• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tak wygląda Olivia Star, najwyższy budynek w Trójmieście

Michał Brancewicz
30 czerwca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Tak będzie wyglądał biurowiec Olivia Star - najwyższy budynek w Trójmieście, którego wysokość do dachu wyniesie 156 m, a wraz z masztami - 180 m. Tak będzie wyglądał biurowiec Olivia Star - najwyższy budynek w Trójmieście, którego wysokość do dachu wyniesie 156 m, a wraz z masztami - 180 m.

Kończą się spekulacje i karty zostają odkryte. Jako pierwsi prezentujemy wizualizację biurowca Olivia Star, który ze swoimi 156 metrami będzie najwyższym budynkiem w Trójmieście. Obiekt powstający przy al. Grunwaldzkiej zobacz na mapie Gdańska w Oliwie będzie gotowy wiosną przyszłego roku.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone


Bardzo wysokie budynki:

Choć Olivia Star jest już szóstym budynkiem kompleksu biurowego Olivia Business Centre, który powstaje przy al. Grunwaldzkiej, to wzbudza największe emocje.

Dlaczego? Od kilkunastu miesięcy tajemnicą poliszynela było, że obiekt będzie znacznie wyższy niż otaczające go budynki, z których najwyższy mierzy ok. 55 m. Wszyscy zastanawiali się, czy przekroczy 100 metrów, a jeśli tak, to o ile. Jednak deweloper za każdym razem nabierał wody w usta i przez wiele miesięcy konsekwentnie odmawiał komentarzy na ten temat.

Dopiero w przededniu oficjalnego ogłoszenia informacji, że Olivia Star osiągnie 156 metrów, co sprawi, że będzie najwyższym budynkiem w Trójmieście, prezes OBC Maciej Grabski zgodził się na rozmowę z Trojmiasto.pl na ten temat. Dzięki temu jako pierwsi prezentujemy wizualizację biurowego olbrzyma, w którym na 35 kondygnacjach będzie 40 tys. m kw. powierzchni.

Maciej Grabski, prezes Olivia Business Centre na tle powstającego właśnie najwyższego budynku w Trójmieście. Maciej Grabski, prezes Olivia Business Centre na tle powstającego właśnie najwyższego budynku w Trójmieście.
Michał Brancewicz: Wie pan, jaki będzie widok z najwyższego piętra?

Maciej Grabski: Tak, bo oglądaliśmy materiały z drona na tej wysokości. Widoki są obłędne: zieleń wzgórz morenowych i cała Zatoka Gdańska. No i dla mnie niezwykle ważne: wreszcie zobaczymy się z Gdynią. Zresztą z tego powodu na tych najwyższych piętrach planujemy nie tylko biura, ale centrum konferencyjne, a w nim ogólnodostępny punkt widokowy i kawiarnię. Będą do nich prowadziły dwie osobne windy, które nie będą zatrzymywały się na piętrach biurowych.
 
Kiedy zakiełkowała w panu myśl, by Olivia Star stała się najwyższym budynkiem w Trójmieście?
 
W 2008 roku, gdy stanęliśmy obok kilku firm do przetargu na tę działkę. To miejsce wyjątkowe, bo jest doskonale położone w centrum metropolii, ale również dlatego, że w momencie przetargu obowiązywał tu plan zagospodarowania, który dopuszczał budowę bardzo wysokich budynków. Nie znałem w całym Trójmieście terenu, który dawałby taką możliwość w tamtym czasie.
 
Ale zaczynał pan ostrożnie. Dotychczas budowane obiekty Olivia Business Centre mają typową jak na biurowce wysokość, czyli ok. 55 metrów.
 
Po pierwsze nasz pierwszy budynek był sąsiadem naszego skarbu, czyli Hali Olivia. Architekci zadbali, aby Olivia Gate nawiązała wysokością do hali. Po drugie byliśmy ostrożni, bo dopiero zaczynaliśmy projekt.

Kiedy więc zapadła decyzja o budowie ponad 150-metrowego biurowca? Był jakiś konkretny moment?
 
Nie było, to był raczej proces. Bardzo ważne były reakcje naszych gości. Każdy, kto stawał przy oknie i spoglądał na panoramę miasta i zatoki, potwierdzał, że warto myśleć o budynku wysokim. Rozmarzeni ludzie wpatrzeni w horyzont. To nas zainspirowało. Po wielu pracach, budowie makiet, oglądaniu wizualizacji, doszliśmy do tego, że budynek powinien mieć 156 metrów wysokości i 40 tys. m kw. powierzchni najmu. Od ponad dwóch lat mamy prawomocne pozwolenie na budowę trzech budynków, w tym Olivia Star. Po prostu złożyliśmy wniosek o pozwolenie zamienne.

Ale ta zmiana nie była drobna. Pierwsze pozwolenie dotyczyło budowy 44-metrowego budynku, a teraz powstaje 156-metrowy drapacz chmur.
 
Przez długi czas bazowaliśmy na tamtych pozwoleniach, żeby realizować niezbędną infrastrukturę, bo budowa budynku wysokościowego nie obejmuje tylko jego konstrukcji. Równolegle trwały prace np. nad detalami oddychającej fasady ze świeżym powietrzem. Powstało siedem wersji. Kiedy omówiliśmy najmniejsze szczegóły, takie jak oświetlenie, złożyliśmy odpowiednie dokumenty. 

Zestawienie najwyższych budynków w Trójmieście. Zestawienie najwyższych budynków w Trójmieście.
Dobra architektura musi w jakiś sposób nawiązywać do swojego otoczenia. Jak jest w przypadku Olivii Star?
 
Po pierwsze, dach budynku będzie nawiązywał do architektury obiektu, z którym sąsiadujemy, mojej miłości, czyli Hali Olivia. Tu był pierwszy zjazd Solidarności. Tu był pierwszy w Europie Wschodniej Festiwal Piosenki Prawdziwej, którego celem miało być ukazanie twórczości artystycznej wolnej od cenzury władzy. Chcemy pokazać, że kontynuujemy wysiłek naszych ojców i dziadków. Zresztą mój tata brał udział w budowie Hali Olivia.
 
Kierowcy i przechodnie patrząc od strony Gdańska będą widzieli Halę Olivia i w tle nasz budynek. Chcemy w ten sposób powiedzieć, że choć jesteśmy młodsi, to kontynuujemy dzieło. Jesteśmy jak sztafeta międzypokoleniowa, którą zaczęli nasi ojcowie, a niedługo pałeczkę przekażemy następnym.

Po drugie, chcemy nawiązać do Sierpnia 1980 roku, który był wydarzeniem absolutnie wyjątkowym dla Gdańska i całej Polski. Ja jestem dumny z tamtej Solidarności, dlatego dodamy do budynku dwa maszty, by całość miała wysokość dokładnie 180 metrów.

Ponieważ Oliwa jest mniej więcej w połowie drogi między centrum Gdańska i Gdyni, na czas budowy z jednej strony budynku powstanie napis "Kocham Gdańsk", a na drugiej "Kocham Gdynię". Jesteśmy jedną metropolią, jedną wspólnotą.

Z jakimi wyzwaniami muszą się zmierzyć architekci projektujący tak wysoki budynek?
 
Na przykład z takim, że polskie przepisy nie pozwalają na montowanie otwieranych okien w tak wysokich budynkach. A nam bardzo zależało na komforcie ludzi, którzy będą tu pracować. Wybrałem się do Londynu i Chicago, gdzie powstało wiele biurowych wysokościowców i proszę sobie wyobrazić, że są one zamknięte, nie można w nich otworzyć okna. Okna są tylko w budynkach mieszkalnych wysokościowych. Ale uparliśmy się z tym i nasi najemcy będą mieli dostęp do świeżego powietrza. Będzie to możliwe dzięki innowacyjnej fasadzie, którą przebadaliśmy w Niemczech. W Warszawie powstają obecnie budynki podobnej wysokości jak nasz, ale żaden z nich nie ma takiego rozwiązania.
 
Na czym ono polega?

W fasadzie są szczeliny pozwalające wentylować indywidualnie każde pomieszczenie. Będzie można otworzyć taką szczelinę, chociaż nie będzie to okno. Powietrze będzie dostawało się bokiem. Testowaliśmy ten pomysł razem z największym na świecie niemieckim dostawcą takich rozwiązań. I to te prace trwały najdłużej.
 
Ostrożni deweloperzy nie zaczynają budowy, zanim nie wynajmą 20 proc. powierzchni. Jak pod tym względem wygląda Olivia Star?
 
Wynajęliśmy ok. jedną trzecią powierzchni biurowej, mimo tego, że w tej chwili podpisujemy umowy wyłącznie na najem powierzchni do 20. kondygnacji [będzie ich w sumie 35 - red].
 
Jednych wysokość fascynuje, innych denerwuje. A co pan powie mieszańcom Oliwy, którzy mają obawy, że ten budynek przysłoni im część nieba?
 
Po pierwsze mam nadzieję, że docenią nasz wysiłek. Jesteśmy w bezpiecznym oddaleniu od centrum Oliwy. Także, co istotne, nasz teren nie jest objęty strefą ochrony ekspozycji. Patrząc od strony bramy Parku Oliwskiego, nasz budynek będzie wręcz niewidoczny. Kiedy fundusz, który reprezentuję, kupował w otwartym przetargu grunt, ten nie miał limitu wysokości. To Centralne Pasmo Usług zlokalizowane tutaj od 40 lat. Oczywiście żyjemy w rozwijającym się mieście, gdzie otoczenie wokół nas się zmienia. Cieszymy się z tramwaju, ale przecież trochę nam przeszkadza, jeśli przejeżdża pod naszymi oknami. Cieszymy się, że port lotniczy się rozwija, choć hałas bywa irytujący. W każdej inwestycji infrastrukturalnej, szczególnie takiej, która wtapia się w tkankę ścisłego centrum, są plusy i minusy. Bezpośrednio sąsiadujemy z budynkami wielokondygnacyjnymi sprzed kilkudziesięciu lat - to były przecież pierwsze wysokościowce w Gdańsku!

Jest też aspekt szerszy. Obecność centrum z wieloma usługami, kilkoma restauracjami, ogrodem zimowym, przedszkolem oraz uporządkowanym terenem i komunikacją sprawi, że ta okolica stanie się jeszcze atrakcyjniejszym miejscem do zamieszkania. Wspólnie współtworzymy nową dzielnicę, gdzie dobrze się mieszka, a do miejsca pracy można dotrzeć pieszo. Przecież to jest marzenie urbanistów.

Kiedy Olivia Star będzie gotowa?
 
Najdłużej trwały prace podziemne, w tej chwili jedna kondygnacja powstaje w około tydzień. Ponieważ dziś jesteśmy na wysokości ósmej kondygnacji, ale sam trzon sięga już dziesiątej, to zakładamy, że budynek będzie gotowy na przyjęcie najemców wczesną wiosną przyszłego roku.
 
Wewnętrzny dziedziniec pomiędzy budynkami tworzącymi kompleks Olivia Business Centre. Wewnętrzny dziedziniec pomiędzy budynkami tworzącymi kompleks Olivia Business Centre.

Po otwarciu Olivii Star, powierzchnia biurowców w całym kompleksie wyniesie już prawie 120 tys. m kw., czyli tyle, ile pan zapowiadał na początku inwestycji. Czy to oznacza koniec tego przedsięwzięcia?
 
Takie liczby podawaliśmy przed rozpoczęciem budowy pierwszego biurowca, ale wtedy były zupełnie inne realia. Drugi terminal lotniska był dopiero w planach, nie można było dojechać do Trójmiasta pociągiem Pendolino, praktycznie nie było autostrady, kampus Uniwersytetu Gdańskiego nie przypominał tego, jaki jest teraz, DCT dopiero zaczynało działać, nie było stadionu itd. Dziś te wszystkie obiekty stoją, więc i my rewidujemy nasze założenia. Mogę powiedzieć, że na należącym do nas terenie można wybudować jeszcze sześć budynków.
 
To może planuje pan budynek jeszcze wyższy niż Olivia Star?
 
Wysokość powoduje, że koszty rosną. Już nawet przy przekroczeniu 55 metrów robi się drożej, bo potrzebne jest specjalne wyposażenie budynku, głównie chodzi o większą liczbę wind, a wraz z nimi zmniejsza się powierzchnia najmu. Powyżej 155 metrów pojawiają się kolejne koszty. Dlatego na razie wydaje się nam, że przedział między 90 a 155 metrów jest uzasadniony kosztowo i biznesowo.

Miejsca

Opinie (415) 3 zablokowane

  • Co za bełkot! (1)

    Facet uzasadnia postawienie szklano-betonowego molocha w centrum niskiej zabudowy Oliwy kontynuacją budowania ducha Solidarności z 1981 roku!!! Toż to szczyt tupetu i cynizmu!

    • 93 42

    • Nie żałuję wyprowadzki mojej firmy do Wrzeszcza

      Już dziś na wyjazd spod tego gargamela na ul grunwaldzka czeka się 15 minut. A nowy wyjazd od polnocy nie pomoże bo światła. skok na kasę inwestora. Pierd.... o tradycji solidarnosciowej tak żałosne że aż smutne. O zniszczonej panoramie miasta i Oliwy nie mówiąc.

      • 7 3

  • Nie Olivia Star - tylko "Cieć - Tetryk Star(y)" (2)

    Dlatego uważam, że taką nazwę powinien nosić nowy obiekt, ponieważ mieścić się będzie w Oliwie, która jest zamieszkiwana głównie przez staruszków, którzy najczęściej dorabiają do emerytury pracując jako cieć w ochronie...
    Sorry, ale musiałem powiedzieć prawdę... przepraszam jeśli kogoś uraziłem...

    • 13 39

    • stary Tetryk

      uraziłeś Tępy Słoiku, o przepraszam wymknęło mi się

      • 5 3

    • Cieć

      uraziłeś Tępy Słoiku, sorry jeśli kogoś obraziłam

      • 0 4

  • W tym rejonie powinno powstać więcej takich obiektów... (3)

    • 42 32

    • mieszkaniec Rębowa

      • 5 3

    • Najlepiej jeden obok drugiego bez przerwy.

      • 6 0

    • manhattan

      • 2 1

  • Czekamy na ruch ze strony Gdyni,nie może być żeby inne miasto w wojewodztwie nas prześcigneło (3)

    co na to dr.Szczurek,są juz jakieś plany nowego wieżowca,najlepiej taki z 300 m co byłby najwyższy w Polsce

    • 31 5

    • (1)

      Komleksy ze stolycy Kaszub?

      • 1 1

      • kołplexy

        • 2 1

    • proponuję najwyższy na świecie

      Tak. 1500m. I pierwsze metro jeżdżące w pionie

      • 2 0

  • Brawo Maciej😊

    • 21 21

  • (7)

    A ktoś wie dlaczego nie powstał Big boy building? Miał mieć około 50 pięter i stać na Przymorzu.

    • 24 5

    • ja mam big boy ale w spodniach (2)

      • 5 14

      • (1)

        Zawsze jakiś pajac musi sie odezwac pod moim komentarzem

        • 14 1

        • na poważnie to inwestor nie zgromadził wystarczającego kapitalu czyli nikt nie chciał

          sfinansować budowy a powodem byl kryzys rozpoczęty w 2008 roku

          • 12 0

    • (2)

      Jako mieszkanka osiedla, do którego miał należeć big boy mogę się wypowiedzieć, bo co nie co wiem na temat tej "inwestycji". Budynek miał należeć do hossy, ale niestety (na szczęście mieszkańców) nie mają wystarczającej ilości pieniędzy na aż tak ogromny budynek, a poza tym w tym miejscu nie ma zgody na budowanie budynków wyższych niż 55 metrów (16 pięter). W tej chwili trwają negocjacje, aby na jesień ruszyła budowa mniejszego wieżowca (około 30 pięter) i wszystko wskazuje na to, że deweloper uzyska taką zgodę (na nieszczęście mieszkańców). Pewnie zastanawiacie się skąd to wiem, otóż mieszkam na osiedlu hossy i patronat przekazuje nam takie informacje.

      • 8 2

      • (1)

        A w którym miejscu ma powstać?

        • 2 1

        • w Pasie nadmorskim

          • 2 0

    • BBB nie zostal wybudowany z powodu kryzysu.

      lata 2008-2010 spowodowaly, ze spadlo zainteresowanie szalonym zakupem mieszkan. Jako, ze BBB mial miec 51 pieter watpiono w Hossie czy znajdzie sie odpowiednia ilosc nabywcow na kilkaset drogich mieszkan. Trzeba bylo sie przygotowac na kwoty 1-3 mln. A za najdrozsze nawet powyzej 5 mln!

      Dlatego hossa zrezygnowala z budowy. Byc moze wybuduja cos innego dostosowane do kieszeni kleintow.

      • 2 0

  • Po co komu kolejny biurowiec w Gdańsku ? (8)

    W naszym mieście i tak jest już ogromna ilość przestrzeni biurowej , która stoi nie wykorzystana . Po prostu brak jest chętnych na wynajem tych biur i płacenie wysokich czynszów . Po co więc budować kolejny biurowiec skoro wiadomo , że będzie stał pusty ? Ta sytuacja nie zmieni się jeszcze przez wiele lat . Nie tylko w Gdańsku , ale i w innych miastach jest mnóstwo nie wykorzystanych lokali , które stoją puste .

    • 46 48

    • po planie morawieckiego

      w tych wiezowcach beda koczowac ludzie ktorzy utracili prace, dom i reszte oszczednosci w wyniku recesji anno domini 2018.

      • 10 7

    • Co za puste myślenie, masakra, czysto z PRLu

      • 9 10

    • Spytaj inwestora, po co mu ten budynek (1)

      • 16 0

      • jak to po co? wyścig panie, wyścig, alchemia obok idzie na powierzchnię a obc na wysokość

        • 5 4

    • Taka inwestycja to nowe miejsca pracy (1)

      Trudno to wytłumaczyć ludziom, którzy się tym nie iteresują zawodowo, ale taka powierzchnia powoduje, że poważne firmy traktują Trójmiasto poważnie.

      Powierzchni biurowej w odpowiednio wysokim standardzie wbrew pozorom w 3city nie ma wiele, a nikt rozsądny nie zrobi biur w wielkiej płycie czy kamienicy. Oczywiście mniejsze podmioty, np. mniejsze kancelarie prawne, drobne usługi nie będą prawdopodobnie zainteresowane. Ale już SSC, BPO i ogólnie firmy high-tech na pewno.

      Wszystko to przekłada się na nowe miejsca pracy, zarówno w samych budynkach, jak i powiązanych usługach: restauracje, sprzątanie, budownictwo i wykończenie (100 pięter biur do wykończenia!), meblarskich (krzesła na kilka tysięcy osób, biura,...), windy i elektryka, dostawy, kurierzy, ogrodnicy, hydraulicy,....

      Dodatkowo przyciągani są ludzie z pomorskiego, którzy może dzięki temu nie pojadą za chlebem z Elbląga do Wwy a zostaną w regionie i będą tu płacili podatki.

      Same plusy dodatnie ;)

      • 25 9

      • 100 pięter ?

        To najmniej 250 m wysokości a nie 160m...

        • 1 2

    • w Gdańsku nie ma wolnych powierzchni biurowych w biurowcach klasy A. Jest ogromne zapotrzebowanie, które trzeba zaspokoić. Nie wiem skąd ma Pan takie dane, ale w żadnym stopniu nie oddają rzeczywistości.

      • 11 2

    • Jeszcze wiele firm ma siedziby w miejscach do tego nie odpowiednich. Np taka dyrekcja kolei państwowych. Przecież to muzeum a nie biurowiec. Urząd miejski też mógłby pozbierać te swoje wydziały porozrzucane po mieście.

      • 2 1

  • nie mam nic przeciw ale trzeba włączyć myślenie o ludziach tam pracujących i o tym iż nie każdy zarabia

    • 4 10

  • "są symbolem rozwoju i podnoszą prestiż miasta" (2)

    zaściankowe myślenie

    • 50 16

    • Dokładnie. Monako jest bardzo prestiżowym miastem a wieżowców jest tam kilka i nie one przyciągają rezydentów i turystów. Podobnie Genewa.

      • 8 0

    • nie zasciankowe

      A pozaeuropejskie :)

      • 6 0

  • no i co ze najwiekszy jak i tak potem oblepia go kasetonami z logo (1)

    monstrualnych rozmiarow i bedzie wygladal jak karton po soku owocowym
    albo proszek do prania jak ten wiezowiec z wrzeszcza

    • 46 10

    • Oby tak się nie stało.

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane