• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uratowali wędkarzy dryfujących na krze

Michał Sielski
5 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
aktualizacja: godz. 19:55 (5 lutego 2013)

Akcja ratunkowa nagrana przez naszego czytelnika.


Kilkadziesiąt osób - strażaków, policjantów, ratowników i nurków - brało udział w ratowaniu dwóch wędkarzy, którzy dryfowali na środku Martwej Wisły na kawałku kry. Nieopodal, nic sobie z tego nie robiąc, inni wędkarze nadal spokojnie łowili na kruchym lodzie.



W akcję zaangażowani byli mundurowi niemal wszystkich profesji, bo ok. godz. 15 strażacy odebrali zgłoszenie, że na krze dryfuje dwóch wędkarzy. Od razu udali się na miejsce.

- Wędkarze łowili ryby w okolicach mostu wantowego, ale kawałek kry, na którym przebywali oderwał się od brzegu i zaczął dryfować. Zniosło ich ok. 150 metrów dalej i nie mieli szans wrócić do brzegu - mówi kpt. Piotr Reguła, który dowodził akcją ratowniczą.

Do kry podpłynęła łódź z ratownikami, a ich ewakuację ubezpieczali nurkowie. Na szczęście nikomu nic się nie stało i wędkarzy ubranych w dostarczone przez ratowników kamizelki ratunkowe udało się ściągnąć z kry i przetransportować na brzeg.

Okazało się, że lód, na którym beztrosko łowili ryby, miał przy krawędziach niecałe 5 cm grubości.

- Co roku jest ten sam problem. Tym razem - mimo trwającej akcji ratowniczej - dosłownie kilkadziesiąt metrów dalej, kilkanaście osób nadal łowiło ryby spod lodu - kręci głową Piotr Reguła. - A wszyscy doskonale widzieli co się dzieje, bo wokół było wręcz niebiesko od oświetlenia samochodów służb przeprowadzających akcję - dodaje.

Opinie (168) 5 zablokowanych

  • (5)

    Z tego co już widziałem co dzieje się na Martwej Wiśle gdy wędkarze zaczynają na lód wchodzić to ktoś nieodpowiedzialny w te rejony wysyła holowniki aby kruszył lód. Jeżeli by kruszyli lód wyłącznie w torze wodnym to nic wędkarzom by się nie stało ale oni ze złośliwości i dokuczenie wędkarzom po prostu lód łamią jak najbliżej brzegu wykonując przy tym manewry takie, które powodują znaczne falowanie i wtedy dochodzi to łamania się lodu na którym przebywają wędkarze. Tylko ktoś bezmyślny wydaje tak nie przemyślane decyzje zagrażające życie innym osobom. Zastanówcie się panowie z lodołamaczy czy holowników co robicie. Zapytam się dlaczego lodołamaczy nie ma w tych rejonach gdzie nie ma wędkarzy a lodu tam do zabawy nie brakuje ? Dojdzie do nieszczęścia wówczas zwalać się będzie winę na wędkujących a winni pozostaną niewinni.

    • 5 19

    • dla tego plywaja zeby dzwig stoczniowy Goliath mógł sie poruszac.. (3)

      • 5 1

      • (2)

        goliath robi od strony przeróbki, a od strony rudników połamał holownik z PRC nie wiadomo po co.

        • 2 3

        • (1)

          Choćby dlatego, ze trwa pogłębianie całego akwenu.

          • 0 0

          • pogłębiarki ostatni raz pod most podchodziły na jesień. od kilku miesięcy pogłębiają tylko do bazy remontowej białej floty na tamce.

            • 0 0

    • lód na rzekach nie jest do siedzenia na nim.

      • 10 3

  • Straż?

    Dlaczego Straż ma ratować ludzi na wodzie, koty z drzew itp.?
    Gdzie są służby ratownicze? Na takim akwenie, prawie w mieście, gdzie są zakłady, przystanie i swobodny dostęp do wody nie ma żadnych służb ratowniczych? Żeby kawałek pontonu przyczepą przywozić? To są jaja i tyle..

    • 4 1

  • tez jestem wedkarzem

    i dziekuje ze kolegom po wedce pomogli ale trzeba miec naprawde n****ne w bani zeby na 5cm lod wychodzic.to juz wola o pomste do nieba

    • 8 0

  • nie ratować

    lodu nie ma, z mostu to świetnie widać. ja bym nie ratowała, po co głupki wlazły.

    • 4 3

  • Debilizm

    Jakby sie raz, który utopił to reszta może by pomyślała.Zgroza ryzykować życie za okonia albo innego płetwala. Nie ratować ich.Niech wpław do brzegu płyną, przecież to prawdziwi faceci, mężczyżni- wędkarze znaczy.

    • 5 1

  • Ile służb udowodniło swoją przydatność, a NATO powiadomione?

    • 3 0

  • Moze chcieli po-plynac na zielona wyspe...?

    Od razu dramat robicie...

    • 3 1

  • SZCZĘŚCIARZE RYBACYYY,,,,

    Im wziął do buzi haczyk wieloryb.
    Mieli chłopaki branie.
    Nie mogli sobie poradzić, żeby go wyciągnąć na brzeg.
    A że bestia silna, wiec ich oderwał z razem z lodem i chciał pociągnąć na morze północne albo i dalej do cieśniny Beringa albo i na przylądek Horn.
    Dobrze, że się strażacy napatoczyli ze sprzętem i biedaków uratowali przed zsyłką w nie znane.
    SZCZĘŚCIARZE, bo tak teraz byli by już pod Szwecją albo i w okolicy Norwegi.
    Podobna strażakom wieloryb oddał 3 kg tranu.
    I teraz pija biedacy to paskudztwoooooo...

    • 2 1

  • Większość z tych "wędkarzy" idąc na lód popija piwko, nie zabezpieczają odwierconych przerębli i mają wszystko gdzieś. Powinni zapłacić za akcję ratowniczą.

    • 6 3

  • Wędkarze?

    Zwykli mięsiarze. Żeby w tych warunkach wchodzić na resztki lodu na tym akwenie trzeba mieć mózg mniejszy od stworzeń, na które się poluje. A to co ci łowcy od lat tam tłuką i zabierają ze sobą to też nikogo nie interesuje, a już najmniej wodnych dziadków z PZW.

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane