Młody mężczyzna w biały dzień zrywa złote łańcuszki z szyi kobiet w tramwajach. Dzięki naszej interwencji jego ujęcie to kwestia czasu. Policja apeluje do poszkodowanych o kontakt.
, 13 lipca natomiast na al. Zwycięstwa . do tramwaju wsiadł młody mężczyzna. Zachowywał się normalnie, ale na kolejnym przystanku gwałtownym ruchem zerwał z szyi starszej kobiety złoty łańcuszek i wyskoczył z pojazdu tuż przed zamknięciem drzwi. złodziej powtórzył "akcję" sprzed dwóch tygodni. Ofiarą ponownie była starsza kobieta.
2012-07-31 09:33
NA TRASIE TRAMWAJU 4 NA ZASPIE najlepiej jak się takiego widzi to zakryć biżuterie i trzymać torebkę !!
2012-07-31 10:33
Nie jak sie takiego widzi to zadzwonic na policję! może schowaj się pod siedzenia ? porażka
2012-08-01 14:19
Ten Pan został już zatrzymany. Sprawa w toku. Pozdrawiam.
2012-08-03 16:19
W sierpniu 2009 r w tramwaju jadącym w kierunku Gdańska na wysokości przystanku przy Akademii Medycznej też zostałam okradziona ze złotego łańcuszka.Siedziałam na ostatnim siedzeniu, nie widziałam twarzy sprawcy.Śledztwo umorzono.Myślę ze było ich dwóch.Jeden wsiadł środkowymi drzwiami.Zwróciłam na niego uwagę,bo w tramwaju były tylko zajęte miejsca siedzące,on stał na schodku.Wydawało mi się że był nerwowy,bacznie obserwował,później dzwonił (albo udawał że dzwoni) tak jakby pokiwał głową i kiedy motorniczy dał sygnał że rusza poczułam szarpnięcie i złodziej z łańcuszkiem oraz ten ze środkowych drzwi wyskoczyli.Ten co obserwował miał ciemne włosy,a ten drugi blondyn.!!!
2012-08-13 20:57
to jest zwykła ćiota ma w******e na oruni szmata i brudas i konfitura w pracy była
2012-08-13 21:19
W lipcu 2012r o godz 12.17 zostałam Zaatakowana przez mężczyznę który wychodził z monopolowego ,tam gdzie jest ciąg hurtowni,na parterze jest monopolowy i monitoring,przed monopolowym,jest bank.
Zaatakował mnie w biały dzien,szlam blisko ulicy,dlatego tez wyrwalam sie mu i wyskoczylam na ulice.Podbieglam do auta,a on za mną,niczego sie nie bal.
Pierwszy kierowca nie pomógł mi,Podbieglam do drugiego auta,drzwi od strony pasażera były otwarte,wsiadlam do auta,kierowca i pasażerka byli w szoku,ale nie chcieli mi pomoc.W takim stresie wbieglam na ulice nie patrząc sie,czy auto jedzie z duża prędkością,przecież mogłam stracić życie.
Prosze o kontakt ze mną,jezeli ktoś z Państwa widział ta sytuacje i zna osobę która w tym czasie przebywała właśnie w tym monopolowym na Orunii Dolnej.
Betti553@wp.pl
2013-12-13 18:41
To nie byl on
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
