• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bezdomni nocują w remontowanej części tunelu pod dworcem w Gdańsku

as
10 czerwca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Bezdomni nocują w tunelu na dworcu, bo to dla nich atrakcyjna lokalizacja. Bezdomni nocują w tunelu na dworcu, bo to dla nich atrakcyjna lokalizacja.

Nocują w remontowanej części tunelu na dworcu w Gdańsku, bo to atrakcyjny punkt dla osób bezdomnych. Mówi się, że istnieje tyle przyczyn bezdomności, ile osób w niej znajdujących się. Nie przechodźmy obojętnie i informujmy odpowiednie służby - apelują strażnicy miejscy.



Jak często widujesz bezdomnych?

W nocy z czwartku na piątek nasz czytelnik zauważył w remontowanej części tunelu pod dworcem Gdańsk Główny śpiących bezdomnych. Teoretycznie spali oni na placu budowy, bo znajdowali się w strefie oddzielonej stalowym płotem.

- Okolice dworca głównego w Gdańsku i jego tunel od zawsze stanowiły atrakcyjny punkt dla osób bezdomnych, ale nigdy z taką intensywnością jak teraz. Kluczową tego przyczyną jest zamknięcie części tunelu z powodu remontu, co umożliwiło osobom bezdomnym wykorzystanie tego miejsca, jako stosunkowo spokojnego miejsca noclegowego, znajdującego się w centrum miasta - mówi Paweł Jaskulski z Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.
Przedstawiciel PKP PLK, czyli firmy, która prowadzi prace w tunelu pod dworcem, wydawał się zaskoczony tą informacją.

- Poprosiliśmy Straż Ochrony Kolei o częstsze patrole na stacji Gdańsk Główny i w przejściu podziemnym. Do tej pory nie stwierdziliśmy niewłaściwego zabezpieczenia placu budowy przez wykonawcę. Zwróciliśmy mu uwagę na ten problem i poprosiliśmy o lepsze zabezpieczenie tego miejsca - mówi Karol Jakubowski z PKP.
  • Za płotem w remontowanej części jest bardzo brudno.
  • W remontowanej części dworca nie jest najbezpieczniej.
Ilu bezdomnych przebywa w Gdańsku?

Z lutowego badania liczby bezdomnych w Gdańsku wynikało, że w mieście 875 osób nie ma miejsca zamieszkania. Było to odpowiednio 191 kobiet i 684 mężczyzn.

Zimą bezdomni korzystają z kursującego autobusu SOS, w którym otrzymują ciepłą zupę, odzież i pomoc ratownika medycznego. W innych porach roku autobus nie funkcjonuje, ale nie znaczy to, że ludzie bez dachu nad głową są pozbawieni opieki.

- Pracownicy naszej organizacji, a zwłaszcza streetworkerzy, którzy codziennie monitorują miasto, docierają do osób bezdomnych, informując o możliwościach skorzystania z noclegowni czy innych formach pomocy dostępnej na terenie Gdańska oraz motywując do zmiany swojej dotychczasowej sytuacji - dodaje Paweł Jaskulski.
W Gdańsku informacje o osobach bezdomnych przebywających w miejscach niemieszkalnych można kierować do:

  • Samodzielnego Referatu Reintegracji Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie przy ul. Wolności 16 w Gdańsku, tel. 58 522 38 20,
  • straży miejskiej - tel. 986,
  • policji - tel. 997 i 112,
  • osobiście osoby potrzebujące schronienia mogą zgłaszać się do Noclegowni Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta przy ul. Żaglowej 1 w Gdańsku, tel. 58 342 13 14.
as

Miejsca

Opinie (264) ponad 20 zablokowanych

  • Szkoda tych ludzi. (34)

    Takie czasy....

    • 107 125

    • jakie czasy?? (17)

      nie masz pojęcia o czym piszesz, albo nie chcesz mieć pojęcia. Czasy są wybitnie dobre dla ludzi w Gdańsku. Bezrobocie praktycznie nie istnieje. Jeśli ktoś jest bezdomny, to ma noclegownie i pomoc społeczną. Chyba nie pamiętasz lat 90tych, kiedy to bezdomnych i żebraków było wielokrotnie więcej.

      • 56 11

      • JAk nie istnieje, skoro majac trzy zawody nie moge znalezc pracy ze swoim wyksztalceniem (13)

        Stocznie mi zamknieto. Firmy techniczne zatrudniaja tylko swojakow. Serwisy chca mlodych do 26 roku zycia.
        Skoncz 30 i wtedy pogadamy jak to jest praca w zawodzie w Gdańsku.

        • 10 28

        • Którą stocznie ci biedaczku zamkneli? (5)

          Na terenie pomorza działa kilkadziesiąt stoczni jachtowych i remontowych które stale szukają pracowników. Od ludzi "do szczoty" po ślusarzy, spawaczy czy monterów. Wystarczy tylko chcieć. No ale trzeba pracować i być trzeźwym bo pierwsza lepsza kontrola na bramkach i dożywotnie "do widzenia". Tu jest problem?

          • 20 5

          • skoro stale poszukują - to wystawia im cenzurkę (4)

            Patologia jest nie tylko po stronie robotnika...
            Ilu ludzi te "instytucje" zatrudniają? 50 razem z zarządem?
            Stocznia Gdynia zatrudniała 25tys ludzi w bezpośredniej produkcji.
            I nie wyjezdżaj mi tu z efektywnością i innymi liberalnymi bzdetami, bo to jest nudne.
            Jak nie liczył, różnice są 1-2 rzędy (!) wielkości.

            • 1 8

            • "I nie wyjezdżaj mi tu z efektywnością" Dlaczego by nie? xD Sam z automatu się zaorałeś. (3)

              Bo pracodawca powinien ładować swoje pieniądze w beczkę bez dna? Powinien zatrudniać 30 tyś załogi z czego 25 tyś nic nie robi? "Paaaanie, kiedyś to było, na stoczni można sobie było przekimać cały dzień na wełnie mineralnej w komórce u Wacka na montowni i póki majster nie znalazł to był spokój, a teraz te kapitalisty liberały to kontrolujo tylko i jeszcze chcą żeby pracować" Nawet mi Ciebie nie żal xD

              • 9 2

              • dlatego, ze porownajesz rzeczy nieporownywalne... (2)

                Nie majac zielonego pojecia o takich przedsiewzieciach.
                "byznes" na "skorupach" jest zupelnie czym innym niz budowa 100kDWT. To sie nie skaluje a w szczegolnosci nie skaluja sie takie prostacka metody jak "opi**dol podstawa dyscypliny", jakich wyznawcom najwidoczniej jestes.
                Nie odrozniasz rzemiosla i manufaktury od przemyslu. Jednym zdaniem, straty na spaniu w styropianie sa niczym wobec nieudolnosc zarzadcow. Ci tez chleja...
                Nie mam nic przeciwko takiej rzemieslniczej dzialalnosci ale nie zabieraj glos na temat spraw, o ktorych nie masz pojecia.

                • 1 5

              • Zielonego pojęcia nie mam. (1)

                W końcu jestem tylko trybikiem w machinie największej stoczni remontowej w europie xD O ja biedniuśki, ale mnie ten cały zarząd wykorzystuje. Dobrze że tak dużo zarabiam jako monter bo jeszcze by mi sie smutno zrobiło. No ale w mej wesołej manufakturze czas płynie nam wesoło. Psst, jak chcesz to szukamy monterów, 4 tyś na ręke, chyba że po takie ochłapy się nie schylisz i nie chcesz pracować dla wyzyskiwaczy to przepraszam.

                • 7 0

              • Pracuje za... odpowiednia kwote w Goeteborgu

                Ale i tak nie uwierzysz...
                Wiec szukaj dalej... Wiedzy tez...

                • 0 2

        • (3)

          Moze po prostu jestes slaby w tym co robisz i masz syf w akatach osobowych. Stoczniowcow w Trojmiescie brakuje caly czas dlatego zaczeli ich masowo z Ukrainy sciagac.

          • 15 3

          • może stoczniowców brakuje (bo wyjechali) ale bardziej brakuje pieniędzy aby im zapłacić (2)

            Aby byli w stanie pokryć koszty utrzymania.
            Pracowników sprowadza się, bo sa tańsi przez "gradient kosztów" i dopłaty a nie dlatego, że ich nie ma. Bo skąd by się wzięli polscy pracownicy w holenderskich i skandynawskich stoczniach? Poza tym aby wykształcić człowieka, potrzeba równiez pieniędzy i czasu... A tego nasi "janusze byznesa" ścierpieć nie mogą. Bo pracownik ma być tu i teraz, jak materiał eksploatacyjny.
            Patologia rynku pracy.

            • 2 1

            • (1)

              Moze masz za duze wymagania w stosunku do tego co mozesz zaoferowac (umiejetnosci, wyksztalcenie)

              • 2 1

              • jakos w zachodnich stoczniach daje rade...

                To raczej tacy glupio-madrzy maja z d*py wymagania i zerowe umiejetnosci organizacji pracy...
                Co chcesz osiagnac takim opiniami? Satysfakcje, ze akurat jestes w nieco lepsze sytuacji?
                Tanie i niskie.

                • 0 1

        • Leń..

          jedź do Szczecina, do narodowej stoczni..praca czeka.

          • 3 2

        • Czy przypadkiem nie nazywasz się Ferdynand Kiepski?

          • 9 3

        • No to się przekwalifikuj na kasjera w Biedronce. Tam ciebie przyjmą z otwartymi ramionami.

          • 6 3

      • (2)

        Nie zachowuj się jak napuszony paw

        • 5 31

        • bo to dureń, bez wiedzy jak zyje sie w Gdańsku. (1)

          • 6 13

          • a jak sie zyje

            • 3 2

    • (11)

      Bezdomny może iść do ośrodka pomocy (noclegowni) i z dnia na dzień dostać jakąś prostą prace ale musiałby przestać pić i sam zmienić swoje podejście. Można powiedzieć, że to ich wybór.

      • 86 13

      • taki sam wybór jak to, że masz złamaną nogę (5)

        pomyśl przez 3 sekundy - ktokolwiek by _chciał_ być bezdomny?

        • 11 40

        • Mylisz bezdomnego z typami spod ciemnej.. (2)

          Bezdomny z pożaru, powodzi czy nawałnicy lub innej losowej sytuacji życiowej? czy gad, pijak i złodziej czy bandyta czy po prostu polski leń śmierdzący..

          • 1 7

          • (1)

            "Bezdomny z pożaru, powodzi czy nawałnicy lub innej losowej sytuacji życiowej" tak samo może liczyć na pomoc MOPS i znaleźć normalną pracę.

            • 6 0

            • to bedac normalnym czlowiekiem po pozarze, pojdz do noclegowni gdzie smierdzi zulem

              i mieszkaj razem z menelami ktorzy miesiac sie nie myli, po ktorych robaki chodza.
              a poza tym w MOPS pracuja strasznie wredne babska, jak za komuny w urzedach.

              • 0 4

        • Wiele osob zostaje bezdomnymi z wlasnego wyboru. Jest to tez forma choroby psychinczej. Sporo Polakow pojechalo np do Holandii zeby byc po prostu bezdomnymi lub zyc na wszelkiego rodzaju pustostanach.

          • 18 3

        • Noclegownie developer już przejął

          • 8 16

      • Kiedyś mieli 17 mieszkań ... (3)

        Ale za PO ...

        • 6 17

        • Kiedyś ludzie mieli mózgi... (2)

          ale za PiS...

          • 7 10

          • Na jesieni PiS 70%

            • 3 2

          • Kopacz kiedyś miała ...

            • 1 2

      • Jeden i drugi głupi jak cep. Bezdomność najczęściej jest wynikiem choroby lub zaburzeń psychicznych i wynikających z tego problemów, niemożności utrzymania pracy, problemy rodzinne i nadużywanie alkoholu lub narkotyków -czasem obydwóch. Niezwykle rzadko jest to świadomy wybór lub pechowy zbieg okoliczności że ktoś ląduje na ulicy.

        • 2 1

    • Gdańsk miastem wstydu (2)

      • 17 15

      • Miliony na niemiecki ECS a ludzie śpią na kartonach w mieście PO (1)

        • 11 14

        • a ja jaj...

          • 0 0

    • ich wybór

      • 14 9

  • mi się pracować nie chce też niedługo bezdomny będę hehe

    taka Polska porąbany kraj rządzą ci na stanowiskach zarabiają np pani Dutlkiewicz samorządowcy biorą za darmo pieniadze i cala banda rząd ja i chyba nazywam pasożyty wszyscy

    • 1 1

  • (1)

    Dlaczego rydzyk buduje za nasze pieniądze muzea, a pustostany stoją a mogłyby służyc za mieszkania -kawalerki do uja!!!!

    • 2 3

    • 30 mld. rocznie vatu znikało za czasów PO-PSL

      szok

      • 0 0

  • W pale sie nie miesci jak mozna byc na takim dnie w XXI wieku. (2)

    Gdansk to duze miasto w srodku Europy, ktore zyje z turystow, na co 3ciej knajpie wisi kartka ze zatrudnia pomoc kuchenna czy osobe na zmywak.
    Na Orunii tez szukaja ciagle do pielenia ogrodkow.
    Nawet niech jest te 10 zl na godzine, idzie przynajmniej wyciagnac 70 zl dniowki na reke.
    70 zl wystarczy na noc w tanim hostelu, obiad w barze mlecznym, dezodorant i zel pod prysznic z rossmana.

    • 3 4

    • Bardzo cenna rada (1)

      Ciężko w to uwierzyć, ale może się spalić dom z całym dorobkiem życia a nie wszyscy wykupują ubezpieczenie, można też stracić majątek na leczenie bliskiej osoby, można też z innych powodów się zadłużyć i stracić dach nad głową. Historii życia bezdomnych ludzi nigdy nie poznasz, bo mijasz ich rzucając pogardliwe spojrzenie. Tak jest praca, ale wypłata po miesiącu i nie, nie wszyscy mają rodzinę bądź znajomy u których mogliby się zatrzymać. W ośrodkach dla bezdomnych ciężko o miejsce, poza tym tam mają swój regulamin nie można wracać po nocach. Na zmywaku nieraz siedziałam do 1 w nocy w sezonie. Hostel to nie jest rozwiązanie na dłuższą metę, a ceny wynajmu mieszkań są poprostu kosmiczne i nie do ogarnięcia z najniższej krajowej. Łatwo idzie się poddać i popaść w depresję mieszkając na ulicy, szczególnie gdy ludzie traktują cię jak śmiecia. Każdy z nas może zostać bezdomnym z dnia na dzień i nie wiadomo jakbyśmy się w tej sytuacji odnaleźli. Bez zdecydowanej pomocy państwa problem będzie narastał.

      • 2 0

      • Nie zgodze sie.

        Do pielenia ogrodkow na Orunii / Lipcach szukaja non stop.
        Placa dniowki. Na czarno. 70-90 zl do reki po pracy.
        Przyjmuja nawet pijacych, zaniedbanych.
        Pokoj mozna wynajac od 500 zl miesiecznie.
        MOPS moze doplacic do wynajecia pokoju.

        Zawsze jest wyjcie, trzeba tylko chciec.

        • 0 0

  • Co na to tęczowy Magistrat?

    • 6 1

  • Co za bzdury jaka pomoc na mostowej 1 warunki gorsze jak za gestapo, a zimą tak zwane ogrzewanie kawałek kartonu i na betonie śpią a kasa leci i te statystyki też są zniżone bo jest o wiele więcej bezdomnych a pomocy zero, niech autor pójdzie na noc do noclegowni wtedy zobaczy prawe

    • 5 0

  • a moze to kwatery pracownicze od tego remontu oszczednosci wszedzie oszczednosci

    • 1 0

  • bezdomni

    chca chlac a do pracy nie lituje sie nad osobami chorymi a nie nad cpunami i pijakami znam te towarzystwo do roboty smierdziele

    • 0 0

  • Dlaczego od momentu obalenia w Polsce komunizmu (1)

    zaczela sie bezdomnosc i stale rosnie? Dlaczego potracili prace? Czy nikt ich juz nie chce? To jest tragedia. Mieszkania oferowane przez deweloperow co raz drozsze ale tylko dla profesjonalow z wysokimi zarobkami. Co sie dzieje ze starszymi stoczniowcami z naszych trzech najwiekszych stoczni ktore juz nie istnieja. A to razem bylo jakies 35 tysiecy ludzi.

    • 6 2

    • Bo za komuny bylo duzo lepiej.

      Kazdy mial prace. Normalna, legalna z ubezpieczeniem i skladkami emerytalnymi. Teraz tylko smieciowe umowy.
      Zaklady pracy byly przepelnione, huty, stoczne, fabryki, kopalne. Teraz wszystko pozamykane.
      Typowy Sebix dostawal w leb od nauczyciela za przeklinanie, a teraz to nauczyciel boi sie ucznia.
      Dzieciak cos odwalil, dostal od ojca pasem po dpie, a teraz groza zabraniem dziecka za znecanie.
      Kosciol nie mial nic do gadania, a i tak kazdy chodzil do kosciola. Teraz kosciol rzadzi panstwem a biskupi spia na pieniadzach i nikt do kosciola nie chodzi.
      Nie bylo LGBT i zaden gej by sie nie odwazyl przyznac kim jest, a teraz chodza za reke w damskich ciuszkach.
      Na jedna klase w szkole byla maksymalnie jedna otyla osoba, ktora zawsze miala przezwisko "gruby", a teraz moze sa 3 szczuple osoby w klasie.
      Nikt nie wybrzydzal jak jadl na sniadanie chleb ze smalcem, a obiad popijal kompotem, slodycze czy smieciowe zarcie sie jadlo raz na tydzien, a nie jak teraz wiele osob na codzien zre mcdonalnda, kebaby i popija cola czy energetykami.
      Jak stary przylapal na papierosie to kazal wypalic pod rzad paczke mocnych plus wpier... pasem. A teraz rodzice niektorym dzieciom pozwalaja jointy palic.
      Za komuny tez nie bylo czegos takiego jak bezdomnosc.

      Szczerze za komuny bylo mi milion razy lepiej niz za czasow SLD, PO, czy PiS, a bedzie juz tylko gorzej niezaleznie od tego kto bedzie rzadzil.

      • 3 2

  • Jezeli bezdomnemu nie da sie zadnej szansy to stoczy sie na dno.

    Jesli ma w sobie jeszcze na tyle sil psychicznych to bedzie tam czegos szukal albo zebral. Ale jesli nie to skonczy smiercia samobojcza. Bezdomnosc i beznadzieja to glowne przyczyny samobojstw w Polsce. Wszystko zaczelo sie po 1990 roku...

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane