- 1 Obława w Letnicy. Nowe fakty (69 opinii)
- 2 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (66 opinii)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (155 opinii)
- 4 Promenada po remoncie hitem sezonu (101 opinii)
- 5 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (151 opinii)
- 6 Bałagan po wyborach musi sprzątać miasto (65 opinii)
Będą filmy o Trójmieście, ale...
Ponad 20 producentów i reżyserów, wśród nich Janusz Kondratiuk, chce realizować swoje filmy w ramach gdańskiego funduszu filmowego. Gdynia już wyłoniła swoich filmowców. Problem w tym, że w Gdańsku odbył się nabór chętnych, a nie - jak w innych miastach - konkurs.
W Gdyni działa Pomorska Fundacja Filmowa, która dysponuje pieniędzmi z gdyńskiego funduszu filmowego. Do podziału miała 700 tys. zł. Pula została podzielona między pięć produkcji.
- Gdyński fundusz filmowy ruszył w styczniu tego roku. Do końca lutego w ramach konkursu wpłynęło 18 wniosków: trzy na krótkie fabuły związane z programem "Dekalog 89+", kolejne trzy na duże, profesjonalne fabuły: Sławomira Fabickiego, Cezarego Pazury oraz "Studia Pokromski" z Niemiec. Do tego kilkanaście filmów dokumentalnych. W ramach konkursu wyłoniliśmy pięciu laureatów. Przyjęliśmy formę konkursu rozstrzyganego przez ekspertów - wyjaśnia szef jury, Leszek Kopeć.
W Gdańsku, który na filmy chce wydać 1 mln zł, wygląda to nieco inaczej. - Nie mamy takiej fundacji filmowej, jaką ma Gdynia, dlatego mamy inną formułę prawną. Działamy jednak w porozumieniu z Krajową Izbą Producentów Audiowizualnych i Polskim Instytutem Sztuki Filmowej - zapewnia Anna Zbierska, szefowa działu promocji w UM w Gdańsku.
Do wydziału promocji w Urzędzie Miejskim w Gdańsku wpłynęło 20 wniosków na realizacje konkretnych filmów. - Nie możemy tego nazwać konkursem, to był raczej nabór projektów. Wkrótce poznamy laureatów, czekamy jeszcze na ostanie analizy eksperckie. Musimy dograć wszelkie elementy umowy, bo z konkretnymi laureatami zostanie podpisana umowa o charakterze promocyjnym - wyjaśnia Anna Zbierska.
Laureatów "nie-konkursu" poznamy na początku czerwca. - Wybierzemy te projekty, które z punktu widzenia promocyjnego są dla miasta są najbardziej interesujące - zapewnia Anna Zbierska.
- Nie jesteśmy konkurencją, raczej dopełniamy się z Gdynią. Akcje filmów często dzieją się w całym Trójmieście i twórcy filmowi składają wnioski o do obu miast. Dwa fundusze są więc dla nich podwójną okazją do zdobycia wsparcia finansowego - opowiada Leszek Kopeć.
1. Fabuła "Zimowy ojciec" reż. Johannes Schmid - 365 tys. zł.
2. Fabuła "Miasto z morza" reż. Andrzej Kotkowski - 200 tys. zł
3. Dokument "Pułkownik Dąbek" reż. Bartosz Paduch - 95 tys. zł
4. Dokument "Wypracowanie" reż. Rafał Głombiowski - 30 tys. zł
5. Dokument "Ludzie Gdyni" reż. Mirosław Bork - 10 tys. zł
Opinie (90) 4 zablokowane
-
2009-05-27 16:13
jak zwykle gdynia skopiowała Gdańsk i wystąpiła o prawa miejskie
i tak już ciągnie sie to z osiemdziesiąt parę lat...
- 1 1
-
2009-05-27 17:29
NAJPIERW ZROBCIE PORZADEK Z SZEFOSTWEM MAGISTRATU IRADY MIASTA KTORA ZABILA ZYCIE STUDENCKIE ZABIERAJAC BUDYNEK "ZAKA" A POZNIE KRECCIE FILMY>
- 2 0
-
2009-05-27 21:20
Czy dobrze rozumiem? (1)
"1. Fabuła "Zimowy ojciec" reż. Johannes Schmid - 365 tys. zł. "
Jakiś Niemiec dostanie 365 polskich nowych złotych od Gdańska na swój film? To chyba żart.- 3 1
-
2009-05-28 12:13
a do tego nie bedzie eranizacji w polsce.....żenada
- 0 0
-
2009-05-28 11:11
w gdansku
nie ma konkursow bo przechodzi miernota najpierw jako zastepcy czyli po a potem nielegalnie juz jako dyrektor
- 0 0
-
2009-05-28 11:13
ludzie
teraz jest czas na zlapanie kasy albo zablokowanie dla miernot lub starych byczkow
- 0 0
-
2009-05-28 11:16
gdansk
to miasto ubeckich mediow
- 0 0
-
2009-05-28 11:19
a moze o
dabrowskim film i prawdzie o westerplatte albo o polskim orle lezacym na dnie baltyku o zgrozo to hanba dla kazdego polaka
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.