• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Branża morska: dobry czas na zebranie sił

Kuba Łoginow
25 maja 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
W związku z kryzysem w Rosji i relatywnie dobrą sytuacją gospodarczą w Polsce, może wzrosnąć rola Zatoki Gdańskiej jako potencjalnego "hubu" kontenerowego - centrum dystrybucyjnego na Europę Środkowo-Wschodnią. W związku z kryzysem w Rosji i relatywnie dobrą sytuacją gospodarczą w Polsce, może wzrosnąć rola Zatoki Gdańskiej jako potencjalnego "hubu" kontenerowego - centrum dystrybucyjnego na Europę Środkowo-Wschodnią.

Branża morska rządzi się swoimi prawami: jej kondycja w dużo większym stopniu, niż inne gałęzie gospodarki zależy od zjawisk światowych. Jakich tendencji można się w związku z tym spodziewać w polskiej branży morskiej w najbliższych miesiącach?



Jedno jest pewne - takich dobrych wyników, jak w rekordowym 2007 r., w bieżącym roku nie będzie. Nawet utrzymanie wskaźników z 2008 roku należałoby uznać za sukces. Jest to zrozumiałe, bo jeśli na całym świecie gwałtownie spada popyt na towary i handel nimi, to automatycznie statki nie mają co wozić. Jednak możemy być spokojni: jakiegoś gwałtownego załamania w trójmiejskich firmach branży morskiej, które skutkowałoby masowymi zwolnieniami, nie należy oczekiwać. Osobną sprawą jest oczywiście branża stoczniowa, która rządzi się specyficznymi, pozagospodarczymi prawami.

W drugiej połowie 2008 roku można było obserwować rosnącą konkurencję między polskimi operatorami promowymi: Polską Żeglugą Bałtycką i Unity Line. Obaj operatorzy zanotowali nieznaczny spadek ilości przewiezionych pasażerów i samochodów osobowych, jednak wzrosła ilość przewiezionych ciężarówek.

Pomimo hiobowych wieści ze światowej gospodarki, na bałtyckim rynku promowym kryzysu nie widać. Powstają nowe linie (jak np. zapowiadane już w trojmiasto.pl połączenia z Gdyni do Finlandii i Niemiec), a dzięki podniesieniu opłat za użytkowanie autostrad w Niemczech, część czeskiego, słowackiego i węgierskiego tranzytu trafi w polskich portach na promy. Polscy operatorzy rozbudowują też i unowocześniają swoją flotę, nie oczekując na jakieś gwałtowne załamanie koniunktury.

Wbrew pozorom, obecny okres jest idealny dla tych operatorów, którzy mają pieniądze i chcą zrealizować swoje wcześniejsze plany unowocześnienia floty, z myślą o osiągnięciu przewagi konkurencyjnej po zakończeniu "kryzysu". Obecnie żegluga nie jest tak opłacalna, jak w 2007 roku; znacząco spada ilość przewożonej masy ładunkowej, skutkiem czego spada też wartość i cena samych statków.

Pewne problemy wiążą się natomiast z transportem samochodów. Jeszcze niedawno mówiło się o perspektywach wykreowania w portach Trójmiasta samochodowego hubu (portu węzłowego), ze względu na relatywnie dużą koncentrację przemysłu motoryzacyjnego w krajach grupy wyszehradzkiej. Obecne gwałtowne załamanie produkcji w tej branży każe zrewidować te oczekiwania i być może poszukać innych specjalizacji.

W związku z kryzysem gospodarczym wiele firm z zainteresowaniem spogląda na Wschód Europy, gdyż w krajach naszego regionu przewidywane są relatywnie niższe spadki PKB, a nawet niewielki wzrost gospodarczy. Nie dotyczy to oczywiście Litwy, Łotwy, Estonii, Węgier i Ukrainy, które przeżywają ostrą recesję, ale za to Polski, Słowacji, Czech i Białorusi - jak najbardziej. Perspektywiczne plany wobec naszego rynku czyni m. in. Maersk, największy kontenerowy armator świata. Kryzys wymusi na menedżerach poszukiwanie możliwości zagospodarowywania nisz rynkowych tam, gdzie do tej pory nikomu nie chciało się angażować z powodu nieznajomości rynku. Jeśli chodzi o nasz region, firmy dostrzegają możliwości dalszego wzrostu stopnia skonteneryzowania masy towarowej. Atrakcyjnym kąskiem będzie również łącznie piętnastomilionowy rynek Czech i Słowacji, o który zabiegają porty aż czterech mórz: Północnego, Bałtyku, Adriatyku i Czarnego.

Natomiast szwedzki biznes wiąże duże nadzieje z zainaugurowanym niedawno Partnerstwem Wschodnim, które będzie jednym z priorytetów zbliżającej się prezydencji Sztokholmu w UE. I nic dziwnego - mimo recesji, perspektywa ekspansji gospodarczej na obszar sześciu objętych partnerstwem krajów wydaje się być kusząca. Szwedzi chcą się skupić m. in. na promocji i udrożnieniu korytarzy transportowych, które umożliwią rozwój wymiany handlowej między Regionem Bałtyku a wschodnioeuropejską szóstką, a w perspektywie - z Azją Środkową (tzw. Nowy Szlak Jedwabny).

W związku z kryzysem w Rosji i relatywnie dobrą sytuacją gospodarczą w Polsce, może wzrosnąć rola Zatoki Gdańskiej jako potencjalnego "hubu" kontenerowego - centrum dystrybucyjnego na Europę Środkowo-Wschodnią. Jeden z głównych konkurentów Trójmiasta - St. Petersburg, nie posiada już takich świetlanych perspektyw wzrostu przeładunków, o których mówiło się jeszcze dwa lata temu.

Skutkiem obecnej trudnej sytuacji na rynkach światowych będzie zaostrzanie się walki konkurencyjnej w branży morskiej. Możemy oczekiwać zaciętej walki o ładunki, o operatorów promowych i kontenerowych między portami - w tym między Gdynią a Gdańskiem. Jak już wspomniano, zacięta walka konkurencyjna trwa już od jakiegoś czasu między operatorami promowymi na Bałtyku. Prawdopodobnie jej skutkiem będzie dalsza konsolidacja rynku, czego przejawem może być m. in. powstanie duńskiego megaoperatora promowego na bazie DFDS, który wymieniany jest również jako najpoważniejszy kandydat do zakupu Polskiej Żeglugi Bałtyckiej.

Opinie (76) 4 zablokowane

  • szkolenie kadr dla lidla ,kauflanda ,auchena itd... (2)

    ciekawe czy tylko ja sam sie zastanawiam ;- po co nam dwie szkoly wyzsze morskie ???.

    • 0 1

    • wyższe szkoły morskie

      po co szkoły morskie? a gdzie w jednym miejscu nauczysz sie: business english, dokumentacji rozliczeń handlowo-transportowych, mikro/makroekonomii, logistyki, warunków dostaw handlowych i wielu innych. żeby dobrze wykonywać swoja prace, trzeba ja co najmniej lubic, może nie wszystekim, ale niektóry zależy też na profesjonalizmie-szkoły morskie to dają;)

      • 0 0

    • by szkolic kadry dla armatorow z zachodu

      • 1 0

  • Wilk Morski (6)

    a ja mam sobie swój kuter i codziennie z rana co świt wypływam w morze łowić ryby, by tacy jak wy mieli co jeść.

    • 17 2

    • Wilk Morski

      tak, tak, gdyby nie nasi dzielni rybacy, to my mieszczuchy już dawno byśmy z głodu pozdychali

      • 0 0

    • HEHE (1)

      Ja z ryb to tylko rypanie, walnie i mlode szprotki - innych ryb nie jadam

      • 1 2

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • a ja nie lubie ryb (1)

      • 0 1

      • ja w ogóle nie jem "frutti di mare"

        ...

        • 0 1

    • a ja wypływam łowić swoim, ale nie codziennie :) I jem te co sam nałapie a nie te od ciebie :)

      • 0 2

  • my ludzie morza juz jakis czas temu pokazalismu morzu cztery litery i teraz to sie msci. rybolostwo kaputt transport nijaki taki...wszystko przejeli belgowie niemcy..a u nas martwia sie rocznica okraglego stolu i wolnych wyborow. w dupie mam taki wybor jesli niedlugo bedziemy skansenem.

    • 2 0

  • po co do Gdyni...? (3)

    Jestem importerem od kilku lat.. Po raz trzeci próbowałem przez Gdynię sprowadzić kontener.. Po raz drugi najmądrzejsi celnicy na świecie trzymają kontener bo brakuje jednego papierka, ktory musi byc w oryginale.. i Trzeba czekać na chińczyków i DHL.. NIgdy wiecej przez poskie porty.. Hamburg jest o 100% pewniejszy, a czas to pieniadz..

    • 0 3

    • czas... (1)

      a moze warto zaczac wczesniej organizowac dokumenty, a nie na ostatnia chwile i narzekac na brak kompetencji celnikow...

      • 0 0

      • wtedy, przyczepią się wtedy o znaczek CE jest naklejony pod złym kątem, na opakowaniu nie ma napisu kocham urząd celny albo inne bzdury

        • 0 0

    • Sprobój ze Szczecina

      Terminal kontenerowy jest, feedery z hamburga i bremenhaven, blizej niz do gdyni, dobre ceny, profesjonalna obsluga i celnicy mniej upierdliwi.

      • 0 4

  • to dobrze (2)

    że nie padają żadne nazwiska tych znakomitych menagerów z branży morskiej.

    • 0 3

    • (1)

      czyzby jednak należało podawać nazwiska odpowiedzialnych? ot chocby za upadek tego czy tamtego ............

      • 0 1

      • boicie się wy wszyscy odpowiedzialni za obecny stan. to nie kryzys tylko wasze rządzenie do tego doprowadziło.

        • 0 0

  • co za bzdura (9)

    Czechy, słowacja moją dobry dostęp do morza przez niemcy. Jest lepszy port i lepsza droga.

    Duże statki i tak nie przepłyną przez cieśniny duńskie więc pogadać sobie można...

    Autorowi polecam dokształt i pogadanie z osobami faktycznie siedzącymi w branży, nie leśnymi dziadkami :]

    • 5 11

    • Bzdury to sam piszesz (8)

      Na Bałtyk mogą wpływać statki nawet o nośności do 150 tys. ton; zanurzenie do 15 metrów. Mało to na pewno nie jest. Może więc zamiast krytykować, to trochę poczytać, nawet na Wikipedii...
      Błogosłwanieni nie mający nic do powiedzenia i nie ubierający tego w słowa

      • 7 0

      • dokładnie (1)

        Tory podejsciowe do portu północnego i DCT są pogłebione do 15 m.
        Max. zanurzenie przy nabrzeżach tych terminali to również 15 m.

        • 2 2

        • Opinia została zablokowana przez moderatora

      • Co to jest 15m i 150 tys. ton (5)

        skoro mowa o HUBIE a nie porcie, sam lepiej pomyśl.

        • 0 1

        • 9000 TEU (4)

          W pełni załadowany kontenerowiec tej wielkości ma zanurzenie 15 m.
          Dla porównania jak na razie największa M/V Emma Maersk to 15200 TEU przy 15,5 zanurzenia
          Nie jest też powiedziane, że na i z Bałtyku statki te będą wchodzić/wychodzić w pełni załadowane.
          Zapewne będą za i wyładowywać kontenery po drodze.

          • 0 0

          • To w hubie następuje przeladunek. (3)

            Jak sobie wyobrażasz kontenerowiec płynący zza atlantyku, ma się przeładować do mniejszych statków i dalej ciągnąc towar do nas? To jest bzdura, statek popłynie do amsterdamu czy hamburga - prawdziwych hubów. Do nas trafią mniejsze ładunki, o ile wogóle trafią.

            • 0 0

            • niekoniecznie (2)

              Wszystko zależy od tego jak dużą masę towarową państwa rejonu M. Bałtyckiego są stanie wygenerować.
              Jeśli będzie ona na odpowiednim poziomie operatorom statków kontenerowych pływających na transoceanicznych liniach będzie opłacało się zawijać na Bałtyk. Linia zostanie po prostu wydłużona.
              Przeszkód technicznych od strony morza nie ma. Bolączką jest brak sieci autostrad w Polsce.
              Poza tym łatwiej i szybciej jest dowieźć kontenery statkami dowozowymi (Fedder Service)
              z portów bałtyckich do planowanego hubu w Gdańsku niż płynąć z nimi do Hamburga.

              • 0 0

              • pisząc we wcześniejszym poscie "po drodze" miałem na myśli (1)

                • 0 0

              • Rotterdam

                • 0 0

  • nowa linia promowa z Gdyni do Helsinek i Travemunde... (1)

    nowa linia promowa z Gdyni do Helsinek i Travemunde NIE JEST oznaka tego, że na bałtyckim rynku promowym nie ma kryzysu, tylko wręcz przeciwnie - nie powstałaby, gdyby nie kryzys...

    • 0 2

    • zamknij się !

      • 0 0

  • "Polscy operatorzy rozbudowują też i unowocześniają swoją flotę".. (3)

    "Polscy operatorzy rozbudowują też i unowocześniają swoją flotę"..
    A o jakich to polskich operatorach autor myślał.
    Przecież Polskę obsługują zagraniczni armatorzy!!!
    tu już nie ma nic.

    • 10 2

    • PŻM niby jeszcze działa... (2)

      ale wszystko pod obcymi banderami :(

      • 4 0

      • większych baranów od POLSTEAMU nie znam ;P

        • 0 0

      • Pod obcymi...

        ... bo na podatku mozna grubo oszczędzić :)
        Podziekowania ku rzadowi :)

        • 2 0

  • Każdy "wilk morski" wie że na kryzys dobry jest rum (3)

    • 100 2

    • Rum jest też dobry na problem z kretem w ogrodzie.

      Jeśli masz problem z kretem w ogrodzie, to rozsiadasz się w krzesełku i pijesz 100 gram rumu. Problem wyraźnie się zmniejsza. Kontynuujesz. Mniej więcej po 300 gramach rumu kret już w ogóle nie jest problemem. Po 5 setkach staje się niezbędnym elementem krajobrazu i najlepszym kumplem do rozmów z cyklu "Czy warto grzebac się z tym wszystkim?"

      • 12 0

    • zawsze mnie dobija, jak jakis majtek w tak fajnym komentarzu musi byc na minus! (1)

      wino, kobiety i spiew - dodalbym od siebie;)
      pamietajcie, ze zawsze ktos ma gorzej:D
      bo nic tak nie cieszy Kaszuba, jak ludzka krzywda:D

      • 2 4

      • Po tym (pod)komentarzu też zagłosowałem na minus :P

        Tak na złość. Wszak Kaszubą jestem :P

        • 2 0

  • a Sołdek stoi, nuda nic sie nie dzieje.... (6)

    • 10 4

    • sołdek czeka (1)

      aż otworzą "Nowy Szlak Jedwabny" :D

      • 3 0

      • 100/100

        to tu miało być

        • 0 0

    • dluzyzna (3)

      • 4 0

      • taaa, szusza wywarła ogromne spustoszenie.... (2)

        • 3 0

        • *szpusztoszenie (1)

          • 1 2

          • 100/100

            :D

            • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane