- 1 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (190 opinii)
- 2 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (107 opinii)
- 3 Pościg między autami na trzypasmówce (63 opinie)
- 4 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (315 opinii)
- 5 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (15 opinii)
- 6 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (139 opinii)
Auto z przyczepą przejechało kilkaset metrów po torach
W poniedziałek ok. godz. 15 na torach tramwajowych we Wrzeszczu pojawił się samochód z przyczepą. Najprawdopodobniej kierowca przejechał tamtędy cały 400-metrowy odcinek torowiska między Jaśkową Doliną a Miszewskiego , a gdy zapaliło się zielone światło, jak gdyby nigdy nic, opuścił skrzyżowanie. Sprawą zajęła się gdańska policja.
Aktualizacja, środa, godz. 12.00.
Skontaktował się z nami kierowca BMW. Jak tłumaczy w krótkim oświadczeniu, przyczyną zaistniałej sytuacji był inny kierowca, który na wysokości ul. Sobótki zajechał mu drogę. Jak dodaje kierowca BMW, manewr był konieczny, by uniknąć zderzenia i zablokowania torowiska. Dziś mężczyzna zgłosił się na policję i złożył w tej sprawie wyjaśnienia, liczy też na zeznania świadków, którzy mogli widzieć lub nagrać całe zdarzenie. Poniżej treść jego oświadczenia.
- Jechałem zestawem pojazdów, niestety inny kierowca zajechał mi drogę. W celu uniknięcia karambolu kilku pojazdów zahamowałem (tym samym zarzuciło moją przyczepą) a następnie upewniając się, że nie ma tramwajów znalazłem się na torowisku. Nie chciałem, aby ucierpiały inne samochody oraz ludzie. Następnie, chciałem wycofać się na pas ruchu ale niestety już nie mogłem, był tam bardzo wysoki krawężnik, który spowodowałby urwanie koła i zawieszania. Z pewnością utknąłbym na torowisku do czasu przyjazdu pomocy drogowej. Dodatkowo miałem świadomość, że zaraz może nadjechać tramwaj i może dojść do kolizji tramwaju z moim pojazdem. Tym samym zdecydowałem się jak najszybciej opuścić torowisko jadąc po nim - napisał kierowca BMW.
Na krótkim nagraniu widać niewielki korek przed skrzyżowaniem Miszewskiego i Do Studzienki. Nagle, tuż obok samochodów oczekujących na zielone światło pojawia się auto z przyczepą, które jedzie po torach tramwajowych.
Co ciekawe, w czasie, gdy oczekuje na zielone światło tuż za nim pojawia się tramwaj linii nr 6 (ewentualne nagranie z monitoringu ma zostać zabezpieczone przez GAiT), a całe zdarzenie odbywa się na oczach policjantów wyjeżdżających w tym czasie z ul. Miszewskiego. Po chwili auto zjeżdżą z torowiska i opuszcza skrzyżowanie.
Na razie nie wiadomo, w jaki sposób i dlaczego auto znalazło się na torach. Najprawdopodobniej kierowca wjechał tam na wcześniejszym skrzyżowaniu z Jaśkową Doliną i tą drogą pokonał 400-metrowy odcinek Grunwaldzkiej. Prowadzący samochód będzie miał okazję do wytłumaczenia się ze swojego manewru, bo sprawą już zajęła się gdańska policja.
- Oficjalne zawiadomienie w tej sprawie nie wpłynęło, ale po opublikowaniu zdjęć i nagrań w sieci policjanci z urzędu zajęli się tą sprawą. Kierowca w tym przypadku naruszył przepisy art. 97 Kodeksu wykroczeń. Za to wykroczenie grozi mandat od 20 do 500 zł - wyjaśnia Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Opinie (289) 2 zablokowane
-
2017-10-24 15:03
Takiego `zucha` jeszcze nie widziałem!
- 16 1
-
2017-10-24 15:04
Pomysłowy Dobromir
Sposób na korki w Gdańsku....
- 16 3
-
2017-10-24 15:06
Mistrz kierownicy
Ma chlop jaja!
- 11 2
-
2017-10-24 15:11
rejestracja GA....
....u siebie też tak jeździ udając trolejbus.....
- 14 2
-
2017-10-24 15:11
bmw
Auto zobowiązuje
- 10 1
-
2017-10-24 15:13
wczoraj o 15.13 w Raporcie trojmiasto.pl
kierowcy podawali że auto znajduje sie na torowisku na wysokości Chemii (kierunek gdansk).
Skąd dziś takie zaskoczenie.- 13 0
-
2017-10-24 15:16
Ruska mentalność większości polskich 'kirowców'
Niestety sporo tego codziennie na drogach.
- 9 2
-
2017-10-24 15:19
Kaszebe stolnica Gdanska. (3)
W Kartuzach nie bimbajów wienc nie wiedzom że nie wolno.
- 14 8
-
2017-10-24 23:34
GA żłobie (2)
- 0 0
-
2017-10-24 23:39
GA żłobie (1)
co to znaczy do kogo ten komentarz
- 0 0
-
2017-10-25 07:10
w Gdyni też nie ma
- 0 0
-
2017-10-24 15:22
myślenie tego "kierowcy" powala (2)
podobnie jak jakość nagrania Tristara oraz obrotowa kamera, która ma jakieś 25 % szans na uchwycenie zdarzenia, które może trwać 1 sekundę. Wydano 300 milionów na system, w którym na jednym z najważniejszych i kolizyjnych skrzyżowań w Trójmieście funkcjonuje jedna kamerka o obrazie jakości VHS -u i to w trzeciej kopii.
- 39 2
-
2017-10-24 15:33
to kup wiecej :P
- 1 3
-
2017-10-24 15:42
ponieważ system był realizowany za państwowe pieniądze to kamera HD kosztowałaby pewnie jakieś 100tys zł więcej za sztukę.
- 9 0
-
2017-10-24 15:26
Może go grypa żołądkowa dopadła
i wtedy pośpiech jest wskazany
- 15 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.