- 1 Małe kłamstewka serwowane turystom (62 opinie)
- 2 Pies pogryzł 9-latkę. Zgłosiła się właścicielka (886 opinii)
- 3 Skąd się wziął hamburger w lesie? (20 opinii)
- 4 TIR z 18 tonami odpadów zatrzymany (194 opinie)
- 5 W kawiarni jest "zwykła kawa"? (178 opinii)
- 6 Ciekawe spacery po zakamarkach miast (21 opinii)
Wojna o bilety na mecz Polska - Francja
Otwarcie stadionu PGE Arena w Gdańsku ma być świętem. Na razie jednak jest wojną o bilety, w której głos zabrali m.in. premier i prezydent miasta. To dobrze, ale urzędnicy powinni przede wszystkim zadbać o codzienne, a nie okazjonalne imprezy.
Ten dzień ma być piłkarskim świętem. Otwarcie nowego obiektu ma uświetnić mecz reprezentacji Polski i Francji. Jednak jak na razie, zamiast święta mamy wojnę. A poszło o ceny biletów (od 80 do 240 zł), które ustalił Polski Związek Piłki Nożnej, a które dla wielu są zbyt wygórowane.
Czy kibice mają rację szykując bojkot i domagając się obniżenia cen biletów? Moim zdaniem nie, bo to rozwiązanie, z którego nic nie wyniknie. Jaki jest PZPN, każdy wie. Prezes Grzegorz Lato i jego ludzie nie przestraszą się ani premiera Donalda Tuska (zapowiedział, że na spotkanie w Gdańsku nie pójdzie, choć szkoda, że chociaż osobiście z prezesem Latą w sprawie biletów nie porozmawiał), ani prezydenta Bronisława Komorowskiego (nie wypowiadał się w kwestii meczu i pewnie nie wypowie). Kibice, jeśli chcą zaprotestować przeciwko decyzji PZPN, mecz Polska - Francja powinni obejrzeć w telewizji. Bo tylko pustawe trybuny - a co za tym idzie: mniejsze zyski - mogą coś władzom piłkarskiego związku uświadomić.
Jednak czy bilety na to spotkanie rzeczywiście są drogie? Do tanich na pewno nie należą, ale powiedzmy sobie szczerze: mecz Polska - Francja to wydarzenie dużego kalibru. Naszej reprezentacji w Trójmieście nie widzieliśmy od bardzo dawna, Francji w ogóle, a to ciągle czołowy zespół świata, który pewnie zmierza po awans do Euro 2012.
Taki mecz, nawet towarzyski, jest wydarzeniem. Tak samo było dziewięć miesięcy temu, kiedy na otwarcie sopocko-gdańskiej hali Ergo Arena zagrali siatkarze Polski i Brazylii. Ktoś powie, że Polska i Brazylia to w siatkówce sam szczyt, bo wówczas grali przeciw sobie wicemistrzowie i mistrzowie świata. To prawda, ale trzy miesiące później biało-czerwoni z łomotem z tego szczytu spadli. Ile kosztowały bilety na tamten hit? Od 50 do 100 zł.
W listopadzie 2010 roku w Ergo Arenie wystąpiła gwiazda pop Lady Gaga. Ile kosztowały bilety? Od 200 do 650 zł. W czerwcu na tym samym obiekcie odbędzie się koncert legendy muzyki - Stinga. Po ile są bilety? Od 230 do 800 zł. Drogo? Pewnie. Ale czy ktoś protestował lub protestuje?
Głos w dyskusji na temat biletów na mecz Polska - Francja zabrał też prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Zaprotestował przeciwko ich wysokiej cenie. Czemu nie protestował, gdy drogo było w przypadku Lady Gagi czy Stinga, którzy wystąpili (wystąpią) w jego Gdańsku? Prezydent Adamowicz nie lubi muzyki? Wprost przeciwnie, lubi. Odezwał się teraz, bo piłkarscy kibice (w tym przypadku Lechii Gdańsk) to duży elektorat.
W niektórych mediach już można przeczytać, że prezydent Gdańska i kibice mówią jednym głosem. To akurat jest złudne, bo dotyczy imprezy jednostkowej i okazjonalnej dla miasta. Stanie się tak natomiast, gdy prezydent Adamowicz i jego urzędnicy zadbają, by kolejne wydarzenia na PGE Arenie były dostępne dla zwykłych zjadaczy chleba.
Lechia kończy tegoroczny sezon ekstraklasy i jeśli dopisze jej szczęście, już latem zagra w europejskich pucharach. Wtedy co prawda nie będzie zapowiadanego już rok temu towarzyskiego spotkania z Juventusem Turyn (potem pojawiały się inne propozycje, m.in. Real Madryt), bo zabraknie wolnych terminów. Ale rywalami biało-zielonych w pucharowych potyczkach mogą zostać Bayern Monachium, Liverpool czy Lazio Rzym. Po ile będą bilety na te spotkania oraz na mecze w nowym sezonie ligowym? Dziś jeszcze nie wiadomo. Miejscy włodarze wtedy właśnie powinni się głośno odezwać i zadbać, by karty wstępu były w zasięgu naszej kieszeni.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (367) ponad 20 zablokowanych
-
2011-05-19 20:41
wstyd !!!!!
czy pzpn powinien dyktować ceny biletów na naszym terenie? brakuje im pieniędzy?, a czy Francja przyjedzie w najmocniejszym składzie?, chyba nie, należy całkowicie zbojkotować TEN mecz ponieważ bilety powinny być dostępne szczególnie dla młodzieży i RODZIN . JEDNO WIELKIE ZDZIERSTWO , LATO do domu, PZPN banda NIEROBÓW, DARMOZJADÓW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! NIE IDZIEMY NA MECZ, OGLĄDAMY W TVP
- 4 0
-
2011-05-19 20:42
Popieram bojkot.
Byłem od początku zwolennikiem budowy stadionu i nadal jestem, ponieważ to przedsięwzięcie zapewniające rozwój cywilizacyjny, ale ten mecz należy zbojkotować. Mecz rezerw Francji z 71 drużyną w rankingu FIFA nie jest wart takich pieniędzy, a ich żądanie przez PZPN jest zwykłą bezczelnością. Nie sądzę, żeby istota protestu dotarła do Pana Laty i jego pseudodziałaczy, ale próbować trzeba. Zostańmy w domach.
- 5 0
-
2011-05-19 20:45
Jestem
z Gdyni i bardzo podoba mi się postawa kolegów z Lechii, że tak ostro bojkotują mecz.
I nie ma co tu porównywać Stinga czy lady gagi do marnego pozimu naszych pożal się Boże kopaczy z mega trenejro i super preziem na czele!!!
BOJKOT I NIC WIĘCEJ- 10 0
-
2011-05-19 20:50
myślę że najlepszym pojedynkiem sportowym
byłyby:bierki lub warcaby.
- 1 0
-
2011-05-19 20:51
3 tys biletów
Miasto, na swój stadion musi kupować bilety od mafii pzpn. Rewelacja.
Gratuluję panie Adamowicz.- 6 0
-
2011-05-19 21:11
Francja III Ganitur
Juz wiadomo ze do Gdanska przyjedzie trzeci garnitur Francji tzn. mlodziezowka, aby umozliwic Polakom wygrana - O b y ! !
- 2 0
-
2011-05-19 21:17
dyletant
czemu za pisanie felietonu o pilce bierze sie czlowiek, ktory nie ma o tym zielonego pojecia? Gra z Francja to wydarzenie duzego kalibru? Z pierwsza reprezentacja zapewne tak, ale tu przyjezdza Francja B!
Ponadto skoro autor nie ma pojecia o konflikcie na linii rzad - kibice ("temat zastepczy kibice"), to o czym my tu w ogole mowimy- 4 1
-
2011-05-19 21:21
Mariusz
Przepraszam ale tak słabego artykułu nie czytałem dawno, ten kto to pisał ma chyba jakies problemy osobowościowe. Ten artykuł nawet nie jest słaby jest dla mnie żenujący, poniżej zera.
- 7 0
-
2011-05-19 21:36
Śmieszny artykuł wychwalacjący PZPN (1)
Porównuje Pan ceny meczu mistrz-wicemistrz świata za 50-100 zł do gry pseudo reprezentacji Polski z 3 składem Francji za 80-240 zł.
Wiem, że nie można tu obrażać autora ale Panie Waldku Pan jest z PZPN?
A to porównanie do gagi czy stinga? Co za bzdura? To gwiazdy i ich interes czy ktoś kupi bilet. A stadion jest za naszą kasę i zagra tam nasza reprezentacja.
Panie Waldki skończ Pan wstydu oszczędź.- 11 0
-
2011-05-19 21:42
Adamowicz daj coś z siebie i zorganizuj PORZĄDNE
oTWARCIE stadionu, a tę imprezę z 9 czerwca niech zagrają na stadionie Lechii lub gryfu wejherowo, chodź to i tak za pojemne trybuny.
A tak w ogóle to reprezentacja należy do PZPN? Bo państwo na pzpn nie ma wpływu to jest to reprezentacja PZPN a nie Polski.
Co za porażka.- 1 0
-
2011-05-19 21:37
komentarz M.Borka
lech-borussia bilety po 15zł stadion zapełniony40 tyś,Polska z rezerwami Francji i Argentyny bilety od 80zł i stadiony....czy to ma być promocja piłki nożnej ????
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.