• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bóbr, wróg człowieka? Urzędnicy wypowiedzieli mu wojnę

Marzena Klimowicz-Sikorska
25 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Bóbr europejski, który występuje m.in. na Żuławach Wiślanych, kopie nory w wałach przeciwpowodziowych, osłabiając ich konstrukcję i zwiększając tym samym ryzyko powodzi. Bóbr europejski, który występuje m.in. na Żuławach Wiślanych, kopie nory w wałach przeciwpowodziowych, osłabiając ich konstrukcję i zwiększając tym samym ryzyko powodzi.

Ważą się losy bobrów na Żuławach Wiślanych, bo choć to pożyteczne zwierzaki, szkody, jakie robią w wałach przeciwpowodziowych, są na tyle poważne i kosztowne w naprawie, że Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych Województwa Pomorskiego w Gdańsku wypowiedział im "wojnę".



Czy powinno się twoim zdaniem zezwalać na odstrzeliwanie bobrów?

Bobrom trudno odmówić uroku i pożyteczności, bo te 30-kilogramowe, włochate ssaki z wiecznie rosnącymi, ostrymi i wytrzymałymi siekaczami, którymi tną drzewa, budują tamy, zabezpieczając tereny nadrzeczne przed powodzią. Niestety, nie zawsze ich działanie jest pożądane przez człowieka, zwłaszcza jeśli kopią nory w wałach przeciwpowodziowych. Tylko na Żuławach takich wałów jest 413 km, chronią one teren o powierzchni ponad 108 tys. hektarów (w całym województwie pomorskim wałów przeciwpowodziowych jest łącznie 653 km). W żuławskich wałach w tym roku bobry zrobiły już ponad sto dziur. Każda z nich osłabia konstrukcję i zwiększa ryzyko powodzi.

Bobry sfilmowane wiosną tego roku na Wyspie Sobieszewskiej.

- Na szczęście nie doszło nigdy do zawalenia wału przeciwpowodziowego, stale je monitorujemy, ale w zeszłym roku w styczniu w miejscowości Łaszka w gminie Sztutowo mieliśmy niebezpieczną sytuację spowodowaną osłabieniem konstrukcji przez nory bobrów - mówi Marzena Sobczak, zastępca dyrektora ds. eksploatacji w Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych Województwa Pomorskiego w Gdańsku. - Wówczas trzeba było zabezpieczyć wał specjalnym rusztem stalowym. To jest jednak drogie rozwiązanie.

Tylko w 2012 r. na usuwanie nor bobrów, i to tylko na niektórych odcinkach, Zarząd Melioracji wydał ponad 1 mln zł. Gdyby chciał załatać wszystkie nory i zabezpieczyć rusztami, koszty sięgnęłyby dziesiątek milionów. Urzędnicy próbowali już odstrzału, żeby ograniczyć populację tych chronionych ssaków, jednak z marnym skutkiem. W zeszłym roku służby melioracyjne otrzymały zgodę na odstrzał 150 sztuk, jednak myśliwi ustrzelili tylko sześć z nich. - Problem z odstrzałem wiąże się m.in. z tym, że nie ma takich tradycji myśliwskich. Myśliwi wiedzą, jak podejść dzika, sarnę itp., ale na bobra nigdy się nie polowało. Do tego, ustrzelenie to jedno, trzeba jeszcze wyciągnąć z nory ciało, co też nie jest proste - dodaje Sobczak. - Poza tym to inteligentne, miłe zwierzęta, więc część myśliwych może nie chcieć do nich strzelać, zwłaszcza, że ani mięso, ani skóra nie jest u nas do niczego wykorzystywana.

Nora bobra w wale przeciwpowodziowym. Nora bobra w wale przeciwpowodziowym.
Jak więc pozbyć się niechcianych sąsiadów? Żeby tego się dowiedzieć, ZMIUW zamówił specjalistyczne badania pt. "Inwentaryzacja populacji bobra europejskiego - Żuławy Wiślane w obszarze województwa pomorskiego (wraz z rzeką Liwą) z określeniem sposobu minimalizacji szkód", które mają pomóc urzędnikom w rozwiązaniu problemu z tymi ssakami, które na Żuławy przywędrowały (albo zostały przywiezione) dopiero po wojnie.

- Żuławy Wiślane są doskonałym siedliskiem dla tego największego w Polsce gryzonia - bobra europejskiego (castor fiber) - mówi Adrian Zwolicki, biolog z Uniwersytetu Gdańskiego, który jest jedną z osób prowadzących projekt inwentaryzacji bobrów. - Badania, które prowadzimy skupiają się, w dużym skrócie, na policzeniu populacji i zoptymalizowaniu systemu napraw i utrzymania wałów, tak, by to tyle nie kosztowało. Oprócz tego musimy określić najbardziej optymalny sposób na regulację populacji zwierząt.

Bobry, poza człowiekiem i innymi bobrami, z którymi rywalizują na śmierć i życie o siedlisko, nie mają na Żuławach naturalnych wrogów. Jak więc pozbyć się ich w mniej brutalny sposób niż zabijanie? - Przede wszystkim poprzez redukcję bazy pokarmowej. Bobry żywią się głównie wierzbami, więc jeśli ograniczymy ich występowanie w rejonie wałów przeciwpowodziowych, sprawimy, że mniej chętnie będą wybierały je na miejsce swojego siedliska - dodaje naukowiec.

Pierwszy etap projektu mają już za sobą. Na razie udało im się m.in. policzyć populację bobrów wzdłuż Wisły od strony Gdańska. Okazało się, że żyją tam 144 sztuki tych zwierząt. Projekt, który kosztować będzie ok. 310 tys. zł, ma zakończyć się w lipcu 2013 r. i dopiero wówczas będzie wiadomo, co zrobić ze zwierzętami. Na razie urząd realizuje krwawe rozwiązanie. Na ten rok dostał pozwolenie na odstrzał 120 sztuk bobrów.

Miejsca

Opinie (140) ponad 10 zablokowanych

  • poprawcie

    chyba powinno być

    "Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych Województwa Pomorskiego w Gdańsku"

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.

    • 1 0

  • A koty ? , śmierdzące dzikie koty wysiedlić na Żuławy !!! (4)

    • 4 14

    • (1)

      a śmierdzących,bezmózgich pseudo-ludzi którzy piszą takie bzdury wysiedlić na Syberię

      • 7 3

      • karmilas juz koty pod blokiem ?

        • 2 2

    • święta racja

      racja precz z kotami to v-szywe scierwa co udają przyjazń i gołebie tez wystrzelać

      • 2 7

    • Ty kretynie, ciebie wysiedlić i to nie na żuławy tylko na syberię!

      • 3 0

  • Bobry - te kosmate i niewdzięczne stworzenia od lat praktykują wywrotową działalność na szkodę Państwa Polskiego, sabotując rozwój systemu melioracyjnego naszej Ojczyzny... Nadszedł dzień, w którym należy powiedzieć kategoryczne - STOP - odpowiemy zdecydowanymi krokami, uderzymy tam gdzie bobry czują się bezpieczne...
    Nie możemy dłużej przecież tolerować płaczu kobiet rozpaczających po ataku bobrów!
    Rosomaki są już w drodze - niech ten komunikat będzie ostatnią szansą dla dobrowolnego ujawnienia się bobrów i złożenia przez nich broni.

    • 16 4

  • darmowa porada (2)

    Na bobry nie poluje się z bronią bo to nieefektywne.
    Najlepszą metodą regulowania popluacji bobrów są zwykłe wnyki.
    Poza tym rozbawił mnie tekst o braku możliwości wykorzystania skór bobrów.
    A słynne czapki bobrowe, które nosił każdy szanujący się traper.
    Myślę, że wystarczyłby jeden celebryta w bobrowej czapeczce i sukces murowany.
    Poza tym będzie praca dla kuśnierzy.
    A poza tym lubię boberki...;)

    • 5 9

    • Bielizna z futra bobra też nie jest złym pomysłem - uważam tak z racji zbliżających się mrozów.

      • 0 0

    • bober jest ok

      Bóbr jako zwierze łowne przedstawia wartość w postaci mięsa(np.wędzony ogon) oraz skóry."Bobra po strzale należy wyjąć z nory" to już przesada, w czasach kiedy polowało się na ten gatunek strzał należało oddać do zwierzęcia będącego jak najdalej od nory.(wyciągnąć z nory należałoby rozkopać wał,strzelając do płynącego duże ryzyko bo tusza tonie tak jak wydry).To po skrócie.Pani Marzenie proponuję zapoznać się z tematem bliżej a wszelkich informacji udzieli wojewódzki konserwator przyrody. Bóbr jest pod ochrona i niech tak zostanie a należy wykrzesać środki na umacnianie wałów.

      • 1 0

  • jeśli bóbr to takie wielki problem

    to cyzm jest urzędnicza szarańcza?

    • 26 3

  • nalezy zaczac od urzedasow... (3)

    i "odstrzelic" 120 sztuk!

    • 30 4

    • a pensje tych 120 (1)

      przeznaczyc na naprawe szköd wyrzadzanych przez bobry!

      • 5 1

      • wystarczy z górką...

        tylko co zrobić z reszta?

        • 5 0

    • raczej 1200 :)

      • 1 0

  • "włochate ssaki z wiecznie rosnącymi, ostrymi i wytrzymałymi siekaczami" - czytanie zacząłem od środka i myślałem że chodzi o urzędnikó

    • 17 3

  • To oczywiście wina bobrów...

    To oczywiście wina bobrów że premier Tusk zabrał 70% środków finansowych przeznaczonych na zabezpieczenie przeciwpowodziowe i naprawę wałów w Polsce...

    • 17 2

  • Człowiek jest przyjacielem następujących zwierząt: kurczak, wieprz, krowa, kaczka, gęś, królik, a także sarna dzik przepiórka

    Nie lubi za to bobrów, łabędzi, wróbli, wilków, dzięciołów itd...

    • 16 1

  • Zarząd Melioracji i Utylizacji Wodnych - proszę poprawić nazwę

    Prawidłowa nazwa to Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych Województwa Pomorskiego

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane