Stowarzyszeniu Gdynian Wysiedlonych po latach udało się namówić władze Gdyni, by wyrzuceni przez hitlerowców mieszkańcy mieli swój pomnik. Stanie on nieopodal Dworca Głównego, na placu ich imienia.
był długo miejscem godnym tylko z nazwy - swe potrzeby załatwiały tam psy, wokół walały się śmieci. Miasto zaczęło jednak wreszcie się nim zajmować, a teraz na placu stanie pomnik. We wtorek o godz. 12 nastąpi uroczyste wmurowanie kamienia węgielnego. 
2011-10-18 08:39
I bardzo źle, że w Gdańsku, od wielu lat, blokuje się powstanie obiecanego (uchwalonego przez Radę Miasta) pomnika Króla Polski Kazimierza IV Jagiellończyka oraz pomnika Pomorzan zamordownych w latach 1939-45...
2011-10-18 16:09
Świętopełka podejrzanego pochodzenia w centrum miasta.
2011-10-18 08:43
Kiedy w Gdańsku powstaną pomniki królów Kazimierza Jagiellończyka i Stefana Batorego i wielkich ludzi kultury polskiej jak Juliusz Słowacki, Stanisław Wyspiański, Stanisław Moniuszko, Fryderyk Chopin czy Jacek Malczewski ? Ciekawie byłoby gdyby przed Teatrem Szekspirowskim stanął pomnik Szekspira.
2011-10-18 08:51
Gdańsku... Zacznijmy od Kazimierza Jagiellończyka i pomordowanych Pomorzan'39-45, a potem Józef Wybicki - patriota Polak Pomorzanin, twórca "Jeszcze Polska nie zginęła" ...
2011-10-18 09:08
więc musi to być NAJŁADNIEJSZY z pomników, bo i człowiek jest najważniejszy, a zwłaszcza ten, który ujarzmiał i podporządkowywał tu sobie przyrodę, tworzył kulturę, a to na dodatek w tempie którego nawet amerykanie nam zazdrościli. Gdynia i ojczyzna to ziemia, ale też marzenia o lepszej Polsce, a także groby naszych przodków. Te słowa są stale aktualne, bo nie można budować wspaniałej przyszłości bez popatrzenia się wstecz, na tych co w trudzie i naprawdę ciężkiej pracy zmieniali wygląd naszej tak przecudnej ziemi. I często zastanawiam się nad przemijaniem i pamięcią o tych, co odeszli w naturalny sposób, ale ten pomnik musi być zarazem MEMENTO przed brutalnością, hipokryzją, zakłamaniem grabieżców wyrzucających prawowitych właścicieli a następnie jeszcze przypisując sobie miano "wyrzuconych". Tak się zastanawiam i wiem jak tytaniczna praca intelektualna, aby w artystyczny sposób za razem sugestywny to wszystko wyrazić i przekuć to w rzeźbie. Osobiście sam widziałbym pomnik który frapowałby po opuszczeniu stacji Gdynia Gł.Osobowa, koło których nie sposób nie przejść bez refleksji i zadumy. Może ustawiony wagon na sztorc do którego upycha się gdynian poganiając pejczami zabierając nawet ostatni grosz.
2011-10-18 09:09
a nie lepiej zainwestować np. w remont dróg?
2011-10-18 22:36
Od tego dobrobytu to się chyba w głowie poprzewracało, my przecież już mamy tyle nowych autostrad, a będzie przecież jeszcze więcej (przecież pan Premier obiecał!) a tu mało i mało! Niedługo miejsca już w Polsce zabraknie, wszędzie tylko te autostrady i autostrady.
2011-10-18 09:16
2011-10-18 09:20
każda z tych ofiar to PRAWDZIWY BOHATER no chyba że dla kogoś "bohaterem" jest eks-ss-man grass jadący czołgiem co to nikogo nie skrzywdził i poezje piękne na wieży tanka pisał.
2011-10-18 09:33
no i Ratzingera, który tłumaczy się nieobecnością na spotkaniach Hitlerjugend - jednak brak potwierdzenia tego faktu, a rzekomo "profesor załatwił ten drobiazg";))?
2011-10-18 09:38
...... !
2011-10-18 16:12
Proszę o szczegóły "wspaniałości" pana R.
2011-10-18 16:11
o superherosach się dzieciak naczytał. Te ofiary są często prawdziwymi bohaterami, ale to trzeba umieć zrozumieć.
2011-10-18 09:25
Dlaczego na pomnikach i tablicach używa się często kłamliwego sformułowania "hitlerowcy, naziści"? Byli to po prostu Niemcy a przez takie pisanie na zachodzie przypisują nam obozy bo myślą, że naziści to Polacy.
2011-10-18 09:40
2011-10-18 09:43
Zmiana ról, kto katem (naziści i Polacy), kto ofiarą (Żydzi i wypędzeni Niemcy).....
2011-10-18 09:29
Mówi się, że nawet w PRL-u nie można było mówić na ten temat. Nie kapuję, dlaczego? Przecież o Niemcach można było mówić źle.Może ktoś wyjaśni?
2011-10-18 09:34
2011-10-18 09:40
sie po co to wszytsko podtrzymywać. Prawdopodobnie żadna z osób pisząca na forum tych czasów nie pamieta. zreszta i ja ich nie pamiętam. pokolenie , które było uczestnikiem tamtych tragicznych wydarzeń odeszło juz lub odchodzi w przeszłość zarówno z jednej jak i z drugiej strony barykady. Zatem czemu m asłuzyc ten pomnik? Dlaczego postanwiony w Gdańsku a nie w Gdyni. Bardziej pasujący do Gdańska byłby pomnik ekspatriowanych z kresów, bo wielu ludzi właśnie z Wilna lub z kresów w Gdańsku się w 1945 roku osiedliło. W ogóle czy obecnie potrzebne są kolejne pomniki wydarzeń mających miejsce ponad 70 lat temu, których nikt osobiście nie przeżył? Liczne pomniki ustawiane po II wojnie światowej miały swoje dwojakie znaczenie. Pierwsze , to konieczność zamanifestowania postawy mieszkańców miasta i kraju tym bardziej, że wspomnienia były bardzo żywe, drugie podtrzymywanie nienawiści do Niemców jako funkcja odcinania nas od zachodu. Niemcy bowiem były , są i będą łącznikiem Polski z zachodnią cywilizacją.Myślę, że wązniejsze jest budowanie właśnie współpracy z Niemcami i przełamywanie stereotypu Polaka w Niekczech i Niemca w Polsce.
2011-10-18 09:51
Kto nie zna HISTORII, ten jest skazany na przerabianie jej przykrych lekcji ponownie w przyszłosći... Historia się nie skończyła... Takie doświadczenia (klęski, ale także i sukcesy, o których nie woolno zap[ominać!) budują TOŻSAMOŚĆ Narodu, wspólnoty... A poza tym chodzi o PAMIĘĆ na którą zasłużyli Ci Wyopędzeni...
2011-10-18 16:19
Relatywizm górą!
2011-10-18 18:28
Stawiajmy pomniki na cześć wydarzeń, które przeżywamy. ProponujęPomnik POlski Zielonej Wyspy albo POronionych Wyborów
2011-10-18 10:57
Proponuję aby pomnik otaczała woda i z jakiegoś elementu tryskała woda. Byłoby to po pierwsze świetne upamiętnienie tragedii, ale i też powód aby się zatrzymać, ochłodzić..
2011-10-18 11:01
Co za debilny kult porazek.
2011-10-18 11:07
2011-10-18 11:20
i marzenie o wspolczuciu, to WYJATKOWO ZALOSNE DNO I SAMOPONIZENIE. Ja bym stawial pomniki zwyciestw nad najezdzca, udanych akcji. Dosc okladania sie brudna stara szmata po wlasnej gebie.
2011-10-18 12:31
każda okazja mniejsza lub większa generuje we władzach Gdyni nieprzepartą chęć postawienia za pieniądze podatnika kolejnego "monumentu" w formacie kieszonkowym. W ten sposób Gdynia ma najwięcej pomniczków o średnim wzroście około jednego metra. Turyści już się śmieją, że bije nas tylko Wrocław swoimi krasnalami. Władza za to ma swój PR, panu Bogu świeczka, a diabłu ogarek
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
