- 1 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (264 opinie)
- 2 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (59 opinii)
- 3 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (263 opinie)
- 4 Kredkami w kierowców przy przejściu (50 opinii)
- 5 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (146 opinii)
- 6 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (60 opinii)
Nalot na sopocką kamienicę
Ślady pobicia lokatorki potwierdzone przez obdukcję, wyłamane drzwi i groźby - tak wyglądała wizyta pełnomocników właścicieli kamienicy przy ul. Chopina 7 w Sopocie. Interweniowała policja, mieszkańcy złożyli zawiadomienie o przestępstwie. Miasto obiecało im pomoc prawną i szuka sposobu, by odkupić dom.
Przez 36 lat kamienica przy ul. Chopina 7 nie miała właściciela. Spadkobiercy odnaleźli się, kiedy pod koniec lat 90. lokatorzy próbowali wykupić mieszkania. W tym roku wszyscy - 11 rodzin - dostali nowe umowy czynszu. Od października mają płacić o 300 proc. więcej - w przypadku 100-metrowego mieszkania 3,5 tys. zł zamiast 800 zł.
Mieszkańcy zapowiedzieli, że zaskarżą tak znaczną podwyżkę w sądzie. A sześciu właścicieli kamienicy wynajęło jako swojego reprezentanta warszawską firmę 2C Partners, zajmującą się zarządzaniem nieruchomościami.
W piątek o godz. 10 pełnomocnicy spadkobierców - właściciele 2C Partners Michał Owsiewski i Łukasz Tylec - weszli do kamienicy pod pretekstem przeprowadzenia inwentaryzacji strychu. Towarzyszyło im kilku ochroniarzy. - Otwierałam drzwi do klatki, nagle zostałam wepchnięta do środka - mówi Kamila Kowalska. - Do budynku wdarli się napakowani mężczyźni. Jeden zaczął mnie szarpać.
Z obdukcji lekarskiej: "otarcia lewego przedramienia długości 10 cm, siniaki prawej dłoni i lewego ramienia, uraz potyliczny wskutek pchnięcia na ścianę".
- Usłyszeliśmy: kto następny chce dostać? - mówią sąsiedzi, którzy rzucili się kobiecie na pomoc: - Ci mężczyźni kręcili się tu już wcześniej. O piątej rano podjeżdżali samochodami pod okna. Straszyli, że nas wyrzucą na bruk.
Wezwani przez najemców policjanci wylegitymowali mężczyzn. - Nie mogliśmy zrobić więcej, ci panowie mieli upoważnienie notarialne od właścicieli - mówi Magdalena Sroka, rzecznik prasowy sopockiej policji. - Jeśli doszło do użycia siły, mieszkańcy muszą złożyć zawiadomienie o przestępstwie.
Gdy policja odjechała, przedstawiciele 2C Partners poszli na strych. Wyłamali łomem skobel przy drzwiach. Przed wejściem do kamienicy zostali ochroniarze, dwaj kolejni pilnowali wejścia na poddasze.
- Nikogo nie wpuszczali do środka - mówi Katarzyna Filipska, lokatorka kamienicy. - A przecież to przestrzeń wspólna, trzymamy tutaj nasze rzeczy.
Próbowaliśmy porozmawiać z właścicielami 2C Partners. Przy drzwiach zatrzymał nas ubrany w czarną skórzaną kurtkę ochroniarz. - Chcieliśmy zapytać, czy ta akcja była potrzebna?
Mężczyzna zniknął w środku, drugi tarasował przejście. Żaden z szefów 2C Partners nie zgodził się na rozmowę. - Jesteśmy zbyt zajęci - usłyszeliśmy. Nie udało nam się także skontaktować z żadnym z sześciu spadkobierców.
Pomoc mieszkańcom obiecał Urząd Miasta w Sopocie. Pod kamienicę przyszedł wiceprezydent Wojciech Fułek, by zaprosić ich do magistratu na spotkanie w poniedziałek.
- Jeśli będzie taka możliwość, rozważymy zakup tego domu - mówi Magda Jachim, rzecznik Sopotu.
Po siedmiu godzinach przedstawiciele 2C Partners przykręcili skobel na drzwiach strychu i odjechali. Lokatorzy zawiadomili o przestępstwie komendę policji. W poniedziałek zrobią to samo w prokuraturze.
Mówi Roman Nowosielski, gdański mecenas, specjalizujący się w sprawach majątkowych:
Wygląda, że mieliśmy tu do czynienia z naruszeniem mienia. Mam na myśli wtargnięcie do budynku bez zgody lokatorów. Gdy nie ma nakazu sądu, jest to niedopuszczalne. Tu nie chodzi o prawo własności - bo co do tego, że ci panowie reprezentują właścicieli, nie ma wątpliwości - tylko posiadania. Właściciele nie mogą zmuszać lokatorów do pewnych zachowań, czyli np. zabraniać im wejścia na strych, ograniczać dostępu do tego, co tam przechowują. Nie można też drastycznie podnosić czynszów - prawo dopuszcza podwyżkę do 3 proc. wartości lokalu w skali roku. Jeśli lokatorzy się z nią nie zgadzają, mogą oczywiście zaskarżyć ją w sądzie. No a użycia siły nawet nie trzeba komentować.
Opinie (189) 2 zablokowane
-
2008-09-01 09:33
Ło Świnty Józefie!...
...zmiłuj się nad nami, wróć do nas Komuno, drzwiami i oknami!
Jak mnie nie stać na samochód - biegam piechotą (komunikacja miejska w Trójmieście to jakaś kpina - jeśli ktoś nie jeździ w kółko po mieście cały dzień na bilecie okresowym, to bardziej opłaca się... kupić czinkłeczento na gaz :) ).
Jak mnie nie stać na plazmę 90" - to oglądam TV na Rubinie.
Jak mnie nie stać na mieszkanie - TO MIESZKAM POD MOSTEM.
Proste!
A nie jakieś socjalistyczne ujadanie i załamywanie rąk - "mnie się NALEŻY!" - nic się nie należy! Jak ja nie spłacę paru rat kredytu mieszkaniowego (30-letniego), to zaraz mnie bank zlicytuje. I wtedy nikt na moje jęki uwagi nie zwróci. I słusznie, bo i niby czemu?
A z drugiej strony, oczywiscie, "prawo" chroni przestępcę (czyli kafarów wyrywających zęby gołymi rękami bez znieczulenia) - no bo niby co im się stanie? W naszym Pięknym Kraju (pięknym tak zarówno dzięki PiS jak i PO, nie oszukujmy się; różnica między nimi tkwi co najwyżej w pęku frazesów bez pokrycia głoszonych przez przywódcę danego ugrupowania, o takiej czy innej wadzie wymowy czy postawy) od tego, żebyśmy codziennie byli okradani przez niziny społeczne i patologie chroni nas WYŁĄCZNIE - lenistwo tych nizin.
Bo co zrobisz, jak pięciu naćpanych szczyli spod Biedronki (już o kafarach nawet nie wspomnę) połechcze cię między łopatkami jakimś zardzewiałym ostrzem i każe wpuścić się do mieszkania w celu dokonania jego plądrażu?- 0 0
-
2008-09-01 14:02
polski profesjonalizm (2)
dwóch bandytów założyło firmę! i do tego widać, że denną, bo szefowie jeżdżą po polsce, nie mając pewnie żadnego przedstawiciela.
ogólnie żenada. trzeba reagować, żeby takich przypadków było jak najmniej!
najlepsze w tym wszyskim jest to, że POLICJA NIC NIE MOŻE!!!! to kto może jak nie oni. podobno, bez nakazu sadu nie mogą wtargnąć, a wtargnęli. policja była i nic nie zrobiła! zaiste, stróże prawa, tylko czyjego...?- 1 0
-
2008-09-01 14:15
bo zamiast naprawiać prawo po 90tym
to wszyscy byli zajęci złodziejstwem. teraz się nakradli i mają wszystko w d! a ludzie cierpią i będą cierpieć!
- 0 0
-
2008-09-08 08:44
ty pacanie
jak wtargneli?? A od kiedy to wlasciciel budynku nie moze do nieo wchodzic?? wg mnie to lokatorzy tu lamia prawo.
- 0 0
-
2009-01-26 13:12
(3)
Możemy sobie podać ręce. Teraz przenieśli się do Warszawy. Kupili naszą kamienicę i teraz u nas mącą. Chcą nam podnieść czynsz ponad 37 zł. z metra. Nie raczyli przyjść i się przedstawić. Gdyby byli w porządku to by się nie kryli jak krety. Wejdźcie w google i wpiszcie adres Tykocińska to dowiecie się ciekawych rzeczy o naszym problemie z oszustami o naszym prawem. Proszę o informację jaj zakończyła się Wasza sprawa. Pozdrawiam Elżbieta
- 4 0
-
2010-01-04 16:01
Warszawa ul. Dzierzby 12 , ul. Tolińska - poczytajcie
Mamy nieprzyjemność być “własnością” Owsiewskiego, który także i w naszym przypadku wykazał swoją perfidię kupując działkę z kamienicą i lokatorami w celu ich usunięcia.
Na “dzień dobry” ustalił czynsz na 1500 zł za mieszkanie ok. 40 m2, w budynku z 1930 r. w złym stanie technicznym ( jak sam pisze w ogłoszeniach “do wyburzenia lub totalnego remontu”)
Lokatorzy mieszkają tam od urodzenia, są starzy i schorowani. Wszyscy ( 5 rodzin ) mają sprawy w sądzie.
Równocześnie wystawił działkę z kamienicą na sprzedaż ( z lokatorami ) za cenę trzykrotnie wyższą niż zapłacił. Niezły zarobek - nieprawdaż?
Jeśli prawo nadal będzie pozwalać na tego typu cwaniackie praktyki, to podobnych do Owsiewskiego znajdzie się więcej.
Tą drogą doprowadził już wiele rodzin do zadłużenia i w efekcie eksmisji.
Polecam Państwu program, który ukazał się na antenie TVP Warszawa "Brutalna eksmisja" ( wyszukiwarka ), artykuł "Kiedy przyjdą rozwalić twój dom…" - jak widać "RODZINNY INTERES"!- 5 1
-
2011-10-13 20:53
nasza sprawa tak sie zakonczyla ze wszyscy mamy eksmisje i dlugi
,,,, nikt nam nie pomogl
- 1 0
-
2014-01-22 15:35
Witam po sąsiedzku z Targówka. Ulica Kołowa się kłania, niestety i u nas zawitali. Na razie spokój i cisza... chyba przed burzą. Na czym polega ta ich "rewitalizacja" jeśli mogę wiedzieć? Przejeżdżam koło Tykocińskiej codziennie i nie widzę żadnej rewitalizacji, blok wygląda smętnie jak wiele innych. Ciekawa jestem co też panowie prezesi nam za los zgotują.
- 4 0
-
2011-10-13 20:54
ten owsiewski to raczej porzadny facet
nigdzie sie nie chowa..... wszystko jak na tacy na www.michalowsiewski.com
- 1 10
-
2017-07-03 16:34
Z autopsji wiem, ze dobro jak i zlo wraca - i tak pomalutku do panow Owsiewskiego i Tylca dociera i dotrze. Pozdrawiam
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.