- 1 Wypadek i blokada obwodnicy. W akcji LPR (152 opinie)
- 2 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (808 opinii)
- 3 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (137 opinii)
- 4 2,5 roku więzienia dla rosyjskiego szpiega (76 opinii)
- 5 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (98 opinii)
- 6 Drogie oferty na remont Zielonej w Gdyni (52 opinie)
Sąd: dźwigi stoczniowe to zabytki i można je chronić
Pięciu operatorom terenów postoczniowych nie spodobało się m. in. to, że siedem żurawi Kone wraz z innymi stoczniowymi obiektami trafiło do Wojewódzkiej Ewidencji Zabytków. Wojewódzki Sąd Administracyjny właśnie oddalił ich skargę.
Jak się okazało w maju pięć spółek, operatorów terenów postoczniowych (BPTO Stocznia Cesarska Sp. z o.o., BPTO Kolonia Robotnicza Sp. z o.o., Drewnica Development, Aluship Technology Sp. z o.o., Synergia 99 Sp. z o.o.) wniosło skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku na to, że w ewidencji znalazła się część stoczniowych obiektów.
Chodziło im m.in. o 35 z nich, w tym o siedem stoczniowych żurawi Kone, dawną halę produkcji Ubootów, kilka schronów z okresu II wojny światowej, fragmenty torowisk czy nawierzchni brukowych.
Skarżący zakwestionowali zabytkowe wartości niektórych z tych obiektów, uznali także, że część zabytków, jakie się w niej znalazły to zabytki ruchome, a nie nieruchome. Ruchome mogą być wpisane do ewidencji jedynie za zgodą właściciela.
Wojewódzki Sąd Administracyjny na posiedzeniu 1 października oddalił jednak wszystkie skargi, uznając, że wpisów do ewidencji dokonano poprawnie pod względem formalnym. Sąd przychylił się także do argumentów merytorycznych podnoszonych przez PWKZ, uzasadniających decyzję o włączeniu tych obiektów do ewidencji.
Satysfakcji z obrotu sprawy nie kryje pomorski konserwator zabytków.
- Ich zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, nie tylko w zgodzie z opinią specjalistów i własną merytoryczną oceną PWKZ, lecz również z wyrażanym na wielu forach czy w mediach powszechnym odczuciem - podkreśla Dariusz Chmielewski, pomorski konserwator zabytków.
Wyrok WSA w Gdańsku oznacza, że cenne obiekty, w tym tak charakterystyczne dla krajobrazu Gdańska stoczniowe dźwigi pozostaną nadal w Wojewódzkiej Ewidencji Zabytków. Wpis ten wprawdzie nie jest tym samym, co wpis do rejestru zabytków, ale dzięki temu obiekty te nie mogą zniknąć z terenu stoczni bez zgody konserwatora i zwyczajnie trafić na złom.
Po przeprowadzanej od jesieni zeszłego roku inwentaryzacji na terenie Stoczni Gdańskiej, w ewidencji zabytków znalazły się m.in. zabytki pochodzące z XIX wieku, jak dawna kuźnia, remiza strażacka, ale też hale stolarni i prefabrykacji z przełomu XIX i XX wieku, mur ogrodzeniowy dawnej stoczni, budynek dyrekcji, pawilon gastronomiczny "Bufet u Kazika" oraz wszystkie żurawie. Są też elementy infrastruktury takie jak polery, żeliwne latarnie, torowiska, a także urządzenia i maszyny, np. suwnice, tokarki, frezarki, strugarki czy wiertarka promieniowa z 1936 roku - w sumie 240 pozycji. Większość z nich pochodzi z lat 30., 40. i 50. XX w., co ciekawe nie brakuje też tych z lat 70.
Burzenie budynków dawnego Biura Projektowego w związku z budową Nowej Wałowej.
Opinie (94) 3 zablokowane
-
2014-10-08 16:52
W końcu coś dla nas a nie dla czyjegoś interesu ...
Zadowalająca decyzja i mega ona mnie jak i pewnie wielu mieszkańców Gdańska cieszy ponieważ wystarczająco wiele wspaniałych obiektów świadczących o historii naszego miasta zniknęła bezpowrotnie ... a tak właśnie nie powinno być, bo trzeba chronić dorobek miasta które świadczy o jego przeszłości, tak jak wiele się robi dla jego przyszłości ... Wtedy jak wiele obiektów powstawało miały służyć na lata i być wizytówką, jak i być pamiątką dla późniejszych pokoleń ...
Tak jak to co teraz się robi, robi się z myślą o przyszłych pokoleniach ...
Oby więcej takich wiadomości :)- 0 1
-
2014-10-08 16:59
(1)
Kone jak najbardziej tak ,ale pozostała infrastruktura to już przesada . Będzie straszyć przez dziesiątki lat ,jak Wyspa Spichrzów !!!!!!!!!!!!!
- 2 1
-
2014-10-08 17:00
100% racji ,przecież tego dziadostwa nikt nie będzie remontował .
- 0 0
-
2014-10-08 18:16
Dźwigi stoczniowe jako zabytki oczywiscie
można ochronić. Przeniesc je i postawic wzdluz ulicy Swietojanskiej w Gdyni. Trzeba by zbudowac dla nich tor po obydwu stronach tej ulicy.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.