- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (248 opinii)
- 2 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (42 opinie)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (258 opinii)
- 4 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (844 opinie)
- 5 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (81 opinii)
- 6 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (119 opinii)
Gdańsk nam zasmakował. Tłumy w lokalach Śródmieścia
Tysiące mieszkańców Trójmiasta wzięło udział w akcji "Weekend za pół ceny - Rozsmakuj się w Gdańsku", podczas której restauratorzy ze Śródmieścia obniżyli ceny o połowę.
"Nie mam czasu, nie teraz." "Z nóg padam." "Niech to się już skończy" - odpowiadali pracownicy gdańskich barów, knajpek i restauracji, gdy próbowaliśmy pytać o ruch w sobotę i niedzielę. Akcja "Weekend za pół ceny" przyciągnęła na Główne i Stare Miasto tysiące mieszkańców Trójmiasta.
- Wiedziałem że będzie ruch, ale nie wiedziałem, że aż taki. Przygotowałem się, kupiłem 160 kg ziemniaków, czyli trzy razy więcej niż zwykle. Ale i tak musiałem dokupić. W sumie poszło już 250 kilo - mówił nam w niedzielne południe Jan Orchowski z Baru pod Rybą, gdzie przysmakiem jest faszerowany ziemniak.
Faktycznie: akcja przerosła oczekiwania organizatorów. - Tartiflette? Nie ma. Już dawno nie ma. Ale wszystko inne jeszcze jest - zapewniał klientów kelner z Jadłodajni pod Zielonym Smokiem. Większy problem był w restauracyjce Mazel Tov na Ogarnej. Tam już w sobotę z bogatej ofert kuchni żydowskiej została... tylko jedna zupa.
Ogródek nie pustoszał ani na chwilę w Bistro Kos na Piwnej. - Niech oni wszyscy już stąd pójdą. Jest gorzej niż podczas Jarmarku - narzekała jedna z kelnerek. - Ledwo dajemy radę, choć nawet szefowie dziś pracują z nami.
Po drugiej stronie ulicy ludzie karnie stali w kolejce, która sprzed drzwi lokalu ciągnęła się przez schody, aż na chodnik. Po co stali? Po pierogi w pierogarni "U Dzika".
Chyba połowa gdańszczan wpadła na pomysł, by korzystając z obniżonych cen posmakować sushi. Dlatego do czterech restauracji, które serwują japońskie przysmaki (oba lokale Kansai Sushi, Sushi 77 i Dom Sushi) niemal nie sposób było się dostać.
W części miejsc, zwłaszcza najbardziej eleganckich, obowiązywały rezerwacje. - Przykro mi, nie ma miejsc - tłumaczył kelner w restauracji Verres en Vers przy Długim Targu, choć sala za jego plecami była wypełniona w połowie. - Stoliki są zarezerwowane, czekają na gości - uciął.
Nie wszyscy restauratorzy, którzy wzięli udział w akcji dostosowali się do jej zasad. Niektóre lokale tylko część produktów oferowały za połowę ceny, inne stosowały mniejsze, np. 30-procentowe upusty. Bywało że klienci dowiadywali się o tym dopiero płacąc rachunek.
- Dopiero wtedy się dowiedziałem, że z mojego obiadu tylko zupa i drinki są objęte promocją. Ostatecznie menedżerka obniżyła mój rachunek, gdy kelnerka przyznała, że nie poinformowała mnie o tym przyjmując zamówienie - relacjonuje swoją przygodę w Cafe Ferber, pan Grzegorz.
- Mamy w karcie prawie 400 pozycji. Z oferty "za pół ceny" wycofaliśmy około 50, których przyrządzenie wydłużyłoby czas oczekiwania gości - tłumaczyła nam kierownik Cafe Ferber.
- W promocji mamy tylko jedno spośród oferowanych przez nas piw. Ale to wszystko jest opisane przy wejściu do lokalu - tłumaczył nam w sobotę menedżer Brovarni. Faktycznie: na tablicy przy wejściu widniał duży napis "Weekend za pół ceny", a pod nim spis dań sprzedawanych w niższej cenie. Tyle, że już znacznie mniejszą czcionką.
- To niepoważne, koledzy sami sobie strzelają w kolano - komentował w niedzielę jeden z gdańskich restauratorów. - Klienci zapamiętają to rozczarowanie przy płaceniu rachunku i nie wrócą już w to miejsce. Lepiej by zrobili nie wchodząc do tej akcji. W lokalach, które nie miały zniżek, ale uczciwie o tym informowały i tak było pełno.
Większość miejsc jednak sumiennie trzymała się zasad akcji. Bywało, że to klienci czasami oczekiwali zbyt wiele. - Próbowałem w pięciu knajpach, ale nikt nie chciał mi sprzedać papierosów za pół ceny - tuż przed północą na ulicy Piwnej skarżył się swoim kolegom młody chłopak.
Ale "Za pół ceny" było nie tylko jedzenie i picie, także kultura, m.in. muzea. - Przyjechaliśmy do Gdańska po to, by odwiedzić Centralne Muzeum Morskie na Ołowiance. Do jakiejś knajpki też wejdziemy, ale to tak na dokładkę - mówiła nam w sobotę pani Basia z Sopotu.
Czy akcja zostanie powtórzona? - Zrobimy bilans weekendu i zobaczymy. Zarobić to nie zarobimy, ale może zyskamy nowych klientów - mówią restauratorzy.
Wydarzenia
Opinie (496) ponad 20 zablokowanych
-
2010-04-25 19:21
(1)
Pierwszy ;) Byłem i wspaniale się bawiłem. Głównie w muzeach, bo tam się wybierałem od paru lat. Super akcja
- 57 23
-
2010-04-25 22:32
Prześcigujecie się w komentarzach i piszecie nieraz głupoty,
lepiej by było, gdyby zsuwały się starsze na dół..
pozdrawiam prawdziwych internautów- 1 1
-
2010-04-25 19:23
I te zmianieryzowane kelnerki (4)
polowe wyplaty za taka obsluge
- 35 16
-
2010-04-25 19:25
(3)
Jakie kelnerki? Jak lubisz czasami użyć trudnego słowa, to najpierw się upewnij, czy w ogóle istnieje. Chodzi ci pewnie o "zmanierowane" kelnerki, prawda? ;)
- 10 5
-
2010-04-25 21:05
(2)
a moze marynowane?
- 5 1
-
2010-04-25 22:34
(1)
a to zależy, czy się myły...
- 1 0
-
2010-04-28 07:35
masakra!!! chyba nie wiecie ile zarabiają kelnerki. Większość się bardzo stara na marne grosze i liczy na wasze napiwki zwłaszcza podczas weekendu za pół ceny, bo mniej za dania płacicie, ale nie dorośliście jeszcze do bywania w lokalach!
- 0 0
-
2010-04-25 19:23
Restauratorzy w Gdansku (2)
w koncu pracowali tak jak wszyscy inni w normalnych miastach na swiecie.
Gdzie nie pojade to knajpy pelne - to ruch generuje przychod i zysk a nie wysokie ceny.
Tylko u nas inaczej. Na obiad, piwo, deser stac tylko 10% spoleczenstwa.
Jak by bylo taniej od razu by trzeba bylo wiecej ludzi zatrudnic, wiecej knajp otworzyc i miasto by zylo.
Akcja ok, oby bylo jaskolka zmian- 97 0
-
2010-04-25 19:32
i jeszcze jakie zniwa dla obslugi
napiwki sie sypaly, sypaly....
- 12 0
-
2010-04-25 19:52
SUPER ?
Akcja super ?. Restauratorzy powinni się zastanowić nad stosunkiem miejsc w lokalach do ilości zatrudnioanej obsługi. Bo zamówić i czekać godzinę na posiłek to jest masakra. Całkiem przyzwoity obrót zaliczyli restauratorzy którzy nie przystąpili do akcji a ich lokale są w centrum starówki.
- 8 0
-
2010-04-25 19:27
zarobić nie zarobimy .....
to skalkulujcie ceny na poziomie 70 % klientów będzie trochę mniej niż przy akcji 50% ale juz zarobicie , no i lokale nie beda stały puste ..wszystko jest sztuką kalkulacji odpowiedniej ceny .... z jednej strony żeby było opłacalne dla restauratora a z drugiej strony żeby nie odstraszała konsumentów :)
- 48 1
-
2010-04-25 19:27
Brovarnia!
- 0 0
-
2010-04-25 19:30
Podajcie knajpy w których oszukiwano (3)
i mimo wywiwszenia plakatu że za pół ceny to kombinowano.
- 44 1
-
2010-04-25 20:33
szkoda
Na ul sw .ducha,,w Duszku ceny podniesiono srednio o 5zł obiad kosztował 20 zl w promocji 10..piwo równiez nie sprzedawano za polowe ceny ..mimo obietnic ...drinki po normalnej cenie ..
- 10 1
-
2010-04-25 21:59
Jak w treści artykułu, mała awanturka w Brovarni w sobotę, żeby skorygować
cenę następujących pozycji:
sałatka - pełna cena zamiast 50%
herbata w karcie 6 zł, na rachunku 4zł (?)
Przy dzieleniu na pół cena zaokrąglana w górę do pełnej kwoty - po co tak robić, w końcu dla Was to marny zarobek, a dla klienta fatalne wrażenie. Szkoda, bo jedzenie odlotowe, wystrój też super, obsługa uczynna. Z wymiany opinii na temat Brovarni ze znajomymi okazało się, że mieszanie w rachunkach spotkało dwoje z moich znajomych na dwa przypadki korzystania z tej restauracji.
Come In, Chill out (CICO) - tylko kawa i herbata 50%, nieuczciwe ale w związku z tłumami w innych miejscach zdecydowaliśmy się na jedzenie tam. Jedzenie tańsze i nie tak pyszne jak w Brovarni, ale też bez scen - kawa była faktycznie po 50%.
Mam nadzieję, że restauratorzy dostrzegą swój potencjał i stwierdzą, że obniżając ceny mogą osiągnąć większy obrót i nadal zarabiać. Nie wierzę w stwierdzenie "Zarobić to nie zarobimy". Zarobicie Państwo i dziś, i wyciągając gdańszczan z domów i z Sopotu...- 7 0
-
2010-04-25 22:08
KAWUSIA-ul.Długa
KAWUSIA na Długiej- panienki znużone obsługiwaniem, choć to małe miejsce. Po dłuższym czasie czekania podszedłem do baru- zamówić grzane wino. Ale- -powiedziaął panienka z bufetu-bez promocji...
- 2 0
-
2010-04-25 19:31
(2)
ogólna masakra w kresowej na ogarnej pan od razu zapowiedział że nie żadnego
-50 % takie resturacje powinny dostawać mandaty albo wszyscy obniżają albo to jest jakaś ściema !!!- 12 42
-
2010-04-25 19:45
Kresowa przecież nie przystąpiła do akcji więc skąd twoja złość?
- 26 1
-
2010-04-25 19:46
Kresowa nie brałą udziału w akcji i uczciwie o tym uprzedzała. Nawet w artykule na trójmiasto.pl
- 19 1
-
2010-04-25 19:32
żenada. polak jak zwykle rzuca się na "darmowe" (4)
to naprawde z****iście, że jedna z kelnerek w kosie powiedziala "niech ci wszyscy ludzie juz sobie pójdą". pelen profesjonalizm
- 34 26
-
2010-04-25 19:59
(2)
mogła tak powiedzieć, i co z tego? Do kosa chodzę często i akcja wszystko za pół ceny jest tam codziennie w godzinach od 21.00-24.00 i byłam tam wczoraj. Widać bylo, że Pani zmęczona i zła, ale była bardzo miła i podchodząc do stolika nie okazywała tego. Każdy z nas narzeka na swoją pracę, a kelnerzy i kucharze łatwej nie mają.
- 8 8
-
2010-04-25 20:25
Nie powinna tak powiedzieć, bo to NIEPROFESJONALNE (1)
rozumiesz takie słowo "ot co"? Ciekawe, gdzie ty pracujesz - wilałbym nie korzystać z twoich usług...
- 6 4
-
2010-04-26 10:37
Ale być może powiedziała to z uśmiechem, troche żartując.
Nie wiesz jak to wyglądało, więc nie powinieneś tego w taki sposób oceniać
- 2 1
-
2010-04-25 21:33
pokaż mi takiego "nie polaka" który się nie rzuca na darmowe. Pomijając, że tu nic nie było za darmo.
- 3 1
-
2010-04-25 19:33
JESTEM (9)
hehe załapałem się na filmie jak czekam w kolejce :D
Dawno już nie płaciłem tylko 30 zł z napiwkiem za 2 super dania i pizze :)
Oby tak częściej więcej knajpek byłoby odwiedzonych i przetestowanych, szczególnie właśnie na starówce, gdzie ceny potrafią zawrócić w głowie :)
pozdrwiam- 25 7
-
2010-04-25 20:27
WSTYD!!!! (7)
Wstydziłbys sie ze przy rachunku za PÓŁ ceny dales taki niski NAPIWEK jestem wlasnie jedna z kelnerek i skakalysmy przy Was cale dwa dni a mamy tylko storna same bo Pansto sie albo rozmyslili albo cos innego a my latalysmy ciagle i przepraszalysmy ze tak dlugo ze nie ma stolikow ze jeszcze pare minutek!!!a ludzie zostawiali z ŁASKA 1,5!!!
- 7 16
-
2010-04-25 20:37
masz pensje?napiwek zalezy od klienta.moze im sie obsluga nie podobala?
- 12 2
-
2010-04-25 20:44
a gdzie jest napisane, ze dal niski napiwek?
- 7 0
-
2010-04-25 20:45
zwyczajowo zostawia sie 10% rachunku (3)
- 8 3
-
2010-04-25 21:10
(1)
Kiedys jezdzilem w pizzy, napiwki byly duza czescia dochodu, bez nich ta praca nie kalkulowalaby sie. Takze myslenie "ja nie dostaje napiwkow wie innym tez nie daje" rozwala mnie troche...
- 1 3
-
2010-04-26 08:36
w sklepie tez dajesz napiwek ekspedientce?
- 0 0
-
2010-04-26 14:46
bzdura- to wlasciciele powinni placic ludziom - nie ma zadnego obowiazku dawania napiwku- niedlugo kazdy bedzie wyciagac reke po wiecej
ja daje napiwki tylko wtedy gdy ktos naprawde sie stara i obsuguje mnie z usmiechem na ustach a nie z wielka laska.....- 1 0
-
2010-04-25 21:57
sama sie wstydz
20% napiwek to chyba nie jest mało...
20% od pół ceny = 10% ceny normalnej czyli zgodnie ze zdrową zasadą napiwku.- 0 0
-
2010-04-26 09:38
Wklej sobie na
naszą-klasę tam jest miejsce takiego kozaka co zjadł klopsa za pół ceny.
- 0 0
-
2010-04-25 19:36
Gdzie oszukiwali? (11)
Browarnia,Malinowy ogrod,Klub Aktora,Elefant.Gdzie jeszcze?
- 53 3
-
2010-04-25 19:51
To wypadałoby aby szanowne redaktory o tym wspomniały w tym artykule
a nie się podniecały jak to jest wspaniale.
Oszustów trzeba napiętnować a nie udawać że nic się nie stało.- 17 0
-
2010-04-25 20:03
METAMORFOZA
FIKCYJNE REZERWACJE W METAMORFOZIE
- 27 0
-
2010-04-25 20:13
CICO
- 12 0
-
2010-04-25 20:28
Kreska,
Dania o połowę mniejsze niż zwykle. przynajmniej stek w sosie pieprzowym, który jadłem już tam kilka razy wcześniej. Podobnie carpaccio. Ostatnia wizyta mimo, że do tej pory miałem dobre zdanie o tej restauracji. Nie nawidzę jak ktoś próbuje mnie naciąć. Nikt im nie kazał przystępować do akcji.
- 30 0
-
2010-04-25 21:08
Elephant (1)
Mnie Pan przy składaniu zamówienia poinformował uczciwie, że piwo i papierosy są wyłączone z promocji, a na dania trzeba trochę poczekać, ale i tak było warto - drinki i jedzenie było o połowę tańsze, a i tak znakomite! Poza tym kelnerzy uprzejmi i sympatyczni, mimo, że zmęczeni.
- 5 1
-
2010-04-26 09:45
Buddha
Mieli cały wolny ogródek ale nie serwowali na zewnatrz, ani jedzenia, ani drinków... W sobotę kuchnię zamknęli już o 22:00
- 3 0
-
2010-04-25 21:20
Królewska- po co brali udział? oszukiwali:/ (1)
królewska-nigdy tam nie pójde, napoje , kawa itd w normalnych cenach, porcje małe, długo czekania, niezbyt smaczne, obsługa prymitywna. ogólnie beznadzieja!! NIE POLECAM!!!!!!
- 12 2
-
2010-04-26 00:02
ble ble ble
nam koleś powiedział na wstepie w królewskiej że napoje i fast food-y w normalnych cenach, więc żadnego zaskoczenia nei było.
Wzielismy lasagne i czekaliśmy coś koło 20 minut - więc nie aż tak źle, biorąc że na pizze ludzie obok z godzine czekali ;)- 2 3
-
2010-04-25 23:45
Enigma Cafe
Plakat wywieszony a pomimo tego 100% ceny....
- 11 0
-
2010-04-25 23:49
LEPIEJ WYMIENIAĆ, GDZIE NIEBYŁO KANTÓW, TYLKO BEZ TYCH DEBILNYCH SŁODZONYCH POSTÓW PRACOWNIKÓW RESTAURACJI UDAJACYH ZADOWOLOCYH
KLIENTÓW
- 3 0
-
2010-04-26 12:36
Suschi Kansai na Ogarnej
Dośc ciekawą wizytę w Kansai Suschi odbyłam w niedziele ok. 21.
Niby stoliki porezerwowane, ale nie zrozumiałyśmy się z kelnerką i udało mi się wejśc. Nie podano mi karty, sama wzięłam z baru. Zamówienie kelnerka zaczęła przyjmowac od Pamstwa, którzy przyszli po mnie, musiałam się upomnieć, że czekam już z 20 min. Niepodano pałeczek, miseczek na sos - dostałam je od sąsiedniego stolika. Zamówiony zestaw suschi wylądaowął na sąsiednim stoliku przez pomyłkę kelnerki, poza tym, brakowało 2 suschi, któe przyniósł po chwili kucharz. Kelnerka zapomniała 2 razy o herbacie, w końcu przyniosła. Wzięłam też zupę (miso - na marginiesie - nie smakowała mi)A teraz kwestia rachunku: suschi policzono z rabatem 5% (pięć procent), zupę za pół cecny (nie do konca - z 11 został 6, nie 5,5), herbata normalnie.
Nie trzeba komentować :( Sorki za błędy- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.