• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

35. Pesa w Gdańsku. Nowe tramwaje kosztowały 305 mln zł

Krzysztof Koprowski
20 grudnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Pesy wożą pasażerów od września 2010 r. ZKM jest z nich bardzo zadowolony. A pasażerowie? Pesy wożą pasażerów od września 2010 r. ZKM jest z nich bardzo zadowolony. A pasażerowie?

W nocy z poniedziałku na wtorek do Gdańska dotarł ostatni z 35 zakupionych przez miasto tramwajów Pesa 120NaG Swing. To koniec realizacji kontraktu wartego ok. 305 mln zł i największego zamówienia szynowego po zmianach ustrojowych w Gdańsku.



Którym tramwajem najchętniej podróżujesz?

Umowa na dostawę tramwajów została podpisana we wrześniu 2009 roku. Około rok później dotarł do nas pierwszy tramwaj z bydgoskiej fabryki. Malowanie nowych pojazdów zostało wybrane na podstawie konkursu zorganizowanego przez Portal Trojmiasto.pl oraz Zakład Komunikacji Miejskiej. Dodatkową nowością jest wprowadzenie nadawania imion - patronów dla tramwajów. Takie rozwiązanie, choć wciąż budzące kontrowersje, podchwycił ostatnio także Elbląg, który również eksploatuje Pesy.

Od początku eksploatacji Swingów największe zastrzeżenia pasażerów dotyczą ustawienia siedzisk naprzeciwko siebie i pod pewnym kątem względem szyby. W efekcie nogi pasażerów skierowane są w kierunku pasażerów podróżujących na stojąco. Pesa tłumaczy się jednak, że takie rozwiązanie to efekt kompromisu technologicznego pomiędzy niską podłogą i efektywnym wykorzystaniem przestrzeni wewnątrz wagonów.

Niepełnosprawni pasażerowie oraz matki z wózkami dla dzieci skarżą się natomiast na niedostosowanie tych pojazdów do ich potrzeb. - Tramwaje, choć wydają się nowoczesne, nie posiadają automatycznie rozsuwanej rampy, a utrudnieniem przy wsiadaniu z wózkiem dziecięcym jest duży odstęp między przystankiem a wnętrzem pojazdu - mówi pani Marta, czytelniczka Trojmiasto.pl

Jednak zdaniem ZKM Gdańsk, automatycznie rozsuwane podesty nie sprawdzają się w praktyce. - Częstotliwość użytkowania tej opcji tramwaju jest niewielka. Natomiast lokalizacja takiego podestu blisko ziemi sprawia, że jest on narażony na uszkodzenia przez błoto i piasek - tłumaczy Krzysztof Wojtkiewicz, główny specjalista ds. eksploatacji w ZKM Gdańsk.

Ciekawostką wprowadzaną od kilku tygodni, jest wiercenie otworów w osłonach na kołach tramwaju. Ten niezbyt estetyczny proceder to efekt wprowadzenia poprawek w mocowaniu osłon, które okazały się wyjątkowo podatne na odpadanie w porze zimowej ze względu na zalegający śniegu wokół torów.

- Jest to modyfikacja wykonywana przez Pesę. Zmieniony został montaż osłon na solidniejszy, ale jednocześnie bardziej czasochłonny pod względem demontażu. Otwory w osłonach pozwalają natomiast na dostęp do niektórych mechanizmów bez zdejmowania samych osłon. Mamy nadzieję, że nowy sposób ich montażu sprawdzi się w sezonie zimowym. Następnie, będziemy myśleć także nad kwestią estetyki - tłumaczy Wojtkiewicz.

Innym technicznym rozwiązaniem, także wdrożonym po zakończeniu etapu produkcji pojazdu, jest limit prędkości. Szczególnie odczuwalny jest on na trasie w kierunku Chełmu, która została zaprojektowana na wzór szybkiego tramwaju (pełna bezkolizyjność ruchu). Gdańsk narzucił producentowi ustawienie elektronicznego ogranicznika na wartość 60 km/h, podczas gdy producent przewidział eksploatację do 70 km/h. Na szczęście ten limit może być w każdej chwili zmieniony.

Motorniczowie skarżą się również na problemy ze sprzedażą biletów.
- Problemem jest gruba szyba, przez co często nie słyszę pasażerów, a oni mnie. Dlatego, choć jest to niewygodne, proszę pasażerów by mówili przez okienko, przez które podaje się pieniądze i bilety - przyznaje pan Jakub, motorniczy w ZKM Gdańsk.

Do zalet tramwaju można natomiast śmiało zaliczyć ogromną pojemność (245 osób). Osiągnięto ją po części przez montaż siedzeń w układzie 1+1, co choć z pozoru wydaje się minusem, to świetnie sprawdza się w godzinach szczytu - można to zauważyć, obserwując np. zatłoczone bombardiery. Dodatkowo podróż ułatwia duża ilość poręczy i uchwytów. Plusem jest lokalizacja kasowników, po tej samej stronie co drzwi, jednak pasażerowie rzadziej podróżujący tramwajami, często odruchowo szukają ich na poręczach.

Pozytywnym rozwiązaniem jest także rozbudowany system informacji pasażerskiej, którego brakuje w Gdańsku od wielu lat. Tablice prezentują nie tylko przebieg trasy, ale również zdjęcia z okolicy. ZKM nie ustrzegł się jednak przed licznymi błędami, które bawiły pasażerów - wśród nich nazwa, która weszła już do obiegowego języka - "ul. Jana z Kolana".

Jak twierdzą przedstawiciele ZKM-u, tramwaj ten stanowi jeden z najlepszych zakupów z historii firmy - szczególnie pod względem niskiej awaryjności. - Pesy, co nas niezmiernie cieszy, są pozbawione tzw. chorób wieku dziecięcego, które zdarzają się w nowych produktach. Tramwaje te wykonują codziennie największe przebiegi kilometrów. Myślę, że będą bardzo dobrze służyć gdańszczanom przez następne lata - kończy Wojtkiewicz.

Ostatnia Pesa w Gdańsku

Ostatni tramwaj Pesa dotarł do Gdańska na lawecie nocą z poniedziałku na wtorek(19/20 grudnia). Rozładunek nastąpił na torach w ciągu ul. Nowe Ogrody zobacz na mapie Gdańska przy Urzędzie Miejskim. Pojazd będzie nosił imię Macieja Gwiazdy, pioniera powojennej komunikacji miejskiej na Wybrzeżu oraz wieloletniego dyrektora technicznego Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego Gdańsk - Gdynia (WPKGG), w którym przepracował ponad 30 lat. Tramwaj po niezbędnych odbiorach technicznych, do codziennej eksploatacji wprowadzony zostanie jeszcze w grudniu br.

Miejsca

Opinie (237) 3 zablokowane

  • To co na torach robi jeszcze tyle tych klamotów N105 ? (2)

    • 7 3

    • (1)

      Jak to co, jeździ. Ogólnie ma przyjść jeszcze około 8-10 Dortmundów z innego miasta, chyba z Mainz wówczas gdyby nie nowe linie 105Na były by tylko na linii 4. Ale teraz zostanie około 20 pociągów (czyli składów solo lub dwu wagonowych) plus jakaś rezerwa.

      • 0 0

      • czyli 80 pociągów jest już nowych lub technicznie nowych

        80% to świetny wynik. Nawet Bruksela się umywa ze swoimi rumplami

        • 1 0

  • ograniczenie prędkości (8)

    czemu ma służyć ograniczenie prędkości do 60 km/h skoro na wybranych drogach można jeździć z prędkością 70km/h. Teraz się nie dziwię, ze tramwaj na wydzielonym torowisku jedzie wolniej niż samochód obok (np na Grunwaldzkiej). Przydałoby się więcej wiary w motorniczych.

    • 18 1

    • Warto zwrócić uwagę na to, że (3)

      niestety mamy na ogół gęsto posiane przystanki i tak naprawdę na wielu odcinkach nie ma nawet "miejsca", żeby się rozpędzić, bo już trzeba hamować... A w większości motorniczy i tak nie prowadzą Swingów (i nie tylko) jak należy, ponieważ nie potrafią wykonać łagodnego rozruchu i hamowania, tak że z tym "więcej wiary" to też bez przesady. ;)

      • 3 0

      • gdyby lagodnie hamowali i ruszali (2)

        ty by jechał dłużej
        tego chcesz?

        • 0 0

        • Ile dłużej by jechał? (1)

          Kilka czy kilkanaście sekund na odcinek między dwoma przystankami? Myślę, że dałoby to wydłużenie o pojedyncze minuty, a bez szarpania w te i we w te co chwilę, komfort jazdy znacznie wyższy. Tak, tego chcę.

          • 0 1

          • Pomnóż to przez 20 przystanków do pracy i z pracy.

            Mniej czasu na sen i spędzenie chwil z rodziną obniża wydajność pracy. Ślimaczenie się jest zawsze irytujące. Nawet jak pozornie niewielkie.

            • 0 0

    • PESA 120Na

      TRZĘSIE JUŻ PRZY 40km/h

      • 2 1

    • Przydało by siębyś pomyslał/a

      Obciążony tramwaj przy 60km/h ma makabrycznie długą drogę hamowania niż samochód przy takiej samej prędkości. Pomyślunku trochę...

      • 6 0

    • Być może obciązenie dla sieci Elektrycznej jest zbyt wielkie?

      Ostatnio było trochę awarii w centrum.

      • 1 1

    • Bombardier tak zasuwa, że się az unosi nad główką szyny

      (to tylko moja teoria)

      • 6 0

  • bilety (6)

    Jestem żoną kierowcy ZKM i cholera mnie bierze kiedy mąż codziennie układa mi na stole bilon i bilety w puzle, odpowiedzialność wielka i zero korzyści z ich sprzedaży a co sie przy tym nawyzywa ooooo....., uważam, że powinni bilety zlikwidować w tramwajach i autobusach, od tego aby zaopatrzyć się w bilet na odpowiedni przejazd trzeba pomyśleć wcześniej i się w niego zaopatrzyć w kiosku lub biletoamcie a nie zawracać d... prowadzącemu pojazd.

    • 15 5

    • transport publiczny zrobić bezpłatny i po problemie , publiczna służba zdrowia bezpłatna jako społeczeństwo płacimy tyle podatków na każdym kroku że należy nam się to.

      • 1 1

    • Z racji tego jak bardzo stresująca jest praca motorniczych, kierowców autobusów trajtków, autobusów oraz pracowników kolei,

      pracodawcy winni sponsorować psychologów. Choćby dla bezpieczeństwa klientów. Ale gdzie tam! Mogą to zrobić samemu, tracąc pół pensji i skracając czas niezbędny na sen.

      • 0 0

    • jak meza przerasta to niech sie zwolni (1)

      proste rozwiązanie:
      oplata manipulacyjna za bilet 1 zloty i po problemie
      a polowe opłaty dawać motorniczym za fatygę

      • 2 2

      • TY sie zwolnij....

        Brawo Polacy,podly ten czlowiek.Tak ciezko pokombiowac by automaty byly w srodku wlasnie tak jak w Krakowie ?
        By jeden drugiemu ulatwil zycie.?
        Kierowca ma spokoj,nikt go nie wkurza i nie wyzywa sie jeden na drugim.
        Kolejna osoba tutaj typu zlosliwy zycziwy.
        Moze Pan pojezdzi w ramach wolontariatu?Za free i 10 h sprzedawal Pan bedzie bilety?Jezdze to widze kolejki jak po mieso a biletomaty sluza do stawiania zakupow.

        • 2 0

    • w Krakowie bilecik można kupić w automacie w środku pojazdu , super wynalazek jak się nie zdąży w kiosku , i kierowca jedzie zamiast stać !

      • 9 0

    • W sumie racja Pani Żono

      Tylko,że to trzeba do ZTMu te słowa kierować,bo są miejsca w Gdańsku,gdzie biletu się nie kupi,nawet dzień wcześniej.

      • 6 0

  • Koszmarki konstrukcyjne (2)

    Nie znam się szczerze mówię na tramwajach , ostatnio jechałem naście lat temu i przypominało to pływanie łódeczką podczas sztormu - rzucało w 3D. Teraz widzę tory prostowali to może jest inaczej , ale nie o tym chciałem. Jeżdżę i widzę te cuda techniki (z zewnątrz tak wyglądają) jak co chwila stoi taki rozkraczony i blokuje cały ruch , wydawać by się mogło żę właśnie z tego względu (nie da się go ominąć ani przeskoczyć) pojazdy te pod wzg. niezawodności powinny reprezentować najwyższą klasę chociaż taką jak ciągniki siodłowe które robi się na 2 mln kilometrów bez remontu , ale NIE. Owe cuda techniki psują się od nowości i przypominają poloneza lub trabanta z górą chińskiej elektroniki w środku. Wydawanie grubych milionów za koszmarki od firm z aż kilku letnią tradycją , nigdzie wcześniej nie testowanych (może to jest powodem tej awaryjności) to moim zdaniem chyba lekka przesada.

    • 2 2

    • Drogi panie gadasz bzdury jak potłuczony. (1)

      Pesa z Bydgoszczy jest bardzo dobrą firmą. Nie wiem jak długo istnieją na rynku ale są w czołówce. Oprócz tramwajów Pesa bardziej dziala na rynku budujać "kolejki" wagony itp.

      Wolałbyś te 300milinów wysłać do niemiec i siagać te tragiczne bombardiery ?
      Akurat cieszę się że te pięniądze zostały u nas zainwestowany w Polski produkt.

      • 1 1

      • 1.osobiście jest mi to obojętne , póki nie rozkraczy się w poprzek jezdni.
        2.to że polskie to popieram , ale na boga kupujmy coś co faktycznie jeździ , a nie miało jeździć w planach konstruktorów. A jak nie ma to ok. możemy zabawić się w króliki doświadczalne ale za 50% ceny jak przez 5 lat się nie zepsuje to bierzemy. Po co wymieniać na nowe skoro psuje się bardziej niż stare.

        • 5 0

  • fajnie ze kupuja polskie (3)

    niestety motorniczowie maja najwyrazniej problemy z ich obsluga - szczegolnie jesli chodzi o temperature, dzisiaj np. mozna bylo sie ugotowac...
    do tego dochodzi gwaltowne ruszanie...

    mimo to jestem zadowolony;-) oby szybko sie nie popsuly

    • 6 2

    • (2)

      fachowiec sie znalazl! Zatrudnij sie w firmie brakuje motorniczych,
      zobaczymy jak sobie poradzisz,jak czytam takie wpisy niedobrze mi sie robi.
      Polak to cwaniak wymadzra sie dopoki sam nie sprobuje.... a potem skrucha bo to wcale nie tak chop siup.Co za ludzie.

      • 1 2

      • wielka filozofia

        poprostu czesc motorniczych nie przejmuje sie specjalnie tym ze ktos moze sie przewrocic przez gwaltowne ruszanie - wiadomo spiesza sie czasem( i tu problem z kupowaniem biletow u motorniczych sie pojawia), ale jakos niektorzy potrafia ruszac plynnie - kwestia checi bo tramwaje nowe wiec na zuzycie maszyn nie mozna zwalic. OFC ja polaczek ktory smie zwrocic uwage - coz za beszczelnosc z mojej strony... pomijajac to ze jednoczesnie chwale cala inwestycje zkm'u.

        • 1 1

      • Gdzie brakuje ludzi?

        W ZKMie?

        • 0 0

  • Temperatura (1)

    Zróbcie coś z tą temperaturą w tych tramwajach... Jak jedzie się wieczorem gdy nie ma ścisku, a na dworze jest mroźno to temperatura jest ok. Ale jeżeli jedziemy już w ścisku w południe gdzie temperatury są jeszcze znośne to w tych tramwajach jest tak duszno i parno że kose można by było powiesić... Kolejna sprawa, że jeżeli się nie rozepnie kurtki lub jej nie zdejmie to spocimy się jak mysz, a potem wyjście na mrozek = murowane przeziębienie.

    • 7 0

    • popieram

      te tramwaje sa szczelne a grzeja z 2 razy mocniej niz w przewiewnych konstalach... a wcale zimno teraz nie jest... wystarczy przejechac odcinek pomiedzy PG a glownym zeby czuc sie jak po saunie.

      • 1 0

  • Gruba szyba (4)

    I bardzo dobrze. Hołota kupująca bilety u motorniczego lub kierowcy, a nie w kiosku lub w automacie biletowym, jest przyczyną znacznych spóźnień pojazdów. Sprzedaż przez motorniczych/kierowców powinna być zaniechana.

    • 79 26

    • (2)

      nie na każdym przystanku jest automat, nie każdy automat jest sprawny, nie każdy kiosk jest niedaleko przystanków i nie każdy kiosk jest czynny 24/7 (właściwie żaden).
      Sprawę rozwiązałyby automaty w pojazdach. Jeden na tramwaj/autobus z najprostszą obsługą do sprzedaży bilety zwykłego/normalnego, koniec.

      A jedyną hołotą jesteś Ty, że obrażasz innych ludzi bez powodu.

      • 15 4

      • No popatrz. a ja pamiętam takie czasy, kiedy kierowcy nie sprzedawali biletów, automatów nie było w ogóle, a ludzie w nidziele kiedy kopski były pozamykane też jeździły.
        Ciężko kupic 5 biletów na zapas ?

        • 2 1

      • Automaty rzeczywiste by się przydały.

        Masz rację ale jak inaczej nazwać ludzi, którzy dwa razy dziennie kupują u motorniczego po jednym bilecie a mają możliwość kupienia go w kiosku lub automacie?

        Są sytuacje, kiedy możliwość kupienia biletu u kierowcy czy motorniczego się bardzo przydaje, jednak wiele osób sprawia wrażenie jakby inaczej kupić biletu nie potrafiła.

        • 8 1

    • Jesli...

      hołota kupuje bilety u motorniczego tzn, ze w tramawaju jezdzie głownie hołota....a jesli TY jezdzisz tramawajem tzn...ze Ty jestes tez HOŁOTA.

      • 13 14

  • bilety 2 (2)

    Brawo piopieram,jezdze do pracy 2 lata.Sytuacja motorniczy na skrzyzowaniu a slysze ty skurw....sprzedaj mi ten bilet.Wieszac takich.
    Po co te biletomaty!
    Za komuny mama mowila Coreczko jedziemy do babci kup w kiosku bilety i co radzilismy sobie a teraz 21 wiek i PARANOJA!
    tO POJAZD MECHANICZNY chwila nieuwagi i kolizja .Powinien juz leciec ze stolka ten ktory wprowadzil cos takiego jak sprzedaz biletow w autobusach i tramwajach.Chory kraj!!!!!!!!!!!!
    pozdro dla Konwalii:)

    • 2 5

    • A Ty od momentu jazdy do babci zobaczyłaś co się dzieje wkoło? (1)

      Kiosków to raczej w tych miejscach ubyło,nowe dzielnice,więcej podróżnych więc logiczne jest,że są jeszcze dziś miejsca gdzie biletu nie kupisz,nawet dwa dni wcześniej.
      Przykład: auto odmówi Ci posłuszeństwa,na taryfę nie masz a jedziesz z ul.JP II na Zaspie,gdzie tam masz kiosk?

      • 0 1

      • na JPII masz chyba 20 punktow gdzie kupisz bilet

        czemu nie pofantazjujesz bardziej?

        wojna wybuchla miasto zburzone ale tramwaje jezdza wszystkie kioski zburzone polowa ludzi zabita i gdzie ty tu kupisz bilet?

        czemu tacy jak ty najpierw szukaja powodow zeby kupic bilet w tramwaju zamiast poszukac najblizszego sklepu?

        • 1 0

  • Te nowe tramwaje to dla bab robią bo one to tylko patrzą gdzie by

    tylko swoje d*psko posadzić. One to się chyba rodzą z taki radarem na wolne miejsca. Jak tylko coś się zwolni to od razu się im się czerwona lampka zapala.

    • 1 3

  • 2 rzeczy (2)

    1. czemu w niektorych Pesach jest tak goracy nawiew? ogrzewanie musi byc ale mysle ze te 12C byloby komfortowe jak ktos jest zimowo ubrany. czasami w pesie ludzie sie niestety gotuja.
    2. hamowanie / ruszanie. rozumiem ze maja super hamulce i szybko przyspieszaja tylko czemu motorniczy robia to tak gwaltownie na kazdym przystanku ze starsi ludzie ledwo lapia rownowage?

    • 11 4

    • Bo nie umią się trzymać rur, albo siedzieć?

      • 0 0

    • Bo część motorniczych przesiadło się ze 105Na, którym jak nie przyłożysz to nie ruszą. Ale jak złapią wprawę to będą ruszać lekko.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane