• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fałszywe wezwania do zapłaty za parkowanie w Gdyni

Patryk Szczerba
10 lipca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Urzędnicy apelują, by zwracać uwagę na to, jak wyglądają wezwania do zapłaty otrzymane przez kierowców. Urzędnicy apelują, by zwracać uwagę na to, jak wyglądają wezwania do zapłaty otrzymane przez kierowców.

Druczki są łudząco podobne do wystawianych przez kontrolerów. Znajdują się na nich data i godzina wystawienia dokumentu, numer wezwania oraz dane kontaktowe biura strefy płatnego parkowania. Choć łatwo dać się nabrać, istnieją szczegóły, które je różnią.



Czy natkną(e)łaś się na podobnego rodzaju fałszywki?

Taką fałszywkę otrzymał we wtorek m.in. pan Marcin, jeden z kierowców parkujących przy ul. Kasprowicza zobacz na mapie Gdyni na Kamiennej Górze. Dzielnica jest objętą strefą płatnego parkowania, ale wielu mieszkańców twierdzi, że kierowcy unikają opłat, zastawiając także chodniki.

Straszak na kierowców?

- Byłem pewny co do fałszywości wezwania, ale by być spokojnym, zadzwoniłem do biura Strefy Płatnego Parkowania z informacją o dokumencie. Poinformowano mnie, że nikt z kontrolerów do ewidencji nie wprowadzał numeru rejestracyjnego mojego samochodu. Dodam, że miałem bilet parkingowy, ale gdy zmieniałem miejsce postoju, po prostu zwiało mi go na podłogę. - tłumaczy pan Marcin.

Czytaj też:
Akt oskarżenia za zwalnianie znajomych z parkowania w centrum Gdyni

Takich fałszywek pojawiło się na Kamiennej Górze prawdopodobnie więcej. Maciej Karmoliński, nadzorujący gdyńską Strefę Płatnego Parkowania w Gdyni, wie na razie o dwóch.

- Być może mieszkańcy Kamiennej Góry chcą w ten sposób wystraszyć parkujących przy ich posesjach kierowców, którzy - choć są zobowiązani do płacenia w tym rejonie za postój - pewnie nie zawsze to czynią. Jeżeli kierowca do nas przyjdzie z takim wezwaniem, oczywiście nie będzie musiał nic płacić - wyjaśnia.

Po prawej fałszywe wezwanie. Po lewej prawdziwe z 2009 roku. Fałszywkę drukowaną według wzoru właśnie z tego roku zdradza kwota opłaty dodatkowej. W 2012 roku zwiększyła się do 30 zł. Zmieniły się także zasady jej naliczania. Po prawej fałszywe wezwanie. Po lewej prawdziwe z 2009 roku. Fałszywkę drukowaną według wzoru właśnie z tego roku zdradza kwota opłaty dodatkowej. W 2012 roku zwiększyła się do 30 zł. Zmieniły się także zasady jej naliczania.
Jak podkreśla, jest kilka istotnych różnic pomiędzy fałszywymi a tymi wystawianymi przez kontrolerów SPP wezwaniami. Najważniejsza z nich to forma zapisu danych.

Wszystko wydrukowane


W przypadku prawdziwych na druczku wszystkie dane są wydrukowane z drukarki termicznej, łącznie z datą, numerem rejestracyjnym samochodu oraz numerem kontrolera, którego na fałszywkach nie ma. Długopisem jest naniesiony jedynie podpis sprawdzającego w postaci parafki. Dodatkowo nie zgadzają się kwoty opłaty dodatkowej, którą kierowca powinien zapłacić za brak biletu parkingowego.

Póki co, na fałszywych drukach nie ma numeru konta, na który trzeba byłoby przelewać kwotę w ramach opłaty dodatkowej.

- Nie wiem do końca, w jakim celu jest to robione, więc trudno powiedzieć, co będzie dalej. Ważne, żeby pamiętać o tym, jaki wzór mają nasze wezwania. Są w całości wydrukowane łącznie z danymi samochodu oraz numerem konta Zarządu Dróg i Zieleni, gdzie wpływają tego rodzaju opłaty - tłumaczy Karmoliński.

Miejsca

Opinie (93) 2 zablokowane

  • na samochód i paliwko wystarczyło. na opłatę parkingową już nie

    • 11 5

  • Takie wezwanie do zapłaty, nawet wystawione przez straż miejską (8)

    zwane potocznie mandatem, jest z punktu widzenia prawa nielegalne. Mandat musi być wręczony, potwierdzony i podpisany przez ukaranego. Wstawione za wycieraczkę papierki można potraktować dokładnie tak jak reklamy agencji towarzyskich.

    • 11 4

    • (6)

      Podaj podstawę prawną tych rewelacji!

      • 5 1

      • Proszę (5)

        Mandat za złe parkowanie musi być doręczony za potwierdzeniem odbioru do 90 dni od zdarzenia, a z jego treści musi wynikać, że organ nie ma wątpliwości kto jest sprawcą wykroczenia (art. 97 par. 1 pkt 3 kpw). Ponadto par. 3 tego samego artykułu stanowi: "funkcjonariusz nakładający grzywnę obowiązany określić jej wysokość, wykroczenie zarzucone sprawcy, oraz poinformować sprawcę wykroczenia o prawie do odmowy przyjęcia mandatu karnego".
        Włożenie świstka za wycieraczkę samochodu nie jest jednoznaczne z wręczeniem i przyjęciem mandatu.

        • 2 0

        • (4)

          Koleny, który czyta przepisy wybiórczo. Pkt 2 tego samego artykulu: "2) stwierdzi popełnienie wykroczenia naocznie pod nieobecność sprawcy albo za pomocą urządzenia pomiarowego lub kontrolnego, a nie zachodzi wątpliwość co do osoby sprawcy czynu" - a osobę sprawcy ustali się z CEPiKu, bo właściciel ma obowiązek podać dane osoby dysponującej pojazdem. Powodzenia!

          • 0 1

          • No właśnie - nie zachodzi wątpliwość co do właściciela pojazdu (3)

            Ale już co do sprawcy jak najbardziej. Na razie jeszcze właściciel pojazdu nie odpowiada za wykroczenia sprawcy, a trzeba mu to udowodnić, że to on był sprawcą. Co innego, jeśli kierowcę zatrzyma się na tak zwanym gorącym uczynku. Tylko wtedy nie ma wątpliwości co do sprawcy.
            Właściciel ma obowiązek podać sprawcę jeśli pamięta komu użyczył samochodu. Jeśli nie, to nie może tego zrobić bez narażania się na zarzut fałszywych zeznań. A również nie ma obowiązku obciążania najbliższych. Dobry adwokat i po sprawie.

            • 0 0

            • to nie jest mandat

              brak opłaty parkingowej to nie jest wykroczenie, a opłata dodatkowa to nie mandat

              • 2 0

            • (1)

              Dobry adwokat cię skazuje więcej, niż wynosi mandat. Po czym wyjaśni ci, że się mylisz ;)

              • 0 0

              • i doliczy ekstra za ortografię. "skazuje...."

                • 0 0

    • To nie jest mandat tylko wezwanie do uiszczenia opłaty dodatkowej za nieopłacony postój w strefie.

      • 2 0

  • zaparkowałem parę dni temu na kilińskiego, parkometr nie chciał wydrukować biletu (2)

    po 10 minutach wróciłem i był mandat, walcie się wy gdyńskie szczurkowe frajerskie pały, jesteście bandą pieprzonych złodziei, podczas rewolucji zapamiętamy wam to, na każdej latarni na świętojańskiej będzie wisiała jakaś złodziejska menda

    • 14 10

    • oj łośku łośku... (1)

      ...a wyjąć telefonik i nakręcić przebieg działania parkometru ( na własnej skórze przećwiczone) ( dowód ) to już system operacyjny nie ogarnia?! :)) , lepiej działać w awaryjnym i wieszać wszystkich na świętojańskiej....haha :)))......

      • 6 1

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • 058 (8)

    Tyle czasu minęło już od zniesienia 0 przed numerem kierunkowym, ale widać nawet na oryginalnym druczku numer widnieje w takiej właśnie formie. Masakra

    • 6 3

    • Mój Borze! (6)

      To straszne!

      • 1 6

      • Mój Boże (5)

        Mój Boże jak już. Wbrew pozorom ktoś, kto jest np. z innego kraju będzie miał problem z połączeniem się i np. dowiedzeniem się o mandacie itd. gdy usłyszy " nie ma takiego numeru ". Polska to jest taki kraj, w którym właśnie przez takie błahostki zawsze będziemy krajem bałaganu. Tyle w temacie.

        • 0 2

        • (4)

          Bór (mianownik liczby pojedyńczej) - Borze! (wołacz liczby pojedyńczej).

          A Ty nie wzywaj imienia Pana swego nadaremno - mi wolno wołać na puszczy, ile chcę, ale Ty masz przestrzegać dekalogu, prawdopodobnie katoliku! ;)

          • 2 1

          • (3)

            Minąłeś się z sensem mojej wcześniejszej odpowiedzi. Faktycznie, jako czciciel lasu prawidłowo zareagowałeś. Nie trzeba być katolikiem by rzec " Mój Boże".

            • 0 1

            • (2)

              Żyd nie może powiedzieć "Boże", co najwyżej "Mój Panie". Islamista nie powie "Mój", bo nie ma Boga, prócz Allaha. Politeista wzywa wielu bogów.

              • 0 1

              • (1)

                typowy syn Palikota

                • 0 0

              • To Palikot ma aż tylu synów, że stanowią statystycznie wystarczająco liczną próbkę, aby wyłonić istotne parametry dominanty?

                • 0 0

    • tyle czasu minęło

      oryginalny druczek jest z 2009 r

      • 1 0

  • Z tą strefą płatnego parkowania w Gdyni

    same problemy. I tak od samego początku. Proponuję zlikwidować!

    • 5 2

  • To ja dostałem tą fałszywkę.

    Bilecik naprawdę miałem. Opłacony za 9 zl. Samochód mialem zaparkowany na dole i po awarii kolejki na kamienną górę przestawiłem go na górę żeby odebrać dziecko.

    • 3 4

  • Czy ktoś czyta tu artykuły?

    To nie wyłudzenie...bo na fałszywce nie ma numeru konta do potencjalnego fałszerza. Raczej ktoś tu chce zwrócić uwagę urzędników jak wiele " nieodpłatnie" zaparkowanych samochodów pozostaje bez mandatu. Czyli po prostu o dziurze w systemie.

    • 13 1

  • I co ja widzę? (1)

    Każda krytyka władz miasta Gdyni, to w komentarzach lawina hejterskich łapek w dół. Chyba urzędnicy miejscy nie mają co robić? A może trzeba odciąć Urząd Miasta od internetu, żeby nie zaciemniali sytuacji?

    • 11 1

    • trzeba umieć z sensem a nie w czambuł wszystko i zawsze

      ach ach ach
      wyprostować chodniki
      wygładzić asfalt
      zwiększyć kursy
      zamknąć ulice
      zlikwidować infobox
      zburzyć kolejkę
      zaorać kwietniki
      pogonić dziadków
      wprowadzić opłaty
      zabrać internet
      jeszcze coś ?

      • 0 1

  • Przepraszam, a kiedy będą wybory?

    Chciałabym już wypuścić wielkiego gryzonia i małe myszki z klatki, to jest urzędu.

    • 7 2

  • i teraz stróże prawa z całą surowością zajmą się ściganiem oszusta

    będą mieli na to czas, pieniądze i chęci.

    A na ściganie tych, którzy parkują niezgodnie z prawem nie ma ani czasu, ani pieniędzy ani chęci.

    Podobno prawo jest równe dla wszystkich i wszystkich obowiązuje tak samo.

    Te fałszywe bilety to jest desperacja mieszkańców, bo służby które powinny się tym zająć mają na to wywalone.

    Gdyby ktoś chciał rzeczywiście oszukać nielegalnie parkujących to podałby na tym fałszywym bilecie numer konta, na który należy wpłacać pieniądze - skoro tego nie zrobił to znaczy, że nie o pieniądze mu chodziło.

    Czy miasto Gdynia zamierza coś zrobić z olewaniem prawa przez niektórych użytkowników miasta?

    Czy w tej chwili bardziej zajęte jest upychaniem spalarni biomasy w okolicach Karwin, Dąbrowy, Fikakowa i Kacka - cichaczem, żeby ciemny lud nie zorientował się za wcześnie?

    Jak zorientuje się po klepnięciu projektu budowy to już będzie po zawodach - nie po to miasto podejmuje decyzje strategiczno-estetyczne korzystne dla miejsca zamieszkania swojego prezydenta, żeby później kilka tysięcy mieszkańców innych dzielnic miało pretensje o to, że im śmierdzi pod oknami.

    W końcu jak jest spalarnia, to musi śmierdzieć, pani kierowniczko!

    • 7 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane