- 1 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (877 opinii)
- 2 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (69 opinii)
- 3 Nielegalne śmietniska zmorą mieszkańców (78 opinii)
- 4 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (339 opinii)
- 5 Róże w Cisowej, głazy w Wielkim Kacku (11 opinii)
- 6 Wybory europosłów: głosuj, gdzie chcesz (118 opinii)
26 ofiar katastrofy autokaru
Do wypadku doszło w niedzielę przed południem.
Autokarem podróżowało 47 polskich pielgrzymów, pilot wycieczki i dwóch kierowców, którzy wracali z sanktuarium maryjnego La Salette we francuskich Alpach.
Większość pielgrzymów to ludzie starsi - w wieku od 40 do 60 lat.
Zdaniem strażaków, biorących udział w akcji, ślady na drodze wskazują, że zawiodły hamulce. Kierowca starał się hamować przed zakrętem przez co najmniej 100 metrów. Autokar staranował jednak barierę ochronną i z wysokości 40 metrów spadł na kamienistą górską łąkę. Po zderzeniu z ziemią wybuchł pożar.
Autokar to siedmioletnia Scania, która trzy miesiące wcześniej przeszła przegląd techniczny.
(022) 523 90 09 - to numer telefonu, pod którym można będzie zasięgnąć informacji na temat wypadku. Numer uruchomiło Ministerstwo Spraw Zagranicznych - poinformował rzecznik MSZ.
Uczestnicy parafialnej wycieczki pochodzą ze Szczecina, Stargardu i Mieszkowic. Wyjechali z Polski 10 lipca, a we wtorek mieli wrócić do kraju - poinformował MSZ.
Polski konsulat poinformował, że autobus pochodził ze Skawiny (woj. małopolskie), był obsługiwany przez przewoźnika Orlando Travel.
Odcinek drogi, na którym doszło do katastrofy polskiego autokaru, jest bardzo niebezpieczny. Często dochodzi na nim do groźnych wypadków. W lipcu 1973 r. w okolicy w ten sam sposób rozbił się autokar z Belgii. Wówczas zginęły 43 osoby.
W pobliżu miejsca katastrofy polskiego autokaru stoi pomnik upamiętniający ofiary wypadku z 1973 r.
Pojazdy jeżdżące tą drogą muszą być bardzo dobrze przygotowane technicznie i posiadać specjalne systemy zabezpieczeń. Niektórzy francuscy policjanci twierdzą, że z tej drogi w ogóle nie powinny korzystać samochody ciężarowe i autokary.
Według IAR, aby wjechać na drogę, na której doszło do wypadku, należy uzyskać zgodę prefekta.
Opinie (104) 1 zablokowana
-
2007-07-22 18:09
[*] ())====> [*]
i co z tego?
bez przerwy ktoś gdzieś ginie- 0 0
-
2007-07-22 19:07
Grono debili!!!
Ciekawe czy byście tak gadali jakby ktoś bliski z waszej rodziny zginął w takim wypadku??? Ludzie lepiej się zamknijcie i nic nie piszcie, bo potraficie się tylko wymądrzać i pisać beznadziejne teksty. Paranoja... nie macie czego pisać? Może jeszcze pojedzcie do tych rodzin i walnijcie im takim tekstem!!!!
Co ma to do tego, że pojechali na pielgrzymkę??? Są to jacyś inni ludzie, czy co???Walnijcie się kilka razy w głowe i zastanówcie się co piszecie. Takim ludziom w takich chwilach nie powinno się pozwalać siadać do kompa....- 0 0
-
2007-07-22 19:09
Bardzo współczuję i łącze się z bólem rodzin
Okropieństwo, czemu Bóg tak chciał??
Odmówię dzisiaj zdrowaśkę za wszystkich, którzy zgineli w tej strasznej tragedii!!!!- 0 0
-
2007-07-22 19:12
ten wypadek
dodaje refleksji i uswiadamia, ze wszystko przemija i nic nie ma na zawsze.
Zastanawiajace jest jedynie ,kto ma najwieksze dochody w organizowaniu takich pielgrzymek ,starymi i niesprawnymi na drogi autokarami.Wspolczuje tym ktorzy sa dzisiaj w zalobie.- 0 0
-
2007-07-22 19:16
*
Pomódl sie też o rozum!!!
- 0 0
-
2007-07-22 19:19
[*]
Wieczny odpoczynek w cichej krainie , gdzie ból nie sięga i łza nie płynie.
Składam kondolencje rodzinom i ofiarom tragedii w Grenoble/\.- 0 0
-
2007-07-22 19:26
Wypadek
Według IAR, aby wjechać na drogę, na której doszło do wypadku, należy uzyskać zgodę prefekta.Mieli zgode ale O.RYDZYKA.Ile O.RYDZYK da ze swojej puli ??????????
- 0 0
-
2007-07-22 19:36
[']
- 0 0
-
2007-07-22 19:40
[*]
- 0 0
-
2007-07-22 20:03
150 pielgrzymek rocznie ze szczecina
1.firma(turyst) zaprzyjaźniona z ks proboszczem,
2.f.(t) organizowała msze(to już kosciół nie organizuje???)
3.f.(t)wynajęła niby sprawdzona (z polecenia)f.transportowa
4.autokar był na bad.techn.w niemczech, czemu nie w Polsce???
5.Organizator jezdził juz tą trasą - pytanie dlaczego bez zezwolenie Prefektury???(TVN pokazywał, że nie wolno jeździc takimi autokarami)
6.Brak elektronicznego wspomagania hamulców (F.(t)org. od 10 lat nieprzestrzegał przepisów)
7.Ciekawe czy organizator ma wszystkie certyfikaty i licencje (prawdopodobnie przy wyjazdach kościelnych nie muszą mieć??)
To niby rekomendacje:)
A dla mnie to ewidentna wina organizatora!!!, ale jak zwykle w takich sprawach "łeb zostanie ukręcony".- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.