- 1 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (96 opinii)
- 2 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (116 opinii)
- 3 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (115 opinii)
- 4 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (48 opinii)
- 5 Pozostałości baterii mającej bronić portu (66 opinii)
- 6 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (136 opinii)
'Dziękuję kierowcom zwalniającym przed przejściem'
Nasz czytelnik chwali kierowców gdyńskich autobusów, którzy zwalniają w miejscach, gdzie rozbryzgi z kałuż na jezdni mogłyby ochlapać przechodniów. I apeluje o to samo do innych kierowców.
Oto jego list
Codziennie przyjeżdżam do centrum Gdyni pociągiem SKM. Wychodząc ze stacji trzeba przejść przez ul. Dworcową , by dostać się do 10 Lutego, czy Starowiejskiej. I choć zielone dla pieszych świeci się tam dłużej niż dla kierowców, to nierzadko czekam przed przejściem na zmianę świateł.
Podobnie jak dziesiątki innych pasażerów, których w porannym szczycie nie brakuje. Większość z nas już się nauczyła. Jeśli wcześniej padał deszcz, stoimy metr, a czasem dwa metry od krawędzi jezdni. Są na niej bowiem kałuże i wjeżdżające w nie samochody regularnie ochlapują przechodniów. Bo zdarzają się tacy, którzy tego nie przewidzą i stają z przodu, niczego nieświadomi. A potem słychać tylko - delikatnie rzecz ujmując - głos rozczarowania lub zdenerwowania.
Nie wszyscy przejeżdżają jednak tędy szybko, by 100 metrów dalej znowu zatrzymać się przed skrzyżowaniem z ul. Podjazd . Jest grupa, która o przechodniach myśli i potrafi przewidzieć, że może ochlapać ich błotem. To kierowcy gdyńskich autobusów, którzy regularnie przy tym przejściu zwalniają. Nie dlatego, by kogoś przepuścić, bo przecież mają zielone i mogą spokojnie jechać, ale właśnie po to, żeby nikogo nie pobrudzić. W piątek rano ponownie byłem świadkiem takiej sytuacji, która w dodatku nie była przypadkowa - bo zrobili tak dwaj kierowcy, którzy jechali w krótkim odstępie czasu.
Zachęcam pozostałych kierowców do naśladowania tego zachowania. Za chwilę i tak musicie się zatrzymać, więc nie zaoszczędzicie ani nie stracicie nawet sekundy. Możecie jednak uchronić kogoś od tego, że cały dzień będzie w pracy ochlapany błotem, albo po prostu zniszczy sobie ubranie. Niewiele? Pewnie, że niewiele, ale jeszcze mniej kosztuje was zdjęcie nogi z gazu albo nawet przyhamowanie. Do czego wszystkich namawiam!
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (223) 3 zablokowane
-
2016-01-18 08:40
e tam kałuża
Prezydencie Adamowicz kiedy wypompujesz kałużę?
Ciekawe jak by była pod Twoim domem co by było?- 0 0
-
2016-01-18 09:29
Pieniądze na drogi i łatanie nawierzchni "leżą na ulicy"
Pieniądze na drogi i ich bieżące utrzymanie by się znalazły gdyby zarządcy dróg realizowali obowiązki wynikające m.in. z ustawy prawo o ruchu drogowym, tj. np. ważyły przeciążone pojazdy a z nałożonych kar (a są to nie małe pieniądze) poprawiali stan istniejącej infrastruktury drogowej. Tiry na drogach Gdańska i Gdyni to codzienność.
- 1 0
-
2016-01-18 20:41
Polaczek
A czemu mam zwalniać jak studzienki sa zapchane , ja mam swoje terminy i jeżdzę tak jak mówią przepisy a kałuże mamy wszędzie to co mam się kołysać !!!
Wygraliśmy wojnę i mamy kałuże !!!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.