- 1 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (719 opinii)
- 2 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (368 opinii)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (254 opinie)
- 4 Zwężenie na Estakadzie Kwiatkowskiego (17 opinii)
- 5 15-latek autem na minuty uciekał policji (110 opinii)
- 6 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (20 opinii)
'Dziękuję kierowcom zwalniającym przed przejściem'
Nasz czytelnik chwali kierowców gdyńskich autobusów, którzy zwalniają w miejscach, gdzie rozbryzgi z kałuż na jezdni mogłyby ochlapać przechodniów. I apeluje o to samo do innych kierowców.
Oto jego list
Codziennie przyjeżdżam do centrum Gdyni pociągiem SKM. Wychodząc ze stacji trzeba przejść przez ul. Dworcową , by dostać się do 10 Lutego, czy Starowiejskiej. I choć zielone dla pieszych świeci się tam dłużej niż dla kierowców, to nierzadko czekam przed przejściem na zmianę świateł.
Podobnie jak dziesiątki innych pasażerów, których w porannym szczycie nie brakuje. Większość z nas już się nauczyła. Jeśli wcześniej padał deszcz, stoimy metr, a czasem dwa metry od krawędzi jezdni. Są na niej bowiem kałuże i wjeżdżające w nie samochody regularnie ochlapują przechodniów. Bo zdarzają się tacy, którzy tego nie przewidzą i stają z przodu, niczego nieświadomi. A potem słychać tylko - delikatnie rzecz ujmując - głos rozczarowania lub zdenerwowania.
Nie wszyscy przejeżdżają jednak tędy szybko, by 100 metrów dalej znowu zatrzymać się przed skrzyżowaniem z ul. Podjazd . Jest grupa, która o przechodniach myśli i potrafi przewidzieć, że może ochlapać ich błotem. To kierowcy gdyńskich autobusów, którzy regularnie przy tym przejściu zwalniają. Nie dlatego, by kogoś przepuścić, bo przecież mają zielone i mogą spokojnie jechać, ale właśnie po to, żeby nikogo nie pobrudzić. W piątek rano ponownie byłem świadkiem takiej sytuacji, która w dodatku nie była przypadkowa - bo zrobili tak dwaj kierowcy, którzy jechali w krótkim odstępie czasu.
Zachęcam pozostałych kierowców do naśladowania tego zachowania. Za chwilę i tak musicie się zatrzymać, więc nie zaoszczędzicie ani nie stracicie nawet sekundy. Możecie jednak uchronić kogoś od tego, że cały dzień będzie w pracy ochlapany błotem, albo po prostu zniszczy sobie ubranie. Niewiele? Pewnie, że niewiele, ale jeszcze mniej kosztuje was zdjęcie nogi z gazu albo nawet przyhamowanie. Do czego wszystkich namawiam!
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (223) 3 zablokowane
-
2016-01-17 10:11
Zawsze i wszedzie piesi maja pretensje do kierowcow... a czy to jakis problem odsunac sie kawalek od kraweznika jesli widzimy kaluze lub dziure na ulicy? Nie piesi zawsze stoja na samym czubku kraweznika... Tak samo z wlazeniem na pasy... kierowcy powinni zwolnic i uwazac... a dlaczego pieszy nie pamieta ze tez musi zwolnic, przystanac, rozejrzec sie a potam dopiero wejsc na jezdnie jesli nic nie nadjezdza? Zanim zaczniemy wymagac od kogos to zacznijmy wymagac od siebie!!
- 1 3
-
2016-01-17 10:18
A może ochlapani polecą na skargę do zarządcy drogi i
wymuszą właściwy profil jezdni, wykonanie itp
- 2 0
-
2016-01-17 10:20
Ochlapani !! Skarżcie sie!!!
Kierowcy myślcie- będzie nam wszystkim lepiej
- 1 1
-
2016-01-17 12:11
ochlapany dzwoni na policje (1)
podaje nr rejestracyjny, bierze nr tel od 2-3 świadków, opisuje sytuacje, idzie do pralni bierze rachunek za wyczyszczenie ubrania ... zwrot kosztów gwarantowany + mandat dla kierowcy ... sprawdzone
- 2 1
-
2016-01-17 12:58
Świadek to za mało. Musisz udowodnić, że takie zdarzenie miało miejsce, a jak się kierowca nie przyzna, to monitoring, bo jak inaczej udowodnić? Słowo przeciwko słowu, a jest domniemanie niewinności. Sprawdza się pewnie dlatego, że kierowcy się przyznają, bo nie chcą kłamać i iść w zaparte.
- 0 0
-
2016-01-17 12:56
...
XXI wiek, a my w centrum dużego miasta, aspirującego do miana nowoczesnego, mamy kałuże... Ja pierdziele
- 1 0
-
2016-01-17 15:00
Kałuża na drodze
Zawsze zwalniam lub jeżeli jest możliwość to omijam kałuże, pamiętajcie że kałuża potrafi być zdradliwa i w niej może być duuuuża dziura na której można stracić koło.
- 3 0
-
2016-01-17 16:00
ja się dołączam do pochwał
Też to zauważyłem, kierowcy bardzo zwracają uwagę na wodę stojącą w koleinach. Dziękujemy!
- 1 0
-
2016-01-17 16:49
znów beznadziejna ankieta
gdzie odpowiedź "specjalnie przyspieszam gdy wjeżdżam w kałużę, żeby dla jaj ochlapać pieszego"?
- 3 1
-
2016-01-17 16:59
DDDD
Ja zawsze tak robię, gdy widzę że mogę kogoś ochlapać to zwalniam.
- 1 0
-
2016-01-18 08:38
NIemcy nie dadzą rady
AH nie poradził kilku milionom starszych braci w wierze a wy myślicie że Merkel poradzi sobie z kilkudziesięcioma milionami Imigroli?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.