• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Będą szybkie tory i... zwykłe pociągi

Michał Jamroż, Michał Tusk
22 października 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Pociągi z wychylnym pudłem (włoska technologia nosi nazwę pendolino, czyli "wahadełko") wykorzystywane są m.in. przez koleje włoskie, hiszpańskie, czeskie, słowackie a także szwajcarskie i chińskie. Nz. skład należący do brytyjskich linii Virgin Trains. Pociągi z wychylnym pudłem (włoska technologia nosi nazwę pendolino, czyli "wahadełko") wykorzystywane są m.in. przez koleje włoskie, hiszpańskie, czeskie, słowackie a także szwajcarskie i chińskie. Nz. skład należący do brytyjskich linii Virgin Trains.

Po zakończonym remoncie pociągi z Gdańska do Warszawy mogłyby jeździć 200 km na godz. Ale nie będą, bo kontrolowana przez państwo spółka PKP Intercity nie kupi przystosowanych do tej trasy szybkich pociągów. - Zmieńcie tę decyzję - apelują eksperci.



Przebudowa linii dla 'wahadełka' i kupno zwykłych pociągów to:

Trwa modernizacja linii kolejowej z Trójmiasta do Warszawy. Ponad miliard złotych na ten cel wydaje państwowa spółka PKP Polskie Linie Kolejowe. 1,8 mld zł dokłada Unia Europejska. Nowa linia, przystosowana do jazdy pociągów z prędkością 200 km na godz., będzie gotowa w 2014 r.

Sęk w tym, że z taką prędkością jeździć będą mogły tylko pociągi z tzw. wychylnym pudłem, które na łukach przechylają się bardziej niż wynikałoby to z budowy toru. Dzięki temu mogą bez hamowania pokonywać nawet ostre łuki, których na trasie do Warszawy - szczególnie między Malborkiem a Działdowem - nie brakuje. Co innego zwykłe składy - te po modernizacji będą mogły się rozpędzić tylko do 160 km na godz., a w niektórych miejscach - przyhamować aż do 90 km na godz.

Różnica na czasie przejazdu obu typów składów - między Gdańskiem Głównym a Warszawą Wschodnią - wynosi 27 min.

- Modernizacja linii dla pociągów z wychylnym pudłem, powoduje, że jej przebudowa jest droższa o ok. 20 proc. - przyznaje Andrzej Massel z Centrum Naukowo-Technicznego Kolejnictwa. To oznacza, że w przypadku linii Trójmiasto-Warszawa taka możliwość kosztować nas będzie ponad pół miliarda złotych.

Te pieniądze prawdopodobnie pójdą na marne. PKP Intercity ogłosiło bowiem przetarg na zakup 20 szybkich pociągów. W ogłoszeniu wymienia się szczegóły techniczne składów: muszą rozpędzać się do 220-250 km na godz., być przystosowane do jazdy po niemieckich i czeskich torach oraz mieć trzy klasy (drugą, pierwszą i biznesową). Na próżno szukać jednak wymogu wychylnego pudła, nawet dla części składów z zamawianej dwudziestki.

Do przetargu już zgłosiło się 6 oferentów, czołowych producentów taboru w Europie. Zwycięzca ma być wybrany późną wiosną 2009 r., pociągi mają być gotowe w 2012 r.

Adrianna Chibowska, rzecznik PKP Intercity unika jednoznacznego stwierdzenia, że wychylnego pudła nie będzie, zaznaczając, że warunki techniczne przetargu mogą być jeszcze zmienione. Z drugiej strony dodaje: - To ma być pociąg nie tylko dla Trójmiasta, ale także dla Wrocławia, Poznania czy Krakowa - a tam wychylne pudło nie jest potrzebne.

Złe wiadomości dla Trójmiasta potwierdził nam nieoficjalnie jeden z pracowników PKP Intercity: - Nie chcemy kupować pociągów z wychylnym pudłem, bo są ok. 10 proc. droższe i bardziej wymagające w eksploatacji. Poza tym, co to za różnica, czy pociąg będzie jechał 2 godz. 15, czy 2 godziny 42 min!

Jednak zdaniem ekspertów, te 27 min różnicy jest kluczowe. - W Polsce są duże szanse na powstanie sieci linii wysokich prędkości - mówi Marcin Wołek z Katedry Rynku Transportowego Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego. - Jeśli z Warszawy do Wrocławia, Poznania czy Krakowa będzie się jechało 1 godzinę 45 min, a do Trójmiasta ten czas wynosić będzie prawie 3 godz., to staniemy się kolejową prowincją. Jest taka zasada, że duże miasta zyskują, gdy podróż pociągiem pomiędzy nimi trwa do 2 godz. Przy zastosowaniu wychylnego pudła tylko niewiele przekraczamy tę "magiczną granicę". Nie możemy pozwolić na to, by przez decyzję jednej kolejowej spółki konkurencyjność Trójmiasta uległa znaczącemu pogorszeniu w porównaniu do innych ośrodków tego rzędu w Polsce.

Adrian Furgalski, dyrektor w Zespole Doradców Gospodarczych "Tor": - Mam nadzieję, że nie będzie tak, że najpierw pochwalimy się po raz kolejny, że zadanie zostało wykonane, a potem okaże się, że tak naprawdę część pieniędzy została zmarnowana. Tak byłoby, gdyby trasa Gdynia-Warszawa została dostosowana do prędkości 200 km na godz., ale zabrakłoby składów, które mogłyby jeździć z taką prędkością. Przy takim zakupie 10 proc. nie jest zawrotną kwotą, a 20 min to nie jest mała oszczędność czasu.

Andrzej Massel, ekspert z Centrum Naukowo-Technicznego Kolejnictwa: - To pasażerowie trasy Warszawa-Gdynia odnieśliby największe korzyści z zastosowania składów z wychylnym pudłem w Polsce. Z głównych tras kolejowych jest ona najbardziej kręta. Do tego pasażerowie jeżdżą nią w dużej mierze w celach służbowych, a szczególnie im zależy na czasie i są skłonni płacić więcej za szybszy przejazd.

Tadeusz Aziewicz, poseł PO: - Na pewno zainteresuję się tą sprawą i postaram się zainterweniować. Właśnie w środę mamy wspólne posiedzenie komisji skarbu oraz infrastruktury, które między innymi dotyczyć będzie PKP. Wtedy też poproszę o stanowisko spółki PKP Intercity w tej sprawie.
Gazeta WyborczaMichał Jamroż, Michał Tusk

Opinie (157) 5 zablokowanych

  • Rozrzutność to tylko w Polsce.

    A może by tak przeznaczyć ten 1 miliard na tabor kolejowy dla ludzi,którzy nie koniecznie jeszczą do Warszawy,ale tylko do Prabut czy Iławy. Nie potrzebujemy super szybkiej maszyny,tylko czystego ,wygodnego (nie z pastikowymi siedzeniami) i oczywiście ,które częściej jeżdżą, i nie tylko od wielkiego dzwonu.
    Atak na marginesie,jaka korzyść jest gdy w pociągach Intercity skłądy są zajęte w 30%.
    Polska to kraj rozrzucania kasy,ale nie w tym kierunku.

    • 0 0

  • "staniemy się kolejową prowincją" (3)

    przecież już jesteśmy prowincją. Nie tylko kolejową ale i drogową.
    Nie tylko trasa kolejowa Warszawa-Gdynia jest kręta. Jadąc samochodem trasą nr 7 mam wrażenie, że czasem robie okrążenia....
    To dobre, jak się jedzie motocyklem... o ile nie ma kolein.

    • 1 0

    • ten dramat na 7 zaczyna się tuż za Elblągiem, (2)

      czyli już w woj. warmińsko-mazurskim (inaczej zwanym szuwarowo-bagiennym)

      • 0 0

      • po pierwsze:

        szuwaro - bagienne, po drugie wymyślili je mieszkańcy żuław wiślanych i okolic elbląga, którzy pozazdrościli Warmi i mazurom jezior - bo sami maja tylko bagna... ;)

        • 0 0

      • otkałem się jeszcze z określeniem

        Warmińsko – murzyńskie

        • 0 0

  • VIRGIN TRAINS?? MATOLKI (16)

    TO NIE NAZWA POCIAGU TYLKO REKLAMA RADIA VIRGIN popularnego na wyspach!!!!

    MATOLKI OSIOLKI i BAJKOPISARZE!!

    • 0 0

    • tak Matolku - Virgin Trains - przwoznik w U.K. - Matole!

      • 0 0

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

      • No i Doda tez jest VIRGIN

        • 0 0

    • Ale głupki :) :)

      • 0 0

    • bzdura

      ty jestes matoł!!! to są linie kolejowe a jak jestes tępy to się nie wypowiadaj matole

      • 0 0

    • Matoł to jest z Ciebie... (2)

      Virgin jest grupą kilkudziesięciu oddzielnie firm na całym swiecie, które używają marki Virgin> w sród nich jest wspomniane przez Ciebie radio, jest sieć telefonii komórkowej, producent napojów i wiele innych. A wsród nich Virgin Trains matole.

      • 0 0

      • ponad 250 firm

        • 0 0

      • no i VIRGIN ATLANTIC ;-)

        • 0 0

    • (1)

      Tera siedzi cicho bo mu głupio hahahahah

      • 0 0

      • virgin trains...

        istnieje. zaskoczeni?
        http://www.virgintrains.co.uk/default.aspx

        nie istnieje natmiast radio virgin. obecnie nazywa się absolute radio.

        http://www.absoluteradio.co.uk/

        • 0 0

    • MATOŁKIEM TO TY JESTEŚ

      MATOŁKIEM TO TY JESTES
      VIRGIN VOYAGER SERVICES TO NAZWA SZYBKICH KOLEI W UK. FAKT ŻE FIRMA VIRGIN ROBI JESZCZE INNE ŻECZY JAK: TANIE LINIE LOTNICZE , SIEĆ SKLEPÓW MUZYCZNYCH, RADIO ITP.

      • 0 0

    • (1)

      Ty to jesteś prosty jak nasze tory :)
      zanim zaczniesz cos pisać sprawdź pajacu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Virgin_Trains

      • 0 0

      • albo Virgin Atlantic :D

        • 0 0

    • Tak się składa kolego,

      że Virgin posiada swoją linię kolejową i na zdjęciu jest jeden z ich składów.

      • 0 0

    • http://www.virgintrains.co.uk/default.aspx

      • 0 0

    • poczytaj inteligencie...

      • 0 0

  • błąd w artykule (8)

    "pociągi z tzw. wychylnym pudłem, które na łukach przechylają się bardziej niż wynikałoby to z budowy toru."

    jak pociąg się może przechylać "bardziej"? przecież wtedy jedna jego strona oderwalaby sie od toru. w pociągach tego typu chodzi o to, zeby na zakretach zwyklych torów nie hamowac. ale taki efekt uzyskuje sie dzieki zmianie srodka ciezkosci.

    za wikipedia:

    Wychylne pudło – technologia stosowana w pojazdach szynowych pozwalająca na szybsze pokonywanie łuków dzięki kontrolowanemu wychylaniu pudła pojazdu w celu redukcji bocznego przyspieszenia działającego na pasażerów.

    Przechylenie pudła wagonu w wewnętrzną stronę łuku pozwala zredukować siłę odśrodkową i boczne przyspieszenie działające na pasażerów, co z kolei umożliwia do 30% szybsze pokonywanie łuków bez zmniejszenia komfortu podróży i przekraczania norm dot. przyspieszeń i sił działających na pasażerów.

    Zastosowanie technologii wychylnego pudła jest uzasadnione na liniach z dużą ilością łuków, których przebudowa (złagodzenie) jest niemożliwa lub finansowo nieuzasadniona. Należy zauważyć, że siły z jakimi pojazd z wychylym pudłem oddziałuje na tor są takie same jak w przypadku tradycyjnego taboru. Oznacza to, że dla zachowania bezpieczeństwa podróży torowisko musi być przystosowane do jazdy z wyższą prędkością. Na prostych odcinkach torów technologia ta nie przynosi żadnych korzyści względem czasu przejazdu.

    • 0 0

    • nie ma błędu (7)

      Bo na każdym łuku pociąg się przechyla - właśnie z powodu konstrukcji toru, tzw. przechyłki.

      • 0 0

      • (6)

        ale czy w pociagach z wychylnym pudlem nie chodzi przypadkiem o to by pociag mogl bez dodatkowego przechylania - ktore od pewnego stopnia jest pewnie niebezpieczne - wejsc w zakret z wieksza predkoscia (dzieki zmianie srodka ciezkosci na zakrecie)?

        • 0 0

        • (5)

          nie zrozumiałeś ani artykułu ani tego co sam zacytowałeś

          wychylne pudło ma za zadanie poprawić komfort pasażerów na łukach - tory są tak pochylone że pociąg nie powinien wypaść ale ze względu na prędkość ani przeciążenia, ale pasażerowie odczuwali by dyskomfort w zwykłym taborze więc stosuje się wychylne pudło by na łuku siłę odśrodkową skierować jak najbardziej w dół a nie na bok

          w artykule jest inny błąd - pociągi bez wychylnego pudła też mogą pokonać tą trasę w takim samy czasie ale komfort pasażerów znacząco się obniży

          • 0 0

          • Drogi Kocie, (1)

            powiem krotko; p.... Hipolicie.
            Expert od pudel wychylnych.

            • 0 0

            • rozumiem że twój jedyny argument to ubliżanie

              • 0 0

          • (2)

            głupoty piszesz koleżko, przede wszystkim chodzi o to, że pudło wychylające się niezależnie od podwozia wagonu przeciwnie do siły odśrodkowej pozwala na szybsze pokananie łuku, komfort to tutaj sprawa drugorzędna

            • 0 0

            • nie zrozumiałeś co napisałem - według zapewnień kolejarzy (nie zacytowane w tym tekście - pewnie ma ktoś w tym interes) pociągi bez wychylnego pudła też mogą szybko pokonać tą trasę ale kosztem komfortu pasażerów na łukach

              • 0 0

            • Nie masz racji kolego Enon.

              Chodzi właśnie o komfort pasażerów. Chodzi o to, by niezrównoważone przyśpieszenie odśrodkowe działające na pasażerów nie przekraczało określonych wartości: dla Polski jest to 0,6m/s2 na liniach do V>=160km/h. Wyższe wartości są gorzej odbierane przez pasażerów, a chociaż jeśli chodzi o bezpieczeństwo ruchu pociągów to byłyby możliwe wyższe wartości. I teraz w przypadku wagonów bez wychylnego pudła przyśpieszenia działające na wózek wagonu i pasażerów są sobie mniej więcej równe, dlatego określona wartość przyśpieszenia nie może być przekroczona zarówno dla wózka jak i dla pasażerów. W przypadku wagonów z pudłem wychylnym możliwa jest redukcja przyśpieszenia działającego na pasażerów na łukach, zatem o tyle samo można zwiększyć przyśpieszenie działające na wózek wagonu i zwiększyć prędkość przejazdu po łuku do momentu, aż przyśpieszenie działające na wychylonych pasażerów osiągnie wartość dopuszczalną (w skrócie). To tyle

              • 0 0

  • I nteligentni C waniacy

    Po co nam to całe drastwo tylko zmieniają nazwy, zakupują i przejmują sprzęt od innych spółek a i tak wszystko zawsze jest droższe niż wyliczą. Później stwożą spółkę Inter Regio i znowu państwo sypnie kasą a jak nie to związkowcy zastrajkują. A prezeski i naczelniki siedzą i znajomych ściągają i tak się rozrastają, więc oszczędzają na zakupie.

    • 0 0

  • te 30 min. to 20%...

    "Poza tym, co to za różnica..." kto by chciał takie oprocentowanie konta bankowego ?

    • 0 0

  • w obie strony to już godzina różnicy....

    • 0 0

  • o to Polska własnie (9)

    • 3 0

    • A mi wisi (5)

      te 27 minut. To kwestia filozofii. Myślisz, że jak dojedziesz 27 minut szybciej, to o tyle dłużej pożyjesz?
      Idź piechotą! Przemyślisz kilka rzeczy, wyluzujesz, uspokoisz się i zwolnisz. A przede wszystkim coś wreszcie poczujesz, a nie tylko zobaczysz flesz uciekającego życia.

      • 0 0

      • a mi nie

        Nie, ale te 27 minut będę mógł spędzić np. z rodziną zamiast siedzieć w pociągu. Czy jakbyś się wybierał na wczasy np. do Egiptu to też by Ci było obojętne czy dostaniesz się tam w 3 godziny samolotem czy w 3 dni autobusem? Żyć będziesz tyle samo ale za to o 6 dni dłużej się relaksując. Może i 27 minut to niewiele ale jak się jeździ np 1 w tygodniu to po roku uzbiera się niezła "sumka" - prawie 2 doby.

        • 0 0

      • a mi nie wisi - do chudyjanek

        zakładając, np. że studiuje zaocznie w stolicy, albo pracuje tam na weekendy, to wtedy w tygodniu 2x30 min (tam i powrót), x4 weekendy w miesiacu to jakies 4 godziny (a moze i wiecej czasu beda oszczedzaly pociagi). Teraz tak, zwroc uwage że nawet lacznie przez te ctery godziny w miechu mozna by zrobic cos pozytecznego, bo w CYWYLIZOWANYM swiecie, chodzi o to aby isc DO PRZODU, a nie stac w miejscu bądź sie cofac tak jak wciaz jest w PL. wiec nie powinno NAM to zwisac. a wlasnie wtedy, nawet przez 4 h można sie dodatkowo wyluzowac, chociażby.

        • 0 0

      • Nie wszystko złoto...

        Tym bardziej że w znacznie bogatszej Austrii postawiono także na tradycyjne składy które są tańsze w eksploatacji-szczególnie ważne w takim kraju jak Polska o niskiej kulturze technicznej.
        Oczywiście tam powód był znacznie inny.
        Austriackie koleje miały znaczną nadwyżkę bardzo nowoczesnych lokomotyw więc musiały jakoś rozwiązać ten problem i zrobiły to bardzo dobrze.

        • 0 0

      • rozwijamy sie w dol,niebawem bedziemy jezdzic drezynami (1)

        • 0 0

        • Papier

          toaletowy ma duże perspektywy rozwoju. Też rozwija w zazwyczaj w dół. To też kwestia filozofii i podejścia.

          • 0 0

    • PKP (1)

      Oni wolą wolniej jezdzić a nie spieszyć się ,a może lepiej się cofać

      • 0 0

      • WARS

        Jak ten pociąg będzie jeździł tak szybko to nikt nie zdąży skorzystać z WARS-u i PKP będzie stratne.

        • 0 0

    • rece opadaja - panstwowy moloch z rzesza tymanow-zawiazkowcow na czele no i postkomunistycznymi dzialaczami betonami prezesami

      boja sie zainwestowac b kto mialby je obslugiwac - to bylby szok dal PKP przestawic sie na taka technologie

      buahhahhaha

      polsza to syf

      • 0 0

  • panienka z IC - rzecznik pozal sie boze - prasowy

    panienka ta chyba faktycznie nie wie o czym mówi:
    TGV na terenie Francji jedzie 330 km/h wjezdza na teren Szwajcarii i jedzie 160 - 180 i nikt nie pieprzy ze ma to byc pociag dla Francuzów, czy dla Szwajcarów!!!
    a cala ta afera z remontem E-65 to tylko wina wybitnych nieudaczników, wszelkiej masci ekspertów, którzy na codzien bujaja sie furami, na sympozja miedzynarodowe ws kolei fruwaja samolotami...
    a cala ich praca sprowadza sie wylacznie do czystej teorii...

    • 0 0

  • stoi w Tczewie dluzej

    bo pasazerowie szukaja drzwi z klamkami a nie wiedza ze naciska sie zielona lampke...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane