- 1 Pościg za nastolatkami. Znaleziono pistolet (456 opinii)
- 2 Jest data otwarcia Kauflandu na Karwinach (118 opinii)
- 3 Tyle będzie zarabiać Aleksandra Kosiorek (315 opinii)
- 4 Mevo. Jest dobrze, ale nie idealnie (100 opinii)
- 5 Boże Ciało. Procesje w Trójmieście (898 opinii)
- 6 Nie miał prawka i chciał oszukać system (64 opinie)
16-letni bramkarz-bohater uratował mężczyznę
Gedania 1922 Gdańsk
Niemal wszyscy się odwrócili i nic nie zrobili, ale gdy 16-letni Aleksander Petza zauważył, że stojący obok niego mężczyzna przewrócił się i padł na chodnik, od razu udzielił mu pomocy i zadzwonił po karetkę. - Uratował życie mojemu ojcu - nie kryje wzruszenia córka mężczyzny.
Od razu ruszył na pomoc, choć wokół było wielu dorosłych, którzy sprawą wcale się nie zainteresowali.
Ułożył mężczyznę w bezpiecznej pozycji i zawołał dwóch kolegów, których dostrzegł w autobusie.
- Zatamowaliśmy mu krwotok z głowy chusteczkami i zadzwoniliśmy po pogotowie. Mężczyzna odzyskał świadomość, ale kontakt z nim był utrudniony. Okazało się, że podczas upadku wypadł mu aparat słuchowy. Po przyjechaniu karetki opowiedzieliśmy zdarzenie personelowi medycznemu i pozostawiliśmy pana w rękach profesjonalistów - opowiadają skromnie bohaterowie z Gdańska.
O sprawie pewnie by zapomnieli, gdyby nie Raport z Trójmiasta, w którym okazało się, że ich pomoc nie była wcale drobnostką. Córka mężczyzny podkreśliła, że ich postawa uratowała życie.
- Chciałabym podziękować za wezwanie karetki. Ta osoba uratowała życie mojemu tacie. Już jest po zabiegu - napisała w Raporcie z Trójmiasta córka mężczyzny, który zasłabł.
Młody człowiek uratował życie (9 opinii)
Gdy sprawa dotarła do władz klubu, postanowiono wyróżnić 16-latka. Dumy nie kryje też mama nastolatka.
- Mój 16-letni syn zadzwonił po karetkę, pomagał mu jeszcze chłopak rok starszy. Starali się zatamować krwawienie z głowy i zostali do przyjazdu karetki. Jestem z nich taka dumna! - podkreśla Ewa Gadomska-Petza.
Podczas odbywającego się w ostatnią sobotę meczu juniorów Gedanii z Arką Aleksander Petza otrzymał od władz klubu w nagrodę bon do sklepu sportowego, a jego mama bukiet kwiatów.
- To dla nas wielka sprawa, bo prowadząc nie tylko klub, ale też przedszkole, jak i szkołę sportową, zdajemy sobie sprawę, że nie każdy z trenujących chłopaków zostanie piłkarzem. Zależy nam więc także - a może przede wszystkim - by byli dobrymi ludźmi. Zachowanie Olka utwierdza nas w przekonaniu, że możemy na nich liczyć - podkreśla Bartosz Dolański, dyrektor sportowy piłkarskiej Gedanii.
Miejsca
Kluby sportowe
Opinie (132) 7 zablokowanych
-
2021-06-21 13:21
Wielkie brawa
- 9 0
-
2021-06-21 13:18
Brawo.!!!Młodzi ludzie bardzo szybko reagują na takie zdarzenia.
- 9 0
-
2021-06-21 13:14
Brawo Aleksandrze oraz Mamie za wychowanie
- 12 0
-
2021-06-21 13:12
Wstyd dla tych co widzieli, a nie pomogli !!!!!!!!!!!!
- 13 0
-
2021-06-21 13:00
Olek brawo !!!
- 9 1
-
2021-06-21 12:58
Pani Ewo
Brawo!!! Przy okazji chciałabym pozdrowić mamę Olka, Panią Ewę, która uczyła mnie plastyki w gimnazjum:) pozdrowienia dla Pani i Olka!!!
- 20 0
-
2021-06-21 12:56
wielki szacunek, chłopaki!
i wielki wstyd dla obojętnych...
- 15 0
-
2021-06-21 12:42
Szacunek
Kłaniam się nisko, brawo !
- 14 0
-
2021-06-21 12:38
Pięknie, brawo Olek!!!
- 13 0
-
2021-06-21 12:31
Super Olo !
- 11 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.