- 1 Wypadek i blokada obwodnicy. W akcji LPR (179 opinii)
- 2 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (144 opinie)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (811 opinii)
- 4 Napad na bank miał być żartem (116 opinii)
- 5 2,5 roku więzienia dla rosyjskiego szpiega (81 opinii)
- 6 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (108 opinii)
Biedronki są zbyt blisko
Agresywne biedronki pojawiły się w okolicach Oliwy i w Brzeźnie. Z relacji naszych czytelników wynika, że są wszędzie: w autobusach, sklepach i domach. Czy mamy powody do niepokoju?
Okazuje się, że natrętne biedronki, które nawiedziły Trójmiasto to rzeczywiście pewien problem. Harmonia axyridis, zwana także biedronką azjatycką lub arlekinem, jest silna, agresywna i niezwykle płodna. Oprócz tego, że atakuje inne owady gryzie także ludzi powodując reakcje alergiczne. Z racji swojej wszystkożerności atakuje również sady i ogródki.
- Nie ma na razie powodów do niepokoju - mówi dr Joanna Izdebska, pracownik naukowy katedry zoologii bezkręgowców Uniwersytetu Gdańskiego. - Obecność biedronek jest monitorowana i badany jest ich wpływ na ekosystem. Niewykluczone, że okaże się on pozytywny. Jedyne co może niepokoić to szybkość ich aklimatyzacji.
Uciążliwe może okazać się również to, że biedronki (ale nie tylko te azjatyckie) zimują w wysokich budynkach. - Wydzielają wtedy niezbyt ładnie pachnącą żółtą substancję z alkaloidem - wyjaśnia dr Izdebska.
Harmonia axyridis zostały sprowadzone z Azji do Europy Zachodniej ponad 10 lat temu. Ich niepohamowany apetyt miał posłużyć jako broń na szkodniki, głownie mszyce. Jednak bardzo szybko okazało się, że są one wszystkożerne i żywią się także innymi owadami. W Polsce po raz pierwszy odnotowano ich obecność w 2006 roku w Poznaniu.
Jak je rozpoznać? Przybierają różne kolory: mogą być czerwone, bywają żółte lub czarne. Od przeciętnych "polskich" biedronek różnią się także ilością kropek. W naszym kraju dominują bowiem dwu- i siedmiokropki. Harmonia axyridis może nie mieć ich wcale lub bardzo dużo. Maksymalnie 23 kropki i charakterystyczny garb.
Na razie nie bardzo wiadomo, czy tę biedronkę uda się zwalczyć metodami mechanicznymi. Joanna Izdebska liczy jednak na siły natury: - Przyroda nie lubi próżni. Za jakiś czas może pojawi się jakiś pasożyt, który na nią zapoluje i wyrówna ich ilość w przyrodzie.
Opinie (153) 3 zablokowane
-
2008-10-14 14:10
mam takie na balkonie
U mnie też jest ich pełno na balkonie
- 0 0
-
2008-10-14 11:41
Brzmi jak doniesienia z końca świata
"Nie ma na razie powodów do niepokoju ...Obecność biedronek jest monitorowana"
- 0 0
-
2008-10-13 19:37
Są wszędzie! (1)
Mieszkam na Niedźwiedniku w Gdańsku. Na mojej ulicy jest ich mnóstwo, oblazły cały blok i wchodzą do mieszkania przez okna i drzwi balkonowe. Fuj, obrzydlistwo!
- 0 0
-
2008-10-14 11:41
prawdziwa plaga
popieram, na Niedźwiedniku od jakiegoś czasu jest ich zatrzęsienie :/
- 0 0
-
2008-10-14 11:27
Ochyda...
Nie cierpię robali, nawet normalnych "polskich" biedronek nie cierpię... są obrzydliwe a jak coś wygląda okropnie a do tego jeszcze gryzie to już w ogóle jest straszne .... fuj....
- 0 0
-
2008-10-14 11:20
Biedronki
One atakują moj dom :D Zaatakowały balkon i latają po kasetonach jak szalone. W jelitkowie też sa..
- 0 0
-
2008-10-14 10:56
A w zukowie nie ma biedronek u nas nawet tego nie ma :(
- 1 0
-
2008-10-14 10:55
pająki
weźcie nie zabijajcie pająków, one mogą troche ich zjeść
- 1 0
-
2008-10-14 10:13
A sobie tu popisze
mnie ta biedronka zabiła!!
- 1 0
-
2008-10-14 10:10
one strasznie palmią ubrania
i nie da sie tych plam niczym sprać, żaden odplamiacz nie pomaga, ani proszek z ciepłą wodą. Załatwiły mi całą porcję prania suszącą sie na balkonie.
- 1 0
-
2008-10-14 10:09
W Gdyni także..
"spotkałem" to to podczas ostatniego spaceru z synkiem w Redłowie, polskie są ładniejsze :)
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.