• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bat na niesfornych uczniów

20 grudnia 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Gdy nauczyciel nie może sobie poradzić z uczniami z pomocą ma mu przyjść zespół do spraw przeciwdziałania problemom wychowawczym, który powstał w Gdańsku. Ma on wypracować metody działania w przypadku nietypowego zachowania uczniów, agresji a także zamachu terrorystycznego, czy klęski żywiołowej.

Jak stwierdziła Katarzyna Hall, wiceprezydent Gdańska do spraw społecznych, praca zespołu ma się zakończyć w ciągu dwóch miesięcy konkretnym efektem. W skład zespołu wejdą między innymi psycholodzy, pedagodzy szkolni, a także profesorowie z Uniwersytetów Jagiellońskiego, Warszawskiego i Akademii Medycznej w Gdańsku.

Taki program będzie ogromną pomocą szczególnie dla młodych nauczycieli. - Czasami bywa, że sytuacja przerasta młodego nauczyciela. Mając pewien zestaw narzędzi do pracy, będzie mu się lepiej pracować w tej naszej trudnej rzeczywistości - dodaje Katarzyna Hall.

Zespół zebrał procedury obecnie działające w szkołach. Będą badać co robić, gdy dziecko jest agresywne w stosunku do drugiego dziecka, ale również zachowuje się agresywnie do nauczyciela.
Hit FM

Opinie (60) 1 zablokowana

  • Ciekawe komu pani Hall dałaby honorowe obywatelstwo Gdańska, może tym gówniarzom z "gimnazjum nr 2" w ramach tolerancji?
    Porządek to trzeba zrobić z ludźmi odpowiedzialnymi za oświatę zarówno na szczeblu centralnym, jak i samorządowym.

    • 0 0

  • A co ten zepsół będzie robił

    z tą trudna młodzieżą? Odstawi pogadankę? Czy może "przeanalizuje sytuację i zaleci nauczycielwi odpoweidznie rozwiązanie" albo "bęzie go wspierał w trudnych chwilach"?
    Czy to takie trudne - wprowadzić do kodeksu karnego zasadę współodpowiedzialności rodziców za bachory, wprowadzić kary finansowe tak od 100 pln w wzwyż, ewentualnie pogadać z wf-istą, niech każe szczylowi pobiegać na kolankach po sali gimnastycznej, albo wyczyścicć korytarze szczoteczka do zębów. Albo umyje - już zupełnie standardowo - wszystkie męskie toalety. I po sprawie

    • 0 0

  • "ja tez jak trzeba lutne w ryja"

    Jak doskoczysz, ptysiu, jak doskoczysz.
    Mocnyś w gębie, a tak na oko to cherlawy skwarek z ciebie i musisz sobie różnych frędzli dokooptowywać, żeby się bili za ciebie.

    • 0 0

  • bedą sie zajmowali "trudną" młodzieżą, a "normalna" jak zwykle bedzie miała w plecy.....
    po kiego grzyba jakieś "autorytety" z UJ UW i AM?
    co to? ameryke bedą odkrywać? wywalać drzwi do lasu? badać zawartość cukru w cukrze? wchodzić w wyższy krąg wtajemniczenia?? czary mary, hokus pokus?
    rozumiem, że cały kraj bedzie wspólnie z policją, strażą miejską i trójkami, urządzał łapanki na zbyt dorosłych małolatów, a w 3mieście zespół wespół "uczonych" bedzie badał jak zachowuje sie agresywne dziecko?
    ja juz mam odpowiedź
    agresywne dziecko zachowuje sie tak że tylko mu zapalić kopa do rodziców
    szkoła nie jest miejscem walki o dobre wychowanie tylko miejscem gdzie zdobywa sie wiedze
    dopóki bedzie obowiązek nauki dopóty bedzie "agresywna" młodzież....

    • 0 0

  • ty czeżetka
    za pare lat i ty dojdziesz do takiego stanu, że nawet twój osobisty narzeczony palcem nie kiwnie w twojej obronie:-)
    ba, jak znam zycie leżącej juz na glebie dołoży kopa:-)

    • 0 0

  • naucyciele powinni miec wiekzsa wladze nad uczniami

    • 0 0

  • golem - masz absolutną rację

    Na niektórych działa nagroda ale na niektórych tylko pała ! taka jest rzeczywistość czy to się psychologom podoba czy nie.

    • 0 0

  • gegroza
    a nie uważasz, że jak sie kobitki nie bije, to wątroba w niej gnije??

    • 0 0

  • UWAGA!

    Fajna lodziez z prawdziwymi problememi musi sobie sama radzic...ale nie da rady jesli nie zalozy firmy, wkroczy do polityki, zostanie aktorem...

    • 0 0

  • a gdzie sa rodzice?

    jak czytam o tym, ze co niektorzy pisza o braku checi i zaangazowania ze strony nauczycieli, to mi sie niedobrze robi. Czy ktos z Was byl ostatnio w szkole i sprawdzal, jak wyglada lekcja? Czy widzicie, ile czasu spedza nauczyciel w domu nad przygotowanie lekcji dla uczniow tak, zeby byla ciekawa? Przykre, ze zdarzaja sie w tym zawodzie ludzie z przypadku, ale to nie swiadczy o tym, ze wszyscy jestesmy do kitu. Ja sama jestem nauczycielka i czasami staje na glowie, zeby tylko dzieici chcialy pracowac. Ale sa wyjatki oprne na wszystkie dzialania, chcociaz nie wiem, jak by sie cale grono pedagogiczne nie staralo. I to nie wina nauczycieli, ze dzieci sa wlasnie takie, ale ich rodzicow, ktorzy pomimo wezwan nie stawiaja sie do szkoly, zeby wesprzec nauczyciela w walce z ich dzieckiem. NIech specjalisci pomagaja rodzicom, a nie nam. Mam takiego jednego, ktory przeszkadza, biega po klasie i wyzywa -i nie moge nic. A mamuska sie nie poczuwa do odwiedzenia placowki. Z tego co sie zdarzylam zorientowac, to szkola przede wszystkim naucza i tylko wspiera wychowanie, a nie odwala roboty za rodzicow. Jak sie zrobi dziecko, to trzeba poniesc konsekwencje i interesowac sie swoja pociecha a nie zrzucac odpowiedzialnosc na innych.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane