- 1 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (353 opinie)
- 2 Remont przed budową Drogi Zielonej (46 opinii)
- 3 Oszukane "30 stopni" w majówkę (35 opinii)
- 4 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (278 opinii)
- 5 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (118 opinii)
- 6 Umorzono śledztwo ws. pożaru hali sportowej (57 opinii)
7 lat więzienia dla sprawcy wypadku na moście w Straszynie
Bez taryfy ulgowej podszedł gdański sąd do 29-letniego Przemysława W., który rok temu, prowadząc samochód po alkoholu, wjechał w Straszynie na chodnik i potrącił 5-osobową rodzinę, zabijając 6-letniego chłopca. Mężczyzna spędzi w więzieniu 7 lat. Będzie też musiał zapłacić rodzinie zmarłego 200 tys. zł.
Do wypadku doszło 31 grudnia zeszłego roku przy skrzyżowaniu ul. Starogardzkiej i Poprzecznej w Straszynie. Pięcioosobowa rodzina szła chodnikiem, kiedy wjechał w nią samochód. Kobieta i mężczyzna zostali poważnie ranni (on do dziś nie wrócił do pełnej sprawności), zaś ich 6-letni syn zmarł w szpitalu. Pozostała dwójka dzieci nie odniosła poważniejszych ran.
Szybko okazało się, że sprawca wypadku znajdował się w stanie po spożyciu alkoholu - miał go w organizmie 0,4 promila. Badanie przeprowadzono już po wypadku - nie wiadomo, czy podczas samego zdarzenia nie miał więcej promili. Niemniej jednak nie postawiono mu zarzutu spowodowania wypadku pod wpływem alkoholu. Groziło mu więc maksymalnie 8, a nie 12 lat więzienia.
Takiej właśnie kary domagała się prokuratura. Sąd wymierzył niewiele mniejszą, tym bardziej dotkliwą, że Przemysław W. będzie też musiał zapłacić rodzinie zabitego chłopca 200 tys. zł. Dodatkowo - już po wyjściu z więzienia - obowiązywać będzie go 10 letni (maksymalny możliwy) zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Chociaż wyrok nie jest prawomocny, sąd od razu zdecydował się aresztować mężczyznę na najbliższych 6 miesięcy, aby nie próbował on uciec od odpowiedzialności.
Później, już w miejscu, gdzie doszło do tragedii, rozwinął prędkość około 100 km/h, chociaż zgodnie z prawem nie mógł jechać szybciej niż 50 km/h. Co gorsza, zdawał sobie sprawę, że jedzie po oblodzonej jezdni, na której każdy gwałtowny manewr mógł oznaczać poślizg.
Za okoliczność dodatkowo obciążającą 29-latka sąd uznał to, że pierwszy raz zainteresował się on losem swoich ofiar dopiero po kilku tygodniach, dopiero po tym, jak przydzielono mu obrońcę. Co więcej, kiedy już mężczyzna wyszedł z aresztu, nie kontaktował się z rodziną, której życie zamienił w koszmar i nie próbował jej w żaden sposób pomóc.
W podobny sposób sędzia Joanna Jurkiewicz potraktowała to, że Przemysław W. był wcześniej wielokrotnie karany mandatami za wykroczenia drogowe, w większości wypadków za przekraczanie prędkości.
Podczas ogłoszenia wyroku na sali nie pojawił się nikt z poszkodowanej rodziny. W ławach zasiadł tylko oskarżony i - naprzeciw niego - skarżąca go prokurator.
- Wyrok raczej nas satysfakcjonuje i nie sądzę, abyśmy się od niego odwoływali, niemniej jednak przeanalizujemy ustne uzasadnienie, które przedstawił sąd - powiedziała nam Iwona Ratajczyk z Prokuratury Rejonowej w Pruszczu Gdańskim.
Sąd nie wyraził zgody na publikację pełnych danych i wizerunku Przemysława W.
Opinie (373) 6 zablokowanych
-
2012-12-05 13:23
U mnie we wsi wszyscy chleją w miejscowym sklepie do późnej nocy i na gazie wracają samochodami do domów.
Wszyscy to widzą, także policjant, który tu mieszka, ale nikt nic nie wie, także policja.
- 8 0
-
2012-12-05 13:23
Prawo
Jest taki film .. "Prawo zemsty"... polecam...
- 2 0
-
2012-12-05 13:24
przemuś, jakbys mial jaja to bys sie powiesil.
- 5 4
-
2012-12-05 13:24
A CO Z DILEREM WÓDKI ?
- 3 0
-
2012-12-05 13:27
a okoliczności łagodzące?
Skoro takich nie ma to czemu 7 a nie 8 lat? Z czego i kiedy ma zapłacić 200 tyś. z naszych podatków? Wyroki powinny być sprawiedliwe ale i realne do wyegzekfowania. A tak swoją drogą to wyrok w prostej sprawie dopiero po roku.
- 2 0
-
2012-12-05 13:29
No i kolejne życie zmarnowane, na siedem lat do wiezienia, głupi to On jest, ale czy jest zabójca? Współczuję tej rodzinie, ale i skazanemu.
- 6 7
-
2012-12-05 13:31
8
powinnien umrzec w tym wiezieniu
- 3 6
-
2012-12-05 13:35
prawdziwym winnym a ptzynajmniej wspólwinnym jest (3)
INŻYNIER RUCHU DROGOWEGO ktory dopuścił do sytuacji by na tym wąskim gardle poprowadzić ruchliwą jednię obok chodnika i do tego scieżki rowerowej. Dodatkowo bez żadnych osłon bo wiadomo że na ekrany energochłonne zabrakło już miejsca. Tam wogóle powinien być zakazany ruch rowerowy a w miejsce scieźki należy wstawić bariery energochłonne zabezpieczajace pieszych./ cyklista jak przejdzie 100 metrów prowadząc rower to mu korona z głowy nie spadnie.
- 8 13
-
2012-12-05 13:36
(1)
To może zamknąć drogę dla samochodów zostawiając chodnik i drogę dla rowerów? Wtedy na 100% nie było by takie zdarzenia.
- 1 5
-
2012-12-05 16:02
zwystarczy zlikwidowac droge dla rowerow
i postawic bariery. Temu wypadkowi winni sa cyklisci roszczący sobie praswo do osobnych dróg. to oni ZABILI to dziecko
- 3 1
-
2012-12-05 13:43
gdyby jechał przepisowo 50km/h i gdyby kumał że jest oblodzona jezdnia
to dzisiaj nie byłoby tego artykułu. Inżynier ruchu drogowego w ogóle nie ma nic wspólnego z tym nieszczęściem. JEDYNYM winnym jest to 29-letnie zero.
- 4 3
-
2012-12-05 13:36
30 km za szybko i prawko na 3 miechy do szuflady
Przemysław W. był wcześniej wielokrotnie karany mandatami za wykroczenia drogowe, w większości wypadków za przekraczanie prędkości
- 5 0
-
2012-12-05 13:41
wyrwac chwasta..
koło Szeherezady przechodziłem i patrze stoi ta kobieta taka jakaś dziwnie wyglądała...
Ja bym go mlotkiem j...l zeby ze lba nie bylo co zbierac...
Po co taki czlowiek zyje skoro odebral bezbronnemu dziecku zycie.
Wyrwac chwasta.- 4 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.