• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowoczesne centrum sztuki powstaje w Łazienkach Północnych

Katarzyna Moritz
25 listopada 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
MCKA w Łazienkach Północnych ma aspiracje stać się jednym z najważniejszych ośrodków artystycznych w Europie i na pewno najbardziej aktywnym w Trójmieście. MCKA w Łazienkach Północnych ma aspiracje stać się jednym z najważniejszych ośrodków artystycznych w Europie i na pewno najbardziej aktywnym w Trójmieście.

Po wielu perturbacjach wystartowała przebudowa Łazienek Północnych zobacz na mapie Sopotu w Sopocie. Do czerwca przyszłego roku ma tam powstać największe prywatne przedsięwzięcie kulturalne, skupiające artystów - zarówno amatorów, jak i światowe gwiazdy.



Tak wyglądała pierwsza, znacznie mniej awangardowa propozycja architektów na MCKA. 
Tak wyglądała pierwsza, znacznie mniej awangardowa propozycja architektów na MCKA.
Multidyscyplinarne Centrum Kulturalno-Artystyczne, tak dokładnie będą się nazywały Łazienki Północne. Przez wiele lat były one kolebką głównie dla klubów i dyskotek. Gdy w trzecim przetargu wyłoniono wreszcie inwestora, firmę Art Invest, to pojawiły się inne przeszkody: nieuregulowana kwestia prawna budynku, wciąż aktualne pozwolenie na budowę poprzedniego dzierżawcy czy niepełna dokumentacja.

- Po ośmiu miesiącach uzgodnień, w końcu otrzymaliśmy pozwolenie na budowę. Prace budowlane rozpoczęły się w zeszłym tygodniu. Mam nadzieję, że zima nie będzie ostra. To miejsce od czerwca przyszłego roku ma dać gwarancje fermentu artystycznego, nie tylko latem, ale przez cały rok - zapowiada Natalia Turczyńska z MCKA.

Plany są bardzo ambitne, 2,5 tys. m kw. starych Łazienek ma się zmienić nie do poznania, kosztem 3 mln zł włożonych przez firmę Art Invest, która obiekt dostała w dzierżawę od miasta na 20 lat.

Budynek zyska nowoczesną i odważną formę, zaprojektowaną przez Tandem Studio. Na zewnętrznych ścianach powstanie kurtyna z listew, które będą podświetlane wieczorem. Wewnątrz, na parterze, będzie restauracja, ale też zaplecze sanitarne dla plaży, dzięki czemu budynek powróci do historycznej funkcji łazienek. Bowiem centrum dostało też w użytkowanie 6 tys. m kw. plaży przylegającej do obiektu, która także będzie zaangażowana w kulturę przez duże 'K'.

Czy Łazienki Północne będą jednym z najważniejszych ośrodków artystycznych w Europie?

- Na pierwszym piętrze powstaną studia oraz system pracowni artystycznych. Będą w nich np. prasy drukarskie, piece ceramiczne, ciemnia i studio fotograficzne czy sala rejestracji dźwięku. Na drugim piętrze znajdować się będzie sala kryształowa o powierzchni blisko 300 m kw., w całości przeszklona, w której odbywać się będą koncerty czy spektakle. Będzie można ją także wynająć do celów komercyjnych - wyjaśnia Natalia Turczyńska.

Dla kogo powstanie centrum? Założenia są dość szerokie. Ma to być miejsce dla całych rodzin, które chcą się rozwijać w sztukach plastycznych, muzyce czy działaniach parateatralnych. Kolejna grupa to hobbyści, artyści-amatorzy. Najważniejszym elementem będzie forum spotkań dla artystów profesjonalnych. Mają na nie być zapraszane światowe gwiazdy różnych dziedzin sztuki, które będą przekazywać swoje umiejętności innym artystom. Trwają już rozmowy z nowojorskimi jazzmanami czy gwiazdami malarstwa.

- Będziemy też współpracować z gdańskim ASP. Studenci dizajnu, których prace często kończą żywot na papierze, będą mieli możliwość wdrażać swoje projekty w życie. Będą one u nas sprzedawane w krótkich seriach- wyjaśnia Turczyńska.

- Zaangażowałem się w organizację cyklicznego festiwalu muzycznego, na który będę sprowadzał nie tylko gwiazdy, ale takich muzyków, którzy wkrótce się nimi staną. Często sam mam szczęście pracować z takimi osobami. Będą oni mieli okazje zaprezentować się nie tylko solo, ale z naszymi muzykami - zapowiada Wojciech Mazolewski, znany trójmiejski muzyk, m.in. z grupy Pink Freud. Będzie on także współodpowiedzialny za organizację warsztatów muzycznych.

Z centrum będą też współpracować Hanna Bakuła, Arkadiusz Sylwestrowicz, Sławek Jaskułke, Leszek Bzdyl i Kasia Chmielewska z teatru Dada von Bzdulow) czy artyści z Hongkongu: Clara Cheung i Gum Cheng. W związku z tym, że centrum to prywatna inwestycja, za warsztaty z gwiazdami trzeba będzie też słono płacić. Ile? Tego jeszcze organizatorzy nie chcą zdradzić.

Opinie (227) 7 zablokowanych

  • słabo udokumentowany zdjęciami makiet jest ten projekt

    tym nie mniej efekt jest taki, e postrzegamy go jako prostokątny kloc bez jakiegokolwiek wyrazu. Oby wykonanie było solidne a z nowoczesnych, trwałych materiałów - wtedy chociaż taki plus będzie z tej budowli.
    Ten projekt - kojarzony z urzędującym prezydentem może mu bardzo zaszkodzić w drugiej turze wyborów. Pospieszyli się z jego prezentacją .

    • 4 2

  • Całe rodziny w działaniach parateatralnych na 1/2 hektara brudnego piasku

    i do tego będzie przygrywał Jaskułke . Co za bzdura ...
    Znam kilka rodzin z Sopotu, które działają "parateatralnie" ale są to rodziny z tak zwanego marginesu spolecznego . Nie można im zresztą odmowić zdolności i być może w Łazienkach Północnych staną się światowymi gwiazdami.

    • 2 1

  • czemu znowu niezapytano mieszkańców co sie im podoba mogli by sie sugestią zainteresowac

    ale wiedzieli ze to jest o ohydne paskudztwo i ze ten betonowy kloc nikomu sie nie spodoba!!!Dlatego właśnie sie nie pytali brawo Karnowski to kolejny gwoźdź do twojej trumny tym razem jest ona biała :)
    jak widać na sam koniec swojej kadencji chcesz jeszcze ludziom miasto Sopot obrzydzi .oOby nowa władza po wyborach anulowała ten paskudny projekt!

    • 3 1

  • A może by...

    odbudować Łazienki Północne według dawnego, przedwojennego projektu.

    • 5 0

  • ale ochydny projekt

    • 4 1

  • Na calym swiecie nad morzem buduje sie hotele i centra rekracjii (1)

    A tu centra kultury i sztuki .Jeszcze brakuje bazyliki najświętszej Marii panny.

    • 3 0

    • morze lepiej kaplicę Moby Dicka ?

      • 1 0

  • Łazienki

    Fułek był za tym projektem i Go forsował, ma to być jego miejsce realizowania swoich pasji.

    • 0 0

  • (1)

    Sopot obiegła ostatnio informacja dotycząca zakupów książek przez magistrat w minionych latach. Odpowiedzialny za kulturę Wojciech Fułek, wiceprezydent miasta, miał kupować książki autorstwa ...Wojciecha Fułka.
    W roku 2008 Fułek miał zakupić 50 sztuk "Kurort w cieniu PRL-u, Sopot 1945-1989", swojego współautorstwa za raptem 2.500 zł, dalej 50 egz. albumu "Kurort w cieniu PRL-u. Sopot 1945-1989" znów swojego współautorstwa i 20 egz. książki "Milcząc wołają" autorstwa Romana Stinzinga-Wojnarowskiego, z którym współwydał poprzednie pozycje za jedyne 2.940 zł. Na tym bynajmniej nie koniec. "100 lat Opery Leśnej w Sopocie", autorstwa Wojciecha Fułka - 50 egzemplarzy książki z wmontowanym guldenem sopockim w cenie 39 zł za sztukę, - 50 egzemplarzy książki wydanej klasycznie w cenie 29 zł za sztukę. Razem jedyne 3.400 zł.

    W bieżącym roku chyba znów zaczęła autorowi spadać sprzedaż, bo dokupił kolejne egzemplarze poprzednich pozycji za kolejne skromne 2885 złotych.
    Daje to łącznie prawie 12.000 złotych raptem przez ostatnie trzy lata. Przypomnijmy, że lat urzędowania wiceprezydenta było aż dwanaście! Zdaniem krytyków wiceprezydenta, taka kwota mogła zostać z powodzeniem wydana na wspomaganie działalności pisarskiej w Sopocie.

    - Czy naprawdę Fułka zarabiającego dziesięć razy więcej niż pracownik supermarketu naprzeciw urzędu miasta nie stać było na to, by miastu kilka pozycji swojego autorstwa sprezentować? Wtedy było by to i godne i sprawiedliwe, a tak wyszło jak zwykle, moralnie dwuznacznie i co najmniej skandalicznie - powiedział nam mieszkaniec Sopotu.

    Służba publiczna wymaga od osób piastujących urzędy wyjątkowego rozsądku i roztropności by władzę powierzoną przez mieszkańców, używać w taki sposób by nie mieszać interesów własnych i publicznych. Konflikt interesów jest jasny i klarowny bo jak to wygląda jeśli wiceprezydent kupuje swoje książki za pieniądze gminy

    • 1 0

    • podpisz się

      napisz "życzliwy" albo coś, autorzy donosów zawsze tak piszą...

      • 0 0

  • Architektoniczny gniot, co to jest? modernizm? Buda działkowa? Silos? (3)

    Masakra, jeśli taka sztuka ma tam się pokazywać to dajmy temu spokój. Centrum sztuki powinno być rozpoznawalne , powinno być czymś oryginalnym - ekspozycje studentów dizajnu? Dżizas !!! Może było zapytać studentów dizajnu jak to zrobić , żeby zwracało uwagę i kojarzyło się pozytywnie??? Twórcy podpiszcie się na swoim dziele, będziecie sławni przez długie lata. W końcu nieważne w jaki sposób zdobywa się sławę - ważna sama sława. Takie czasy. Co to za styl? Postmodernizm już chyba był , więc co to za szajs? Artyści oświećcie mnie i pomóżcie nazwać tą altanę. WC południowe? Szalet sztuki ... Dobrze , że prawdziwi twórcy mogą pokazywać swoje dzieła w necie , nie będzie trzeba celebrować tandety.

    • 2 1

    • (2)

      "Centrum sztuki powinno być rozpoznawalne"
      od kiedy? stylistyka Fostera i Bilbao już się przejadła.
      zresztą zobacz sobie planowane MSN w Wawie, podobna stylistyka do tego projektu (choć oczywiście o klasę albo dwie lepsza).

      • 1 0

      • s-ss (1)

        Masz jakieś wiadomości , to ich użyj w dobrym celu - w Sopocie nie ma stylistyki, nie przejadło się bo nie ma co. Trzeba mieć jakąś koncepcję, a nie dokładać do zbieraniny kolejne śmieci. Może nie podoba Ci się Bilbao , ale wiesz kto to Gehry.
        czemu uważasz, że Sopot nie zasługuje na coś dobrego? Jeśli ma być nowoczesne , to niech będzie !!! To jest śmieszne nie nowoczesne. Bardziej nowoczesne są plakaty L-Lisickiego niż ten kloc. do Barcelony przyjeżdżają tłumy oglądać kilka niezbyt "nowoczesnych " budynków. Nowoczesność i twórczość siedzi w głowie , nie w betonie. I przy tym wszystkim jeszcze jedno, to jest po prostu zrobione na kolanie. Wstyd, na 3 z dwoma, poprawka a może niezaliczenie. Ściągane od kolegów, praca niesamodzielna .

        • 2 1

        • Oczywiście, że ten budynek to nie jest jakaś wybitna architektura, ale czego się spodziewałeś? To jest mała inwestycja, rozdmuchana pompatycznie przez inwestora. Tak naprawdę nie przyniesie żadnej sławy nikomu (ani miastu ani właścicielowi). Natomiast w porównaniu do tego co ostatnio powstało w Sopocie budynek jest naprawdę przyzwoity. Nie naśladuje niczego, jest całkiem ok.
          A mi osobiście taki minimalizm bardzo pasuje. Budynek nie stara się zaszkować pustą formą, tylko ma być prosty i funkcjonalny.

          • 1 0

  • BEZNADZIEJA

    Gdzie tu nowoczesna a już w ogóle nowoczesna forma minimalizm architekta zwykle proste linie małe szklenia pierwszy projekt bije go na łeb
    Jesli urzędnik miejski to zatwierdziło to śmierdzi mi tu korupcją !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Taka piękna miejscówka i taki syf co za wstyd

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane