• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Blaski i cienie 'Carycy' pomorskiego sądownictwa

(OZI)
11 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Prezes Sądu Apelacyjnego w Gdańsku Anna Skupna (obok niej prof. UG dr hab. Jakub Stelina). Prezes Sądu Apelacyjnego w Gdańsku Anna Skupna (obok niej prof. UG dr hab. Jakub Stelina).

Przed dzisiejszym przesłuchaniem przed sejmową komisją ds. Amber Gold kreślimy sylwetkę Anny Skupnej, prezes Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. W środowisku prawniczym opinie na jej temat są skrajne.



Przypomnijmy: w połowie grudnia, przesłuchiwany przed tą samą komisją były prezes sądu okręgowego w Gdańsku, sędzia Ryszard Milewski, zakpił z posła PiS Marka Suskiego i na jego pytanie o znajomość "Carycy", odparł, że zna jedną - Katarzynę II Wielką. Jednak to nie o nią chodziło, a o mającą - wedle niektórych - ogromną władzę w trójmiejskim sądownictwie, prezes Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.

Czytaj także: Caryca z Gdańska na ustach całej Polski

Anna Skupna, 60-letnia, niewysoka blondynka, była latem bohaterką artykułu w związanym z PiS i SKOK-ami tygodniku braci Karnowskich - "wSieci". Dziennikarze, opierając się na anonimowych wypowiedziach, opisali w nim rzekomy "układ w pomorskim wymiarze sprawiedliwości". Choć nie wskazali Skupnej personalnie, to używali pseudonimu "Caryca", jakim od lat określana jest w światku prawniczym prezes Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.

Dla tygodnika wypowiadał się anonimowy sędzia: "Od wyborów minął rok, a lokalne układy mają się dobrze".

"Ten układ jest za silny, by go skruszyć. Nie wiem, czy próbując go opisać i zapoczątkować tym jakieś zmiany, nie porywacie się na niemożliwe" - mówiła dziennikarzom gdańska prawnik.

Od bardzo dobrej studentki...

Anna Skupna jest absolwentką Wydziału Prawa Uniwersytetu Gdańskiego. Studia skończyła w 1978 roku i zdecydowała się na aplikację sędziowską.

Wspomina ją kolega ze studiów, dziś dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Gdańsku, Dariusz Strzelecki:

- Początek lat 80. to czas "Solidarności". Na fali euforii wolnościowej można było otrzymać nominację sędziowską bez zapisywania się do partii. Skupna była jedną z lepszych studentek. Razem trafiliśmy do Sądu Rejonowego w Gdańsku.
...do sekretarza PZPR w sądzie

Skupna nie udzielała się w "Solidarności", za to zapisała się do PZPR. Trudno powiedzieć, może wymógł to na niej ojciec, oficer Ludowego Wojska Polskiego. Asesurę robiła w III Wydziale Karnym Sądu Rejonowego w Gdańsku. To do dwóch wydziałów karnych - "trójki" i "czwórki" - trafiały wówczas polityczne sprawy realizowane przez Służbę Bezpieczeństwa i Prokuraturę Wojewódzką w Gdańsku.

Nie miała problemów z karierą - jako sekretarz PZPR oraz podopieczna osławionego PRL-owskiego prezesa Sądu Wojewódzkiego, Krzysztofa Zieniuka.

Zieniuk to dyspozycyjny sędzia stanu wojennego, który w 1985 r. na więzienie skazał działaczy "Solidarności" - Adama Michnika, Bogdana Lisa i Władysława Frasyniuka. Podczas posiedzeń sądu potrafił krzyczeć na podsądnych i adwokatów. Nie dopuszczał do głosu obrony.

Jako jeden z niewielu sędziów, za działalność w PRL, stracił prawo do sędziowskiej emerytury i dziś otrzymuje świadczenie przeciętnego emeryta.

Teczka Anny Skupnej w archiwum gdańskiego oddziału IPN jest skromna. Znajdują się w niej jedynie dokumenty związane z podaniem o wydanie paszportu na letni wyjazd do Rumunii. Teczka Anny Skupnej w archiwum gdańskiego oddziału IPN jest skromna. Znajdują się w niej jedynie dokumenty związane z podaniem o wydanie paszportu na letni wyjazd do Rumunii.
To jemu Skupna zawdzięcza awans w okresie PRL. Mimo młodego wieku została przewodniczącą III Wydziału Karnego Sądu Rejonowego. To istotna funkcja, bo jako szefowa wydziału mogła decydować, do którego sędziego trafią sprawy przeciwko działaczom opozycji, których wówczas było w Trójmieście bez liku. Sędziowie decydowali też o przedłużaniu tymczasowego aresztowania na etapie sądowym.

Skupna m.in. nie zgodziła się na wypuszczenie z więzienia Jacka Kozłowskiego (późniejszego działacza KLD i wojewody mazowieckiego w latach 2007-2015), który był oskarżony o działalność opozycyjną i próbę "siłowego obalenia ustroju PRL".

Podobnych spraw było więcej.

Mecenas Taylor: była powściągliwa

- Bez wstąpienia do PZPR i poparcia Zieniuka jej kariera nie byłaby możliwa w mrocznych czasach PRL - wspomina gdański adwokat, proszący o anonimowość. - Wówczas plotkowano o koligacjach rodzinnych z prezesem sądu, ale nie wiadomo, ile w tym prawdy. Z tego okresu pamiętam trójkę sędziów, która często orzekała w sprawach politycznych: Hannę Staniszewską, Annę Skupną i jej koleżankę ze studiów, Grażynę Świderską-Wandor. Na pewno karta z czasów PRL nie przynosi jej chwały. Moim zdaniem tym okresem przekreśliła szansę na dużą karierę i nigdy nie zasługiwała na tak eksponowane stanowisko, jak prezes Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.
Jacek Taylor o Annie Skupnej: Nie chciałbym dziś oceniać ludzi, może przez te lata się zmieniła i swoim postępowaniem zamazała te ciemne historie z czasów PRL.
Jacek Taylor o Annie Skupnej: Nie chciałbym dziś oceniać ludzi, może przez te lata się zmieniła i swoim postępowaniem zamazała te ciemne historie z czasów PRL.
Sędzię Skupną świetnie pamięta mecenas Jacek Taylor, obrońca w wielu politycznych procesach działaczy opozycji w czasach PRL:

- Kilkukrotnie spotkaliśmy się wówczas w sądzie. Muszę przyznać, że w przeciwieństwie do sędzi Staniszewskiej, Skupna zachowywała się powściągliwie. Nie było to też przedstawienie, które potrafił urządzić prezes sądu Zieniuk. Wiele osób dziwiło się, dlaczego tak młoda osoba zostaje przewodniczącą wydziału, ale na tym stanowisku władza chciała mieć sprawdzone osoby. Sędziowie, którzy nie orzekali po linii partii, wykruszali się lub byli wyrzucani z pracy. Nie chciałbym dziś oceniać ludzi, może przez te lata się zmieniła i swoim postępowaniem zamazała te ciemne historie z czasów PRL.
Zaskoczenie po nominacji

Po szefowaniu "trójce" karnej Skupna miała epizod w gdyńskim sądzie rejonowym, by potem wrócić do IV Wydziału Karnego Sądu Wojewódzkiego. Tam sądziła przez kilka lat.

Dariusz Strzelecki: - Była dobrym sędzią. Miała stabilność wyroków.
Jej skuteczność dostrzegli przełożeni. W połowie lat 90. Skupna otrzymała nominację na sędziego Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. To sędziowska elita. Awans wiązał się z prestiżem i dużo większymi apanażami.

Po dziesięciu latach sądzenia, Skupna otrzymała stanowisko zastępcy przewodniczącego wydziału karnego, a potem wizytacji gdańskiej apelacji.

Jej kariera rozwija się. Od 2009 roku (nominacja za rządów Platformy Obywatelskiej) piastowała stanowisko wiceprezesa Sądu Apelacyjnego. Za sobą pociągnęła też koleżankę ze studiów, Grażynę Świderską-Wandor, która mimo karty sędziowskiej z czasów stanu wojennego, otrzymała nominację na sędziego Sądu Apelacyjnego. Wręczył ją jej w styczniu 2010 r. prezydent Lech Kaczyński.

Kariera Skupnej rozkwitła, gdy ministrem sprawiedliwości został Krzysztof Kwiatkowski. Jesienią 2011 r. Skupna dostaje dzięki niemu nominację na prezesa Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. To ukoronowanie jej kariery.

Jesienią 2011 r. Anna Skupna dostała nominację na prezesa Sądu Apelacyjnego w Gdańsku dzięki ówczesnemu ministrowi sprawiedliwości Krzysztofowi Kwiatkowskiemu. Jesienią 2011 r. Anna Skupna dostała nominację na prezesa Sądu Apelacyjnego w Gdańsku dzięki ówczesnemu ministrowi sprawiedliwości Krzysztofowi Kwiatkowskiemu.
Po tym awansie z Kwiatkowskim rozmawiał Jacek Taylor. Nie mógł wybaczyć ministrowi, że sędzia dyspozycyjna wobec władz PRL, piastuje tak ważne stanowisko w pomorskim wymiarze sprawiedliwości. Jego sugestie nic jednak nie dały, zwłaszcza, że już niebawem Kwiatkowski został odwołany z rządu. Informacja o rozmowie legendy gdańskiej opozycji z ministrem rozeszła się po gdańskiej palestrze.

Co wyciągnie PiS?

O tym, że wokół Skupnej będzie gorąco, stało się jasne po powołaniu sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold. Pewne, że po zatopieniu byłego wiceprezesa Sądu Okręgowego Ryszarda Milewskiego, posłowie PiS będą chcieli uderzyć w innych sędziów, których można powiązać z Donaldem Tuskiem. Przypomnijmy, że Milewski sam się skompromitował po prowokacji "Gazety Polskiej Codziennie", kiedy jesienią 2012 r. chciał z rzekomym pracownikiem kancelarii premiera ustalać termin sprawy aresztowej ws. Amber Gold.

Były prezes sądu przesłuchiwany przed komisją mającą wyjaśnić kulisy piramidy finansowej sprytnie wybrnął z pytań posła Suskiego o "Carycę". Poseł PiS sam się pogrążył, bo nie był przygotowany na przesłuchanie, a do tego nie wykazał się refleksem na cięte riposty Milewskiego, zrobił z siebie pośmiewisko i jednorazową gwiazdę YouTube'a.

W strukturze sądów apelacja jest nad okręgiem, a więc Anna Skupna była w hierarchii nad Milewskim, gdy ten pełnił funkcję prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku i gdy trwała działalność firmy Amber Gold. Z Ustawy o sądownictwie powszechnym wynika, że prezes Sądu Apelacyjnego sprawuje nadzór administracyjny nad pracą sądów okręgowych i rejonowych, bada sprawność postępowań w poszczególnych sprawach oraz prawidłowość przydzielania sędziom poszczególnych spraw. Jako prezes SA powinna była więc wiedzieć, że między 2005 a 2009 rokiem Marcin P. został przez pomorskie sądy sześciokrotnie skazany za różnego rodzaju oszustwa na kary w zawieszeniu.

Przed dzisiejszym przesłuchaniem przez komisją śledczą pewne jest jedno - atak na Skupną nastąpi, bo artykuł z "wSieci" z lata tego roku był jedynie przygotowaniem boju. Jednak czy posłowie PiS będą wyciągać karty z życiorysu sędzi w czasach PRL, z których nie może być dumna?

Sędzia Anna Skupna nie zgodziła się na rozmowę z Trojmiasto.pl przed przesłuchaniem przez sejmową komisję śledczą. Jej przesłuchanie ma rozpocząć się dziś, 11 stycznia, o godz. 10.
(OZI)

Opinie (216) ponad 10 zablokowanych

  • real

    był rok 1990 można było wiele zrobić, dzisiaj takim sędziom, prokuratorom możecie naskoczyć

    • 1 0

  • A pisiory (1)

    do czubków..

    • 1 6

    • przyzwyczaisz się i będziesz pisał inaczej za jakiś czas boś chorągiewka na wetrze!

      • 3 0

  • Do więzień PO

    • 4 1

  • (1)

    Kwiatkowski załatwiał POsady kolegom z partii jako szef NIK - to samo zrobił z carycą jak był ministrem sprawiedliwości - cała prawda tylko nie w tvn

    • 62 7

    • podwójnie niecała prawda

      w tubie żenującej propagandy rządowej jaką jest tvp 1i2 info trwam i radio ma ryja.To trzeba mieć dziury w mózgu!!!!żeby tego słuchać! Spadek oglądalności mówi sam za siebie!!!!!

      • 1 2

  • Cyrk (1)

    Kradli,kradną i będą kraść. Dopóty dopóki nie rozwali się tej całej magdalenkowej zgrai zawsze będą bezkarni koryciarze kryjący się za źle skonstruowanym prawem dotyczącym praktyki wykorzystywania immunitetów. Na pokaz zaś będzie się wsadzać słupy i płotki,aby grube ryby mogły pływać w mętnej wodzie bezkarnie.

    • 4 1

    • Łojojoj!..Ależ mi sensacja?!

      Prosta jak drut historia misiewiczki-pisiewiczki z PRL i odpowiedniczki Piotrowicza za PO i to jeszcze z nadania śp.Lecha Kaczyńskiego!!Jakie stwierdzono powiązania i czy tę panią widywano w towarzystwie tego Nikodema Dyzmy z Amber Gold?Wątek o niedopatrzeniach w pracy tej carycy wydaje się dość przynudny i ograny.A zatem.Trójmiasto pl zamiast przykładać rękę do polowań na czarownice czyli na ludzi z Gdańska jak ta sędzina czy premier Tusk bardziej się przydacie jeśli się przyjrzycie miejscowym aktualnym misiewiczo-pisiewiczom zanim wyrządzą zbyt wiele szkód bo na opisy ich możnowładców z warszawki-już zasługujących na trybunał stanu za to co robią z tym krajem-jesteście zbyt krótcy.A szkoda..

      • 0 2

  • (1)

    Taki typowy polski zyciorys - tate w LWP, corcia w PZPR, a ciekawe, jakie eksponowane stanowiska piastuja jej dzieciaczki?

    • 17 2

    • najlepsze

      • 0 0

  • Jeden worek ? (2)

    Nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka. Wielu ludzi żyło uczciwie w " Socjaliżmie" ,należało do różnych organizacji społeczno- politycznych i działało dla dobra drugiego człowieka. Mamy się kajać, że przyszło nam żyć i pracować w latach 1950 -1990 ?

    • 2 8

    • moi rodzice też żyli i pracowali uczciwie w tych latach i stali w kolejkach do mięsnego od 4 rano żeby kupić na kartki mięso, aby mnie nakarmić. A wyrób czekolado podobny matka na kartki mogła w miesiącu tylko 200 gram kupić tyle socjaliści przydzieli. Węgiel na zapisy z łaski 1 tona po układzie dwie tony.
      na zimę, a zimy były dłuższe niż teraz. To o czym ty tutaj rozmawiasz pojęcia dziecko nie masz?!

      • 3 2

    • miałaś wybór wybrałaś teraz kwiczysz?

      • 3 1

  • po zmianach przejdzie na emeryturę oby była głodowa

    • 6 0

  • Trójmiejska mafia w togach (1)

    Precz z resortowymi dziećmi .

    • 27 7

    • mnu

      teść TUSKa też był oficerem ???

      • 1 0

  • Czy ktoś jeszcze wierzy w to "państwo"... (29)

    W tych ludzi?

    Jedni kradną na wyjazd do Portugalii, inni na nowego sr*jfona, a jeszcze inni zadłużają nas po uszy. Przykre :(

    • 335 34

    • (20)

      Pierwszy raz w historii mamy mniejszy o połowę deficyt roczny od planowanego, lewa kasa już nie wypływa tak ze zwrotów VAT!!!!

      Gospodarka się rozpędza, bezrobocie najniższe od 27 lat ale nie, mendom ciągle źle....

      • 59 60

      • Deficyt roczny mniejszy (3)

        bo np Macierewicz nie wydał pieniędzy na zakup helikopterów,gospodarka "idzie" jeszcze siła rozpędu ale wyraźnie wyhamowuje,inwestorzy pryskają za granicę,PKB poniżej 3%,bezrobocie mniejsze,ale w wieku produkcyjnym coraz mniej ludzi....

        • 53 25

        • Ty się tam znasz (2)

          Siła rozpędu? A kiedy był ten rozpęd, bo z tego co wiem to się zakończył po Euro.
          Teraz dopiero idziemy w górę po 4 latach zlodziejstwa

          • 16 40

          • w czarną d*pę smoleńską idziemy, a nie w górę...

            jeszcze ze dwa lata oszołomów PISowskich, i piasku na plażach zabraknie

            • 3 2

          • spojrz prosze na wykresy wzrostu PKB, to zobaczysz

            • 16 4

      • (3)

        VAT nie wypływa bo, tak jak w moim przypadku, US postanowił przedłużyć badanie zasadności zwrotu o kolejne 3 miesiące (u jednego z moich znajomych sytuacja jest analogiczna), zajmujemy się handlem wewnątrzwspólnotowym, wytrzymam te 3 miesiące, ale kolejnych już nie, ale ty się cieszysz... zapomniałbym, co miesiąc płacę spore podatki od wypłaconych wynagrodzeń, składki ZUS i mój podatek dochodowy, ale twoim zdaniem wyciągam VAT od państwa, brawo ty

        • 28 5

        • (2)

          Pierdzielisz jak kazdy byznesmen, nie wytrzymasz? to na co w ogole pchales sie do biznesu, na miotle do oszą zią

          • 1 19

          • Co ty wiesz o biznesie (1)

            człowieku... Po wypowiedzi czuć gimbazę albo rydzykowego berecika.

            • 14 4

            • pracownicy na czarno, zaniżone stawki, ciecie kosztów to jest Wasz byznes o vatach sr*tach nawet nie wspomne. Ja chłopie pracuje i widzę jacy z Was byznesmeni. Do mioteł i łopat. Nawet przed lokalem nie odśnieżacie bo trzeba komuś zapłacić. Pluje na Was i gardzę Wami. Dzbanie.

              • 1 1

      • a swinie kwicza

        • 1 3

      • (2)

        Po pierwsze na 2017 mamy rekordowy deficyt 59 miliardów. Żaden rząd tak nie zadłużał Polski.
        Po drugie, co to w ogóle za miara sukcesu "deficyt o połowę mniejszy niż planowany". To wynika z kreatywnego księgowo przesunięcia przychodu z aukcji LTE z 2015 na 2016, "zwiększenia efektywności ściągania" czytaj - opóźnianiem należnych zwrotów VAT, a przede wszystkim beznadziejnie słabe planowanie.

        • 13 6

        • Rostowski w rządzie Tuska musiał 130 mld z OFE (1)

          zabrać żeby budżet się bilansował, tzn. deficyt utrzymał się na poziomie poniżej 3% PKB. Formalnie deficyt spadł, ale kosztem przerzucenia go na przyszłe lata - kiedy trzeba będzie wypłacać emerytury.

          Obecnie deficyt również jest poniżej 3% PKB więc wszystko jest "w porządku" - tzn. będzie Polskę stać jest płacić haracz za "pożyczone pieniądze". Pożyczone w cudzysłowie bo pożyczający przecież żadnych pieniędzy nie mają - kreują z niczego pieniądz bez pokrycia, a oddawany kapitał i odsetki maja już jak najbardziej pokrycie w wytworzonych w ramach PKB produktach i usługach.

          Dlatego powinien być konstytucyjny zakaz uchwalania budżetu z deficytem i zadłużania państwa żeby tego haraczu nie płacić. Nie ufam ludziom z żadnego rządu na tyle by pozwolić mu w moim imieniu zaciągać długi.

          Ale od 27 lat nie ma woli żadnej władzy aby to zmienić.

          • 7 1

          • Zakaz może i miałby sens, ale to raczej idee fixe w erze globalizacji

            (system naczyń połączonych), dyktatu międzynarodowych korporacji/instytucji finansowych i coraz powszechniejszych nacisków politycznych także właśnie poprzez finanse.
            Na taki luksus mogą sobie pozwolić nieliczni - giganci naftowi i tygyrysy typu Honkong, a nawet i te kraje jakieś zadłużenie mają.

            • 1 0

      • ty pisowski trolu.

        szkoda że ty nie rozumeisz tego piszesz. Srebrniki od Jarka cię zaślepiły. jesteś TW pisu czyli TW Balbiny.
        spoko, ludzie ślepi nie są.

        pozdrowienia z San Escobar.

        • 5 5

      • i 4 mln ludzi na stałe za granicą... (1)

        +1 bilion zadłużenia + perspektywa krachu budżetu państwa
        +rozpieprzone służby specjalne (wywiad+kontrwywiad)
        +rozpieprzone prokuratury i służby policyjne
        +wojsko kupujące drony zamiast helikopterów
        +bycie pośmiewiskiem na arenie międzynarodowej
        +rozpieprzoną edukację uczącą paciorków zamiast fizyki, chemii i biologii
        +syf prawny - ustawy pisane na kolanie przez niedorozwiniętych prawników po administracji...
        +dużo, dużo więcej smaczków

        faktycznie...mendy...

        jednym zdaniem: lolska wstaje z kolan

        • 25 14

        • rusko pisowska ubekonazikatobolszewia przypadnie rosji

          normalni ludzie przyłączą swoje terytorium się do Europy,
          czyli Lublin przypadnie Ukrainie, Białystok i Warszawa Rosji,
          Warmia, Mazury, Śląsk i reszta normalnych ludzi wrócą do macierzy
          i wszyscy będą zadowoleni

          • 4 6

      • ty albo żyjesz w innym kraju

        albo w równoległej rzeczywistości, albo oglądasz nie te wiadomości - proponuję od czasu do czasu zmienić kanał.

        • 5 2

      • Co Ty bierzesz stary ?

        Dług publiczny przekroczył bilion złotych, a Ty piszesz takie bzdury... Ale z drugiej strony jak ktoś ogląda TVP to musi być różowo =)

        • 19 8

      • Polska chytrość chciwość i obłuda (1)

        99,9 % sędziòw to ludzie zaczynajacy prace po 1990 bez układôw uczciwie ciężko pracyjacy ludzie 24/7 . Trochę szacunku wPolsce jest 15 000 000 spraw rocznie opamietajcie sie ludzie z tymi spiskami , szczepionki, mafie soros, kosmici. Szalony narod plujacy na własne państwo napuszczany przez tabloidy. Amber Gold to efekt waszej głopoty i niuctwa i chytrości na łatwy szmal. Wtopiliscie i teraz szukacie winnych. Piramidy finansowe zeruja na glupocie i chciwosci na calym swiecie juz Issac Newton stracil fortune na piramidzie Morz Poludniowych potem piramid byly dziesiatki, nieuki nic nowego podobnie jai frankowicze chciwosc chciwość chciwość

        • 42 28

        • Na każdym szczeblu

          Załatwiałeś jakąś sprawę urzędową ?......Jeśli jest coś poważniejszego to zawsze robi się masę problemów dla obywatela po to żebyś przyszedł na kolanach z kasą do urzędnika . I wtedy już przystawi się pieczątkę gdzie trzeba .Inna sprawa że prawo i przepisy nie ułatwiają życia...i chyba za to się powinni wziąć nasi PROMINENCI . Ale komu ma zależeć skoro w mętnej wodzie łowi się najlepsze ryby ? Kraj jest zdegenerowany przez korupcję i tylko jasne ,przejrzyste prawo i jego egzekucja może to zmienić. Nie stawiać kłód po nogi ale też karać lub zabierać przywileje tym ,którzy traktują ten kraj jak prywatny folwark

          • 16 4

      • Co ma gospodarka do moznowladcow?? Oni do niczego sie nie dokładają. W niczym nie pomogą. Niczego nie wespra.

        • 54 8

    • To Państwo nigdy nie istniało. (5)

      Take kariery pokazują, kto po 1989r. przejął i kontrolował władzę w tym kraju. Zniszczono aparat państwowy, zniszczono resztki inteligencji, aby spokojnie zarządzać szarymi, biednymi ludźmi. Do władzy dopuszcza się ludzi miernych, ale wiernych, chciwych na pieniądze. Zdewaluowano wykształcenie, patrz Wałęsa, Mazowiecki i tym podobni "bohaterowie" zatwierdzeni przez SB. Zabory nie wyrządziły tyle szkody co tzw. transformacja ustrojowa.

      • 22 11

      • no ale za to teraz masz superinteligentów u władzy: (4)

        vide Senior Waszczykowski
        .
        i setki innych, ale za to prawdziwych Wolaków.

        • 14 7

        • (3)

          Postkomuna szmaty,ustawieni w tym teatrzyku smieja s ie w twarz. Zostala cebla,szcz*w i mirabelki. Dopiero jak zawisna na latarniach wszyscy zkazdej opcji wroci normalnosc

          • 5 8

          • (2)

            to ciekawe, bo od dłuższego czasu nikt oprócz pisowców nie śmiał się ludziom w twarz

            • 5 1

            • W postkumnie plują już 28 lat. Ziemniaki, cebula, szcz*w i mirabelki. A dla Panów wszystko co najlepsze. Śmieszny jesteś jak uważasz, że PO SLD UW AWS PSL TR .N czymś się różnią. To ci sami ludzie konfidenci i sprzedawczykowie. Ty debilu wspierasz jednych a oni sikają na ciebie.

              • 1 1

            • Jesteś pewny/-a, że tylko się śmieją?

              Słuchając ich wypowiedzi/deklaracji i obserwując kolejne poczynania, powiedziałabym raczej, że coraz częściej plują...

              • 3 1

    • A inni przenoszą kasę na konta do Luksemburga....SKOKami skaczą na kaskę!

      • 16 2

    • Lepiej wierzyć w "Michała", porannego trolla trójmiasto.pl od pierwszego komentarza.

      Oświeć nas wiedzą na temat tych co "kradną na wyjazd do Portugalii". My, ciemny lud, chętnie posłuchamy twojej wykładni dziejów i chętnie zobaczymy jakie procesy przebiegają w twoim mózgu, że koniec końców wypisujesz takie rzeczy.

      • 19 14

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane