• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sprzątanie po Cutty Sark

TN
24 lipca 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
22 tony śmieci

Na milion dwieście tysięcy ocenia Gdynia liczbę osób, które odwiedziły miasto przez cztery dni regat Cutty Sark Tall Ships' Race. Mimo takich tłumów w mieście nie doszło do poważniejszych incydentów.
- Do tej pory mieliśmy tylko jedno większe wydarzenie w historii miasta, była to wizyta papieża - powiedział Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
Faktycznie, takich tłumów miasto nie widziało dawno.
- Mogę przytoczyć tu typowo angielską anegdotę, którą jeden z naszych zagranicznych gości skomentował tłumy osób na regatach - powiedział Piotr Kołodziejczyk, prezes Sail Training Association Poland. - Spytał żartem, dlaczego przegraliśmy wojnę z Hitlerem skoro nas jest tylu.

Gdynię zabezpieczało ponad pięciuset funkcjonariuszy - w mundurach i po cywilnemu. W tłumie przebywali policyjni detektywi specjalizujący się w rozpracowywaniu grup zajmujących się kradzieżami kieszonkowymi. Do tego dołączyli jeszcze pracujący w systemie całodobowym strażnicy miejscy, patrolujący najbardziej uczęszczane rejony.
- Dla nas był to okres wytężonej pracy, która przyniosła jednak efekty - mówi komisarz Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej policji. - Nie zanotowaliśmy ani jednego zdarzenia, które bezpośrednio godziłoby w ludzkie życie lub zdrowie. Nie było również spektakularnych kradzieży, poważnych naruszeń spokoju publicznego. Mimo takich tłumów zanotowaliśmy niewielki wzrost przestępczości jedynie w przypadku drobnych kradzieży - tu często przestępcy wykorzystywali po prostu brak ostrożności i niefrasobliwość ludzi. Dziękuję też wszystkim służbom, które z nami współpracowały.

Największy kłopot stanowiły uliczne korki, których jednak przy takiej masie ludzi nie dało się uniknąć. Mimo to ilość zdarzeń mieściła się w standardach letnich - zanotowano 42 kolizje i jeden wypadek drogowy, zdecydowana większość miała miejsce na obrzeżach Gdyni.
Więcej pracy miało Pogotowie Ratunkowe. Interweniowano ok. 20 procent częściej niż w porównywalnych okresach. Wiele wyjazdów było zwłaszcza do zasłabnięć i przegrzania, co było wynikiem wysokich tempetarur. Spocząć nie mogły również służby oczyszczania miasta - z samego skweru Kościuszki usunięto 22 tony odpadów, czyli dziesięciokrotnie więcej niż zwykle.

Na specjalne gratulacje zasługuje natomiast, zdaniem organizatorów, Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji, który na plaży przygotował turnieje sportowe dla załóg statków. Podobne imprezy odbywają się w czasie regat praktycznie w każdym porcie, jednak w opinii gości w Gdyni zrobiono to najlepiej w całej historii regat Cutty Sark.
Nie zabrakło niestety przykrego zgrzytu za sprawą rosyjskiego żaglowca "Sedov" (czarterowanego przez francuską firmę), największej jednostki biorącej udział w regatach. Za zwiedzanie tego statku, w przeciwieństwie do wszystkich innych, trzeba było zapłacić.
- To wielkie potknięcie, które na pewno nie przyniesie splendoru tej banderze - mówi Piotr Kołodziejczyk. - Właściwie w związku z tym statek powinien być obciążony kosztami pobytu w porcie. Ta sprawa na pewno znajdzie swój finał na forum Sail Training Association International.



Głos WybrzeżaTN

Zobacz także

Opinie (28)

  • antineutrino

    byla bardzo kompetentna, zwlaszcza w momencie, gdy probowala przejechac przez skrzyzowanie karetka pogotowia :PPP zupelnie sie pani policjantka pogubila, totalna bezradnosc i nielad w decyzjach, w koncu kierowcy sami jakos zrobili miejsce

    • 0 0

  • Jagula

    Masz kompleks blondynki?

    • 0 0

  • I tu sie z Toba zgadzam!!!!! Polacy zaslyneli na kilku etapach wojny i bez naszego udzialu jej losy mogly potoczyc sie inaczej, ze nie wpomne, ze w momencie ataku Niemiec Polska zostala bez wsparcia Rosji, Anglii, czy Francji. Moze gdyby wtedy sie za nami wstawili, wojna nie ciagnelaby sie tyle lat i nie bylaby tak tragiczna w skutkach!!!!!

    • 0 0

  • Oskubac Sedova z kasy!!!!

    • 0 0

  • Blondynki

    Nie, nie mam i jestem brunetką

    • 0 0

  • Jestem troche zawiedziony

    Mialem ochote wejsc na "Sedov-a" ale b wysoka cena jak za 5 minutowe wejscie na poklad (10 PLN) zniechecila mnie uwazam ze zrobiono to specjalnie i dziwie sie ze nie rozwiazano tej sprawy na miejscu kazac mu albo opuscic nabrzeze albo zniesc oplate za wsstep. Dziwi mnie opieszalosc wladz bo wcale nie wydaje mi sie to trudne do wyegzekwowania.

    PS. Mam swoje zdanie na temat francuzow.

    • 0 0

  • Zyczliwy

    ja też - to najlepsze klucze nastawne jakie mogą być

    • 0 0

  • Panie życzliwy

    Jak pan śmie nas tutaj obrażać! Gdyby nie my to byś musiał pan kupować swoje ulubione produkty w brudnym warzywniaku u Zośki za dwa razy wyższą cenę! A tak masz pan pod nosem Carrefura w którym jest wszystko i tanio. Na dodatek czasami jest jakaś promocja i można kupić coś jeszcze taniej. I co? Dajej masz pan takie zdanie o nas?

    • 0 0

  • Kalafiorze,

    tylko do was trzeba chodzić w chełmie na łbie, bo a nuż coś spadnie .....

    • 0 0

  • ceny naprzykład ?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane