisu do KRS prowadzi inwestycje,około 340 osób zostalo oszukanych aktami notarialnymi wpisując im hipotekę.Urzad Miasta wydaje pozwolenia na budowę?A gdańska prokuratura ich chroniNie wystarczy wyrobić pieczatki,ze jest się Prezesem i wpisac na stronę s-ni.Zarzadem tej s-ni wpisanym do KRS jest W.Pękalski i G.Siemborska.KRS0000092051.To jest informacja dla potencjalnych nabywców mieszkań na ulicy Przemyskiej/3 bloki/.Czekamy na KURATORA.

    • 13 1

    • To zgłosić sprawę instancji nadrzędnej nad prokuraturą (3)

      Uprzednio mając dowód na piśmie ,że prokuratura nie podejmuje sprawy.

      • 6 0

      • (2)

        Pani Ewo przechodzimy gehennę od 5 lat.Zaczął się już proces karny,ale w tempie slimaczym,a pieniądze sa wyprowadzane.Strach w Polsce żyć,mieszkać.Jest wielu oszustów w białych kołnierzykach.Trzeba być czujnym.No i smutna refleksja zawód NOTARIUSZ,ADWOKAT /OBSŁUGA W SM.UJESCISKO/ TO WIELKI ZNAK ZAPYTANIA?????????????????????????????????????????

        • 8 1

        • (1)

          Towarzyszy nam ogromny stres!Bedziemy z tego powodu krócej żyć!I chyba o to chodzi PO i rządzącym.

          • 7 0

          • 340 oszukanych osób - trzeba się dogadać ,wziąć dobrego adwokata

            • 6 0

  • POLSKIE "PRAWO"

    Nie dość ,że ułomne przepisy ułatwiają okradanie ludzi ,to na domiar złego na osądzenie przestępców , poszkodowani muszą czekać latami.No i te "kary" ... śmiechu warte.

    • 14 1

  • POlska Rajska Zielona Wyspa dla oszustów i cwaniaków!!

    • 14 1

  • powody takiego stanu

    Winę za takie sytuacje ponosi system, żyjemy w kraju, w którym żeby mieszkać trzeba kupić mieszkanie. W normalnych krajach wynajmuje się mieszkania od miasta, firm mających umowę z miastem i nie za całą pensję ale za rozsądną cenę. Polakom nakładło się w głów, że trzeba sobie kupić własne mieszkanie i nie jest to zasługa PO ale wszystkich rządów po 89 roku. Kto ma z tego korzyści? banki, bo zadłużamy się w nich, deweloperzy robiący wałki, jak widać bezkarnie, a młodzi ludzie brną w kredyty i uzależniają się na całe dziesięciolecia. Wiem jak jest z mieszkaniami w Niemczech, mam tam rodzinę, rzadko kto tam ma własnościowe mieszkanie a u nas, raj dla banków i oszustów.

    • 9 1

  • ??????????zakupione na kredyt, ale własne ????????????

    co to znaczy?przecież mieszkanie jest własne dopiero z chwilą spłaty ostatniej raty...

    • 7 1

  • No cóż, chyba też tak zacznę robić. Żeby zarobić 610 tys. które ukradł prezes

    muszę pracować jakieś 10 lat. A on dostał 1,5 w zawieszeniu. Kpina z prawa. Powinien dostać min. 3 lata ale pod warunkiem, że w tym czasie spłaci wszystkich. Jeżeli nie to powinien ciężko pracować w więzieniu, dotąd aż wszystkich spłaci wliczając karne odsetki. Wtedy, nie opłacałoby się kraść. Jemu się opłaciło i to z nawiązką.

    • 15 1

  • A czy ten prezes nie był przypadkiem na liście poparcia pewnego polityksa na prezydenta

    zapewne to zbierznośc nazwisk albo...

    albo jakaś pani urzędniczka zapomniała wpisać czegoś ważnego w aktach.

    • 8 0

  • jak krasc to miliony widze, zaiwanil 610tys okantowalna pare milionów i zawiasy a komornik i tak nie wyciagnie id niego grosza ale ze szpitala to pujdzie i respirator odłączy i zabierze na poczet długów szpitala a prezesik dalej bedzie kantował pod inna nazwą spółki.
    gratuluje mieszkańcom zaciętej walki!

    • 12 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane