• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: zapłacili za mieszkania, których nigdy nie zobaczą

Michał Sielski
30 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Niedokończone domy przy ul. Bosmańskiej niszczeją od wielu lat. Niedokończone domy przy ul. Bosmańskiej niszczeją od wielu lat.

Ludzie wpłacili nawet po 100 tys. zł na mieszkania, które na miejskim gruncie w ramach programu "Tanie domy" mieli wybudować deweloperzy. Od kilku lat nie ma pieniędzy, deweloperzy zbankrutowali, a Gdynia chce sprzedać działki. Niedokończoną budowę będzie można zburzyć.



Czy władze Gdyni powinny zwrócić firmie PBR Barlinek poniesione koszty?

Program budowy "Tanich domów" powstał już 12 lat temu. Władze Gdyni wraz z przedsiębiorcami wpadły na pomysł, jak zbudować niedrogie mieszkania. Plan był prosty: miasto przekazuje deweloperom grunt przy ul. Bosmańskiej zobacz na mapie Gdyni w wieczyste użytkowanie, a ci budują domy. Wszyscy mieli być zadowoleni: Gdynia zyskałaby domy dla mniej zamożnych mieszkańców, a deweloper i tak by zarobił, bo nie musiałby płacić za drogie już wtedy grunty.

Na 8 tys. m kw. powstać miało kameralne miniosiedle z czterech budynków. Budowa ruszyła, ale szybko zaczęły się problemy. Akt notarialny został podpisany ze Spółdzielczym Zrzeszeniem Tanich Domów w Gdyni w 2001 roku, ale już rok później inwestorem była firma TechBud-Dom ze Szczecina, która niemal od samego początku miała problemy z płatnościami wobec miasta. Sprawa trafiła do sądu, bo szczecińskie przedsiębiorstwo nie zapłaciło urzędnikom ponad 0,5 mln zł kary umownej. TechBud-Dom wynajął wtedy tańszego podwykonawcę - firmę PBR Barlinek.

W budowę zainwestowaliśmy ponad 2 mln zł, większość z kredytu, który mieliśmy spłacać ratami przekazanymi przez inwestora. Ale w 2006 roku TechBud-Dom przestał nam płacić. Wystąpiliśmy do sądu o nakaz zapłaty. Po jego uzyskaniu zabezpieczyliśmy się ustanowieniem hipoteki przymusowej na działce przy ul. Bosmańskiej — mówi Danuta Danisz, właścicielka PBR Barlinek.

Prace zostały wstrzymane, więc sytuacją zaniepokoili się ludzie, którzy wpłacili zaliczki. Często wcale niemałe, sięgające 100 tys. zł. Dziś mieszkają w lokalach... komunalnych, które przyznały im władze Gdyni.

Danuta Danisz twierdzi, że długów od wykonawcy nie egzekwowała, bo dostała zapewnienie o tym, że dostanie od miasta grunt w dzierżawę i samodzielnie dokończy inwestycję. Był 2007 rok, ale przez dwa kolejne lata w sprawie nic się nie wydarzyło. Firma Danuty Danisz została więc z długami, a grunt wraz z niedokończoną zabudową wrócił do miasta w 2008 roku.

Pod koniec 2009 roku rzeczoznawca ocenił nakłady PBR Barlinek na 2,1 mln zł. Gdynia nie zapłaciła jednak do dziś, choć grunty wróciły do niej cztery lata temu. Niespłacany kredyt firmowy firma musiała więc zabezpieczyć prywatną nieruchomością właścicielki. W efekcie trwa teraz licytacja majątku firmy, komornik chce także sprzedać dom Danuty Danisz. Ta nie ma z czego spłacić kredytu, bo nie otrzymała zapłaty ani od inwestora, ani od miasta, które działkę z nieruchomościami ponownie ma w swoich zasobach. Jest tak roztrzęsiona, że mówi o samobójstwie przed siedzibą urzędu. Co na to przedstawiciele miasta?

- Miasto nigdy nie podpisało umowy inwestycyjnej z firmą PBR Barlinek. Roszczenia finansowe nie powinny być więc do nas skierowane. Gdynia jest wprawdzie właścicielem gruntu, ale nie była zamawiającym - przekonuje Krzysztof Czupreta, radca prawny gdyńskiego magistratu.

Gdynia płacić nie zamierza, bo akt notarialny podpisany został ze Spółdzielczym Zrzeszeniem Tanich Domów w Gdyni. To od tej firmy inwestycję przejął TechBud-Dom, który wynajął PBR Barlinek. Danuta Danisz największe pretensje ma jednak do urzędników, ale do sądu raczej nie pójdzie - firmy nie stać nawet na wypłaty, a co dopiero wadium w sądzie. Grunty zostaną więc wystawione na sprzedaż, a nabywca będzie mógł zburzyć wszystko, co na nich powstało.

- W świetle prawa to nie są nawet budynki mieszkalne - mówi Krzysztof Czupreta o wybudowanych częściowo domach, które przed pięcioma laty zostały wycenione przez rzeczoznawcę na ponad 2 mln zł.

Opinie (177) 5 zablokowanych

  • OBUDŻMY SIĘ

    CZAS NA REWOLUCJE CZAS NA NORMALNOŚĆ CZAS ZROBIĆ PORZĄDEK CHCEMY PRACY CHCEMY JEŚĆ PO PROSTU CHCEMY ŻYĆ JAK LUDZIE
    NARODZIE CZAS SIĘ RUSZYĆ

    • 2 0

  • Brawo wymiar sprawiedliwości. (3)

    Tak się rodzą polscy milionerzy - pierwszy trzeba ukraść.

    • 3 2

    • list do p. red. Sielskiego - prawda jest inna! (2)

      Jaka szkoda Panie redaktorze, że nie spróbował Pan zebrac materiału przy mojej pomocy, jak to czesto przeciez bywa... Oto jak sprawa sie ma naprawde, a nie tak, jak ją przedstawiono w programie polsatu państwo w państwie i jak ją Pan opisał...



      Prezydent żadnego miasta nie może hojnym gestem rozdawać pieniędzy swoich mieszkańców, czy to pod wpływem wzruszenia niedolą przedsiębiorcy, czy audycji telewizyjnej. Nie ma prawa "załatwiać" jednym podpisem pozwolenia na budowę pod presją kłopotów finansowych niefortunnego biznesmana. A tego domaga się p. Danisz .
      Gdyński samorząd działa zgodnie z prawem, a los p. Danisz jest
      skutkiem wyłącznie jej niefortunnych decyzji biznesowych. Oto fakty.


      Pani Danisz jako prezes firmy PBR z Barlinka, w 2005 r zatrudniającej - jak mówi - 150 osób, bez należytego sprawdzenia kondycji i sytuacji prawnej firmy Techbud ze Szczecina, zawarła z nią kontrakt jako wykonawca osiedla przy ul. Bosmańskiej w Gdyni.

      P. Danisz twierdzi, że przed podpisaniem umowy oparła się na gwarancjach kancelarii prawnej, która obsługiwała jej firmę. Zastanawiające - jakie to były gwarancje - skoro w 2005 r. firma Techbud, miała już poważne kłopoty. Była m.in. od 2003 r. w sporze sądowym z Miastem Gdynia , w związku z niezapłaconą naszej gminie kwotą 577 150,00 zł kary umownej.

      Co to za kara? Otóż firma Techbud w 2002 r. nabyła prawo użytkowania wieczystego gruntu gminy Gdynia od Spółdzielczego Zrzeszenia Towarzystwo Budowy Tanich Domów "Gdynia", które na zasadach znanej w świecie szlachetnej idei Habitat miało zbudować osiedle dla niezamożnych, wielodzietnych i znajdujących się w trudnej sytuacji mieszkaniowej rodzin. Takie osiedla powstały w Polsce m.in. w Toruniu i w Gdańsku. Miało tez powstać w Gdyni.

      Prawo użytkowania wieczystego było obwarowane klauzulą: jeśli Zrzeszenie przed upływem 5 lat od podpisania umowy dokona zbycia swoich praw do gruntu, będzie musiało zapłacić Miastu karę umowną. Ledwie po roku od podpisania tej umowy - Zrzeszenie zbyło prawo do gruntu firmie Techbud ze Szczecina. W tej sytuacji powinno było zapłacić miastu karę umowną, ale zamiast niego w drodze ugody, zobowiązał się do zapłaty Techbud ( w lipcu 2002 r).

      Niestety, z zobowiązania się do dziś nie rozliczył z Miastem... A już w 2003 r. Miasto przedsądownie wzywało te firmę do zapłaty. Wielokrotnie. Bez odzewu.

      Mogła to łatwo sprawdzić zarówno sama p. Danisz, jak i jej kancelaria prawna, choćby zwracając się z pytaniem do Miasta. Ale nikt się nie zapytał. ...I w 2005 r. p. Danisz podpisała kontrakt z firma Techbud Dom oraz zaciągała w banku kredyt na budowę osiedla przy ul. Bosmańskiej ( co juz samo w sobie było zadziwiające, gdyż normalnie, to inwestor a nie wykonawca zaciąga kredyt na budowę!). Na firmie ze Szczecina ciążyło niezapłacone zobowiązanie wobec miasta i groźba wypowiedzenia prawa wieczystego użytkowania. Bezskuteczne wezwania do zapłaty, w listopadzie 2007 r zakończyły się wyrokiem sądu, a wykreślenie użytkownika wieczystego, czyli Techbud uprawomocniło się we wrześniu 2008 r.

      Budowa została zatrzymana, głównie przez brak funduszy ale i przez utratę prawa do dysponowania gruntem. Pieniądze firmy p. Danisz zostały zamrożone w murach niedokończonego osiedla i w wypłatach dla ludzi, którzy zażądali zwrotu swoich pieniędzy od niesolidnego wspólnika p. Danisz, czyli TechBud.

      Miasto zaoferowało wszystkim, spełniającym warunki formalne i znajdującym się w najtrudniejszej sytuacji klientom obu firm, mieszkania komunalne w zasobach gminy . Dziś, po kilku latach, wszyscy spośród tych, którzy odpowiedzieli na tę ofertę, mieszkają już w komunalnych M.

      Zatem, panie Redaktorze - DLACZEGO TAK DRAMATYCZNY TYTUŁ PANA PUBLIKACJI (" ZAPŁACILI ZA MIESZKANIA, KTÓRYCH NIGDY NIE ZOBACZĄ), SUGERUJĄCY, ŻE LUDZIE ZOSTALI "NA LODZIE". OWSZEM - OBIE FIRMY NADUZYŁY ICH ZAUFANIA, ALE MIASTO PRZYSZŁO IM W SUKURS. Osób , które wpłaciły było zaledwie kilka i z reguły nie tak wielkie sumy. Istotne, ze byli to gdynianie w bardzo, bardzo trudnych warunkach mieszkaniowych.

      Kilka rodzin wolało zwrot wpłaconych pieniędzy . Do dziś, niestety, mają niezaspokojone roszczenia od niesolidnego dewelopera, czyli TechBud, który nadal działa na rynku nieruchomości.

      A co z niedokończoną budową? Otóz, inaczej niz Pan był łaskaw napisać....


      Samorząd Gdyni podjął próby szukania sposobu kontynuacji inwestycji, czy to z udziałem firmy p. Danisz czy też np. spółki gminnej Towarzystwo Budownictwa Społecznego "Czynszówka".

      Dokończenie budowy z oczywistych, społecznych i po prostu racjonalnych powodów pożądane, umożliwiłoby m.in. rozliczenie poniesionych przez p. Danisz wydatków. To zgodnie z prawem bezwzględny warunek rozliczeń! Miasto nie ma prawa zapłacić za nakłady, dopóki przynajmniej nie został zamknięty tzw. stan surowy inwestycji.

      W tym celu p. Danisz została poproszona o przedłożenie swoich uprawnień do kontynuacji budowy, czyli kompletu dokumentów, w tym projektu i pozwolenia na budowę. Powinny być one notarialnie przepisane na firmę p. Danisz przez poprzedniego ich dysponenta, czyli firmę TechBud. Notabene - wspólnika p. Danisz...

      Niestety, przez 3 lata p.Danisz ich nie dostarczyła w komplecie i jesienią 2010 r. ostatecznie uznała, że nie dostarczy... Bez kompletu dokumentów zaś nie można, co oczywiste - kontynuować inwestycji, a zatem również rozliczyć poniesionych przez firmę p. Danisz nakładów!!!

      Wobec braku kompletu dokumentów nie podjęła się kontynuacji inwestycji TBS Czynszówka. W wyniku analizy sytuacji (w tym porównania treści niegdysiejszego pozwolenia na budowę z tym, co zostało faktycznie postawione ) okazało się bowiem, że osiedle było realizowana niezgodnie z zatwierdzonym projektem!!!

      Jest więc bardzo prawdopodobne, że właśnie z tej przyczyny p. Danisz nie dostarczyła wymaganej dokumentacji....

      Trzeba wyjątkowej desperacji ale i naiwności oraz nieznajomości prawa, by sądzić, że dla rozwiązania problemu p. Danisz wystarczy "dobra wola" prezydenta miasta. Autorzy programu telewizyjnego i oczywiscie p. danisz - uporczywie domagają się ugody Miasta z p. Danisz i oczywiście zapłaty okrągłej sumy ponad 2 mln zł, dla ratowania jej firmy i osobistego majątku. Z kasy publicznej.

      To populizm, demagogia i mieszanie ludziom w głowach. Utwierdzanie w fałszywych stereotypach na temat tego, co może a czego nie może władza. Każda. Choćby gminna.

      To dopiero były skandal! Prezydent złamałby prawo, zasłużył na karę i krytykę opinii publicznej za szafowanie publicznymi pieniędzmi, za woluntaryzm i niegospodarność. Taki hojny gest prezydenta byłby złamaniem prawa o finansach gminy, czynem karalnym, zakwalifikowanym jako niegospodarność i sygnałem dla prokuratury NIK. I oczywiście dla mediów! .

      Aktualnie nie ma podstaw prawnych do rozliczenia nakładów, poniesionych przez firmę p. Danisz. To firma TechBud jest jej dłużnikiem! Nie ma w tym żadnej winy Miasta.!!!


      Jaka jest możliwa przyszłość niefortunnej inwestycji przy ul. Bosmańskiej?

      Zgodnie z uchwałą Rady Miasta Gdyni z września 2011 r. nieruchomość ta może być wystawiona na sprzedaż. Wraz z niedokończoną budową. Czy znajdzie się nabywca? Czy uzna stojące mury za walor i będzie kontynuował budowę (odtwarzając za niemałe pieniądze dokumentację), czy też - za ciężar tej transakcji (i zburzy stojące mury, by postawić zupełnie coś nowego)?.

      Pytanie, dlaczego redaktorzy Polsatu w swoim programie - wypaczyli fakty?. Mogli przecież zrobić niemniej poruszający program, w którym przestrzegają lekkomyślnych przedsiębiorców przed ryzykownymi kontraktami. Może byłby trudniejszy w realizacji, może wymagałby więcej dziennikarskiej dociekliwości, ale byłby po prostu - uczciwy .. Szkoda równiez, że Pana artykuł nie zawierał informacji, które z powodzeniem mógłb Pan zebrać u źródła...



      Pozdrawiam



      Joanna Grajter

      Rzecznik prasowy Urzedu Miasta Gdyni

      • 2 3

      • Próbowałam kilkukrotnie załączyć Pani wyjaśnienie na temat tej sprawy

        Jednak początkowo link był blokowany a jak juz sie udało, opinia została zablokowana przez moderatora. Ciekawe. Bo rzeczywiście ta sprawa jest dość interesująca a przedstawiona przez polsat i redaktora Sielskiego od razu sugeruje nam poszkodowaną Panią Danisz i winne miasto. Masakra co za upadek polskiego dziennikarstwa. A co do trojmiasto.pl to juz nie pierwszy stronniczy artykuł. Powinniście zweryfikować trochę swoich pseudo dziennikarzy!!! Czy ta opinię też zablokujecie???

        • 1 1

      • Popieram

        Moim zdaniem w programie polsatu wszyscy byli nastawieni na pomoc Pani Danisz i przeciwko Gdyni. Prowadzący, co notabene było bardzo dużą kompetencją z jego strony, nie dał nawet dojść do głosu prawnikowi Urzedu Miasta. Jak dla mnie cała ta sprawa śmierdzi, a pieniądze wypchały po drodze kilka kieszeni.

        • 2 2

  • (10)

    "Danuta Danisz twierdzi, że długów od wykonawcy nie egzekwowała, bo dostała zapewnienie o tym, że dostanie od miasta grunt w dzierżawę i samodzielnie dokończy inwestycję"

    Pytanie: jaka była forma zapewnienia - na gębę czy na papier?
    Prawdopodobnie na gębę, być może obiecał to zwolniony już z urzędu cwaniaczek:-) Pamięta ktoś jeszcze aferkę ze "znajomymi z urzędu?

    • 56 5

    • A teraz trochę faktów "z drugiej strony" (7)

      Dlaczego gdynia nie chce płącić 2 mln Pani Danucie. Wydaje mi się to dość sensownę. Ponadto uważam, ze w programie, do którego link jest w artykule, nawet prowadzący napadł na prawnika Urzędu Miasta i nie dał mu dokończyć zdania.
      Co do Zrzeszenia Tanich Domów jest to fundacja, a wiadomo, że jak trzeba "wyprać" kase najlepiej założyć fundację. Nie widzę więc powodu dla którego Miasto Gdynia miałoby z naszej wspólnej kasy płacić jakiejś firmie 2 mln. Firma Pani Danuty powinna raczej sprawdzić finanse tejże fundacji...

      • 7 9

      • (6)

        Nie załączył sie link. Przepraszam.

        • 0 2

        • (5)

          Nie wiem dlaczego w moich postach nie można załączyć linka do strony. Już po raz trzeci po prostu go nie wyświetla...

          • 3 3

          • (4)

            Tak jest ustawione forum żeby nie wklejać linków do innych stron. Zamiast kropek powstawiaj spacje. Taki link przejdzie przez filtr.

            • 3 0

            • wystarczy wymazać początek: http:// (2)

              • 2 0

              • Wymazałam początek, link się wkleil a moderator go i tak zablokował. Pytam się dlaczego?????

                • 4 0

              • Opinia została zablokowana przez moderatora

            • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • (1)

      A co ze Spółdzielczym Zrzeszeniem Tanich Domów w Gdyni??? Co to właściwie jest??? Przecież ta kasa gdzieś poszła... Firma z Barlinka to podwykonawca zatrudniony właśnie przez z nich. Jestem w stanie zrozumiec miasto, które chciało dobrze, dało grunty, a potem nic tam nie powstało...

      • 15 2

      • zupełnie inaczej!

        Spó.łdzielcze Zrzeszenie juz dawno przestało istniec. Firma z Barlinka wcale nie była podwykoawca tego Zrzeszenia! Weszła na gdyński rynek dopiero w 2005 r i podpisała kontarkt z firma TechBud ze Szczina, która to nabyła od owego Zrzeszenia prawda do gruntu. Nabyła prawa ale miała zapłacic miastu kare umowna, która powinno było zapłacic to nieszczęsne Zzreszenie - za to, ze przed upływem 5 lat od podpisania z Miastem umowy, zbyło swoje prawa komu innemu, czyli firmie TechBud..
        Firma TechBud do dzis Miastu pieniędzy nie oddała!. W konsekwencji jednak Miasto sądownie odebrało jej prawa do gruntu. Wraz z rozbabraną budową niestety, której nie można dokończyć, bo p. Danisz nie dostarczyła dokumentacji tej inwestycji. Nie potrafiła jej wydobyc od swego wspólnika, czyli od firmy TechBud...Zreszta to co zostało zbudowane, to zupełnie co innego niz figurowało w zatwierdzonym przez Miasto projekcie. Ufff!.To skomplikowane ale mam nadzieję - da sie zrozumiec.

        • 2 5

  • Dlatego kupiłem na rynku wtórnym (5)

    Nie ma co kupować dziury w ziemi.

    • 75 7

    • Boś głupi

      • 0 1

    • najgorzej jest dom budowc samemu

      to jest dopiero jazda. Kumpel zbudowal i bardzo fajny wyszedl ale przez 2 lata budowy postarzal sie o 10, to jest jakas masakra, pomimo ze mial kierownika itd. itp. Na budowe domu trzeba miec i czas i nerwy ze stali ;)

      • 1 0

    • I ja też się zdecydowałem na taki zakup. Nie muszę się martwić, czy dzieci bawią się na budowie obok, a do najbliższego sklepu nie muszę iść po ubitej ziemi.

      • 5 0

    • (1)

      Kupiłem dziurę w ziemi ale miałem szczęście bo już mieszkam... ale stresu było dużo...

      • 6 2

      • Pewnie umrzesz na raka od tego stresu. Nie zrozum mnie źle - nie życzę Ci tego, ale należy postawić pytanie: czy warto?

        • 1 0

  • TBS zamiast dewelopera (1)

    Zamiast ładować się w kredyt na 30 lat lepiej nająć mieszkanie w TBS. Zainteresowanym polecam

    • 0 2

    • TBS zamiast dewelopera

      Zamiast ładować się w kredyt na 30 lat lepiej nająć mieszkanie w TBS. Zainteresowanym polecam tbs24.pl

      • 0 0

  • Bajzel. (3)

    No,no,no,ja tu widze niezly burdel!

    • 57 2

    • Burdel to Wy macie w swoim archeo ;P (1)

      j/w

      • 5 0

      • Same jesteście jedno wielkie wykopalisko

        • 1 0

    • Bajzel.

      " No,no,no,ja tu widze niezly burdel!"
      Tu nawet złego nie zbudowali ...

      • 4 0

  • trzeba było pozostawić ten grunt w zgodzie z natura jak było dotychczas

    a nie wszystko tylko zabudowywać, każdą plombe wypełnić, każdy plac zabaw zlikwidować, zieleń usunąć.
    We wczesnych latach 80-tych był to mój i zapewne wiekszości mieszkańców górnego Oksywia ulubiony teren do uprawiania sportów zimowych.
    Świetne górki, długie zjazdy, ale póżniej ktos wpadł na szalony pomysł,
    przekażmy teren na ogródki działkowe. I tak zrobiono, a Afrykańską (drugą z pobliskich górek, nieformalną drogę kołową) zagrodzono wielkim kolczastym płotem Akademi Marynarki Wojennej. Póżniej ogródki zlikwidowano ???, pogrodzono wszystkie inne pozostałe górki, wszystkie tereny zielone prócz lasu polikwidowano. Tylko kompletni idioci mogli coś takiego wymyslic.
    Tak rozpoczęto niszczenie dzielnicy Oksywie.........
    Ostatnie 5 lat w pełni demokratycznymi, oficjalnymi drogami przystapiono do niszczenia tej dzielnicy, a konkretnie:
    Przy ul. Dąbka, panujący URZĄD MIASTA GDYNI WESPÓŁ Z AKADEMIĄ MARYNARKI WOJENNEJ postanowili dończyć dzieła zniszczenia ostatniej zielonej enklawy Oksywia sprzed lat - w miejsce dawnych DUZYCH placów zabaw, alejek dla dzieci, zbudowano dla obecnych trepów (brak mi szacunku do wojska w tym momencie) 4 bloki mieszkalne, demolujac wszystko dookoła. Obecnie, dzisiaj niszczy się kolejne place dla zabaw dzieci i zieleń 500m dalej po sąsiedzku z ul. Błękitną budując kolejne bloki (chyba też dla wojska).
    I jak ta Gdynia ma wyglądać w przyszłości ?????????????
    Oksywie już padło, a jak trzymają się z inne dzielnice?

    • 1 1

  • Był taki kraj, Poilska sie nazywał! (9)

    Pisze ze był bo to co sie teraz dzieje to jakis euroland z cwaniactwem na czele. Ludzie którzy powpłacali pieniądze nie maja nic! Miast zarabia podwójnie. Raz jak udział a raz jako interes na którym znowu zarabia, nawet burząc stojące - nowe budynki

    • 60 12

    • (2)

      Nigdy nie było kraju Poilska.

      • 8 5

      • to teraz jest (1)

        donaldoland może być?

        • 5 3

        • i jeszcze powiedz, że

          jaroland zbawca psychol

          • 1 3

    • Nieprawda!

      Ludzie którzy wpłacili pieniądze ( po kilka tysięcy złotych z reguły, 100 tys. zł to wyjatek), otrzymali w chwili, gdy obie firmy wpusciły ich w maliny - oferte od miasta. I juz dawno mieszkaja w zasobach komunalnych, bo ich sytuacja mieszkaniowa była dramatyczna, a dochody niezysokie. Znaleźli sie na liscie oczekujacych i juz od kilku lat maja swoje komunalne M. Miasto zadbało o swoich mieszkańców.
      W ogóle sprawa wygląda zupełnie inaczej niz ją przedstawił Polsat i niestety równiez - p. Sielski. Prosze przeczytac moje obszerne wyjaśnienia na końcu tego wątku. Szkoda , że p. redaktor nie sprawdził wszystkiego ....

      • 3 5

    • hallo

      czytajcie co jest napisane! ludzie ktorzy wplacili zaliczki dostali od miasta lokale komunalne.

      • 1 2

    • ale to nie tak dokońca (1)

      jest ustawa która obarcza inwestora płatnościami wykonawcy do podwykonawcy jako ostatniego łańcucha wykonawczego. Tak więc miasto w świetle prawa ma obowiązek uregulowania płatności tym bardziej że dany etap nie jest w ogóle rozliczony z żądnym wykonawcą. Nasuwa mi się jedno stwierdzenie. Skoro jakiś mądry urzędnik doprowadza do upadku życie prywatne "właściciela firmy budującej" ot ze swojego widzimisie, może czas wybrać się z nim na grzyby...?

      Inna sprawa. Polska to dziwny kraj. Opiekuje się złodziejami bo jest tak, jak zagarnę twoje pieniądze to Ty musisz wpłacić 2 % wartości zadłużenia w sądzie, a jak jest to 2 mln to skąd weźmiesz kasę wielkości żędu 40 tyś jak musisz : zapłacić wypłaty, ZUS, skarbówka, wierzyciele czyli materiały itd.... Kogo chronią sądy?...

      • 11 1

      • Sprawa nie do wygrania.

        A jak udowodnic ze podwykonawca był znany inwestorowi? Wykonawca powinien uzyskać zgode inwestora na pismie na prace podwykonawcy. Skoro inwestor nic nie wie bo nie wyrazał zgody pisemnej na prace podwykonawcy to nie jest winien ze wykonawca okradł własnych wykonawców. Poza tym latka lecą a pieniądze uciekają.

        • 4 1

    • Popieram. Miasto zachowuje się jak oszust umywając ręce a przecież powinno budzić społeczne zaufanie. Wstyd, po prostu mi wstyd za zachowanie miasta wobec tej firmy. Nie tędy droga, cwaniacy.

      • 23 2

    • to nawet nie jest smieszne, a przyznam ze patrzylem na szczurka jak na super gospodarza, ale widze ze to wydmuszka kolejna jak budyń. i oczywiscie wszystko w imieniu prawa, "aby zylo sie lepiej" .... urzedasom a mamy ich juz 500 tysiecy !!!!. I nie wiem czemu mam od dawna wrazenie ,ze urzedas sprzeda matke za lapowke.

      • 17 0

  • gonić na mrozie (1)

    tę klikę dewelopersko-urzędniczą aż do Helu i z powrotem!
    Grupa cwaniaków nowych czasów powinna być szybko rozliczona
    nie przez sądy tylko przez pokrzywdzonych

    • 1 0

    • watar

      Człowieku ! Gdzie ty żyjesz ? Słyszałeś żeby któregoś rozliczyli , ja nie !

      • 0 0

  • watar

    Przecież Polska to państwo "prawa" dla kolesi , złodziei i innego dziadostwa. Niech ciemny lud się nie burzy , tylko mordy w kubeł i ach jak wspaniale .....

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane