- 1 Mapa pożarów aut w Trójmieście (75 opinii)
- 2 Zaśmiecone gdyńskie westerplatte (40 opinii)
- 3 Nowe oblicze Wroniej Górki na Aniołkach (18 opinii)
- 4 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (652 opinie)
- 5 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (43 opinie)
- 6 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (70 opinii)
Artyści zajmą się dachem, a TVP Sopot Festivalem
1 kwietnia 2010 (artykuł sprzed 14 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Sopot dopłaci 16 mln zł firmie, która przebudowała Operę Leśną
Władze Sopotu są w trakcie ustalania konkretów z TVP na temat organizacji Sopot Festival. Impreza na pewno nie może się odbyć na terenie remontowanej Opery Leśnej, z której została tylko scena i dach. A ten zostanie wkrótce oddany do dyspozycji artystów.
- TVP, która ma wieloletnie doświadczenie, przymierza się do ponownej organizacji festiwalu w Sopocie. W tym roku z powodu remontu Opery Leśnej będzie się on musiał odbyć w innym miejscu. W grę jednak wchodzi prawie gotowa już hala widowiskowo-sportowa na granicy Gdańska i Sopotu. Kolejne spotkanie z TVP w sprawie organizacji Sopot Festival odbędzie się po świętach - zapowiada Wojciech Fułek, zastępca prezydenta Sopotu.
Natomiast na terenie Opery Leśnej trwa wielka "demolka". Główny wykonawca, firma Alstal, musi się uporać z remontem przed przyszłorocznym sezonem. Została tylko scena, przy której leży ściągnięty z utrzymujących ją konstrukcji dach opery.
- Prawie 3,5 tys. m kw. dachu odparowuje z wilgoci po zimie. Na początku mieliśmy taki pomysł, żeby go pociąć na kawałki i sprzedawać w formie cegiełek, pamiątek. Ale w związku z tym, że mamy dofinansowane z Unii Europejskiej, taki wariant nie wchodzi w grę. Dlatego postanowiliśmy fragmenty oddać w pierwszej kolejności w ręce sopockich artystów, jak prof. Maciejowi Świeszewskiemu, ale także innych, których zapraszam, by się po nie zgłaszali. Z powstałych obrazów zrobimy swoistą wystawę - zachęca Wojciech Fułek.
Płótno po starym dachu, choć bardzo grube i impregnowane, już okazało się świetnym materiałem dla prac prof. Henryka Cześnika , sopockiego artysty.
- Stworzył on 50 miniaturek formatu A5, wykonanych techniką piórka. Oddaliśmy mu do dyspozycji fragmenty, które jeszcze w poprzednich latach były wymienione na dachu, by przetestował, czy tworzenie na tej tkaninie jest w ogóle możliwe. Okazało się, że jak najbardziej. Prace profesora już były pokazywane na wystawie w Zakopanem - wyjaśnia Wojciech Fułek.
Miejsca
Opinie (40) 8 zablokowanych
-
2010-04-01 07:52
daj, czego mi inni nie dali, daj dachu odrobinę, ja sobie z niego uszyję pokrowiec na mandolinę (3)
- 14 7
-
2010-04-01 07:53
lepiej śpij dalej (2)
- 4 2
-
2010-04-01 07:59
skocz mi na mandoline:-) (1)
- 1 4
-
2010-04-01 08:31
mandolinę to trzeba mieć
ty masz co najwyżej małego glinianego kogucika z odpustu
- 6 2
-
2010-04-01 07:19
sopot to jest juz gotowy skansen. :) (2)
wiec niczego nie ruszajcie już tam.
- 11 7
-
2010-04-01 07:55
Hotele wybudowane koło mola to prawdziwy skansen (1)
masz rację
- 1 2
-
2010-04-01 08:17
a jak przyjezdzasz do skansenu to
przeciez tez musisz gdzies spac ;)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.