- 1 Napad na bank czy głupi żart? (78 opinii)
- 2 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (74 opinie)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (634 opinie)
- 4 Znamy kandydatów PiS do Europarlamentu (315 opinii)
- 5 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (99 opinii)
- 6 Były wiceprezydent Gdańska skazany (188 opinii)
Sopocianie spiszą kronikę-encyklopedię swojego miasta
Sopot zachęca mieszkańców do spisania swoich powojennych wspomnień. Muzealnicy chcą stworzyć nietypową encyklopedię, opartą na historiach i pamiątkach jego mieszkańców.
"Urodziłam się w Sopocie, w rodzinie polskiej, w 1940 roku. Kiedy Sopot został wyzwolony, mieszkaliśmy w Domu Polskim. Po wojnie zaraz wrócili z Warszawy do Sopotu państwo Bawelscy, którzy zamieszkali z nami. Ich syn, Damian, był ode mnie 6 dni straszy. Bawiliśmy się razem, ja nie znałam języka polskiego, on nie znał niemieckiego, ale to nie była przeszkoda.
Z okresu powojennego, zaraz po tym jak przeszli Sowieci, pamiętam jak z dziećmi z ulicy biegaliśmy po ulicy Kościuszki i zaglądaliśmy w okna. Ludzie mówili, że bardzo dużo osób popełniło samobójstwo podcinając sobie żyły i my chcieliśmy to zobaczyć. Zaglądaliśmy w okna, a tam na podłodze, obok przewróconych, zniszczonych mebli, leżały ciała samobójców."
Tak wspomina swoją młodość w Sopocie pani Barbara Bianga-Janczukowicz, dziś mieszkanka Wrzeszcza. I na podobne historie związane z powojennym życiem w kurorcie czekają twórcy projektu "Sopocianie 1945-48". Muzeum Sopotu wraz z urzędem miasta chce stworzyć m.in. na tej podstawie encyklopedię miasta i jego mieszkańców.
- Zależy nam na poznaniu tych lat z perspektywy przyjezdnego z Kresów, z Warszawy, przedwojennego mieszkańca Sopotu, który wraca z wojennej tułaczki, osoby, która spędziła wojnę w kurorcie, przybyszów niemal ze wszystkich regionów Polski - uzupełnia koordynator projektu, Karolina Babicz- Kaczmarek.
"Sopocianie 1945-48" to kontynuacja projektu sprzed dwóch lat. Jego twórcy chcą spojrzeć i przekazać w nowatorski sposób życie Sopotu, poprzez pryzmat doświadczeń i wspomnień jego mieszkańców. Tym razem koncentruje się na pierwszych trzech latach powojennych.
Twórcą tej niezwykłej encyklopedii może być każdy. Wystarczy wejść na stronę sopocianie.muzeumsopotu.pl i poprzez formularz przesłać wspomnienia swoje, rodziców czy dziadków.
- Chcielibyśmy, żeby każdy z mieszkańców Sopotu mógł opisać swoją własną historię - mówi prezydent Jacek Karnowski. - Chcemy też zachęcić do udziału młodych ludzi, którzy opisaliby życie swoich rodziców i dziadków. Tym samym mamy szanse stworzyć niezwykłą kronikę naszego miasta. Będzie to taka otwarta księga, do której w każdej chwili będzie można zajrzeć.
Pracownicy Muzeum odwiedzą m.in. sopocki Dom Seniora, gdzie wysłuchają i spiszą rozmowy z jego mieszkańcami.
Efekty tych spotkań oraz zbiór wspomnień i zdjęć, którzy twórcy projektu "Sopocianie 1945-48" mają nadzieję otrzymać od obecnych i dawnych mieszkańców kurortu, będzie można zobaczyć pod koniec kwietnia na wystawie w Muzeum Miasta Sopotu.
Lata 1945-48 to tylko początek. Projekt będzie kontynuowany także w odniesieniu do kolejnych lat z historii miasta.
Miejsca
Opinie (82) ponad 10 zablokowanych
-
2013-04-04 12:42
Chwala Armii Czerwonej
W imieniu calej mojej rodziny wyrazamy gleboka wdziecznosc bohaterskiej Armii Radzieckiej za wyzwolenie Trojmiasta z rak faszystowskich Niemiec.Wieczna chwala dla poleglych zolnierzy Armii Czerwonej.
- 6 12
-
2013-04-04 14:00
Urodzilam się w Sopocie w roku 1953, zawsze mieszkam w tym ukochanym mieście. Nie ma lepszego miejsca do zycia niż nasz Sopot. Z dzieciństwa pamiętam inne miasto- inteligencja warszwska, wileńska. Eleganckie, piękne kobiety i ten klimat bycia w Sopocie , którego nie da sie opowiedzieć. Dlatego bolą mnie słowa piszących źle o moim mieście. Tutaj trzeba się urodzić albo mieszakć od dziecka, wtedy dopiero mozna poczuć smak tego miasta.
- 12 0
-
2013-04-04 16:30
WAŻNE
Tak przy okazji niech UM w Sopocie wraz z Panem Jackiem zajmą się odnowieniem tak cudownego i pięknego przybytku jakim jest Cmentarz Komunalny wraz z tym czymś -co jest nazywanym Kaplicą .Byłem ostatnio w Gdyni i widziałem jak powinno to wyglądać ,wcześniej także w Gdańsku i przepaść wynosi wg mnie jakieś 80 lat .Do tejże kroniki polecam wkleić zdjęcie konia z drewnianym wózkiem wożącego trumny --może ktoś napisze książkę w stylu Nasza Szkapa o sopockim koniku i lektura szkolna murowana -pozdrawiam Sopockie Prezydium i radę miasta za taki stan -Sopot -kurort pełen życia --żenada.!
- 4 1
-
2013-04-05 09:07
Może zainteresowani zbieraniem wspomnień mogliby się pospieszyć
Bo ludzie, którzy mają co opowiadać, odchodzą.
Wspomnienia 5-letniego dziecka dużo nie wniosą.- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.