- 1 Kto się przypiął do mojego roweru? (81 opinii)
- 2 Oddam drzewa na Spacerowej bez żalu (461 opinii)
- 3 Szklana pułapka na wybiegu dla psów (78 opinii)
- 4 Mapa pożarów aut w Trójmieście (117 opinii)
- 5 Chcieli wymusić młotkiem oddanie telefonu (42 opinie)
- 6 Winda w tunelu do dworca Gdynia Główna (51 opinii)
Modernistyczne domy zamiast kamienic przy ul. Długiej?
Gdyby nie pewien spór, który rozgorzał w latach 20. ubiegłego wieku, to w miejscu Bramy Żuławskiej, a może nawet stylowych kamieniczek przy ulicy Długiej, prawdopodobnie stałyby dziś modernistyczne budynki.
- W tym miejscu miało powstać nowe osiedle i nowe budynki mieszkalne, po to, by stworzyć nowe mieszkania dla ciągle napływających do Gdańska w tym czasie ludzi. W związku z tym, że Gdańsk był rozwijającym się miastem, Kiessling uważał, że to miejsce może być wizytówką miasta dla przyjeżdżających od strony Żuław. Dlatego chciał stworzyć reprezentacyjne osiedle. Brama Żuławska jako relikt po starych obwarowaniach zdecydowanie mu nie pasowała. Podkreślał, że nie spełniała już żadnych funkcji i uznał, że można by ją zburzyć i zwiększyć przepustowość nowej drogi - wyjaśnia Karina Rojek, która kilka lat temu napisała pracę magisterską zgłębiająca różne projekty Kiesslinga. Zdobytą wówczas wiedzę prezentuje obecnie w ramach pracy w Instytucie Kultury Miejskiej w Gdańsku.
Jak wyjaśnia Rojek, projekt Kiesslinga przedstawiał budynki kryte płaskimi - według modernistycznych wzorów - dachami. Domy ustawione miały być wokół półokrągłego placu. Charakterystyczne były także duże okna z drobnymi podziałami oraz pozbawione ozdób elewacje. Mniej więcej w miejscu zabytkowej bramy umieszczono dwa wyższe od innych budynki, tworzące swego rodzaju nową bramę, prowadzącą na plac, wprowadzającą do miasta.
Jego pomysł wzbudził wiele kontrowersji, głównie wśród konserwatywnych architektów związanych z Politechniką Gdańską. Na czele oponentów był Otto Kloeppel. Kiesslingowi zarzucali nieludzkie proporcje oraz to, że proponuje małe mieszkania, które nie nadają się dla ludzi. Nie pasowały im też duże okna, które w naszym klimacie nie miały prawa się sprawdzić, co łączono też z kwestią ogrzewania tychże mieszkań.
Kloeppel przygotował na ten temat publikację "Gdańsk na rozdrożu", gdzie zaprezentował wizualizację tego, jak wyglądałoby miasto według założeń i projektów modernistów.
- Jego projekty miały głównie postraszyć ludzi. Pokazał m.in. wizję nowoczesnej zabudowy otoczenia wokół Bramy Wyżynnej, gdzie stoją jeszcze bardziej modernistyczne budynki niż obecny LOT. Zestawił ją z wizualizacją tradycyjnej zabudowy, która nie wzbudzała kontrowersji. To lobbowanie odniosło skutek, bo projekty, choćby ze zburzeniem Bramy Żuławskiej, upadły - tłumaczy Karina Rojek.
Brama Żuławska stała się jednak symbolem walki między tradycjonalistami i modernistami. Niektóre tytuły prasowe donosiły, że sprawa jest wręcz przesądzona i "nowe" idzie do Gdańska. Pojawił się artykuł pt. "Abbruch des Langgarter Tores beschlossen!" czyli "Zdecydowano zburzyć Bramę Długich Ogrodów" ("Danziger Neueste Nachrichten", 1928, J. 35, Nr 254, s. 6)). Traf chciał, że gdy Kiessling wyjechał z Gdańska w 1928 roku, to podczas jego nieobecności zapadły ostateczne i niekorzystne decyzje dla jego modernistycznych zapędów.
- Dzięki zaangażowaniu zwolenników zachowania zabytku, ale także ogólnemu klimatowi lat 30. ubiegłego wieku, sprzyjającemu generalnie kultywowaniu tradycji i wspieraniu rodzimych wzorców, Brama Żuławska - jak wiemy - stoi do dziś. Dziś także jakby zapomniana - podkreśla Karina Rojek.
Jest to jedna z bram miejskich w Gdańsku, wybudowana w 1628 roku przez Jana Strakowskiego. Przez lata, stojąc pomiędzy bastionami Lew i Wół, stanowiła ważny element wschodniej części fortyfikacji miasta. Co ciekawe, brama ta przed wojną nosiła nazwę Bramy Długich Ogrodów.
Od strony wjazdowej ozdobiona jest imponującym herbem Gdańska. Po rozbiórce bastionów i wybudowaniu okalającego ją węzła komunikacyjnego stoi samotnie pośród ulic jako atrakcja turystyczna miasta.
Co ciekawe, brama ta przed wojną nosiła nazwę Bramy Długich Ogrodów. Właściwa Brama Żuławska znajdowała się prawdopodobnie kilkaset metrów dalej i dzisiaj nie ma już po niej śladu.
Miejsca
Opinie (149) 1 zablokowana
-
2014-01-19 15:32
zdjęcie (1)
Proszę, dajcie zdjęcie Bramy Żuławskiej, bo na razie oglądamy Bramę Nizinną. Trochę wysiłku!
- 3 5
-
2014-01-19 19:01
Kasia
Nizinna zupełnie inaczej wygląda coś ci się pomieszało, gdzie się uczysz?
- 3 0
-
2014-01-19 15:48
ciekawostka
W artykule przydałaby się informacja o tym, że po ostatniej wojnie też rozgorzał spór o to w jaki sposób odbudować Gdańsk. Koncepcja nowoczesnej zabudowy o mały włos, a by przeważyła. Na szczęście tak się nie stało. Nie pamiętam szczegółów, bo wykładu wysłuchałam prawie 20 lat temu, ale podaję jako ciekawostkę.
- 10 0
-
2014-01-19 16:54
taa to był wizjoner !!! wyprzedził swoją epokę !!!!
jestem za - wyburzyć te pseudo starocie, i wszystkie elewacje sypnąć na wzór ECS - będzie modern, i okienka małe przydatne w naszym klimacie, i graffiti będzie się wspaniale komponowało - i będzie, Egon, klawo jak cholera .
- 6 2
-
2014-01-19 16:55
Zburzyć Gdańsk ? (1)
I zrobić takie coś ? No to faktycznie już budyńlandia .
- 4 3
-
2014-01-19 17:47
Ach ten Budyń,mistrz planowania długofalowego,już 90 lat temu knuł zgubę miasta
Mistrz planowania długofalowego, lepszy od Stalina sadzącego brzozy...
- 4 0
-
2014-01-19 16:59
... (1)
modernizm niemiecki był ohydny.przykłady:schronisko na biskupiej bleee
- 4 4
-
2014-01-19 19:56
dokladnie
takie speerowskie klimaty. A przeciez Bauhaus byl ok..
- 1 1
-
2014-01-19 17:00
Wizja modern niby koszmarna, ale muszą przyznać, że proponowana obudowa Bramy Wyżynnej (na zdjęciu) nie byłaby taka zła. Lepsza niż LOT.
- 2 1
-
2014-01-19 17:44
Dworzec w Gdyni, czyli modernizm rodem z peerelu
- 4 3
-
2014-01-19 18:04
nienawidze tego brudnego syfiacego miasta!
- 2 6
-
2014-01-19 18:05
Pozazdrościli Gdyni
- 5 0
-
2014-01-19 18:16
syf Budynia!!!
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.