- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (124 opinie)
- 2 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (225 opinii)
- 3 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (51 opinii)
- 4 Coraz więcej domów pływających na wodzie (64 opinie)
- 5 Kradli klocki LEGO. Hurtowo (32 opinie)
- 6 Prawie 50 miejsc parkingowych przy Parku Oruńskim (70 opinii)
Bar mleczny Perełka straci 70 tys. zł przez boczek w jajecznicy?
Właściciel baru mlecznego "Perełka" w Brzeźnie musi oddać 70 tys. zł rządowej dotacji, ponieważ do sprzedawanych dań dodawał mięso i suszone przyprawy.
Jest jednak jeden warunek: potrawy przyrządzone z produktów, które otrzymały rządowe dofinansowanie można sprzedawać z marżą nie większą niż 30-procent.
Czytaj więcej o barach mlecznych w Trójmieście: Bary mleczne mają się dobrze
Gazeta "Polska Dziennik Bałtycki" właśnie opisała sytuację właściciela baru "Perełka" w Gdańsku, Wojciecha Brzeskiego, któremu nakazano zwrócić 70 tys. państwowej dotacji. Dlaczego? Urzędnicy Urzędu Kontroli Skarbowej odkryli, że dodawał on do swoich potraw mięso. Chodziło o żurek, który podawano z kawałkami białej kiełbasy, jajecznicę na boczku i pierogi z okrasą.
- Tymczasem jajecznica, w której znajduje się boczek, to dla urzędnika już danie mięsne - tłumaczy Wojciech Brzeski.
Sęk w tym, że za rządowe dopłaty można przygotowywać wyłącznie dania jarskie. A więc - uznali urzędnicy - dopłaty do jajecznicy, pierogów bez mięsa, za to z okrasą, i żurku z kiełbasą właścicielowi się nie należały.
Ale urzędnicy zakwestionowali nie tylko potrawy z dodatkiem mięsa, ale także używanie w dofinansowanych produktach suszonych przypraw, które zgodnie z prawem mogą być wyłącznie świeże.
Po kontroli Urzędu Kontroli Skarbowej bar musi zwrócić dotację za ostatnie dziewięć miesięcy.
- Nigdy, przez ponad 20 lat prowadzenia tego baru, nie miałem takich problemów. Dla mnie to jakiś absurd. Ci sami kontrolerzy, którzy kontrolowali mnie przez ostatnie 10 lat, dotąd wystawiali mi protokoły "laurki" - zaznacza Wojciech Brzeski, właściciel baru "Perełka" w rozmowie z reporterami Polski Dziennika Bałtyckiego. - Zawsze wszystko było w porządku. A teraz te same osoby nagle stwierdziły, że wszystko jest nie tak - dodaje.
Właściciel "Perełki" uważa, że kontrola urzędników nie była zgodna z prawem.
- Firmy, takie jak moja, powinny być kontrolowane tylko 12 dni, a kontrola trwała od maja do września - mówi Brzeski.
Urzędy Kontroli Skarbowej zaczęły szczegółowe kontrole barów mlecznych kilka miesięcy temu. Już w kwietniu pisaliśmy, że ich inspektorzy nałożyli kary w wysokości kilkuset tysięcy złotych na bary mleczne na całym Pomorzu.
Mecenas Krzysztof Kunowski reprezentujący pana Wojciecha zamierza odwołać się od decyzji Urzędu Skarbowego.
Miejsca
Opinie (343) 9 zablokowanych
-
2013-10-12 10:46
Cała prawda (2)
Mieszkam w brzeźnie 33lata i jak prowadziła go mama obecnego właściciela kilka lat temu wszystko było ok. Obecnie porcje obiadów są miniaturowe ,a ceny jak w restauracji. Do tego toaleta płatna ,aby wejść trzeba wrzucić pieniądze. Kiedyś w tym barze były kolejki ,a teraz pustki i życie z turystów. Właściciel to miły człowiek ,ale czy obiad skromny z dwóch dań powinien kosztować w barze mlecznym 25zł?!
- 13 1
-
2013-10-12 10:50
to nie cała prawda
Byłaby cała gdybyś uzyskała odpowiedź dlaczego teraz ceny są wyższe.
Na ceny wpływ ma nie tylko Mama czy Syn- 2 2
-
2013-10-12 11:18
dania niezbyt smaczne i zimne
na dodatek jak na beznadziejne położenie (to nie ul Długa)to drogeie ceny, nie obchodzi mnie czemu, sa drogie i kropka
- 4 0
-
2013-10-12 10:49
lg
No i dobrze jeździ bmw to go stać
- 3 0
-
2013-10-12 10:53
Panie Vincent Rostowski Gratuluję Panu Podwładnych.
Jak człowiek to czyta to się zastanawia czy to jakaś okupacja wroga jest w naszym Kraju. Vincent się nie odezwie bo Łupie nas na każdym kroku. Wlazi w nasze portfele i kabzę nabija Donaldiniowi.
Panie Min. Finansów tego Kraju żenujące jest to że jakiś Durny Urzedas ze Skarbówki dostał jazdy i chyba na premii mu zależy. Bo jakimże On jest Idiotą jeśli takie wnioski wysuwa pokontrolne.
Panie Vincent czy potrafi Pan tylko oczekiwać Balcerowicza? Zrób Pan coś dla ludzi PODATNIKÓW którzy Pana utrzymują z całą tą machinę urzędników. Czasami totalny Idiotów.- 6 2
-
2013-10-12 10:56
Banda piep..ch idiotów i krwiopijców
- 4 3
-
2013-10-12 11:01
Nie dał łapu-capu to mu dosrali
Jak by dał odpowiednio w łapkę to by nic nie dostał.......
- 5 1
-
2013-10-12 11:02
Arnold Boczek by się wkur...
- 6 0
-
2013-10-12 11:07
przprawy tylko swieze (2)
czyli pieprz swiezy-skad? sól prosto z wydrapanej wieliczki? A papryka tylko z krzaka?
- 9 0
-
2013-10-12 13:57
sól (drogowa) z pobocza. (1)
- 2 0
-
2013-10-12 14:38
no bo w koncu to nie szkodzi, jak stwierdzili powolani eksperci.
- 0 0
-
2013-10-12 11:08
jak mucha wleci do zupy to mięsna?
oj ciule ze skarbówki, koszerne babska, ....NAZWISKA SKORO SA URZĘDNIKAMI TO DO PUBLICZNEJ WIADOMOŚCI....
- 5 0
-
2013-10-12 11:16
bylem w tym barze 2 razy - zawsze bardzo niesmaczne i zimne jedzenie
i ceny wcale nie za niskie, nie polecam nikomu tego miejsca
- 11 1
-
2013-10-12 11:17
dotacje
teraz dostanie dotacje na szczawiową i kompot z mirabelek
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.