- 1 Światła na ostatniej zebrze na Grunwaldzkiej (95 opinii)
- 2 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (85 opinii)
- 3 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (61 opinii)
- 4 Mieczysław Struk wybrany na marszałka (63 opinie)
- 5 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (417 opinii)
- 6 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (955 opinii)
Nowa sygnalizacja lekarstwem na trójmiejskie korki?
Wrocław jako pierwsze miasto w Polsce wprowadził na sygnalizatorach odliczanie czasu do zmiany świateł ulicznych. Czy ten pomysł warto wprowadzić w Trójmieście?
Jednak zupełnie inne zdanie na temat wrocławskiej innowacji mają specjaliści od ruchu drogowego.
- Umieszczenie liczników zmiany świateł na drogach nie ma większego sensu. Kierowcy nie zyskują nawet pół sekundy przy ruszaniu spod świateł. O od korkowaniu dróg nie ma mowy. Licznik będzie jedynie odciągał uwagę kierowców - przekonuje dr Kazimierz Jamroz z Wydział Inżynierii Lądowej i Środowiska w Politechnice Gdańskiej.
Ministerialni urzędnicy przypominają, że obowiązujące przepisy Kodeksu Ruchu Drogowego nie wspominają o licznikach czasu zmiany świateł na skrzyżowaniach. Przekonują, że stosowanie takich niekonwencjonalnych sygnalizatorów jest niezgodne z prawem.
- Nie wiadomo, czy sygnalizacja ma odliczać czas do zmiany świateł na kolor żółty czy zielony. Brak regulacji prawnej może sprawić, iż forma i zasady działania instalowanych liczników będą niejednolite na terenie całego kraju. To wymaga nowelizacji prawa, działań ustawodawcy. Przestrzegam drogowców przed stosowaniem tego typu rozwiązań na skrzyżowaniach - zaznacza Tomasz Wiśniowiecki z Departamentu Transportu Drogowego w Ministerstwie Infrastruktury.
W Gdańsku działają sygnalizacje prezentujące czas do zmiany świateł, ale obowiązują one wyłącznie... tramwaje. Światła w postaci cyfr umieszczono tuż przed skrzyżowaniami, gdzie zlokalizowane są przystanki. Dzięki temu motorniczy może do ostatniej sekundy pozostawiać otwarte drzwi w tramwaju i czekać na wejście pasażerów.
W Polsce odmawia się wydania prawa jazdy osobom cierpiącym na daltonizm. Kanada, jako jeden z nielicznych krajów na świecie, rozwiązała ten problem. Przy lampach sterujących ruchem zastosowano figury geometryczne. I tak: światło czerwone ma kształt kwadratu, pomarańczowe trójkąta lub rombu, a zielone jest w formie koła. Na szczęście w naszym kraju nie zapomniano o pieszych cierpiących na daltonizm, bowiem na światłach umieszczono zarys stojącego lub idącego człowieka. Dla osób niewidomych umieszczono na licznych przejściach przez jezdnie sygnalizatory dźwiękowe.
Kilka lat temu z euforią został przyjęty pomysł sygnalizacji, w której światło emitują diody elektroluminescencyjne (LED). Zapewniają one oszczędność energii elektrycznej. Jednak sygnalizacja wykonana przy użyciu diod nie spełnia swojej roli w zimowych warunkach. Diody LED wytwarzają niewielką energię cieplną i nie są w stanie rozpuścić zalegającego śniegu na sygnalizatorze. W efekcie kierowcy nie widzą świateł obowiązujących na skrzyżowaniu. W stolicy Kanady, Ottawie, problem był na tyle poważny, że powołano grupę drogowców, trudniących się wyłącznie usuwaniem zalegającego śniegu na sygnalizatorach.
Opinie (305) ponad 10 zablokowanych
-
2010-01-09 14:46
Super Sygnalizacja
Amatorzy nocnych wyścigów będą mieli super "starter" :)))
- 3 0
-
2010-01-09 15:29
kto ruszał wolno ze swiateł dalej bedzie tak robic!!!
- 1 2
-
2010-01-09 15:51
Budowac i jeszcze raz budowac nowe rozwiazania komunikacyjne
Jedynym lekarstwem na " korkowado " drogowe.
- 1 0
-
2010-01-09 16:42
Byłem w Rumuni 2004
- 1 0
-
2010-01-09 16:47
Byłem w Rumuni 2004
Tam naprawdę już wtedy mieli taką sygnalizację w Bukareszcie SUPER SPRAWA najlepsze było odliczanie ile secund będzie jeszcze czerwone a jak się Zapaliło Zielone no to SRU. I nie było śpiących kierowców .
- 0 0
-
2010-01-09 19:02
Warto! Warto! Warto!!!
Dzięki temu ludzie sprawniej ruszają, nie "zasypiają" na światłach. Jak najwięcej takich sygnalizatorów!
- 0 0
-
2010-01-09 19:42
Bzdura powinny byćsygnalizatory z informacją o prędkości (1)
Takie sygnalizatory to bzdura lepiej zainstalować sygnalizatory wskazujące prędkość dzięki której będzie możliwe załapanie się na zieloną falę, jeżeli taka w ogóle w Trójmieście funkcjonuje.
Takie rozwiązanie widziałem w Czechach. Bajka.- 2 0
-
2010-01-09 20:07
o no to by byłą rewelka
Ale kazdy samochód jest w innej odległości od światłą i kazdy powinien mieć inną prędkość.
Taka informacja o fali może być na zwykłym znaku.- 0 0
-
2010-01-09 20:11
SYGNALIZATORY ZOSTAWCIE W SPOKOJU....
... LEPIEJ DROGI ZROBCIE A NIE WYDAJECIE KASE NA SYGNALIZATORY, DZIURA NA DZIURZE , WSTYD BY WYREMONTOWALI KAWAłEK GRUNWALDZKIEJ A ZA OPERA AUTO SZORUJE PO ASFALCIE WYBIJAJAC SIE NA KOLEJNYCH DZIURACH
- 1 0
-
2010-01-09 20:15
pan tu sobie panie Jamroz gadżeciki wyrabiasz, jasełka obiecujesz, a gdańsk korkiem stoi!!!
- 0 4
-
2010-01-09 22:19
na szybkie ruszenie z pod świateł
nadaje się tylko pojazd z automatyczną skrzynią biegów
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.