- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (63 opinie)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (284 opinie)
- 3 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (41 opinii)
- 4 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (186 opinii)
- 5 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (16 opinii)
- 6 Pod prąd uciekał przed policją (270 opinii)
Kolejna urzędniczka zatrzymana za korupcję
Kolejne zatrzymanie urzędniczki gdańskiego magistratu w sprawie korupcji w Wydziale Gospodarki Komunalnej. Marzena S. usłyszała trzy zarzuty korupcyjne. - Jesteśmy zszokowani, ona pracowała w urzędzie 25 lat - mówią jej przełożeni, którzy sami donieśli na urzędniczkę do prokuratury.
- Dotyczą one korupcji polegającej na tym, że wspólnie i w porozumieniu z dwiema innymi urzędniczkami, w taki sposób przygotowała dokumenty, że pozwoliły one się ubiegać o mieszkanie komunalne - tłumaczy prokurator Mariusz Marciniak, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.
Marzena S. miała w zamian za to przyjąć łącznie 18 tys. zł.
Kobieta nie została jednak aresztowana. Zwolniono ją po przyjęciu poręczenia w wysokości 10 tys. zł. Prokuratura zdecydowała natomiast o zawieszeniu jej w wykonywaniu czynności służbowych - pozwala na to art. 276 kodeksu postępowania karnego.
Marzena S. jest trzecią czynną pracownicą Urzędu Miejskiego w Gdańsku, która usłyszała zarzuty korupcji w związku z niezgodnym z prawem przyznawaniem mieszkań komunalnych. Zarzuty usłyszała także jedna emerytowana urzędniczka oraz 12 osób spoza urzędu. Łącznie 16 osób.
Sprawa korupcji w gdańskim Urzędzie Miejskim wypłynęła w sierpniu 2013 roku, kiedy zatrzymano i aresztowano 45-letnią Katarzynę M. i 53-letnią Krystyna W. Później - w październiku - zatrzymano jeszcze emerytowaną pracownicę magistratu, Krystynę D.
Dziś w areszcie pozostaje tylko Krystyna W., którą prokuratorzy uznają za mózg korupcyjnego procederu. Kobieta usłyszała niedawno 21 nowych zarzutów korupcyjnych, w sumie ma ich już 40. Oskarża się ją, że przyjęła łapówki w wysokości nie mniejszej niż 687 tys. zł.
Katarzyna M., której zarzuca się popełnienie 19 przestępstw, została zwolniona z aresztu w grudniu, po wpłaceniu 50 tys. zł zabezpieczenia. W tym samym czasie zwolniono też emerytowaną Krystynę D. (14 zarzutów, ponad 100 tys. zł łapówek), która wpłaciła 10 tys. zł kaucji.
Zatrzymanie Marzeny S. nie mogło być zaskoczeniem dla jej przełożonych, ponieważ to oni sami zawiadomili prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. Dlaczego podejrzewali swoją pracownicę? Ponieważ otrzymali takie doniesienie od mieszkańca Gdańska, które przekazali śledczym.
- W ubiegłym roku złożyliśmy kilka takich doniesień do prokuratury - informuje Maciej Lisicki, zastępca prezydenta Gdańska odpowiedzialny za gospodarkę komunalną.
Prokuratura nie informuje czy i kiedy można spodziewać się kolejnych zatrzymań.
Miejsca
Opinie (169) 6 zablokowanych
-
2014-03-05 21:39
KARY - wypowiedź p.liska
poniżej przedstawiam wypowiedź p. Liska z art p.K. Motiz z dnia 12.10.2013r. portal trojmiasto.pl
"Jeżeli otrzymamy od prokuratury twarde dowody, po prawomocnym postępowaniu, że konkretne lokale zostały przydzielone w oparciu o przestępstwo, to taka umowa zgodnie z prawem jest nieważna i będziemy występowali do sądu o unieważnienie tych umów najmu - zapowiada Lisicki"
te słowa mówią wszystko, poco oni tam jeszcze są. Teraz mieszkańcy starają się "naprawić" swoje błędy i prawo daje im gwarancję nietykalności, ale szczwany lis sam wymierzy im sprawiedliwość za tak małe łapówki.- 7 0
-
2014-03-05 23:47
Gady za mownicy sejmowej klamia dlaczego nie brac łapówek???
- 1 0
-
2014-03-06 14:41
...
gdyby, dawali mieszkania nie bylo by problemow. a tak ludzie sie ratuja jak moga
- 2 0
-
2014-03-07 08:00
zmęczona
i teraz płotki powinny sypać grube ryby.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.