- 1 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (109 opinii)
- 2 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (775 opinii)
- 3 2,5 roku więzienia dla rosyjskiego szpiega (46 opinii)
- 4 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (308 opinii)
- 5 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (56 opinii)
- 6 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (118 opinii)
Jeszcze nie wiadomo dokładnie, kiedy będziemy wybierać radnych i prezydentów: jesienią, czy wiosną. Teoretycznie wybory samorządowe powinny się odbyć jesienią, ale termin ten nie jest pewny.
Wszystko zależy od sytuacji w "dużej" polityce. Jeśli bowiem rząd Kazimierza Marcinkiewicza nie uzyska poparcia dla budżetu, wiosną dojdzie do kolejnych wyborów parlamentarnych. Już odezwały się głosy, że jeśli tak się stanie, to powinny one zostać połączone z samorządowymi.
Bitwa o Sopot
Samorządowcy postanowili nie czekać na rozstrzygnięcie. Tak czy owak mają niewiele czasu, aby przekonać do siebie wyborców. W najlepszym razie kilka miesięcy. Nie ma się zatem co dziwić, że największe ugrupowania polityczne w Trójmieście już rozpoczęły kampanie wyborcze.
Najbardziej widać to w Sopocie. Doszło tam do konfliktu w Radzie Miasta. Radni związani z Prawem i Sprawiedliwością przepychają się z radnymi kojarzonymi z Platformą Obywatelską. Spór idzie tak naprawdę o władzę, a konkretnie o sposób jej sprawowania przez prezydenta Jacka Karnowskiego. PiS zarzuca mu dyktatorskie rządy i brak wizji rozwoju Sopotu. PO, stając w obronie włodarza, rewanżuje się PiS-owi oskarżeniami o polityczne awanturnictwo i nieodpowiedzialność.
Małe szanse
Biorąc pod uwagę poparcie, jakie zebrała w ostatnich wyborach parlamentarnych w Sopocie Platforma Obywatelska (47, 2 proc.), PiS ma raczej niewielkie szanse na przejęcie władzy w mieście. Zwycięstwem będzie już zmniejszenie dystansu dzielącego oba ugrupowania. Pochłonięci walką samorządowcy powinni tylko pamiętać, żeby największą ofiarą ich przepychanek nie padło ich ukochane miasto.
Kłopoty Karnowskiego to nic w porównaniu z problemami prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Czas korupcji
Afera korupcyjna z udziałem podległych mu urzędników wybuchła w najmniej dla niego odpowiednim momencie. Jeśli zdecyduje się on na ponowne ubieganie się o prezydenturę, a wybory odbędą się wiosną, może mieć spore problemy ze zwycięstwem. Zwłaszcza że PiS ustami swoich pomorskich liderów (m.in. Jacka Kurskiego) zapowiada ostrą walkę o odebranie PO władzy w mieście.
Wydaje się, że najbardziej spokojny o swoje stanowisko może być prezydent Gdyni Wojciech Szczurek. Raczej nie powinien mieć problemów z reelekcją.
Opinie (85) 1 zablokowana
-
2006-01-01 23:39
na pierwszy rzut oka
widac falszywy usmiech i wszystkich trzech panow
- 0 0
-
2006-01-01 23:40
to echo to jakiego miasta?
już nie macie co drukować tylko jakieś biuletyny miejskie?
Niech zgadnę z Gdyni.
W Sopocie dyktatura, w Gdańsku korupcja, za to w Gdyni raj na ziemi nad którym czuwa dobry ojciec wszystkich gdynian Szczurek.
Dajcie już sobie spokój z tą nachalną propagandą. Adamowicz sobie poradzi bo przed wyborami rozkopie cały Gdańsk i położy tory na Chełm, a los Karnowskiego jest mi obojętny.- 0 0
-
2006-01-02 00:18
jeszcze niech mi ktoś powie,żę ten * Qr*ski będzie chciał zostać szefem naszego miasta... bez kitu wyprowadzę się z Gda.!!!
- 0 0
-
2006-01-02 01:11
Pawełek broni się jak może i na nic tu lubieżne uśmieszki wojtusia i jacy
- 0 0
-
2006-01-02 06:33
No właśnie, korupcja w UM w Gdańsku
Teraz zaczynam rozumieć pewne zaskakujące i normalnie niewytłumaczalne zjawiska w "sektorze mieszkalnictwa" tego urzędu. Korupcja - i wszystko jasne. Obym się okrutnie pomylił.
A panu Adamowiczowi i jego zastępcom już dziękuję! Gdańsk zasługuje na lepszych włodarzy.- 0 0
-
2006-01-02 07:46
Nike nie jest niezastąpiony, ale...
...kto zamiast Adamowicza?
- 0 0
-
2006-01-02 08:26
Czas na zmiany w Gdyni. 15 lat a ta sama banda. Jezeli beda ci sami to nigdy nie zmieni sie praca urzędników w UM. Wszyscy ci którzy nie korzystaja z poparcia prezydenta Szczurka o jego ludzi bardzo krytycznie wypowiadają sie i ocenieją jego pracę. Bardzo dobry marketing polityczny włodarza miasta doskonale tuszuje jedyny nie skrywany cel tj "Trwać na stanowisku i kupować posłuszeństwo rozdając synekury". Miasto dla swoich i tych którzy nas popierają i są posłuszni. Taka jest prawda o Gdyni.
- 0 0
-
2006-01-02 08:30
mieszkańców nie interesują meandry polityki lecz jej skuteczność - a ta w przypadku gdyni jest bardzo wysoka. obecna ekipa ma długokresową wizje rozwoju miasta i konsekwentnie ją realizuje. to cieszy i to jest najważniejsze
- 0 0
-
2006-01-02 08:36
Chciałbym poznać ta długotrwałą wizją rozwoju Gdyni. Czy chodi o trasę Kwiatkowskiego? Tu się zgodzę trwa od 1976 roku. Brawo.
- 0 0
-
2006-01-02 08:49
nie każ mi wymieniać szeregu zeralizowanych inwestycji. fakt iż estakada zostanie dokończona i środki na budowę sa już zagwarantowane to wielki sukces obecnej ekipy. Żadna poprzednia przez 30 lat nie potrafiła tego załatwić
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.