• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: wielki remont ul. Morskiej

Michał Sielski
23 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Znaki (dez)informacji po remoncie Morskiej
Na takie widoki muszą przygotować się kierowcy jadący ul. Morską w stronę Rumi. Na takie widoki muszą przygotować się kierowcy jadący ul. Morską w stronę Rumi.

Rozpocznie się jeszcze w tym kwartale, a zakończy w przyszłym roku. Na ul. Morskiej zyskamy nową nawierzchnię, powstanie też droga rowerowa. Remont wymusił nie tylko słaby stan nawierzchni, ale także instalacja systemu zarządzania ruchem Tristar.



Które kryterium powinno być najważniejsze przy remontach dróg?

Wyremontowany zostanie odcinek ul. Morskiej od skrzyżowania z Kcyńską zobacz na mapie Gdyni do splotu z Chylońską II zobacz na mapie Gdyni. Kierowcy doczekają się m.in. nowej nawierzchni. Na tym odcinku będzie też funkcjonował inteligentny system sterowania ruchem Tristar.

- Sęk w tym, że korki na tym odcinku powodują głównie kierowcy, którzy chcą skręcić z ul. Morskiej i blokują pas. Ciekaw jestem czy Tristar wykryje, albo zrozumie, że jak ktoś stoi na skrzyżowaniu przy zielonym świetle, to chce skręcić - zastanawia się pan Władysław, kierowca z Cisowej.

Tristar ani nie wykryje, ani nie zrozumie. Na świecie nie ma jeszcze tak zaawansowanych systemów, które wykrywałyby włączony kierunkowskaz. Dlatego powstaną osobne pasy do skrętów.

- Bez nich skuteczność systemu byłaby znikoma. Dobudowane zostaną więc pasy skrętne, poprawiona zostanie geometria skrzyżowań, na całej długości trasa zyska nową nawierzchnię, a wzdłuż będzie nowa droga dla rowerów - mówi wiceprezydent Gdyni Marek Stępa.

Zbudowana od nowa zostanie też kanalizacja deszczowa, która ma zapewnić odwodnienie drogi, nawet podczas tak intensywnych jak ostatnio ulew. Remont zacznie się jeszcze tego lata (kalendarzowego, oczywiście), najpóźniej na początku września. Wszystko zależy od sprawności przeprowadzenia procedury przetargowej, która jeszcze się nie rozpoczęła.

Wiemy już za to, że najniższa cena nie będzie jedynym kryterium przetargu. Część punktacji oferenci otrzymają za czas wykonania inwestycji. Droga będzie bowiem musiała być zwężana na czas prac, a to gwarantuje spore korki. Będą tym bardziej uciążliwe, że przebudowa będzie trwała także w 2013 roku.

- Czas będzie jednak punktowany na poziomie kilku procent. Ustawa o zamówieniach publicznych, a zwłaszcza praktyka jej stosowania i kontroli, nakłada na nas obowiązek oszczędzania publicznych pieniędzy. Jeśli miliony, które będziemy musieli zapłacić za przebudowę będą się zgadzały i różnice w cenach będą nieznaczne, zdecyduje zapewne czas realizacji. Nie możemy zwiększyć tej proporcji, bo narazilibyśmy się na zastrzeżenia kontrolerów - wyjaśnia Marek Stępa.

Opinie (135) 3 zablokowane

  • "Na świecie nie ma jeszcze tak zaawansowanych systemów, które wykrywałyby włączony kierunkowskaz." (6)

    no nie rozmieszajcie mnie od rana :P

    • 122 13

    • (1)

      czy rozmieszanie to przeciwieństwo zmieszania?

      • 11 5

      • jo man,tak grypsujemy u nas na odcinku,jołjoł

        • 5 2

    • Ciekawe czy zakotwiczą studzienki. Czy będzie jak zwykle remont 20 centymetrów górnej warstwy..

      • 12 0

    • mylisz sie

      sa systemy wykrywajace karetke jadaca na sygnale :)

      i to w Polsce :)

      podobnie jak soft do kamer, ktory wykrywa wypadki, cofanie na drodzie jednokierunkowej itd

      • 2 0

    • A te co wykrywają twarz, to tylko mit

      Szkoda tylko, że sam niedawno z takich korzystałem (nie tylko w aparacie, ale i prostym programie) :-).

      • 1 0

    • Są już nawet systemy:
      - wykrywające i rozpoznające twarz
      - wykrywające pojawiające się przedmioty w okreslonym obszarze obrazu
      - wykrywajace przekroczenie "wirtualnej" lub "realnej" linii
      - wykrywajace czy samochod ma zapalone swiatla
      Wiec wykrycie czy samochod ma zapalony kierunkowskaz czy nie
      , to tylko kwestia opracowania algorytmu dla zaznaczonego obszaru. :)

      • 1 0

  • wychodzi na to że Polska to cały świat. (1)

    Gdzie na świecie jest taki "super" system jak u nas?

    • 32 5

    • Testowany był w wielu miastach...

      wszedzie okazał się klapą, ale u nas się sprawdzi i miliony na niego wydane nie będą wywalonymi milionami w błoto :)
      Miło będzie poznać objazdy, małe osiedlowe drogi i takie tam, żeby ominąć korki... zawalidrogi i fotoradary... :)

      • 3 1

  • Drogi drogi drogi (21)

    "powstanie nowa droga rowerowa" no właśnie do tego chciałabym nawiązać.W całej gdyni jest akcja rower "zostaw korek wejdź na rower" i bardzo chętnie tylko proszę mi powiedzieć gdzie są drogi rowerowe???Władze gdyni zadbali o piękną akcje ale to tylko tyle.Mieszkam na obłużu i jak mam się dostać do gdyni???Np na ulicę morską? Estakadą ale jak przefrunąć? Hm? Sa krótkie odcinki dróg rowerowych które w pewnych momentach się kończą i brak ciągłości dalej to już tylko autobus lub auto:):):) i jaka tu akcja wspierająca rower?Oj władzo gdyni do roboty nie tylko drogi dla aut są potrzebne,ale rowerzyści tez domagają się dróg

    • 98 17

    • cenna uwaga

      Moja poprzedniczka zwróciła uwagę na problem który dotyczy właśnie rowerzystów w Gdyni,także Panie Prezydencie liczymy na Pana

      • 8 3

    • popieram , najpierw drogi rowerowe a potem mozna dopiero zachęcać do przesiadki

      teraz to wyglada to tak jakby chcieli żeby rowerzyści się pozabijali na ulicach i tych dziurawych chodnikach

      • 19 2

    • (7)

      Tylko ciekawe jest to , że jak już jest droga rowerowa to i tak rowerzyści jadą ulicą.

      • 13 11

      • (5)

        Czasami nie ma to sensu.
        Najczęstsze powody:
        - brak ciągłości (czasem wjeżdżanie na 100m ścieżki nie ma sensu, kawałek dalej i tak trzeba wjechać znów na ulicę, tracąc czas na włączenie się do ruchu)
        - zła jakość dróg rowerowych (po niektórych trzeba jechać max 10km/h, bywa też że są prowadzone zawijasami wokół przystanków, śmietników, z częstymi przejazdami z lewej strony drogi na prawą i odwrotnie, czasami przez przejazdy dwuetapowe).

        Jeżdżę do pracy rowerem, bo taniej i zdrowiej. Ale to nie znaczy, że czas się dla mnie nie liczy. A niektóre drogi rowerowe wymagają ode mnie jazdy z prędkością 4 x mniejszą, niż moja zwykła prędkość jazdy (szosówką robię średnio 40km/h).

        Kierowcy (w tym ja) też nie chcieliby mieć w mieście ograniczenia prędkości do 15km/h i dwukrotnie więcej świateł na trasie.

        Dlatego czasami jadę ulicą, choć wolałbym nie :|

        • 27 3

        • (2)

          Największy problem to przejeżdżanie z jednej strony ulicy na drugą. Statystyczni przeciętni rowerzyści nie osiągają tak zawrotnych prędkości jak Ty.

          • 1 0

          • To, że większość jeździ 20-30 km/h, nie oznacza chyba, że można budować dziurawe, superkolizyjne, przełajowe trasy slalomowe, zamiast dróg rowerowych z prawdziwego zdarzenia?

            • 2 0

          • ale nawet jak jedziesz 20 km/h to dostajesz białej gorączki kiedy na każdym przejeździe rowerowym masz czerwone i musisz się gimnastykować nad przyciskami które nomen omen są sprzeczne z prawem i rozporządzeniami o znakach i sygnałach drogowych ale z uporem maniaka się je stosuje

            • 2 0

        • To gdzie ty byłeś....? (1)

          Kurde franc sie wlasnie skonczył i wygrali jacys angole. A ty z taka srednia marnujesz swoj talent na ulicach Gdyni?

          • 2 2

          • A pomyślałeś, że chodziło mu o średnią prędkość jazdy, a nie średnią prędkość pokonania trasy? W TdF jadą bez przerw, spore odcinki i ich średnia jest nawet wyższa, niż te miejskie 40.

            • 0 1

      • bo budują g.. wna i myślą że co że ludzie będą po tym jeździć?A niby ile m długości mają mieć te "nowe drogi rowerowe" po tym remoncie?Raptem dwóch przystanków trolejbusowych ok 600 m to są jakieś jaja tych głupoli w urzędzie miasta a potem taki rowerzysta ma myśleć jak z powrotem włączyć się do ruchu

        • 4 0

    • Nareszcie

      Ta ścieżka na Morskiej doczeka się remontu , bo jej stan obecny to totalna katastrofa. Nawierzchnia mam nadzieje że będzie to czerwony asfalt , tak jak w Gdańsku.
      Aprpos remontu. Myślałem że podczas budowy nowej linii tramwajowej Chełm - Łostowice , wyremontowana zostanie srgoa rowerowa na Witosa od Dragana do Warszawskeij. Niestety , wyremnetowano tylko jej część a stary fragment to katastrafofa. Nawierzchnia , jest kopletnie popękana. Podobnie jest na ul. Wilanowskiej. Zatem miasto Gdańsk nie tylko budować nowe drogi , ale i remontować stare

      • 2 0

    • z obłuża na morska (1)

      Jedyna droga obecnie to przez pogórze dolne/pucka /przejazd kolejowy :)

      • 3 0

      • tylko normalnieto 7km,

        objazdem 14km:( Ja sie przedostaje przez tory, przy zjeździe z estakady na wisniewskiego. Szkoda ze to tam nie powstała ta nasza rowerowa estakada.

        • 3 0

    • Rowerzyści się domagają ?! (2)

      To niech jeżdzą po drogach dla rowerów a nie po chodnikach ! Jeździcie jak Wam wygodnie jak lepiej ulicą to ulicą ( przecież możecie ) jak szybciej chodnikiem to chodnikiem ( przecież to nie auto więc możecie ) etc ... Mieszkam przy ul Morskiej i dość mam rowerzystów !!! średnio raz na 10 minut mogę wpaść pod koła debila ,który jedzie rowerem po chodniku nie zwracając uwagi na przechodniów !!! Przyznaje że za każdy razem maszeruje żółwim tempem tak aby nie mógł przejechać - wymagacie?! - to się też nauczcie !!! Dodam ,że droga rowerowa wiedzie najpierw po stronie gdzie jest Kaufland , a późnej trzeba przejechać na przeciną stronę ulicy a nie po chodniku i jeszcze dzwonić na ludzi !!! Trochę samokrytyki rowerzyści ! Tak samo w SKM ... 10 pasażerów pieszych i 50 pasażerów z rowerami tak ,że wysiąść się nie da ! Skoro jedziesz rowerem to nim jedź a nie wieziesz d*pe w skm !

