• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bezrobotni (nie)dopisali

MM, JAGA
8 października 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Ponad 60 pracodawców, prawie 800 miejsc pracy i warsztaty prowadzone przez doradców zawodowych. To oferta jesiennych Targów Pracy jakie odbyły się w Gdańsku.

Organizatorem targów był Powiatowy Urząd Pracy w Gdańsku wraz z Naczelną Organizacją Techniczną w Gdańsku.
- Mieliśmy prawie 800 ofert pracy - mówi Krystyna Kubiak, kierownik działu pośrednictwa pracy i poradnictwa zawodowego PUP w Gdańsku. - Urząd Pracy dysponował 462 miejscami, reszta pochodziła od zaproszonych pracodawców. Wszystkie oferty dotyczyły zatrudnienia w Gdańsku. Poszukiwano zarówno osób z wykształceniem podstawowym, jak i wyższym. Zróżnicowanie ofert było bardzo duże. Poszukiwano specjalistów praktycznie w kazdej branży.
Pewnym zaskoczeniem była bardzo niska frekwencja wśród zwiedzających. Mimo że bezrobocie rośnie, chętnych do podjęcia pracy było zdecydowanie mniej niż w zeszłym roku. Przeważali ludzie młodzi.


- Jestem absolwentem technikum budowlanego - powiedział Paweł Jabłoński. - Nie dostałem się na studia i szukam pracy na ten rok. Nie mam jednak wymaganego doświadczenia i trudno mi coś znaleźć.

Jednak nie wszyscy narzekali.
- Złożyłem dokumenty, rozmawiałem z pracodawcami - powiedział Andrzej Kolecki, bezrobotny. - Mam nadzieję, że zaowocuje to konkretnymi propozycjami.

Bezrobotni mieli też możliwość uczestniczenia w warsztatach prowadzonych przez doradców zawodowych.
- Szczególnym zainteresowaniem cieszył się kurs dotyczący samozatrudnienia - powiedziała Lilianna Klein, doradca zawodowy z PUP w Gdańsku. - Zmienia się nastawienie ludzi, widzą w tym swoją szansę. Dopytywali się o pożyczki z Funduszu Pracy. Poza tym radziliśmy jak sporządzić dokumenty aplikacyjne i jak zachować się na rozmowie kwalifikacyjnej.

Szkoda tylko, że Targi Pracy trwały tylko 3 godziny. Wielu zainteresowanych trafiło już na prawie pustą salę.
* * *
Także w Gdyni bezrobotni mogli wczoraj wybierać wśród ponad 500 ofert - 60 pracodawców czekało na chętnych w Pomorskim Miasteczku Zawodów. Przyszło kilka tysięcy osób, wielu młodych i bez doświadczenia - to właśnie było problemem, bo ofert dla absolwentów było mało. W gdyńskim Powiatowym Urzędzie Pracy, obejmującym Gdynię i Sopot, jest zarejestrowanych 14 715 osób, z tego prawo do zasiłku posiada ponad jedynie 2 tys. osób. Bezrobocie wynosi tu obecnie 9,9 procenta. Obliczono, że teraz, w stosunku do analogicznego okresu w minionym roku, jest o osiemdziesięciu bezrobotnych mniej.
Głos WybrzeżaMM, JAGA

Opinie (85)

  • buuu, Olis,

    twoja męska wymiana z Blizborem została usunięta. A więc panowie NIE WYRAŻAĆ SIĘ!!! Akurat przyuważyłam.

    • 0 0

  • Rozymiem

    że zgodnnie z tym co napisałeś NORMALNI to przeciwstawni do " młodego, ambitnego, z niesamowitym doświadczeniem i dyspozycyjnego 24 na dobę..." - czyli starzy, bez ambicji, doświadczenia i czasu.

    • 0 0

  • Nie było zbyt głośno o targach!!!

    Czytam codziennie informacje na "naszym mieście" i nie było nic o targach ,a chętnie bym skorzystała!

    • 0 0

  • nie Gapa
    normalny to taki co nie jest supermenem
    bardzo ciężko jest być młodym z doświadczeniem i wykształconym
    bo i do pracy nie przyjmują od kołyski
    bo i doświadczenie zdobywa się z czasem i mozna się niechcący przestać juz zaliczać do grupy "młody"
    a i jak ma się rodzinę to z tą dyspozycyjnością na 24h też nienajlepiej...

    • 0 0

  • Gapa

    źle rozumiesz
    normalny człowiek, czyli albo:
    1. młody, bez większego doświadczenia (albo wcale), zamierzający trochę pożyć jeszcze towarzysko i np. douczać się zaocznie, wiec dyspozycyjny w określonym czasie (czyli od pon. do pt. ew. soboty od rano do ok. 17-18)
    albo:
    2. starszy, z doświadczeniem, no, ale już po 35... (przykro mi bardzo, potrzebujemy młodych); dyspozycyjny w bliżej nieokreślonych godzinach, bo niby zawsze, ale przecież dom, dzieci, mąż żona, zawsze coś może mu wypaść, no i taki mały feler - weekendy i wieczory chciałby spędzać w domu, z rodziną

    teraz moższ sobie jeszcze porobić różne kombinacje - generalnie normalny człowiek potrzebuje trochę czasu dla siebie, nie może być młody i doświadczony, rzadko bywa po 30 bez rodziny i dzieci...
    teraz rozumiesz?

    • 0 0

  • mamo,

    ty jak zwykle mnie rozumiesz... :)

    • 0 0

  • Alex,

    masz oczywiście rację. Ale zrozum, że może Gapa siedział/a przy jednym z tych stolików na rzekomych niby-targach? Punkt widzenia zależy....wszyscy to znamy. To, o czym piszesz jest tak oczywiste, że trudno rozumować inaczej znając sytuację na rynku pracy.

    • 0 0

  • te wszystkie TARGI PRACY to chyba sa po to by uspokoić sumienia co niektórych oficjeli chyba. Byłem na takich targach niejednokrotnie...W większości wypadków była to strata czasu...niejednokrotnie ludzie,którzy "oferowali" pracę nie mieli dużo do powiedzenia konkretów...mydlenie oczu.Niestety wymagane jest spore doświadczenie i umiejętności w baardzo szerokim zakresie działań(oczywiście absolwent zaraz po studiach posiada niezbędne doświadczenie;).A doświadczenie uczy, że potrzebne są niestety znajomości, żeby niejednokrotnie tą upragnioną pracę zdobyć...
    A nasz kochany rząd próbuje pomóc absolwentom- staże.Coś pięknego - pracujesz za 400zł po to, żeby pracodawca miał za Ciebie zwrot kaski, a po skończeniu stażu Tobie podziękuje, zatrudniając na Twoje miejsce kolejnego absolwencika, który będzie się łudził, że ma pracę.Niestety kilku moich znajomych skończyło swoją pierwszą pracę zaraz po ukończeniu stażu.Przykre...

    • 0 0

  • Bartku

    lepiej zarobić 400 złotych czy nie zarobić w ogóle?
    lepiej zdobyć doświadczenie, czy lepiej siąśc i narzekać?
    może te staże nie sa takie głupie?

    • 0 0

  • co za żenada

    Gdybym sama nie była już dwa razy na tych targach, to jeszcze byłabym gotowa uwierzyć , że PUP cos robi mądrego. A o tych pożyczkach dla ludzi z inicjatywą to tez dobrze wiemy, jak jest...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane