- 1 Samolot stanie na rondzie przy lotnisku (82 opinie)
- 2 Koncert Podsiadły: praktyczne informacje (128 opinii)
- 3 14 mln zł odszkodowania za Westerplatte (492 opinie)
- 4 Koci celebryta Rysiek ma swoją rzeźbę (63 opinie)
- 5 Błyskawiczna podróż ze stolicy i w góry (301 opinii)
- 6 17-letni złodziej paczek zatrzymany (176 opinii)
Gdynia: kolejny spór o park
Właściciele części parku za Urzędem Miasta w Gdyni grożą ogrodzeniem swojej działki, bo miasto nie chce jej odkupić, a plan zagospodarowania przestrzennego nie pozwala na jej zabudowę.
Na wolnym rynku kupców też trudno będzie znaleźć. W planie zagospodarowania przestrzennego jest wyraźny zapis, że na tych terenach nie może powstać żadna zabudowa, mają być terenem zielonym.
Obecni właściciele nie chcą się z tym pogodzić. Co rok płacą podatek od nieruchomości, z której de facto nie mogą czerpać korzyści. A właściwie mogą, ale taki jak wszyscy inni: posiedzieć na ławce pod drzewami.
Dlatego reprezentujący właścicieli radca prawny Marek Woźniak, wysłał do gdyńskiego Zarządu Dróg i Zieleni pismo, w którym domaga się zaprzestania korzystania z parku.
"Proszę o usunięcie przez ZDiZ znajdującej się na nieruchomości, bez żadnej podstawy prawnej, wszelkiej infrastruktury stanowiącej własność gminy miasta Gdyni, jak latarnie, ławki czy też śmietniki (...). W przypadku nieusunięcia, moi mocodawcy będą zmuszeni do zlecenia tej czynności podmiotowi trzeciemu, na koszt i ryzyko zarządu. Moi mocodawcy proszą też o zaprzestanie naruszeń ich własności polegających na pielęgnacji zieleni, gdyż ich wolą jest, aby trawa i roślinność znajdujące się na nieruchomości rosły bez ingerencji osób trzecich" - czytamy w piśmie.
Miasto jednak usuwać niczego nie zamierza, a o park będzie dbało tak, jak do tej pory. Nadal będzie porządkowany, a zieleń pielęgnowana. Właściciele spornej części zapowiedzieli więc, że w takim wypadku swoją ziemię ogrodzą.
- Teren jest objęty planem zagospodarowania przestrzennego, który w swych zapisach nie dopuszcza grodzenia. Elementy małej architektury nie mogą też być usunięte. Obawiam się, że sprawa znajdzie swoje rozstrzygnięcie na drodze postępowania sądowego - mówi Tomasz Banel, naczelnik wydziału
Spór sądowy toczy się natomiast nadal o Park Kiloński. Jednak tam także obowiązuje plan zagospodarowania przestrzennego, który wyklucza inne funkcje terenu, niż istniejąca obecnie.
Opinie (154) ponad 20 zablokowanych
-
2012-03-26 22:43
Ja bym odpalił ciągnik zaorał ten teren głęboko i posiał trawę, ławki bym wywalił albo bezpieczniej ze składował gdzieś na koszt UM najlepiej wszystko zacząć w czasie deszczy trzy dni i będzie tam takie bajoro że ludzie przestaną łazić po cudzej własności. Następnie elektryczny pastuch albo lepiej prosta zagroda z bali i stado danieli tak żeby miasto nie mogło się przywalić że to jakaś działalność rolnicza.
- 0 0
-
2014-01-04 16:26
Prawo własności
Płacić podatek tak , ale dysponowac to już nie !!! Tu jest przeciez inne wyjście !!! Miasto niech zamieni na inną działkę = z prawem budowy !!!
- 0 0
-
2014-08-22 14:24
moje tez
jak ten park jest wlasnoscia wszystkich gdynian to rowniez i moim wiec prosze nie budowac w parku skateparkow i innych urzadzen
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.