      • 3 11

      • Ktoś przy projektowaniu tej drogi kompletnie nie pomyślał. Przecież wiadomo jest że nie każdy ma ochotę stać co chwile na światłach żeby przejeżdżać z jednej strony ulicy morskiej na drugą. Poza tym w niektórych miejscach na zielone światło trzeba czekać bezczelnie długo. W kwestii SKM to już chyba masz jakiś zupełny odlot. Pasażerów pieszych jest zdecydowane większość, rowerów nigdy nie widziałem żeby zdarzyło się więcej niż 5, a i przeważnie zajmują oni miejsca na początku/końcu skład, no chyba że w przedziale rowerowym jacyś klienci robią sobie imprezę, piją piwko, palą papieroski. Wygonić to towarzystwo to i miejsce na rowery się znajdzie żeby nie musieli przeszkadzać zwykłym podróżnym. Na szczęście w nowych składach nie będzie przedziałów imprezowych. Co to za żałosna kultura w tym kraju że niektórzy nie potrafią wytrzymać i muszą chlać w pociagu i do tego jeszcze koniecznie popalać papieroskiem. Szczerze mówiąc to od rowerzystów większym problemem są turyści z wielkimi walizami walizami które często stoją w takimi miejscu ze utrudniają przemieszczanie się, albo nawet siadanie na jakimś miejscu, bo jest ona zajęte właśnie przez bagaż.

        • 3 0

      • tam przy tym twoim kauflandzie to coś nie ma prawa nazywać się drogą rowerową widziałeś jaką to ma szerokość przy samej wiacie przystankowej?Metr a to jest niby dwukierunkowe parodia jak wszystko w tej gdyni

        • 0 0

    • (4)

      Mieszkam na Obłużu i jakoś nie mam problemu z dotarciem do centrum, tym bardziej, że 80% drogi do DR. Po co opowiadacie ludziom że nie ma żadnej drogi rowerowej do centrum? Wystarczy nawet spojrzeć na mapę w tym portalu, żeby ją zobaczyć. Codziennie jeżdżą nią setki ludzi - chociaż nie jest jeszcze ukończona. Fakt, że kręta i nie pozwala na osiągnięcie średniej 40 km/h, ale jadąc samochodem tez w mieście nie osiągnę średniej 80km/h (dla zachowania proporcji w prędkościach maksymalnych), ani SKM nie osiągnie 70km/h (bo ma przystanki) ani nawet biegacz też musi się czasem zatrzymać - bo ma światła i innych pieszych. Największym problemem są "szosowcy" jadący Wiśniewskiego po ulicy blokując ruch TIRów dla których przede wszystkim UE i Port Gdynia ten odcinek sfinansowali.
      Rozwiązaniem byłaby budowa nie DR tylko "rowerostrad" jak w Danii, ale to na warunki polskie (nie tylko gdyńskie) na razie mrzonka.
      BTW - w tak uwielbianej przez naszych rowerzystów płaskiej Holandii i Danii jeżeli jest DR to rowerzysta nawet nie pomyśli o tym aby wjechać na jezdnię - niezaleznie od nawierzchni DR. I tu jest największa róznica - w kulturze rowerzystów i kierowców samochodów a nie w problemach infrastrukturalnych.

      • 1 3

      • Szosowcy blokują ruch na Janka Wiśniewskiego??
        Przecież tam są dwa pasy. Rzadko zdarza się tam rowerzysta na asfalcie, a jeśli już, to łatwo go bezpiecznie wyprzedzić. No chyba że jest korek (powodowany przez auta), wtedy go nie wyprzedzisz, a jedynie popatrzysz, jak znika ci z oczy hen z przodu :)
        PS: Byłeś kiedyś w Amsterdamie? Tam to rowerzyści sprawiają wrażenie tych złych. Pchają się, gdzie popadnie :P
        Ale masz rację, że główny problem to mentalność użytkowników dróg. Najważniejsze to szanować się nawzajem.
        Pozdrawiam

        • 2 0

      • (2)

        widziałeś tamte drogi?To są pasy rowerowe w jezdni rozumiesz to pasy a nie dróżka na Wiśniewskiego z szarej fazowanej kostki w dodatku na wiadukcie przed ul.Energetyków są chyba schodki idealne rozwiązanie na drogę rowerową.O czym ty człowieku mówisz to nie jest żadna droga rowerowa tylko oznaczony w wielkim pośpiechu po latach proszenia chodnik pieszo-rowerowy dla takich niedzielnych rowerzystów jak ty port zbudował Wiśniewskiego a to port jest jej właścicielem czy miasto jako trasa dojazdowa do dzielnic gdzie mieszka ok 35 tysięcy ludzi?Największym problemem są takie pierdoły jak ty plotące od rzeczy a nie żadni szosowcy którzy jadą niewiele wolniej od dopuszczalnej tam 70-tki

        • 0 0

        • (1)

          Co Wy cały czas o jakiś schodkach? Tam nie ma żadnych schodków. Nie jestem niedzielnym rowerzystą, tylko jeżdżę tam rowerem codziennie czasami po dwa razy i zawsze mnie wkurzają właśnie ci co tam jadą asfaltem. Gdyby nie port i UE to Wiśniewskiego do dziś wyglądałoby tak jak 20 lat temu. Wbijcie sobie do głowy, że rozbudowa nie była prowadzona z myślą o mieszkańcach tylko o jak najłatwiejszym dojeździe do estakady dla TIRów, gdzie mieszkańcy zyskali "przy okazji. Miasto samo to sobie może tyle co na Kwiatkowskiego - koniec estakady oznacza koniec dwupasmówki chociaż teren zarezerwowany dla drugiego pasa aż do Dąbka, jest cały czas pusty.
          Widać to również po tym, jak wygląda dojazd do dworca a jak Polska - też za unijne pieniądze.
          Rozwiązaniem nie jest jakaś mżonkowe wydzielanie pasów dla kilku nawiedzonych rowerzystów na Wiśniewskiego, tylko budowa prawdziwej trasy rowerowej po terenach stoczniowych - co z tego co wiem jest właśnie projektowane.
          Rower ma znaczenie dla miasta, ale dla portu, który w tej części miasta wykłada spore pieniądze na drogi nie ma żadnego, dlatego w planach rozbudowy Wiśniewskiego czy Polskiej nie było DR.

          • 0 0

          • Schody na początku Wiśniewskiego, na wysokości SKM Stocznia Gdynia.

            • 0 0

  • czas najwyższy był na ten remont

    • 19 4

  • (1)

    Po pierwsze kierunkowskaz trzeba jeszcze włączyć. A po drugie przed, a nie po skręcie. Polscy kierowcy przechytrzą każdy system.

    • 61 2

    • Kierunkowskaz.

      Korki w mieście powodują głównie chamy, którzy na czerwonym świetle ustawiają się na lewym pasie, a po zmianie na zielone - raptem wrzucają lewy kierunkowskaz. Nie wiem, czy tego uczą ich obecnie na kursach?

      • 1 0

  • "Wszystko zależy od sprawności przeprowadzenia procedury przetargowej, która jeszcze się nie rozpoczęła." ale już się rozstrzygnęła. Wygrał... MTM?

    • 58 4

  • Po co Tristar??? (13)

    Najpierw trzeba ruszyć spod świateł a to nie lada sztuka jak obserwuję, zamiast 20 aut - zjeżdża 10. I tak najpierw budzi się mistrzu pierwszy, potem gdy ten odjedzie na 30m drugi - tym, że ten zaczyna przypominać sobie gdzie jedynka... I tak geometrycznie do potęgi drugiej. A każdy widzi sygnalizator tylko pewnie czeka na niebieskie światło. Gdyby ruszyli wszyscy jak przedszkolaki na sznurku to by 30 aut zjechało. Zero dynamiki, 10 km/h a dziadki już na trójce jadą... I te odstępy. Masakra

    • 124 9

    • he he noooo

      A na dodatek jeśli koleś zwalnia przed skrzyżowaniem a w między czasie zmieni się światło na zielone to i tak się zatrzyma bo przecież taki miał plan a myśleć nie ma czasu - zamiast zredukować i w podłogę a nie robić korek!

      • 22 3

    • Tristar i jego uzytkownicy (2)

      Ty , niedojrzaly " ponadmozgowcu" tez kiedys takim dziadkiem bedziesz a juz dzis okazujesz demencje. Dorosnij wierw a potem komentuj i zachowuj sie tak jak bylbys rzeczywiscie dojrzaly.

      • 6 21

      • ... ale jednak jest w tym troszkę racji, brak wczesnego informowania o zamiarze skrętu, spóźniony, powolny start potęguje korki

        • 18 1

      • ponadmozgowcu?

        Te dziadek on pije do wszystkich i jak nikt ma racje. A najgorsi sa piekni i mlodzi i bogaci - miszczowie prostej a w zakrecie gorzej jak dziadki. Syf na drodze. Na wszystko skargi ale sami to najlepsi kierowcy co to na ekspresowke 40 km/h wjezdzaja odrazu na lewy i z poczatku 300 metrowego pasa... d*py nie kierowcy. Ja tez bledy robie.

        • 10 1

    • Mnie to też denerwuje, ale wiek kierowcy nie ma tu większego znaczenia. To bardziej jest wina charakteru kierowcy, braku odpowiedniego wyszkolenia i doświadczenia. Nieraz przeszkadzają pogaduszki za kierownicą, czy to z pasażerem, czy przez telefon.

      • 3 0

    • dopowiedzenie bo ja tak to widzę (2)

      W momencie kiedy auta stoją mogą zachować odległość 20-40cm jeden od drugiego jednak gdy się poruszają taka odległość jest zbyt mała by była bezpieczna - jakakolwiek reakcja na nagłe hamowanie jest zredukowana do ułamka sekundy. Twój pomysł ruszania jednocześnie jest świetny - ale nie wykonalny bez np sztywnego połączenia pomiędzy pojazdami tak jak np połączone są wagony w pociągach. Tyle jA.

      • 3 5

      • bzdura ! (1)

        w dużych miastach, gdzie kierowcy są bardziej sprawni, przez światła przejedzie znacznie więcej samochodów niż w małych miastach, gdzie kierowcy często ruszają się jak muchy w smole. I nie ma to nic wspólnego z bezpieczeństwem. Po prostu sprawny kierowca widząc, że światło zmienia się na zielone, przygotowuje się do ruszenia chociaż przed nim jest jeszcze kilka samochodów. W efekcie cały sznurek samochodów rusza powolutku w sposób płynny. Tak gdzie kierowcy są flegmatyczni, samochody ruszają spod świateł skokowo. Pierwszy rusza, pozostali stoją, odjechał, to dopiero wtedy drugi kierowca zaczyna się przygotowywać do ruszenia, i tak dalej.

        • 7 0

        • dokładnie!!!

          Wszyscy przygotowani i wszyscy ruszają więc taki warunek łatwo spełnić.
          Niestety szkolenie kierowcy polega na tym aby zdać a jeśli nie nauczyciel zaszczepi dobre wzorce to kto? Szwagier przy wódce raczej nie. Myśl o tym co przed i za Tobą i nie bądź egoistą.

          Ronda... tu można stracić pół dnia ale muszę wspomnieć: w jakim celu ktoś ustępuje pierwszeństwa komuś kto jeszcze nie wjechał na skrzyżowanie...?

          Spacerowa... nie już dość bo jak znowu usłyszę, że jest tam B-33 50km/h to zwymiotuje:P

          • 3 0

    • Już o tym pisałem..

      Wystarczy umieścić obok sygnalizacji wyświetlacz czasu ( w sekundach).
      Działa to tak... czerwone sekundy - upływ czasu do ruszania, zielone - ile jeszcze możemy jechać. System ten działa m.in. w Szczecinie i we Wrocławiu i zdaje świetnie egzamin.
      Ale nam potrzebny jest Tristar...no królik i jego znajomi muszą zarobić ;-/

      • 6 1

    • Ludzie !!!!

      Polac mu bo dobrze prawi . Lewy pas tylko dla aut powyzej 100 koni bo jak widze Tico ktore ma 25s do setki i blokuje lewy pas to mnie krew zalewa . Na swiatlach zamiast czytac smsa , odpalac papierosa czy bawic sie radiem przygotujmy sie do ruszenia . Jesli wszyscy ruszyliby w tym samym monmencie to korki gigantycznie by zmalaly. I wlepialbym mandaty 500 i 5 pkt za brak kierunkowskazow w szczegolnosci na rondzie . Kierunkowskaz pokazuje ZAMIAR a nie wykonanie . Najlepsi sa Ci ktorzy informuja nas kierunkiem ,, uwaga , skrecilem "mistrzowie ! A co do starszych kierowcow to na zakladke sie juz nie jezdzi ! Pozdrawiam dynamicznych z glowa na karku.

      • 1 3

    • trzeba jechać tak żeby nie stawać na czerwonym. Najwięcej korków tworzą ci co przekraczają ograniczenia, zamiast celować w zielone to jadą ile fabryka dała a potem muszą się zatrzymac na czerwonym i ruszac od zera:)

      • 4 0

    • dodatkowo...

      ...jak widzę kierowców, którzy dotaczają się na luzie do skrzyżowania 30km/h, bo na nim jest czerwone, to też mnie krew zalewa. Nie myślą o tych kilkadziesiąt aut za nimi, że jak oni się tak dotaczają, bo im płynniej będzie jechać, to ci z tyłu poprzedniego skrzyżowania nie zdołają już opuścić.

      • 1 7

    • racja

      Zgadzam się, nagminne jest "szukanie" jedynki po zapaleniu zielonego, no i kierunek włączony w momencie wykonywania skretu, wiadomo prąd i zarówki należy oszczedzać. Włączony kierunek w trakcie czerwonego pozwoliłby na odpowiednie ustawienie dojeżdzających do świateł

      • 2 1

  • nie nie tristar nie wykryje ani nie zrozumie (4)

    za to wykryje i nie zrozumie jak przekroczysz prędkość między skrzyżowaniami , albo jak zobaczy nie zapiete pasy .... dajcie na luz totalnej inwigilacji i wyciagania $ z naszych kieszeni ciąg dalszy , wszystko zgaodnie z zapowiedziami premiera ....

    • 44 12

    • Skoro Tristar ma działać tak jak obiecują to... (2)

      (jestem programistą i sądzę, że teoretycznie jest to możliwe, choć obawiam się, że założenia są piękniejsze niż późniejsza rzeczywistość)

      ... nie będziesz musiał łamać przepisów jadąc więcej niż 50-70 (takie prędkości są chyba wszędzie na trasach "tristarowych"). W końcu - przynajmniej w założeniach - tristar ma pozwolić na upłynnienie ruchu wszystkim - dlatego też mają być wymuszone odpowiednie zachowania. Co z tego, że Ty pojedziesz szybciej jak przez Ciebie ktoś inny musi zwolnić?

      A pasów jeśli nie chcesz zapiąć dla siebie, to zapinaj dla pozostałych ludzi. Pasy mogą uratować życie Tobie, ale jak nie chcesz nie muszą. Jednak nie masz prawa żądać, by ludzie godzili się na to, byś był zagrożeniem dla nich. Bez pasów jesteś jak pocisk. Nie chcę przez Ciebie ginąć.

      Na chodniku nie trzeba zapinać pasów, podobnie na rowerze.

      • 4 2

      • Praca od 8 do 15-tej

        Podczas remontu skrzyżowania z Kalksztajnów praca kończyła się o godzinie 15-tej, Wszyscy schodzili na fajrant, a budowa zamiast 2 tygodni, trwała ponad 2 miesiące.
        W tak newralgicznych miejscach prace powinny byc na 3 zmiany, włącznie z weekendami!!!
        Największą słabością Gdyni są korki.... w miejscach, w których sie nie powinny znajdować. Totalny brak synchronizacji świateł i bezsensownie długie remonty.
        Włodarze pomyślcie trochę i nie pozwólcie, żeby uczucie do tego wspaniałego miasta gasło przez takie błędy!!!

        • 8 0

      • to nie chodzi o to czy chce zapinać czy nie

        zawsze jeżdże w zapiętych ale mam dosyć totalnej inwigilacji , fundują nam to juz od poczatku XXI wieku kamery d*perele itd czy ktos jeszcze wierzy że to dla naszego dobra??
        Chodzi o to żeby za nasze pieniądze wydoić nas do końca ....
        W dodatku był Tusk wypowiadający się o fotoradarach ... wpis został usunięty ( nie ma jak cenzura pozdrawiam redakcje) ppokazywał Premiera parę lat temu jak pier..ł że fotoradary to nie rozwiązanie problemu kiepskich dróg itp....
        W trójmieście Tristar ma tak naprawde drenować nasze kieszenie...nic wiecej ....
        po jego wprowadzeniu ulegnie spowolnieniu ruch na głównych drogach ( a co jak tristar nie zda egzaminu a juz wiem usłyszymy że oczekiwalismy lepszego efektu ale i tak jest nieźle) bo kazdy z obawy przed mandatem o jazde za szybką o 5kmh będzie się wlec, nastepne ale częśc kierowcy z obawy przed mandatami ucieknie na boczne drogi.... zakład że to ja mam rację a nie te b....y co za projek wzieły worek $

        • 0 0

    • Zejdź na ziemię z inwigilacją...

      Totalną inwigilację to masz w kieszeni - nazywa się komórka (chociaż znaleźli się już tacy co by chcieli nazywać ją naprowadzaczem - ang. tracker). ;-]

      • 0 0

  • ? (1)

    Za jakie pieniądze? jesteśmy ostatnio mistrzami Europy w kosztach robót drogowych...

    • 25 5

    • tak?

      A widziałeś konkretne umowy, czy tylko powtarzasz, bo sąsiad usłyszał jak kolega mu mówił, że Ziutek przy piwie mówił. A Ziutek wie - bo on w latach '70 był w Szwecji pracować. To on wszystko wie.

      Nie wiem, ile kosztuje budowa dróg w innych krajach. Jednak nie sądziłbym, że dużo mniej. Podobnie jak budowa stadionów. Za dużo narzekamy.

      • 4 4

  • Nowomowa urzędnicza (4)

    ..Dobudowane zostaną więc pasy skrętne"

    • 27 2

    • Bo to kretyni po podstawówce.

      Nie nauczyli się mówić ani pisać poprawnie, to tylko w urzędzie mogą pracować.

      • 5 5

    • nie rozumiem, masz coś do pasów skrętnych? (1)

      przecież dzięki temu kierujący pojazdami samochodowymi będą mogli dokonać czynności skrętu w prostopadłą szosę drogową.

      • 6 2

      • i następnie będą mogli dokonać czynności jazdy na wprost

        • 8 0

    • No właśnie.

      Powinny zostać dobudowane pasy skręcające! Skrętne są kiszki.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane