- 1 Oszukane "30 stopni" w majówkę (19 opinii)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (343 opinie)
- 3 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (263 opinie)
- 4 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (108 opinii)
- 5 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (361 opinii)
- 6 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (69 opinii)
Niska frekwencja w głosowaniu na inwestycje z budżetu obywatelskego w Gdańsku
W niedzielę przed północą zakończyło się głosowanie w trzeciej edycji budżetu obywatelskiego w Gdańsku. Wzięło w nim udział 33 987 mieszkańców, o ok. 10 proc. mniej niż poprzednio. Zwycięskie projekty poznamy w środę.
- Ciężko jest porównywać obie ostatnie frekwencje do pilotażowej edycji BO, gdzie mieliśmy do czynienia z efektem nowości. Obecnie widzimy, że poziom zainteresowania się bardziej wyrównuje - przekonuje Maciej Kukla, kierownik Referatu Inicjatyw i Konsultacji Społecznych.
Jego zdaniem trudno mówić o mniejszej promocji głosowania:
- Nie można mówić, że BO był za mało nagłaśniany. Kampania była najszersza i większa niż w pierwszej i drugiej edycji. Wydaje się, że wszyscy gdańszczanie powinni być poinformowani.
Piotr Dwojacki ze stowarzyszenia Gdańsk Obywatelski uważa, że udział 10 proc. uprawnionych w głosowaniu to zły wynik.
- Obecnie, po dwóch latach studzenia entuzjazmu i odstraszania mieszkańców, mamy wreszcie niezłe zasady budżetu obywatelskiego. Między innymi wreszcie mogliśmy głosować nad przedsięwzięciami w każdej dzielnicy. Ale to nie wystarczyło dla szerszego zainteresowania udziałem w głosowaniu - ubolewa Piotr Dwojacki z GO.
Mimo to aktywiści miejscy apelują o powiększenie kwoty kolejnego budżetu obywatelskiego do bardziej atrakcyjnego poziomu, znanego z innych miast - czyli do przekroczenia progu 1 proc. całego budżetu miasta (w przypadku Gdańska byłby to wzrost z 12 do ponad 26 mln zł).
Podczas zakończonego głosowania na BO doszło do ok. 10 incydentów wykorzystania nie swoich danych osobowych, z wykorzystaniem cudzego numeru PESEL.
- Jakież było moje zdziwienie, gdy po wypełnieniu odpowiednich pól w formularzu do głosowania, wyświetlił mi się komunikat: "głos oddano z IP (nr znany redakcji), w terminie 2015-09-22 08:44:20". Oczywiście, to nie ja głosowałem we wtorek rano, bo w ogóle jeszcze nie głosowałem - zgłosił nam problem pan Maciej, nasz czytelnik, który o sprawie powiadomił Urząd Miejski.
W odpowiedzi uzyskał informację że "to się czasami zdarza" i że nic już nie można z tym zrobić.
- W poprzednich latach były to pojedyncze przypadki, obecnie było ich około 10. W takiej sytuacji prosimy, by mieszkańcy sprawę zgłosili policji - wyjaśnia Maciej Kukla.
W tym roku w gdańskim BO można było oddać głosy na 210 projektów, z czego jeden głos na 22 projekty ogólnomiejskie i pięć na 188 projektów dzielnicowych. Miasto przeznacza na projekty dzielnicowe realizowane w 34 dzielnicach 8,8 mln zł oraz 2,2 mln zł na projekty ogólnomiejskie.
Zwycięskie projekty będą musiały być zrealizowane do końca 2016 roku, a poznamy je w środę 30 września.
Opinie (215)
-
2015-09-29 23:49
zero informacji
z przykroscia stwierdzam ze na trojmiasto.pl też nie było informacji o głosowaniu, codziennie sprawdzałem, dopiero w sobotę był artykuł o jakimś projekcie ale wtedy mało kto zagląda
- 0 0
-
2015-09-30 20:16
po pierwsze to jest bez sensu
W głosowaniu mniej zaludnione dzielnice nie mają szans z np. dzielnicami gęsto zaludnionymi. To oczywiste, że wiekszość ma władzę , więc jako mieszkaniec Matarni nie biorę udziału w tej farsie, I tak wygra przeludnione Przymorze itp blokowiska.
- 0 0
-
2015-10-02 11:07
STOGI
Ponieważ władze miasta przekręciły II etap Siennej w pierwszym glosowaniu i przerzuciły II etap w pulę miejską - proponuję zrobić rogatki na obu mostach i wpuszczać tylko rowerzystów - oni będą mieli luksusowe ścieżki !!!
Zobaczymy jak będziemy "dumni" w sezonie letnim z plaży na Stogach i korków przez całą dzielnicę. Czujemy się oszukani !!!- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.