- 1 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (38 opinii)
- 2 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (374 opinie)
- 3 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (262 opinie)
- 4 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (109 opinii)
- 5 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (113 opinii)
- 6 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (743 opinie)
Sterta 150 kg chleba wysypana w trójmiejskim lesie
Pieczywo rozrzucone w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym.
Spacerujący i wypoczywający w weekend w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym natknęli się na pryzmę 150 kg jeszcze ciepłego chleba. Skąd się tam wzięła?
Widok wzbudził sporo kontrowersji. "W jakich czasach żyjemy, że chleb wala się po ziemi?" - to jeden z komentarzy, jaki pojawił się pod zdjęciem.
Skontaktowaliśmy się z autorem fotografii.
- Widok był przejmujący. Pierwszy raz widziałem taką ilość świeżego chleba rozrzuconą w lesie. Czy już naprawdę nie mamy co robić z pieczywem tylko go wyrzucać do lasu? - pyta pan Jacek.
O niecodziennym znalezisku poinformowaliśmy Nadleśnictwo Gdańsk, zarządzające terenem, na którym znaleziono chleb. Leśnicy doskonale znali sprawę.
- Chleb został wysypany przez naszego leśnika łownego. Rozrzucając pieczywo nęcimy do lasu dziki z terenów miejskich. Chodzi o to, by utrzymać zwierzęta w obrębie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, bo gdy go opuszczą, to niechętnie do niego już wracają i trzeba dziki w mieście odławiać - tłumaczy Witold Ciechanowicz, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Gdańsk.
Leśnictwo nie dostało chleba za darmo, tylko kupiło go w piekarni.
Lesnicy przekonują, że dzik jest inteligentnym zwierzęciem i gdy posmakuje jedzenia od ludzi, trudno go z powrotem przyciągnąć do lasu. Rezygnuje tym samym ze swojego przysmaku, jakim są żołędzie. W konsekwencji zwierzęta opuszczają las i pojawiają się na osiedlach, wśród siedzib ludzkich. W Gdyni i w Gdańsku stanęły specjalne odłownie, do których dziki wchodzą zanęcone jedzeniem. Schwytane zwierzęta wywozi się do lasu.
Czytaj także: Odłownia na dziki w Parku Nadmorskim w Gdańsku
Dziki na Brodwinie. Pojedynek na spojrzenia
Dziki schwytane w odłowni.
Miejsca
Opinie (228) 8 zablokowanych
-
2014-03-10 14:10
Tylko jakiś męczybuła to zrobił ,bo
u kogo taka ilość chleba,jednak gdy chleb jest spleśniały to nikomu nie służy, tylko jest na śmietnik ,bo robi głodnym zwierzętom tylko krzywdę.
- 2 5
-
2014-03-10 14:10
To
suwenir dla gajowego Maruchy na dzień chłopa !!!!!
- 1 1
-
2014-03-10 14:25
Zjadłbym dzika
- 3 2
-
2014-03-10 14:29
a gdzie odpowiedź
w moim domu NIGDY nie ma starego pieczywa, w moim domu chleb się nie marnuje?
dziewczyna- 8 1
-
2014-03-10 14:35
Jak będę rowerem śmigał po TPK i zgłodnieję to wiem gdzie jechać.
- 5 0
-
2014-03-10 14:42
bicie piany
Idealny przykład, że nie ma o co bić piany i się podniecać, gdy nie wie się o co chodzi. Podobnie jest z Krzyżakiem Jakubem, który uważa się za obrońcę tępionego Parku Krajobrazowego :)
- 6 2
-
2014-03-10 14:42
Znowu cebulaki się burzą.
Bozia placze bo chleb leży na ziemi, a sami zamiast komuś pomóc to by jeszcze skopali.
- 8 0
-
2014-03-10 14:44
jaki ciepły, jaki ciepły !
on taki jest ciepły - znaczy sie ten chleb jak ja młody !
- 4 1
-
2014-03-10 14:50
.."ta bułka jest dzisiejsza.."
brawo Sherlocku!!!!!!!
- 4 1
-
2014-03-10 14:53
Brawo barany na rowerach!
- 8 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.