- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (109 opinii)
- 2 Obława w Letnicy. Nowe fakty (73 opinie)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (168 opinii)
- 4 Promenada po remoncie hitem sezonu (115 opinii)
- 5 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (162 opinie)
- 6 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (213 opinii)
Studio Kwadrat zaprojektuje kwartał kamienic na Wyspie Spichrzów
Architekci z pracowni Kwadrat wygrali konkurs na kwartał kamienic na północnym cyplu Wyspy Spichrzów. W zaprojektowanym przez nich budynku znajdzie się ok. 100 mieszkań i lokale usługowe. Co ciekawe, zwycięski projekt nagiął wytyczne konkursowe, bo nie ma w nim dziedzińca.
W piątek rozstrzygnięto przetarg na architekturę kwartału północnego cypla wyspy, obejmującego teren od jedynego zachowanego po II wojnie spichlerza Deo Gloria do końca wyspy .
W konkursie uczestniczyły trójmiejskie pracownie architektoniczne, które m.in. pięć lat temu brały udział w konkursie na wizję zabudowy wyspy organizowanym przez miasto i ówczesnego inwestora - firmę deweloperską Polnord. Zaproszono pracownie Fort, MAT, KD Kozikowski Design oraz Kwadrat.
Komisja konkursowa uznała, że prace nad projektem budowlanym zostaną zaproponowane pracowni Kwadrat z Gdyni. Znana jest ona z takich projektów jak Muzeum II Wojny Światowej, Centrum Dziedzictwa Historii Miasta Gdańska na terenie przyszłego Forum Gdańsk czy Infobox w Gdyni.
- Ten obiekt ma być taki, by ludzie dobrze się w nim czuli, ale jednocześnie ma szanować przestrzeń. Mam nadzieję, że ta zabudowa będzie tu stała przez kolejne wieki - podkreślał Bartłomiej Hofman, prezes spółki Immobel Poland.
Prof. Wiesław Gruszkowski, architekt, który przyczynił się do obudowy Gdańska po II wojnie światowej, tak oceniał zwycięski projekt:
- Ci architekci nie chcą nas rzucać na kolana wielkością obiektu, czy przeszkleniami. Zachowali skalę i gabaryty historyczne, ale nie można tych budynków nazwać renesansowymi. Najlepiej wykonali zamierzenie inwestora. Nie wiem, czy dożyję realizacji tej inwestycji, ale mieszkający tu będą mieli widok na jedną z najpiękniejszych panoram w Europie - podkreślał Gruszkowski.
Zwycięzców doceniono za przedstawienie koncepcji najbliższej współczesnemu wizerunkowi tego fragmentu miasta, umiejętnie nawiązującej do uwarunkowań historycznych terenu inwestycji.
- Choć wszystkie prace były na bardzo wysokim poziomie, to zwycięzca ujął nas tym że złamał schemat myślenia z wydzielonym dziedzińcem w środku kwartału - podkreślał Wiesław Bielawski, wiceprezydent Gdańska ds. przestrzennych, który także był członkiem komisji konkursowej.
Dziedziniec wewnętrzny pojawiał się we wszystkich pracach, także w konkursach sprzed lat. Jego zadaniem było lepsze oświetlenie pomieszczeń w całym budynku.
- Myśmy się przeciwko temu zbuntowali, uważaliśmy że to trochę nieludzkie mieć lokal z widokiem na bliską przeciwległą ścianę. Poza tym nie wykorzystalibyśmy tego, co jest najważniejsze w tej lokalizacji - widoku na sylwetę Gdańska. Odwróciliśmy wszystko do góry nogami: dziedziniec zamieniliśmy na łącznik między spichlerzami i zrobiliśmy dziedzińce otwarte, gdzie będzie zieleń. Dzięki temu mogliśmy zaprojektować więcej ciekawych mieszkań z ładnym widokiem - wyjaśniał Jacek Droszcz, szef Studia Kwadrat. - Zaryzykowaliśmy, bo postąpiliśmy niezgodnie z wytycznymi, ale woleliśmy zrobić coś, co jest zgodne z naszym sumieniem. Na szczęście, ku naszemu ogromnemu zaskoczeniu, spotkało się to z uznaniem inwestora.
Każdy z trzech budynków będzie miał po 25 m. wysokości, nad parterami (lokale usługowe) i pierwszym piętrem (biura) znajdzie się ok. 100 mieszkań, z których największe będą mieć powierzchnię 110 m kw.
- Musieliśmy się zmierzyć z kubaturą spichlerza, w którym z założenia nie ma parametrów odpowiednich dla mieszkań, bo są duże powierzchnie i brak doświetlenia. Dlatego to nie do końca są mieszkania, lecz raczej apartamenty hotelowe (aparthotele), czyli jednostki mieszkalne. Mieliśmy je tak zaprojektować, by można było je podzielić na mniejsze albo powiększyć - tłumaczy Droszcz.
Pierwotnie zakładano, że elewacje będą wykonane z tytan cynku, dość popularnego ostatnio materiału. Ponieważ jednak konserwator zanegował to rozwiązanie, architekci zaproponowali okładzinę ceramiczną, nienawiązującą jednak do cegły, lecz w nowoczesnym układzie. Prace nad projektem budowlanym ruszą niemal od zaraz, bo do 30 marca projekt musi być gotowy.
Kwartał tych kamienic, a także hotel na 180 miejsc, który będzie na samym końcu wyspy, powstanie w pierwszym etapie prac. Hotel jednak projektuje pracownia Wojciecha Grabianowskiego RKW (projektował stadion PGE Arena). Prace te rozpoczną się jesienią tego roku i zakończą do końca 2017 roku. Koszt tych prac jest szacowany na 170 mln zł.
Kolejne trzy kwartały będą powstawać w etapach do 2023 roku. Prace projektowe rozpoczną się równocześnie z rozpoczęciem budowy pierwszego kwartału. Dla każdego z nich będzie organizowany osobny konkurs architektoniczny.
W ramach przedsięwzięcia powstaną też inwestycje celu publicznego
Zbudowana zostanie kładka przez Motławę dla umożliwienia ruchu pieszego między wyspą a Głównym Miastem. Nastąpi też przebudowa mostu Stągiewnego, rozbudowana będzie marina w kierunku południowym. Zmodernizowane będzie Długie Pobrzeże.
Zarówno na projekt kładki, jak i na przebudowę mostu Stągiewnego, będą organizowane konkursy architektoniczne. Konkurs na kładkę jest już w toku, jego rozstrzygnięcie ma nastąpić w październiku. Kładka ma być bowiem gotowa na przełomie roku 2018 i 2019.
Przebudowana zostanie ul. Chmielna i jej połączenie z Podwalem Przedmiejskim. Poprawi to układ komunikacyjny i unowocześni infrastrukturę.
Inwestycja na Wyspie Spichrzów ma w sumie kosztować 400 mln zł.
Inspiracją dla nazwy inwestycji na Wyspie Spichrzów - Granaria - była dla inwestora łacińska wersja słowa spichlerz - granarium. W ten sposób postanowił on podkreślić historyczne korzenie Wyspy Spichrzów, służącej przez stulecia jako miejsce przechowywania zboża.
Opinie (175) 6 zablokowanych
-
2015-09-26 09:10
CBŚ gdzie jesteś !!!!!!!!
Bielawski ile za ten projekt ?
Konkurs farsa jak te przetargi które wygrywa firma budynia- 16 1
-
2015-09-26 09:15
Zaprojektuje,zbuduje i tak w kółko.A na Wyspie dalej nic się nie dzieje!
- 2 1
-
2015-09-26 09:23
Obrzydlwistwo!
Hańba dla Gdańska i dla Polski! Zmarnowanie takiego potencjału tego wspaniałego miejsca... Gdzie ja żyję? Już brak mi słów...
- 21 1
-
2015-09-26 09:25
Ci dwaj na zdjeciu to chyba Para !! (1)
Jak spotkam tych Panów na mieście "po klepie ich " po ramieniu i podziękuje za okaleczanie mego miasta. Tym beznadziejnym projektem.
- 12 1
-
2015-09-26 09:31
ohyda
po minach na zdjeciu widac, ze wkurza ich, ze jeden ze spichlerzy sie zachował. najchetniej wysadzili by to w powietrze i postawili jeszcze jeden beznadziejny klocek. Czym to się rózni od komunistycznych koszmarków? NICZYM!!! Logika ta sama - wetknąc klocki gdzie sie da! Tak pewien architekt zniszczył Wrocław, no ale ta fala debilizmu wciaz trwa... Zatrwazajaze jest to, ze w tamtych czasach były to decyzje odgórne planowe - architekt nie miał nic do gadania, musiał powtykac klocki bo mu kazano, a teraz? Niestety, jedyna diagnoza takich decyzji moze byc tylko kretynizm totalny, całkowita niemoc twórcza i brak polotu jakiegokolwiek. Masakra. Niedobrze mi sie robi jak patrze na Gdansk.
- 8 1
-
2015-09-26 09:40
Dość szarości! (1)
Chcemy Gdańska w żywych, mocnych barwach.
- 8 0
-
2015-09-26 09:47
ale nie rdzawych
- 2 1
-
2015-09-26 09:51
Ulica Stągiewna z jednej strony kamieniczki na przeciw wysoki barak z maszynownią na dachu zwany hotlem świeżo zbudowany a
ale jak już odbudowują to na tym samym poziomie .Ulica Stągiewna miała być podniesiona a budynki przy niej miały stać na tej samej wysokości.
Dziś hotel stoi w dole a reszta kamienic stoi na wyznaczonym poziomie.
Nie dość że poziomów nie trzymają ulicy to architektura wciśnięta na siłę hotelu .
Wyspa Spichrzów to stare miasto a nie folwark dla marnej architektury Bielawskiego Lisickiego i Adamowicza . My Gdańszczanie mamy dość już tych panów i ich pomysłów jak ECS itd itd .- 17 2
-
2015-09-26 10:28
Dlaczego ta cała "nowoczesna" zabudowa jest tak prymitywna i brzydka?
W komunie nawet budowano ładniej.
- 21 2
-
2015-09-26 11:06
Pod względem jednym jest ok - nie są za wysokie i zostawiają miejsce na fasadę z przodu. Gdy skończy się dyktat budynia będzie można odtworzyć oryginalne fasady spichrzów.
- 4 3
-
2015-09-26 11:35
Podejrzewam że większość Gdańszczan nie dożyje tej realzacji.To miejsce tak ma ,pozostanie wstydem Gdańska na wieki!
- 1 1
-
2015-09-26 11:59
Spichlerze na Wyspie Spichrzów były wizytówką i dumą Gdańska
te spichlerze zapewniały zboże dla całej Europy i ratowały ją od głodu.
To jedna z niezwykłości Polski ratującej Europę. Ale że Polski, to oczywiście trzeba tę pamiątkę zniszczyć, tak jak w wypadku Gimnazjum Macierzy Polskiej, placówki polskości Gdańska w Wolnym Gdańsku, gdzie jej pedagodzy zostali wymordowani przez hitlerowców - trzeba było zabrać dla pełowskich urzędasów.
Peło niszczy polskość !!!- 11 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.