- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (49 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (259 opinii)
- 3 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (148 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (58 opinii)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (89 opinii)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (344 opinie)
Związkowcy ze Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni domagają się natychmiastowych rozmów z kierownictwem Ministerstwa Obrony Narodowej w celu udzielenia zakładowi szybkiej pomocy. Żądają też wypłaty wynagrodzeń za kwiecień.
- W przypadku braku szybkiej reakcji na zgłoszone postulaty rezerwujemy sobie prawo do stosownych działań w obronie naszych fundamentalnych praw - piszą we wspólnym oświadczeniu związkowcy z "Solidarności" oraz Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Wojska.
Związkowcy uważają, że gdyńską Stocznię MW pozostawiono w osamotnieniu z problemami, jakie dotykają cały polski przemysł okrętowy, mimo że dla ratowania krajowego sektora okrętowego uruchomiono m.in. poręczenia rządowe dla banków oraz dopłaty.
- W Stoczni Marynarki Wojennej mającej zamówienia na produkcję i remonty, w której aktualnie trwa bardzo intensywna praca i która osiągnęła zysk za 2004 r., brakuje środków na wypłaty dla pracowników i bieżącą działalność przedsiębiorstwa pracującego w przeważającej mierze na potrzeby obronności kraju - piszą pracownicy zakładu.
Dyrektor Centrum Informacyjnego MON płk Piotr Pertek informuje, że kierownictwo resortu nie wyklucza rozmów z przedstawicielami załogi Stoczni MW o przyszłości zakładu. Podkreśla jednak, że za wypłatę wynagrodzeń pracownikom stoczni odpowiada jej dyrektor, a nie ministerstwo.
- Resort nie może wyręczać samodzielnego podmiotu gospodarczego, jakim jest stocznia i dyrekcji przedsiębiorstwa w rozwiązywaniu wewnątrzzakładowych problemów, w tym restrukturyzacji stoczni - stwierdził płk Piotr Pertek.
Przedstawiciel MON przyznał, że zakład nie ma płynności finansowej, a banki nie chcą kredytować jego działalności, zapewnił jednak, że ministerstwo wspiera stocznię w rozmowach z bankami i Agencją Rozwoju Przemysłu oraz promuje ją w kontaktach międzynarodowych resortu.
- Trudna sytuacja stoczni spowodowana jest przewlekłą realizacją programu naprawczego, na który załoga nie chce się zgodzić - uważa Piotr Pertek. - W stoczni funkcjonuje m.in. niewłaściwa struktura zatrudnienia. Na 1700 zatrudnionych osób tylko 1/3 pracuje w bezpośredniej produkcji.
Na restrukturyzację zakładu w 2004 r. MON przeznaczył blisko 5,7 mln zł, w tym roku przewidział 3,3 mln zł.
Opinie (14686) ponad 500 zablokowanych
-
2007-03-11 09:17
Tylko koni żal..........
- 0 0
-
2007-03-11 16:27
jeszcze będzie przepięknie jeszcze będzie normalnie
- 0 0
-
2007-03-11 20:30
RĘCE
ręce mi opadają jak czytam co piszecie, jesteście tak słabi że aż mnie wszystko boli, jak wam się nie podoba w SMW to wyjedźcie, serce mnie boli od waszych pierdół, każdy jest kowalem swojego losu, jak mu się nie podoba to zmienia miejse, znam super ludzi z SMW, powięconych swojej pracy i wara od nich, szkoda tylko że ONI już wyjżdzają. POZDROWIENIA
- 0 0
-
2007-03-11 21:07
My też już nie możemy tak podle żyć
- 0 0
-
2007-03-11 22:18
a jak? mozna wyzyc?????? za 1.200zl???
- 0 0
-
2007-03-12 10:35
No bez przesady, większość zarabia średnio 1500 zł.
Jednak nie zmienia to faktu, iz wyżyć się za to nie da (chyba, że się jest kawalerem i mieszka u rodziców lub bezdzietnym małżeństwem - ale żona tez musi pracować).
Jeśli ktoś ma na utrzymaniu rodzinę... musi kombinowac, żeby przezyć. Skutek jest taki, że nie skupia się na pracy, bo już o 16 pędzi na fuchę i rano wstaje zmordowany do roboty w SMW... cały czas myśląc o kolejnej fusze za równowartość kilku dniówek stoczniowych.
Po kilku latach wydajność tak opłacanych pracowników spada.... i to bardzo.
Niektórzy nie wytrzymuja i wyjeżdżają do Norwegi. Tam za normalne 8 godzin pracy dziennie mozna spokojnie utrzymac rodzinę i jeszcze cos zaoszczędzić.- 0 0
-
2007-03-12 19:30
Nowy prezes w telewizji
Co sądzicie o nowym prezesie / i jego wystąpieniu w TVP3/?
- 0 0
-
2007-03-12 20:54
TV3
Facet przynajmniej chce coś zmienić w odróżnieniu od swoich poprzedników. Jak nie dotarło to obejrzyj powtórkę o 22:00
- 0 0
-
2007-03-12 22:34
Zmianę trzeba zacząć od zwolnienia połowy umysłowych. To jest zakład produkcyjny. Nie ma wyjścia.
- 0 0
-
2007-03-12 22:46
To prawda,...
zeby utrzymać tylu umysłowych to musi być produkcja! Jak te patrolowce wyjadą to co w tym miejscu będzie stało? Roboty obiecują dużo. Zobaczymy. W całym swiecie potrzeby są wielkie, tylko My Polacy jacyś tacy niezaradni.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.