• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Okradł figurę Kozaka z Wielkiej Zbrojowni

Maciej Korolczuk
28 lutego 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Figura Kozaka z mieczem i bez miecza. Sprawcy kradzieży szuka policja. Figura Kozaka z mieczem i bez miecza. Sprawcy kradzieży szuka policja.

W poniedziałek wczesnym rankiem nieznany sprawca najpierw "pożyczył" drabinę z terenu rozbiórki koła widokowego, a następnie zabrał złocony stalowy miecz z pomnika Kozaka stojącego przy wejściu do Wielkiej Zbrojowni zobacz na mapie Gdańska.



Okazja czyni złodzieja? A może to zwykła głupota? Nie wiadomo, co przyświecało osobie, która w poniedziałek rano dokonała zuchwałej kradzieży na Targu Węglowym.

Między dwoma wejściami do Wielkiej Zbrojowni stoi tam posąg Kozaka z leżącą u jego stóp odciętą głową Jana Podkowy. Mało kto by przypuszczał, że stojąca na wysokości dobrych dwóch metrów kamienna figura kata, który pozbawiwszy w XVI w. głowy hospodara mołdawskiego, teraz sama straci narzędzie swej pracy.

- W poniedziałek ok. 4 nad ranem portier zauważył drabinę opartą o fasadę budynku - mówi Agnieszka Drączkowska z Biura Promocji ASP w Gdańsku. - Podczas oględzin stwierdzono, że z figury zniknął stalowy, pozłacany miecz. Kradzież została zgłoszona na policję, obecnie jesteśmy na etapie wyceny u ubezpieczyciela. Wiadomo jednak, że wartość nie jest wysoka i wynosi maksymalnie kilka tysięcy złotych. Traktujemy to jako akt wandalizmu.
Drabina, którą posłużył się złodziej (lub złodzieje) pochodziła z pobliskiego terenu, na którym trwa rozbiórka koła widokowego. Została zabezpieczona przez policję jako dowód w sprawie. Pomocny może okazać się też zapis z okolicznego monitoringu m.in. z dwóch kamer znajdujących się na budynku Teatru Wybrzeże.

- Policjanci przeglądają też zapisy z kamer w całym Śródmieściu. Sprawdzono też okoliczne punkty złomu, ale póki co skradzionego mienia nie udało się odzyskać. Wyjaśniamy okoliczności tego zdarzenia - mówi Aleksandra Siewert, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
To pierwsza tego typu kradzież w historii zabytkowego budynku ASP.

  • Wartość skradzionego przedmiotu wstępnie wyceniono na kilka tysięcy złotych.
  • Złodziej, by wdrapać się na górę potrzebował drabiny. Pożyczył ją z pobliskiego placu, gdzie rozbierane jest koło widokowe.
  • Głowa leżąca u stóp kata należy do Jana Podkowy, watażki kozackiego straconego w XVI w. we Lwowie na żądanie sułtana Murada III.
  • Moment kradzieży mógł być widoczny w kamerach monitoringu przy Teatrze Wybrzeże. Policja już je zabezpieczyła.

Miejsca

  • ASP Gdańsk, Targ Węglowy 6

Opinie (153) ponad 10 zablokowanych

  • publiczna chłosta

    Tak kiedyś karano.
    Teraz bidulę za znikomą szkodliwość czynu
    trzeba objąć nadzorem i dać jakieś 500+

    • 3 2

  • Ooo przebrała się miarka

    Zniknięcie tego miecza spowodowało niemały zamęt. To fakt...
    Był to jednak zamęt grubymi nićmi szyty i wiemy, lep jakiej propagandy kryje się za tymi nićmi...
    Dlatego też, ten zniknięty miecz zewrze jeszcze bardziej nasze szeregi...
    To wszystko każe nam powiedzieć mocno i stanowczo...
    mieczowym skrytorabusiom mówimy NIE!

    • 3 1

  • kamerki kamerkami

    A żywego patrolu na ulicy nic nie zastąpi. Na co komu film z przestępstwa? Przestępstwa powinny zostać udaremnione.

    • 2 0

  • Moze Bul, on lubi takie rzeczy, obrazki?

    ???

    • 4 4

  • okraść

    co za czasy...niedługo każdy sam się okradnie...

    • 1 1

  • xxx

    maksymalnie kilka tys złotych...........wydaj te pieniądze z własnej kieszeni, to zobaczysz jak zaboli. Miasto zrobi przetarg i za 200k, ktoś zrobi ponowny mieczyk-zakład?

    • 1 0

  • kozak to taki poseł pisiak- o niego tu chodzi?

    • 2 2

  • Niespodziewana okazja.

    Sytuacja niespodziewanie stwarza okazję na przywrócenie w to miejsce miecza naturalnych rozmiarów. Obecny "mieczyk" (skradziony), został zrekonstruowany po wojnie z niezrozumiałych powodów jako śmiesznie mały. Zwracam uwagę, że kozak z tym mieczykiem wygląda(ł) komicznie.

    • 1 1

  • Punkty skupu złomu często działają na pograniczu prawa

    gdyby wymagano dokumentów lub oświadczenia wraz ze spisaniem danych osoby dostarczającej z dowodu pochodzenia złomu, wtedy dopiero nie byłoby tej całej masy problemów ze złodziejami - złomiarzami.

    • 1 1

  • Kilka tysi....kto za to zapłaci ,państwo czyli podatnik

    "Wiadomo jednak, że wartość nie jest wysoka i wynosi maksymalnie kilka tysięcy złotych...." Czyli jak ktoś się wahał okraś za kilkaset złotych , to teraz może kraść za kilka tysięcy ...to tylko wandalizm. W tym kraju ludzie mają wyprane mózgi ,kradzież za kilka tysięcy powinna być karana tak żeby gość nigdy już nie pomyślał żeby ukraść czyli obciążyć go kwotą 5-krotną plus zabraniem ewentualnych dotacji od państwa na zawsze. A tak pogłaszczemy ,pogłaszczemy ....i nadal patologia w tym kraju jest często widziana. Kiedyś byłem w Anglii i jak dojrzałem tabliczkę 1000 funtów kary to mi odechciało się przechodzić przez tory a w Polsce ..hulaj dusza. Tutaj nigdy nie będzie porządku a od ustawodawcy się zaczyna a kończy na WPROWADZENIU KARY W ŻYCIE

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane