- 1 Pod prąd uciekał przed policją (187 opinii)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (574 opinie)
- 3 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (79 opinii)
- 4 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (78 opinii)
- 5 Wyręby w TPK mimo sprzeciwu społecznego (164 opinie)
- 6 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (514 opinii)
Będą zwolnienia i cięcia pensji w urzędach?
Choć projekt Tarczy 4.0 nie został jeszcze przyjęty przez Sejm, to związkowcy biją na alarm, że pojawia się w niej zapis, który pozwala ciąć pensje i zwalniać pracowników instytucji podlegających pod rząd. Wśród nich są m.in. urzędy wojewódzkie. Niezależnie od tego, czy zapis ten przejdzie, sprawdziliśmy, czy w największych urzędach w Trójmieście planowane są ruchy kadrowe w związku z kryzysem wywołanym koronawirusem. Nieoficjalnie przygotowywać ma się już do tego m.in. Urząd Marszałkowski.
Koronawirus Gdańsk - Gdynia - Sopot - wszystko o COVID-19 w Trójmieście
Oficjalnie żaden z nich na razie nie ma tego w planach. Nieoficjalnie - ruchów kadrowych spodziewają się już pracownicy Urzędu Wojewódzkiego oraz Urzędu Marszałkowskiego.
Czytaj też: Rządowa tarcza dla samorządów. Władze Trójmiasta komentują
Biuro Prasowe wojewody w odpowiedzi na nasze pytania podało, że "aktualnie nie trwają żadne prace nad zwolnieniami pracowników urzędu, czy też nad obniżaniem wynagrodzeń."
Ostatnio zatrudniono nawet drugiego wicewojewodę, którym został Michał Bąkowski. "Szeregowi" urzędnicy w nieoficjalnych rozmowach nie kryją jednak, że mają obawy co do swojej przyszłości.
- Choć głośno na razie się o tym nie mówi, to spodziewamy się, że mogą być zwolnienia i cięcia pensji. Zwłaszcza, jeśli zapisy Tarczy 4.0 dadzą taką możliwość, to czemu z nich nie skorzystać? Panująca ostatnio w urzędzie atmosfera jest napięta - mówi jeden z urzędników wojewody.
Nerwowo w Urzędzie Marszałkowskim
Podobnie jest w Urzędzie Marszałkowskim. Tam konkretne decyzje dotyczące ewentualnej redukcji etatów oficjalnie zapaść mają jesienią.
- Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego w Gdańsku obecnie nie przewiduje zwolnień pracowników ani czasowego obniżania ich wynagrodzeń. Oszacowanie sytuacji finansowej Urzędu nastąpi dopiero jesienią przy planowaniu budżetu na przyszły rok i wówczas podejmowane będą decyzje co do ewentualnych cięć wydatków, w tym związanych m.in. z redukcją etatów lub wynagrodzeń. W okresie trwającej pandemii wstrzymano w Urzędzie proces rekrutacji pracowników na wolne stanowiska pracy - informuje Michał Piotrowski, rzecznik marszałka.
Wśród pracowników urzędu zaczęła już jednak krążyć informacja, że pracę może stracić wiele osób. Wszystko z powodu polecenia, jakie otrzymać mieli dyrektorzy wydziałów. Chodzi o sprawdzenie, jak poszczególni pracownicy radzili sobie na pracy zdalnej - czy byli wydajni, czy się "obijali".
Urzędy i instytucje w Trójmieście
Przypomnijmy, że w związku z tym, że marszałek Mieczysław Struk był jedną z pierwszych osób na Pomorzu, u której wykryto koronawirusa, większość pracowników zmuszona była pracować zdalnie, a sporo z nich przechodziło obowiązkową kwarantannę. Kilku zostało zakażonych.
- Najpierw szefostwo samo odesłało nas do pracy z domów w związku z zakażeniami w urzędzie, a teraz polecieć mają za to głowy. Panuje atmosfera rozżalenia z tego powodu - mówi jeden z urzędników z wieloletnim stażem pracy u marszałka.
Potwierdza to nam także kilka innych osób zatrudnionych w urzędzie.
- Nie wskazano jeszcze konkretnych nazwisk do zwolnienia, ale wiemy że trwają do tego przymiarki. Docierają do nas sygnały o redukcji etatów. Niewykluczone, że na pierwszy ogień pójdą ci, którzy są w wieku emerytalnym - mówi kolejny urzędnik.
Trójmiejskie magistraty analizują sytuację
- W dalszym ciągu czekamy na analizę związaną z długofalowym wpływem koronawirusa na spadek dochodów bieżących miasta. Na tę chwilę żadnej decyzji związanej z ruchami kadrowymi nie podjęliśmy - mówi Rafał Klajnert, dyrektor Urzędu Miasta Gdyni.
W Urzędzie Miejskim w Gdańsku wydatki na wynagrodzenia zostały obniżone o ok. 15 proc. Nie chodzi jednak o podstawową pensję urzędników, bo ta, jak zapewniają przedstawiciele magistratu, zostaje na stałym poziomie. Może natomiast chodzić o zmniejszenie wydatków na np. nagrody czy premie.
- Na dziś nie planujemy redukcji wynagrodzeń pracowników Urzędu Miejskiego w Gdańsku. W związku z ogłoszonym stanem epidemii na terenie RP, na jednostki samorządu terytorialnego zostały nałożone dodatkowe zadania, więc nie planujemy też redukcji etatów. Bardzo szczegółowej weryfikacji poddany natomiast został nabór na wolne stanowiska urzędnicze. Wakaty będą obsadzane jedynie w sytuacjach niezbędnych - informuje Jędrzej Sieliwończyk z gdańskiego magistratu.
Zobacz też: Odmrażanie urzędów. Jak teraz pracują?
Urząd Miasta Sopotu informuje, że zwolnień wynikających z epidemii nie planuje, ale w związku z odejściami pracowników na emerytury i zwolnieniami z innych przyczyn, ograniczono do minimum zatrudnianie nowych pracowników na brakujące stanowiska.
- Została również podjęta decyzja o czasowym wstrzymaniu podwyżek i zamrożeniu pensji - mówi Izabela Heidrich, rzeczniczka prezydenta Sopotu.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, ponieważ Tarcza 4.0 zakłada, że można nie wypłacać tzw. trzynastek i pokaźnych odpraw, wielu urzędników - emerytów albo już złożyło wypowiedzenia, albo planuje to zrobić na koniec grudnia.
Dodatkowo prezydent miał kazać wypowiedzieć umowy zawierane z emerytami - byłymi pracownikami, którzy świadczą różnego rodzaju usługi dla urzędu.
Miejsca
Opinie (469) ponad 20 zablokowanych
-
2020-06-11 05:28
pandemia nie dotyczy sądów gdzie wypasione kocury sedziowie] robia co chcą i ile chcą
im pensi nikt nie obcina pani sedzina zarabia 15 tys przychodzi do praacy na 11 tą wychodzi o 14 tej i ma ciezkie zatory czytanie aktow notarialnych trwa u niej pol roku ....jest przepracowana a ludzie czekaja na akty dwonia prosza blagają ale pani sedzina ma to w 4 literach kasta ma sie dobrze
- 1 0
-
2020-06-11 05:39
urzedasy trzymaja sie dośc dobrze.....UNIA natworzyła mase biurokraci tysiace dokumantów
pism wszelkiej masci formularzy itd masa tego wymaga masy urzedniczej urzedy skarbowe to 100 tys ludzi a wystarczyłoby zmienić pobor podatku vat i cit zeby zamiast 100 tys wystarczyło 10 tys. wprowadzenie podatku obrotowego od wszelkiego obrotu wprowadzenie podatku vat bez mozliowosci odliczania ...z jedna stawka vat nap 15 proc daloby czystosc fiskalna i brak zatrudniania 100 tys urzednikow ...naduzycia bylyby minimalne
- 1 0
-
2020-06-13 06:29
strach blady
W urzedzie celnym badl blady strach na szeregowych pracownikow nowy naczelnk zwalnia doly tylko swoich Chroni Z Pisu
- 0 0
-
2020-06-13 06:31
bkady strach
- 0 0
-
2020-07-08 15:57
Nadmiar urzędników.
W całej Polsce mamy zbyt wiele urzędników w rządzie, ZUS, Urzędzie Skarbowym i innych urzędach państwowych. Wszyscy na nich pracujemy, a jak trzeba cokolwiek załatwić, to mnożą się problemy. W ostatnim czasie nie można się dodzwonić do Urzędu Miejskiego Nikt nie odbiera telefonu, a automatyczna sekretarka informuje, że ktoś z urzędu oddzwonię, ale niestety tak się nie dzieje. W czasie epidemii urzędy całkowicie sparaliżiwało, a inni pracują normalnie. Sklepy, apteki itd.,a urzędnicy są pod ochroną?W Wielkiej Brytanii są tylko trzy budynki ZUS, a mają 65 milionów obywateli! Nadszedł czas na zmiany w naszym kraju w tym względzie.
- 1 0
-
2020-07-27 21:04
Biurwa biurwie łba nie urwie. No. Tyle w temacie.
- 0 0
-
2020-09-02 17:17
Wynagrodzenia
Cięcia wynagrodzeń, spytam jak można ewentualnie (jeżeli byłaby taka opcja) obciąć żenujące wynagrodzenie w wys 2.300 netto np. kierowcy - konserwatora w MOPR w Gdańsku
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.