- 1 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (191 opinii)
- 2 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (257 opinii)
- 3 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (46 opinii)
- 4 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (141 opinii)
- 5 Kredkami w kierowców przy przejściu (39 opinii)
- 6 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (60 opinii)
Sopot: rusztowaniem w reklamę
Sopot wydaje wojnę wielkim billboardom umieszczanym na budynkach w centrum miasta. Zasłaniać je będzie... rusztowaniami.
Miejskie rusztowanie zostanie usunięte, jeśli właściciel budynku (tego i każdego innego) zobowiąże się, że nie będzie wieszał reklam bez zgody miasta.
- Zdajemy sobie sprawę, że to rusztowanie jest szokujące, ale takie musi być. To pewien wyraz naszych działań, poprzez który chcemy jasno powiedzieć: Stop wielkogabarytowym reklamom. Sopocka architektura jest na to zbyt ładna. - kategorycznie stwierdza Magdalena Jachim z Urzędu Miejskiego w Sopocie.
Urzędnicy nie mówią jednak "nie" wszystkim reklamom. Nie zamierzają również oceniać banerów ze względu na treści, które prezentują (chyba że dojdzie do jawnego naruszenia dobrego smaku). Głównie chodzi im o wyeliminowanie tego zjawiska z najbardziej atrakcyjnej części miasta, czyli z centrum. Co zrozumiałe, za udostępnienie tam ściany na billboard można też najwięcej zarobić.
Jak mówi Magdalena Jachim o tym co i gdzie można wieszać stanowią miejskie plany zagospodarowania przestrzennego. Każdy właściciel czy dzierżawca budynku bez wyjątku chęć umieszczenia na elewacji wielkogabarytowego billboardu musi zgłosić do Wydziału Architektury w magistracie. - Niestety jest to fikcja. Właściciele o to nie dbają i nas o zgodę nie pytają. Mamy tego dosyć. - dodaje.
Miejskie władze liczą, że przykład domu towarowego na Monciaku zwróci uwagę na problem i na innych podziała ostrzegawczo.
Opinie (207) ponad 10 zablokowanych
-
2008-07-13 19:01
Wstydzę się za urzędników z Sopotu. Wstyd !
Głupota urzędników osiągnęła chyba już dno. Wszystko wskazuje na to, ze z nudów wymyślają takie PRL-owskie rozwiązania. Rusztowanie z pewnością dodało uroku ulicy Monte Cassino, w dodatku w szczycie sezonu, gdzie turyści uwieczniali taki obraz miasta na zdjęciach. Widać, że urzędnicy dbają o odpowiedni wizerunek miasta w świecie. Byłem tam wczoraj i zachwycił mnie smak z jakim wywieszono tą reklamę RESERVED. Reklama w tonacji budynku mimo dużego rozmiaru dyskretna, zachowany klimat ulicy chociażby przez wspaniale naklejki na oknach, trochę nowoczesne, w nieco starszej oprawie budynku - to jest wlanie duch Sopotu. W budynku jest jeden, ale duży sklep - to chyba też lepiej niż dziesiątki poprzednich sklepików z bublami. Czemu komuś tak bardzo się to nie podoba - bo chyba o to chodzi? To jedyne racjonalne wytłumaczenie, zwłaszcza, ze poprzednio wisiały tam różne reklamy i jakoś wtedy nikt nie potrafił odnieść się do przepisów, na które się tak powołują zainteresowani urzędnicy. Poza tym może ktoś z tych tak dbających o dobre imię Sopotu troskliwych urzędników zainteresuje się tym obszczanym Sopockim dworcem, pomazanym sprayem, z którego śmierdzi na kilometr? To nie przeszkadza? Dziesiątki bezdomnych zaczepiających przechodniów - to jest ok? Wstyd. Mam nadzieję, że właściciel Domu Handlowego podejmie walkę w sądzie i wygra udowadniając, że urzędnicy nie są bezkarni i muszę ponieść konsekwencje swoich działań, które według mojej subiektywnej opinii mają bardzo osobiste podłoże. Trzymam kciuki
- 0 1
-
2008-07-15 12:40
A może porozmawiamy o czystości plaży w kurorcie?
Pan Prezydent i władze miasta wdają się w jakąś prywatną rozgrywkę w sprawie bilbordów, na które nikt nie zwróciłby uwagi gdyby nie cały szum medialny,podczas gdy plaża woła o postę do nieba. Brud ,śmieci, brak higieny, piasek w kolorze szarym.Gdzie są przetrząsarki piasku ekipy sprzątające?Może pan prezydent przypomniałby sobie że plaża to główna atrakcja Sopotu, która sciąaga co roku tysiące turystów.Skandal,ale jakie władze w Sopocie takie plaże!Bilbordy nawet w środku maista nie wywołają choroby skórnej czy mdłości ale brud goszczący na sopockich plażach niestety tak.
- 0 0
-
2008-07-16 23:38
właściciel domu towarowego?
co wy tu wypisujecie za bzdety, przecież ten koleś nie jest właścicielem tego domu towarowego, ma jedynie kafejkę na parterze.
- 0 0
-
2008-07-17 19:47
awantury na monciaku w nocy
bardziej to jest szkodliwe niż reklama.Całonocny kebab /dawna Strzecha/to jest wariactwo. Przychodzi tam pijana młodzież i się o świcie awanturują.Krzyki, śmiechy , mordobicie. Gdzie są urzędnicy tak dbający o wizerunek miasta.Nie wiem czy "dzisiejszy"Sopot ma prawo nazywać się kurortem.A może raczej "miasto libacji"
- 0 0
-
2008-07-26 08:37
za dużo wolnego miejsca.
Widać że Urzędnicy sądzą iż Sopot ma za dużo wolnego miajsca, że teraz będzie rusztowania stawiał, a gdzie można zaparkować którędy iść to nie ważne. Chcą się chwalić ładną Sopocką Architekturą, a czy dokładają się do jej utrzymania, wspierają finansowo właścicieli prywatnych budynków by mogli je odrestałrować? Łatwo jest sie chwalić czymś czego się nie zrobiło, typowe dla Urzędów i polityków.
Nie dopełnienie formalności powinnobyć karane finansowo, ale miasto więcej zarobi z reklam na rusztowaniu, więc niech chociaż się przyzna, że chodzi im o kase, jak zawsze.- 0 0
-
2013-11-16 10:39
WIELKIE Gratulacje!!!
WIELKIE Gratulacje!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.