• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Akademia Morska - to brzmi dumnie

JAGA
25 stycznia 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Akademia Morska w Gdyni stała się faktem. Wczoraj uroczyście odsłonięto nową nazwę dotychczasowej Wyższej Szkoły Morskiej na frontonie uczelni.

- Napis, który tu widnieje: "Wyższa Szkoła Morska" zostaje zachowany dla historii tej szkoły. Z szacunku dla osiągnięć jej absolwentów i pracowników - mówił JM rektor prof. dr. hab. inż. Piotr Przybyłowski. - Nowa nazwa była naszym marzeniem i jest wyrazem prestiżu tej uczelni, która posiada w tej chwili potężny kapitał ludzki, kadrę naukową, dydaktyczną i bardzo dobrą bazę materialną. Wchodzimy do rodziny akademickich szkół wyższych.

Napis odsłonili: jeden z najstarszych absolwentów szkoły morskiej z Tczewa - starszy mechanik Jan Mizgalski, najlepsza studentka uczelni, stypendystka ministra infrastruktury Małgorzata Pigłowska oraz najlepszy student Wydziału Nawigacyjnego - Maciej Stępień.

- Zacząłem naukę w 1929 r. jako kandydat na "Lwowie". W 1933 r. zakończyłem etap moich nauk w Gdyni, w Państwowej Szkole Morskiej - wspominał Jan Mizgalski. - Z wielką satysfakcją odsłoniłem tablicę z nową nazwą uczelni.

Historia uczelni sięga roku 1926. Wtedy marynarze polscy edukowali się w Tczewie, a od 1930 w Gdyni przy ul. Morskiej 83. Władze miasta przekazały wtedy tereny na których w ciągu dwóch lat wybudowano nową siedzibę. Tu uczelnia działa do dziś.

- Szkoła Morska odwdzięczyła się sowicie za ten dar dlatego, że stworzyła warunki do kształcenia młodego pokolenia, które pracuje w naszej polskiej marynarce handlowej - przypomniał rektor Piotr Przybyłowski. - Największym osiągnięciem dla tego miasta była właśnie szkoła wyższa. Tu przyjeżdżali z Polski młodzi ludzie by podjąć naukę. Ci studenci chodzili (i chodzą) po ulicach Gdyni w pięknych marynarskich mundurach stwarzając określony morski klimat. Ważne jest również to, że statki Szkoły Morskiej z nazwą macierzystego portu Gdynia zawijają do portów w najbardziej odległych zakątkach świata.
Głos WybrzeżaJAGA

Opinie (22)

  • Zenada

    Pomimo dumy rektora i wladz uczelnianych czuje sie zazenowana, studiowalam w WSM i uwazam,ze do Akademii to jej jeszcze duzo brakuje , a swietnosc szkoly dawno minela. To po prostu smieszne, wiedzac jak sie czlowiek w tej szkole ograniczal zamiast rozwijac, ze otrzymala range Akademii

    • 0 1

  • Akademia

    Akademia powinna mieć prawdziwie akademickich wykładowców, a takich na WSM brakuje. Wiem, że nie powinienem generalizować ale po 5 latach studiów na Wydziale Administracyjnym tylko takie myśli przychodzą mi do głowy. Czy nazwa jest najważniejsza dla Władz uczelni? Jaka będzie "przyszłość narodu" opuszczająca mury przy Morskiej?

    • 0 1

  • Dla kogo ta akademia?

    Nie mamy floty handlowej ale fundujemy sobie akademię.
    Wyrzucanie pieniędzy na uczelnię, która kształci kadry do pracy na statkach obcych bander, to jest chyba charakterystyczny syndrom dla stanu naszej gospodarki i gospodarowania pieniędzmi podatników

    • 0 0

  • Akademia dresów i blądynek

    To, że wyższe szkoły schodzą na psy otwierając kolejne studia zaoczne czy wieczorowe bez żadnych egzaminów -liczy się tylko czesne - można do tego przywyknąć. Ale to, że faktycznie szkoła o wysokim prestiżu tylko dzięki nawigacji otrzymuje miano Akademii (całość łącznie z administracją) to jest śmieszne, naiwne i beznadziejne. Niedługo trzeba będzie stworzyć kolejną nazwę np Wyższa Akademia albo Super Akademia...

    • 0 0

  • Bądźmy poważni...

    WSM'ka Akademią?! To jest jak z jakiegoś koszmaru... Akademia to jest zaszczytny tytuł dla uczelni a WSM raczej na niego nie zasłużyła.... Akademia Morska?! godna podziwu bezmyślność...

    • 0 1

  • do marynarza

    Czy fakt, ze obecnie nie mamy floty handlowej jest dla ciebie wystarszajacym powodem, zeby przestac ksztalcic marynarzy? Przeciez to bylby koniec. Za kilka lat gdy pojawi sie szansa na odbudowe tej floty skad niby mielibysmy wziac fachowcow? Po drugie to co ze ludzie tam wyksztalceni ida pod obce bandery? Wedlug ciebie lepiej zeby skonczyli uniwerek na kierunku, ktory wypluwa co roku identyczne niedorobki o nieokreslonych umiejetnosciach i zasilali rzesze bezrobotnych na ktorych trzeba placic. Ja uwazam, ze absolwenci WSM maja szanse na dobra prace gdziekolwiek na swiecie, podczas gdy rodziny i tak najczesciej maja tutaj, tutaj przywoza zarobione pieniadze i tu je wydaja i inwestuja Dotyczy to oczywiscie absolwentow kieunkow morskich, a nie quasiekonomicznych i administracyjnych przybudowek, ktore tak naprawde sa wylacznie maszynkami do robienia pieniedzy.

    • 0 0

  • do Prowansji

    Zgadzam sie z Prowansja przede wszystkim z tym, ze Administracja to maszynka do robienia pieniedzy i zapelniania etatow, na dodatek, w weilu przypadkach niekompetentnym osobom,to skandal!

    • 0 0

  • Na imię pracuje się latami...

    Na nazwisko lub nazwę pracuje się latami. Uczelnie identyfikuje się głównie skrótami, np. UW, UJ, SGH itd. A tu co: AM, jak Akademia Medyczna?!...bo taka była akurat zawsze. Zmiana dumnej Wyższej Szkoły Morskiej, o której wiedział cały kraj to tylko przejaw mody na słowo i trzeba będzie lat by w świadomości ludzi AM było gdyńskie i morskie, a nie medyczne i....tyle tu miast do wymienienia:-(

    • 0 0

  • Prywatny folwark

    Na calym swiecie szkoli sie fachowcow do pracy na morzu, na stanowiskach oficerskich, ale nie 5 lat!!!! Zeby pracowac na statku wystarczy max. 2 lata nauki i 1 rok praktyk, (vide PSM). Komu potrzebne sa dyplomy mgr inz, albo doktoryzowani wykladowcy. Kuznia talentow , czy prywatne ambicje pracownikow?.....

    • 0 0

  • Do Val...

    po co?
    Polscy marynaze są najbardziej cenionymi fachowcami..
    oczywiście tylko tych, którzy sumiennie sie uczyli i sumiennie wykonują swoja robotę. i dlatego polacy uczą się dłużej ale potem szybko dochodzą do kierowniczych stanowisk na jednostkach pływających...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane