- 1 Podrzucanie śmieci to nie wykroczenie? (63 opinie)
- 2 Kasa samoobsługowa to okazja do kradzieży (59 opinii)
- 3 Finał sprawy z przypiętym rowerem (48 opinii)
- 4 Wypadki TIR-ów i wojskowej ciężarówki (57 opinii)
- 5 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (362 opinie)
- 6 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (93 opinie)
Straż miejska: będą kary za palenie śmieciami
Straż Miejska z Gdańska zapowiada kontrole posesji pod kątem spalania śmieci w domowych piecach. Kontrole odbędą się od 29 lutego do 4 marca, w godzinach 7-22 i obejmą swym zasięgiem Śródmieście, Dolne Miasto, Biskupią Górkę, Aniołki, Suchanino, Siedlce i Wzgórze Mickiewicza.
Poważne dla zdrowia konsekwencje
Używanie śmieci jako opału jest niezwykle szkodliwe. Paląc w piecu lub kominku plastiki, gumę czy zaimpregnowane drewno, wypuszczamy do atmosfery niemal całą tablicę Mendelejewa. Tym samym narażamy siebie i swoich sąsiadów na poważne konsekwencje zdrowotne. Jak bardzo poważne, wystarczy wymienić kilka konkretnych przykładów.
Pyły zawierające metale ciężkie mogą wywołać białaczkę. Tlenki azotu mogą podrażnić i uszkodzić płuca. Cyjanowodór może nieodwracalnie zablokować proces oddychania tkankowego. Dioksyny i furany mogą zaś wywołać zmiany nowotworowe wątroby i płuc, uszkodzić płód, a nawet strukturę kodu genetycznego. A to tylko kilka związków chemicznych, jakie mogą występować w dymie towarzyszącym spalaniu śmieci.
Areszt albo grzywna do 5 tys. zł
Straż Miejska w Gdańsku przypomina, że używanie śmieci jako opału to nie tylko niezwykle szkodliwy proceder, ale i wykroczenie. Niemal każdego dnia strażnicy otrzymują skargi od mieszkańców, dotyczące szkodliwego dymu. Każde z tych zgłoszeń jest wnikliwe weryfikowane. Jeśli okaże się prawdą, właściciel pieca, w którym pali się odpadkami, musi liczyć się z dotkliwymi konsekwencjami.
- Artykuł 191 Ustawy z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach mówi, że kto termicznie przekształca odpady poza spalarnią odpadów lub współspalarnią odpadów, podlega karze aresztu do 30 dni, albo grzywny do pięciu tysięcy złotych - wyjaśnia Wojciech Siółkowski, rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku.
Cykliczne kontrole. Najbliższa w przyszłym tygodniu
Oprócz doraźnych interwencji przeprowadza się również cykliczne kontrole. Strażnicy patrolują wówczas wybrane dzielnice i sprawdzają, czy z któregoś komina nie wydobywa się dym wskazujący na spalanie szkodliwych odpadów. Jedną z takich kontroli zaplanowano na przyszły tydzień. Od poniedziałku 29 lutego do piątku 4 marca, w godzinach 7-22 Straż Miejska będzie patrolować dzielnice: Śródmieście, Dolne Miasto, Biskupią Górkę, Aniołki, Suchanino, Siedlce i Wzgórze Mickiewicza.
Jak wygląda taka kontrola? Jeśli strażnicy widzą podstawy do podjęcia interwencji, wchodzą na teren nieruchomości. Warto podkreślić, że każdy funkcjonariusz, który dokonuje kontroli, posiada imienne upoważnienie prezydenta miasta w zakresie ochrony środowiska przed odpadami. Jeśli kontrolowany odmówi wpuszczenia strażników, na miejsce wzywana jest policja lub sporządza się pisemne zawiadomienie prokuratory.
Obowiązek wpuszczenia strażników
- Kontrola jest przeprowadzana zawsze w obecności właściciela posesji lub osoby za nią odpowiedzialnej. Przed wejściem na teren nieruchomości strażnik pokazuje upoważnienie i informuje osobę kontrolowaną o konsekwencjach, które grożą za uniemożliwienie przeprowadzenia czynności służbowych. Art. 225 § 1 Kodeksu karnego przewiduje za takie działanie karę pozbawienia wolności do lat 3 - dodaje Siółkowski.
Funkcjonariusze proszą następnie o wskazanie pomieszczenia, w którym znajduje się piec albo inne urządzenie grzewcze. W przypadku stwierdzenia jakichkolwiek nieprawidłowości, sporządzają dokumentację fotograficzną oraz dwa egzemplarze protokołu. Jeden z nich trafia na komendę Straży Miejskiej, drugi jest przekazywany właścicielowi albo administratorowi nieruchomości.
• przedmiotów z tworzyw sztucznych, butelek, pojemników oraz toreb foliowych,
• zużytych opon i innych odpadów z gumy,
• odzieży, obuwia,
• elementów drewnianych pokrytych lakierem lub impregnowanych,
• sztucznej skóry,
• opakowań po farbach, lakierach,
• opakowań po rozpuszczalnikach lub środkach ochrony roślin,
• papieru bielonego związkami chloru z nadrukiem farb kolorowych.
Miejsca
Opinie (302) 3 zablokowane
-
2016-02-25 09:49
Dlaczego Gdyńska Straż Miejska nie korzysta z tego dobrego rozwiązania.
Strażnicy powinni wyjechać w teren i obserwować komin i natychmiast reagować jak z komina wylatuje dym ze spalanych śmieci.- 6 1
-
2016-02-25 09:49
a gdzie interwencja w Gdyni?
Na Obłużu już jest kilka takich cwaniaczków przy ul Dickmana i Płk Dąbka :|
Zgłaszane na straż miejską ale oni nic z tym nie robią...- 5 0
-
2016-02-25 09:59
na winko jest a na wegiel nie
zamykac pasozytow w komorach z takim dymem
- 6 0
-
2016-02-25 10:00
proponuje sprawdzic cala dzielnice Gdansk Poludnie
tam pala takimi smieciami ze szok obok niektorych domow to przejsc nie mozna taki czarny dym i smrod
- 5 1
-
2016-02-25 10:08
A ja pale w kominku wyłącznie twardym drzewem w dodatku gotowym narąbanym i jestem dumny z tego dzielnica KLUKOWO
- 6 0
-
2016-02-25 10:14
ja rozumiem brak kasy na opał
ale paląc czym popadnie podtruwamy się, trochę rozumu ludzie
- 4 0
-
2016-02-25 10:16
Ja mam inna propozycje dla nierobow z sm
Skoro juz wam zabrali maszynke do pieniedzy w postaci radarow. To teraz zajmijcie sie robota. Zajmijcie sie tym plebsem bo zostawia samochody na chodnikach lub rozjezdzam nowe trawniki. Troche kasy wam skapnie z mandatow a i zrobicie cos pozytecznego.
- 2 1
-
2016-02-25 10:24
super
Proszę o sprawdzenie ul Żuławskiej Orunia Dolna
- 2 2
-
2016-02-25 10:39
Jak bronić swojej posesji? (2)
Żeby nie było - ten który pali śmieciami jest dużym gnojem i też powinien być zutylizowany. Jednak ten, kto chce naruszyć mój mir domowy - dorównuje powyższemu. Dlatego też postanowiłem gonić palantów.
Art. 225 § 1 kk nie wspomina o możliwości kontroli na terenie posesji prywatnej. A prezydent czegokolwiek może upoważniać swoich podch*jaszczych na pewno nie do naruszania MOJEJ własności. Kontrolować sobie mogą obszary będące pod zarządem tegoż prezydenta.
A wiec - widze straż miejską.
1. Uruchamiam rejestrację audio/video.
2a. Jeśli wleźli na teren mojej posesji - wzywam do natychmiastowego jej opuszczenia.
2b. Jeśli są u furtki - odmawiam wpuszczenia.
3a. Sporządzanie wniosku do prokurwatury - OK, koniec interwencji. Misiom pozostaje dowodne wykazanie że ja to ja... :-)
3b. Wzywają mendy. Po standardowych pytaniach i odpowiedziach zgadzam się na wpuszczenie mendów (tylko) z zastrzeżeniem jednak, że żądam prokuratorskiego potwierdzenia czynności przeszukania. Oczywiście nic nie znajdują, a ja później mam zabawę, jak się tłumaczą. Oczywiście mogą odstąpić od przeszukania.
Acha, to oczywiście pod warunkiem, że jestem w domu. Jestem jedynym właścicielem i nikt poza mną nie ma prawa wpuszczać nikogo na mój teren.
Qrde, w USA nie byloby tej całej szopki. Wystarczyłoby przeładować pompkę...- 7 3
-
2016-02-25 12:40
(1)
mądry w pysku, a jak przyjdą, to tylko cicho popiskuje
- 1 2
-
2016-02-25 12:50
Może doświadczyłeś tego, mendziu?
- 1 1
-
2016-02-25 10:47
widzę czarny dym z komina, zgłaszam no i?
czy właściciel ma obowiązek wpuszczenia do domu straży miejskiej? nie sądzę..... a nawet jak wpuści, to coni zrobią? wybiorą zwęglone resztki z kominka czy pieca i będą badać???? hahahhahahah! chrzanienie
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.