• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nieborowska 34: deweloper przed sąd

piw
31 lipca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Mieszkańcy bloku przy ul. Nieborowskiej 34 są już właścicielami swoich mieszkań, teraz czekają na wyrok sądu w sprawie osób, które sprawiły, że przez lata musieli walczyć o swoje. Mieszkańcy bloku przy ul. Nieborowskiej 34 są już właścicielami swoich mieszkań, teraz czekają na wyrok sądu w sprawie osób, które sprawiły, że przez lata musieli walczyć o swoje.

Zarząd spółki, która wybudowała blok przy ul. Nieborowskiej 34 w Gdańsku odpowie przed sądem za działanie na szkodę firmy i osób, które zapłaciły jej za wybudowanie mieszkań. Wedug prokuraturz wiceprezes spółki przywłaszczył sobie też ponad 600 tys. zł.



Co robisz, gdy masz podpisać umowę dotyczącą transakcji o dużej wartości?

O sprawie bloku przy ul. Nieborowskiej 34 zobacz na mapie Gdańska głośno zrobiło się w 2007 roku. Wtedy to okazało się, że jego mieszkańcy, chociaż zapłacili deweloperowi za mieszkania, otrzymali je nie tylko niewykończone, ale też z obciążoną hipoteką zabezpieczającą ogromne długi dewelopera. Stało się tak dlatego, bo umowy przedwstępne z deweloperem mieszkańcy podpisali w formie standardowych umów cywilnoprawnych, a nie aktów notarialnych. Całą historię szczegółowo opisaliśmy trzy lata temu.

Jeszcze w listopadzie tego samego roku sprawą zainteresowała się prokuratura. Właśnie zakończyło się rozpoczęte wówczas śledztwo, które potwierdziło to, o czym mieszkańcy bloku mówili od początku.

- Do sądu skierowany został akt oskarżenia przeciwko prezesowi i wiceprezesowi spółki BMR Nova, czyli Katarzynie T. oraz Sławomirowi T. Zarzucono im, że działając wspólnie i w sposób lekkomyślny doprowadzili do upadłości spółki przez zaciągnięcie zobowiązań, których wartość znacznie przekroczyła wartość samej spółki. Było to działanie na niekorzyść spółki oraz osób, które podpisały z nią umowy na wybudowanie mieszkań - mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik gdańskiej Prokuratury Okręgowej.

Na tym jednak nie koniec. Małżeństwu kierującemu spółką zarzucono także, że w sytuacji, gdy spółce groziła upadłość, podpisali umowę dotyczącą innej inwestycji. Nie udało się jej zrealizować, przez co dodatkowo obciążyli majątek spółki kwotą 2,4 mln zł. Poza tym, będąc członkami zarządu spółki, nie złożyli w sądzie wniosku o jej upadłość, chociaż zachodziła taka konieczność.

Sławomir T. odpowie także za bezprawne przywłaszczenie 610 tys. zł. Według prokuratury wiceprezes pobrał je z kasy spółki i nie rozliczył się. Grozi mu za to do pięciu lat więzienia. Pozostałe zarzuty dla niego i Katarzyny T. zagrożone są karą do trzech lat pozbawienia wolności. - Oboje nie przyznali się do winy. Katarzyna T. odmówiła składania jakichkolwiek wyjaśnień, a Sławomir T. wyjaśnienia złożył, ale w toku śledztwa nie zostały one potwierdzone - dodaje Wawryniuk.

- Na szczęście nasza historia zakończyła się szczęśliwie. Jesteśmy właścicielami mieszkań, chociaż nie obyło się bez ogromnego stresu i dodatkowych kosztów, których nie jesteśmy w stanie odzyskać. Teraz pozostaje tylko pytanie czy sąd podzieli opinię mieszkańców o nieuczciwości dewelopera - komentuje Wojciech Kościaniuk, prezes stowarzyszenia Nieborowska 34.
piw

Opinie (74) 4 zablokowane

  • prokuraturz (1)

    Pan/pani piw ma niemiecką klawiaturę?

    • 1 0

    • Uważajcie też na dewelopera osiedla Widokowo

      • 0 0

  • spoko spoko lada chwila komornicy i syndykowie

    beda sprzedawac mieszkania

    • 1 2

  • hossa

    fuck patronat ,zarządce hossy

    • 2 0

  • i dobrze idioci niech płacą

    idioci

    • 0 7

  • Developer pod sąd

    Tak naprawdę temat developerów to jak dobra książka lub jak rzeka.Choćby taka Hossa.Zapis w umowie udział w...kotłowni trzeba dopłacić do tego by mieć ciepło.Kolejny zapis w umowie udział w...ulicy.Dopłata w końcu trzeba dojechać do swojego mieszkania,które zamiast kosztować np za 2 pokoje 220 tys kosztuje więcej o wspomniane udziały.Weżmy takiego developera Activia z Pruszcza Gdańskiego.Oficjalnie na stronie własnej nie podaje,że parking kosztuje jak pamiętam 24 tys a miejsce parkingowe pod blokiem 8 tys.Inny developer na Jabłoniowej.Ta sama sytuacja.Parking w bloku tyle a przed blokiem tyle.Zdzierają jak tylko mogą a my potulnie płacimy bo jakże inaczej miałoby być?Na szczęście ja liczyć potrafię i nie jestem naiwny by "uwierzyć" developerowi,że tak musi być i tyle.Pozdrawiam

    • 4 2

  • he (1)

    trzeba było kupić na Nieborowskiej prosto od Górskiego, przy okazji kto mądry kupuje mieszkanie nie sprawdzając hipoteki?????????????????????????????????

    • 1 5

    • hipoteka była pusta

      Panie mądry sąsiedzie :)

      Hipoteka była pusta, a niektórzy z nas mieli nawet wpisane roszczenie w dziale III przed wpisaniem tej feralnej hipoteki na 2.4mln, niestety prawo polskie jest na tyle dziurawe, ze pozwala zarządzać takim blokiem (i jego hipoteką) nawet jak jest już przyobiecany i opłacony przez przyszłych prawowitych właścicieli...

      pozdrawiam

      Bolesław Drapella, n34.pl

      • 5 0

  • Zapraszam na ul. Gabrysiak (1)

    Jesteśmy w jeszcze gorszej sytuacji, bo mieszkania nadal nie są nasze i nikt nie chce nam pomóc. Syndyk chce zlicytować nasze mieszkania za które zapłaciliśmy. Fenomen polskiego prawa.

    • 8 0

    • takich fenomenów to mamy ogrom w każdej dziedzinie

      • 5 0

  • Głupota kupujących (2)

    Polak zna się na wszystkim! Zamiast skorzystać z licencjonowanego biura obrotu nieruchomościami, które jest: ubezpieczone od "złych" transkacji, posiada wiedzę, a nawet doświadczenie w prowadzeniu kupna-sprzedaży nieruchomości, a co najciekawsze kosztuje niewiele... to lepiej wtopić kasę na lata u dewelopera typu "krzak".

    • 2 7

    • dobra rada ;) (1)

      A co powiesz na to, że tu właśnie oskarżona pani Katarzyna T. jest licencjonowanym pośrednikiem, a firma BMR Nova, to właśnie biuro pośrednictwa działające wcześniej na rynku od kilkunastu lat? khę?

      zapraszam do głębszej lektury tematu na www.n34.pl

      • 6 0

      • czarne owce są wszędzie

        Ostatnio poznaję trochę środowisko pośredników nieruchomościami i przyznaję, że sam też jestem ofiarą (na szczęście w dalece mniejszej skali) pośredniczki, która również za moje pieniądze nie dopilnowała pewnych kwestii związanych z moim interesem. Z racji tego, że też zamierzam wykonywać ten zawód jako "miłe uzupełnienie" dobrze prosperującej mojej głównej działalności, widzę, jak niektórzy pośrednicy olewacko i z wyłącznym nastawieniem na swój doraźny zarobek potrafią podejść do wydawanych nie rzadko "pieniędzy życia" kupujących. Ale to dotyczy wszystkich zawodów. Nie mniej zawód pośrednika nieruchomościami jest zawodem licencjonowanym (nie mówię tu o działalności tzw. pełnomocników), tak więc tylko tu transakcje muszą-mogą być ubezpieczone od OC. Przynajmniej tyle.
        ...dziękuję za link.

        • 0 1

  • zniszczcie tego dewelopera!!! (1)

    trzymam kciuki

    • 14 0

    • nie da rady to przjaciel królika

      • 2 1

  • ludzie wypowiedzieli w komentarzach, mnustwo słów, (2)

    a można skwitować krótko , to co dzieje się w tym kraju - "KUPA GÓWNA"

    • 8 1

    • a nie przypadkiem "mnóstwo"? (1)

      Ci co Cię punktują to chyba maturę z Tobą zdawali..
      nad interpunkcją też popracuj!

      • 0 3

      • i co z tego ?

        ciebie też zrobili przypadkiem

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane